Piersi kurczaka Zagrodowego z kuskusem i rosołem bazyliowym – warsztaty z Andrzejem Polanem

MALINOWE POCAŁUNKI

Piersi kurczaka Zagrodowego z kuskusem i rosołem bazyliowym – warsztaty z Andrzejem Polanem

                 Jedne z fajniejszych warsztatów na jakie zostałam zaproszona. Brzuch bolał mnie od ilości próbowanych smakołyków, jak i od śmiechu. Atmosfera była naprawdę przednia. Wszystkim dopisywały humory, uśmiech nie znikał, a ja zatraciłam się w tych wszechogarniających wspaniałych zapachach. Warsztaty Kurczak Zagrodowy poprowadził fantastyczny kucharz - Andrzej Polan, nie zabrakło przedstawicieli marki. Całość poprzedziła prelekcja o kurczaku, którego później wszyscy mieli za zadanie przygotować pod kilkoma wspaniałymi postaciami. Dzięki temu dowiedziałam się wielu ciekawostek na temat Zagrodowego, co upewniło mnie co do kilku mitów związanych z drobiem. Zwierzęta są chowane w rodzinnych  gospodarstwach położonych w najczystszym obszarze Polski - Podlasiu. Rosną o połowę dłużej niż kurczaki na zwykłych fermach. Są karmione wyłącznie specjalnie wyselekcjonowaną karmą rośliną wolną od GMO, antybiotyków i hormonów. Kurczak, który dostał antybiotyk (bo nie było już innego wyjścia) przestaje być zagrodowym. Sama budowa i struktura mięśni zasadniczo różni się od tego, które jest powszechnie kupowane. Zagrodowy skradł moje serce, choć mieszkając prawie w sercu Podlasia nie widuję Kurczaka Zagrodowego na półkach sklepowych :(. Nasz warsztatowy team w składzie: ja, Ola, Asia i Dorota przygotowałyśmy dosłowną petardę w postaci :Piersi kurczaka Zagrodowego z kuskusem i rosołem bazyliowymSkładniki:Piersi z kurczaka 4sztTymianek świeżyRozmaryn świeżyCytryna  2sztSól i pieprzOliwa wędzonaMasło klarowane Kurczaka Zagrodowego marynujemy w soli, ziołach i skórce z cytryny. Zamarynowanego smażymy na złoty kolor na oliwie z masłem, dopiekamy ewentualnie w piekarniku.Składniki:Kuskus 200gSok z cytrynySólOlej rzepakowy  Wodę zagotowujemy z solą i sokiem z cytryny. Wodą zalewamy kuskus dodajemy niedużą ilość oleju i odstawiamy, aby kasza napęczniała. Po 6-7 minutach widelcem rozdzielamy kaszę na pojedyncze ziarna. Składniki:Bazylia  1 pęczekNatka pietruszki 1 pęczekBulion drobiowy 400mlMasło 1 łyżkaSer dojrzewający typu bursztyn100g Natkę, bazylię, ser dojrzewający miksujemy, dodajemy masło. Wszystko dokładnie miksujemy i doprawiamy solą. Łączymy z kuskusem, podlewamy niedużą ilością bulionu. Kurczaka Zagrodowego podajemy na kuskusie na zielono, najlepiej w głębokim talerzu.

Hummus

MALINOWE POCAŁUNKI

Hummus

Jest to potrawa wegańska popularna na Bliskim Wschodzie, pochodząca z Libanu. Przygotowywana z ciecierzycy, pasty sezamowej, czosnku, soku cytryny, oliwy oraz kminu rzymskiego. Można go spotkać w wielu wariantach. U mnie dziś wersja najbardziej klasyczna. Składniki:200 g ciecierzycy w puszcesok z około 1 cytryny2-5 łyżek pasty sezamowej (tahina)mielony kmin rzymski4-5 łyżek oliwy z oliwek sól do smaku1-2 ząbki czosnkuwodaWykonanie: Odcedzoną z zalewy ciecierzycę wkładamy do misy malaksera lub miski. Dodajemy sok z połowy cytryny, czosnek, 1/2 łyżeczki kminku, tahinę, oliwę i całość miksujemy lub używamy tradycyjnego blendera. Pasta musi mieć kremową jednolitą konsystencję. Doprawiamy opcjonalnie do smaku i w momencie, kiedy pasta jest za gęsta dolewamy kilka łyżek zimnej wody i ponownie dokładnie miksujemy. przekładamy do miseczki, polewamy oliwą i podajemy. 

Guacamole

MALINOWE POCAŁUNKI

Guacamole

See bloggers 2016 warsztaty fotografii produktowej.

MALINOWE POCAŁUNKI

See bloggers 2016 warsztaty fotografii produktowej.

Wyjazd wakacyjny, urlopowy... kierunek morze, sielanka, zabawa, mile spędzone chwile....Wszystko trafia szlag, kiedy widzisz jak cześć ludzi nie zdaje sobie sprawy ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Taki przysłowiowy JANUSZ zabiera ze sobą prócz oczywistego parawanu kilka reklamówek prowiantu, zasiada jak rolnik na miedzy i zaczyna się..... tu papierek, tu folijka...tu wiatr porwał puszkę po piwie, po co zgasić papierosa i go wyrzucić do kosza niech się pięknie zagrzebie w piasku. No co jeden dwa niedopałki jeszcze nic złego nie zrobiły. Jednak taki JANUSZ nie pomyśli, że jest ich minimum 5 w ciągu jednego dnia na kilku m2 plaży. Pomijam tych co płynąc np statkiem na jachcie niby przypadkiem, całkiem niechcący i przez przypadek wrzucą np puste opakowanie po balsamie do wody... Normalnie zgroza! Najgorsze jest to, że cierpią niewinne zwierzęta, a co za ty idzie my. Piękne widoki zakłócają tony śmieci pozostawione obok pustych koszy na odpady, co chwila z wody można wyłowić reklamówkę, potknąć się o coś zakopanego w piasku... Nie wiem czy to jest tak wielkim problemem zabrać ze sobą pozostałości tego co przynieśliśmy? Nie jest to większym problemem, ponieważ:a) Śmieci ważą dużo mniej niż to co przynieśliśmy.b) Zajmują mniej miejsca c) Można śmiało wyrzucić wszystko do kosza, który stoi nieopodal ;)Większość z nas nie zdaje sobie chyba sprawy co może złego zrobić taki mały niedopałek, który rozkłada się ok 2 lat i zatruwa ok 100m3 wody.Taka puszka przez ok 1000 lat zagraża morskiej faunie i florze. Okalecza zwierzęta, truje i powoduje masę  chorób. Najgorsza jest chyba folia. Wytwarzana w ciągu chwili, zagraża ponad 400 lat. Miliony morskich stworzeń traci życie przez głupią folijkę, którą porwie nam wiatr, celowo zostawimy na plaży/ wrzucimy do wody.  Zwierzęta, które połkną ją umierają w okrutnych męczarniach. Więc uczmy nasze dzieci od małego segregować i wyrzucać śmieci w miejsca do tego przeznaczone. Nie bądźmy przysłowiowymi Januszami zostawmy po sobie ład i porządek, tak aby kolejne pokolenia mogły delektować się naszą wspaniałą przyrodą. Podczas tegorocznej edycji See Bloggers udało mi się dostać na warsztaty foto gdzie tematem przewodnim była fotografia produktowa.  Jako całkowity laik w temacie, obsługująca swój aparat metodą prób i błędów udałam się na swoje wymarzone warsztaty, dodatkowo w dniu swoich kolejnych z rzędu18 urodzin ;). Na wstępie Marcin Bójko opowiadał i pokazywał nam co można zrobić i jak przydatny jest program LR. Informacje przekazywane były w sposób naprawdę jasny i czytelny. Taki, że ja załapałam o co chodzi. Następnie w grupach mieliśmy zadanie do wykonania - idealna fotka  śmieci. Części jakie można spotkać w naszym rodzimym morzu, które są naprawdę wielkim utrapieniem. Prowadzący pokazał  nam jak małym nakładem finansowym można stworzyć sobie miejsce do fotografowania. 3 małe lampki biurkowe, zwykłe żarówki, arkusz białej kalki, plus kilka małym gadżetów. Efekty wow przyszły szybko, wiedza, wskazówki i aparat Olympus :). Dodatkowo każda relacja opisana na blogu bierze udział w konkursie, gdzie do wygrania są fajne nagrody. Jako, że kolejny raz powtórzę jestem laikiem i samoukiem, raczej pięknie pisać nie potrafię, nie mam bloga z milionami wejść, nie jestem rozpoznawalna, daleko mi do większości,nawet nie myślę, że ktokolwiek zainteresuje się tym co tu napisałam a już o wygraniu czegokolwiek mogę raczej mogę zapomnieć.Choć ciężko nie mieć nadziei na weekend z mężem w pięknym czterogwiazdkowym hotelu HOTEL MERCURE MRĄGOWO RESORT&SPA#accorhotels #feelwelcome. Dlaczego akurat tam? Kraina Wielkich Jezior, zielone płuca, kraina country i od zawsze chciałam sprawdzić jego hipsometryczne urozmaicenie obszaru. Kocham nasze piękne Mazury, miejsce wypadów pod namiot w liceum i studiach, cel naszej podróży poślubnej. Osobiście uwielbiam wracać w miejsca, które kojarzą mi się z ciepłem, miłością i świetnie spędzonym czasem. Widoki są takie, że szkoda czasu na sen, a tu akurat jeszcze nie byłam.  Po warsztatach zadając milion pytań do prowadzącego Marcina Bójko, może to i z czystej  uprzejmości, ale zostałam pochwalona. Co było dla mnie ogromnym wyróżnieniem.  A przysłowiowe śmieci stały się wspaniałym materiałem do sesji. Chciałabym z tego miejsca podziękować organizatorom za możliwość uczestniczenia w tych warsztatach, za przydatną wiedzę jaką wyniosłam i za to że zostało to tak poprowadzone nie inaczej. Zrozumiałam, staram się tę wiedzę i umiejętności wprowadzać w życie. 

Lody z żółtego sera.

MALINOWE POCAŁUNKI

Lody z żółtego sera.

Babeczki czekoladowe z bananami.

MALINOWE POCAŁUNKI

Babeczki czekoladowe z bananami.

Warsztaty z okazji dnia dziecka

MALINOWE POCAŁUNKI

Warsztaty z okazji dnia dziecka

             31 maja miałam przyjemność debiutować i prowadzić warsztaty w klasie mojej córki z okazji dnia dziecka. Wszystko odbyło się dzięki wsparciu 3 firm: Delecta, Spółdzielni Dostawców Mleka  w Wieluniu, wody Jurajskiej.Tego dnia tematem przewodnim  spotkania było dekorowanie ciasteczek, babeczek, tortu i przygotowanie zdrowej smakowej wody do picia. Zabawy nie było końca. Dzieci z wielkim zapałem zabrały się do tworzenia swoich wielkich dzieł sztuki.Wszystko zostało gruntownie zbadane, posmakowane i część słodkości zabrana do domów. Nic tak nie cieszyło oczu jak umorusane i szczęśliwe dzieci.Na pierwszy ogień poszły ciasteczka zbożowe Delecta. Jest to nowość na naszym rynku. Mega chrupiące pełne dodatków i skomponowane na podstawie 5 zbóż: amarantusa, orkiszu, żyta, owsa i pszenicy. Upieczone zostały na maśle Wieluń, które dodatkowo wzbogaciło smak tych zdrowych ciasteczek. Do dekoracji dzieciaki używały kolorowych lukrów, i posypek Decorada w kilku wariantach. Belgijska czekolada, soki owocowe, zbożowe kuleczki, karmel. To dzięki tym naturalnym składnikom Delecta skomponowała bajeczne posypki, które nie zawierają sztucznych barwników. Ich kolory, kształty, smaki pozwalają na niekończącą się zabawę w dekorowanie.Kolejne były babeczki Delecta waniliowe i czekoladowe. Dekorowane zostały kremami na bazie sera Wieluń, który w swoim składzie zawiera jedynie mleko i kultury bakterii, jak również maślanym na bazie masła tej że firmy. Produkty są po prostu fenomenalne i przepyszne. Firma Wieluń dba o każdy szczegół podczas produkcji. Posiada ponad 70-cio letnią tradycję, przestrzegane są też standardy ISO 9001 i HACCP co gwarantuje nam konsumentom bezpieczne i zdrowe produkty. Na ich temat jak również o tym co można z nich wyczarować zapraszam (TU).Każde dziecko ochoczo próbowało każdego ze smaków, wybierało swój ulubiony i z jeszcze większą przyjemnością wyciskał z moją pomocą wzór na swojej babeczce, co do reszty dekoracji klasa nie postawiła złudzeń. Uczeń przerósł mistrza i każda z babeczek zmieniła się w swoiste dzieło sztuki.Kolejnym punktem programu była zdrowa woda smakowa. Tu wykorzystaliśmy wodę Jurajska. Jest ona wydobywana z głębokości 115 m ze złoża głębinowego Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Należy do wód średniozmineralizowanych o niskiej zawartości sodu, co sprawia, że można ją pić bez ograniczeń wiekowych.  Przygotowaliśmy dwa warianty smakowe: ogórkową z pietruszką i cytryną, jak również truskawkową z miętą. Obie cieszyły się zainteresowaniem. Zadziwiająca była wiedza dzieci odnośnie picia wody.Tort z niespodzianką wywołał nie lada sensację. Ukryte serce w środku, wypełnione pyszne kremem z sera Wieluń z bitą śmietaną, nutą wanilii i truskawkami spodobało się małym uczestnikom warsztatów.                  Ciasto przygotowałam używając bazy do babeczek czekoladowych Delecta, dodając do niego banany i czekoladę. Wszystko to i wspólne dekorowanie,gdzie każde z dzieci miało swój wkład w wygląd sprawiło, że to był najlepszy i najpiękniejszy tort jaki mógłby powstać tego dnia.Z tego miejsca chciałabym gorąco podziękować Piotrkowi Żochowskiemu z Firmy ONLY DAY za pomoc w przygotowaniu fotorelacji z całego wydarzenia. Jak również Dyrekcji Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Szepietowie, wychowawczyni klasy P. Justynie Karwowskiej, Ani Plichcie, Justynie Wojtkowskiej.Na koniec jeszcze raz dziękuję sponsorom i polecam się na przyszłość.Was Kochani zapraszam na dość obszerną fotorelację.Liczę, ze mój debiut widziany nie moimi oczami był udany, uwierzycie mi jak napiszę, że miałam niezłątremę?Klasa 0 "b"

Warsztaty Wieluń mój ulubiony

MALINOWE POCAŁUNKI

Warsztaty Wieluń mój ulubiony

Jak wiecie miałam zaszczyt być na warsztatach Wieluń mój ulubiony, które prowadziła świetna szefowa hotelu Poziom 511 Oliwia Bernady. Mega ciepła, otwarta z wielkim zamiłowaniem i sercem do sztuki kulinarnej. Uczestniczka programu TOP CHEF.Na wstępie pyszne śniadanie bazujące na produktach, które jako jedne z nielicznych nie zawierają zbędnych dodatków, co idzie  w parze ze świetnym smakiem. Na warsztatach obaliliśmy mit, że ser nadaje się tylko do pasty, twarożku i sernika. W tym dniu powstało mnóstwo mało oczywistych i zaskakujących pyszności z udziałem produktów z Wielunia.Osobiście miałam okazję współpracować razem z Moniką i Dorotą. Z naszych rąk wyszedł iście zjawiskowy deser ze szparagów, białej czekolady, serka i bitej śmietany. Dosłowna eksplozja smaków.Mus ze szparagów z białą czekoladą.Składniki:100 g twarożku ” Mój ulubiony”100 g białej czekolady100 ml śmietanki 36%pół pęczka białych szparagów2 zielone szparagi75 g cukru50 ml wodyszczypta soliotarta skórka z limonki Przygotowanie:Białe szparagi obieramy, myjemy, kroimy na małe kawałki. W rondlu zagotowujemy wodę, solimy ją i gotujemy szparagi na średnim ogniu do miękkości ok 15 min. Odcedzamy, studzimy i blendujemy. Jeśli masa nie jest jedwabiście gładka przecieramy mus przez sitko. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej umieszczając miseczkę z połamaną czekoladą na garnuszku z gorąca wodą, mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Śmietankę ubijamy, łączymy z twarożkiem, musem ze szparagów i ostudzoną, rozpuszczoną czekoladą i skórką z limonki. . W rondelku zagotowujemy wodę, dodajemy cukier i gotujemy do uzyskania konsystencji gęstego syropu. Zielone szparagi oczyszczamy, myjemy i kroimy w cienkie wstążki lub plasterki, zanurzamy w syropie i gotujemy w nim, po czym wyjmujemy i studzimy. Mus wykładamy na talerze i dekorujemy zielonymi szparagami.  

Sorbet porzeczkowy w 5 minut

MALINOWE POCAŁUNKI

Sorbet porzeczkowy w 5 minut

Szybkie, smaczne i zdrowe lody na upalne dni? Nic trudnego. Wystarczą zimowe zapasy mrożonych owoców. Składniki:500 g mrożonych czarnych porzeczekok szklanki cukru pudru100 ml likieru advocaat (Dalkowski)Wykonanie:Wszystko umieszczamy w misie malaksera i szybko miksujemy na gładką masę. Można również użyć zwykłego blendera. Po dosłownych kilku minutach możemy cieszyć się zjawiskowym deserem. 

Królewskie risotto ze szparagami i smardzami

MALINOWE POCAŁUNKI

Królewskie risotto ze szparagami i smardzami

W tym roku po raz pierwszy w naszym ogrodzie pojawiły się smardze. Nie omieszkałam tych wspaniałych grzybów przygotować w iście królewski sposób. Risotto wyszło wprost fenomenalne. Składniki:ok 2 l bulionuok pęczek szparagów5 szt świeżych smardzy3 łyżki masłamała cebula3/4 szkl tartego parmezanu2 szkl ryżu do risotto (Uncle Ben's)mielony biały pieprz1/3 szkl wytrawnego białego winaWykonanie:Oczyszczone i umyte smardze kroimy w plastry. Łodygi szparagów kroimy w mniejsze kawałki zostawiając całe główki, które lekko blanszujemy. Masło rozpuszczamy na patelni i dodajemy posiekaną cebulę. Lekko ją podsmażamy, następnie dodajemy pokrojone szparagi (bez główek) i smardze, smażymy razem ok minuty. Wsypujemy ryż i smażymy, aż ziarenka zaczną lekko zmieniać kolor. Następnie wlewamy wino, kiedy ryż je wchłonie dolewamy sukcesywnie po ok pół szkl wrzącego bulionu stale mieszając i dodając kolejną jego porcję jak wcześniejszą wchłonie ryż. Kiedy ryż jest już dość miękki, ale wciąż al dente, dodajemy do naszego risotto główki szparagów. Tuż przed końcem gotowania wsypujemy ser i całość dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku białym pieprzem. Całość gotowania powinno zająć ok 15 min, jednak nie więcej niż 20. Dodatkowo swoje królewskie danie ozdobiłam smardzami usmażonymi na maśle i zamknęłam w koronie z blanszowanych szparagów. *Osobiście do risotto nie dodaję soli, ponieważ bulion/rosół jest na tyle słony, że kolejna jej dawka jest już zbędna. Smardze są gatunkiem chronionym w Polsce, jednak po zmianach w prawie można je zbierać ze stanowisk sztucznych, czyli w ogrodach. 

Torcik makaronowy z serem i jabłkami

MALINOWE POCAŁUNKI

Torcik makaronowy z serem i jabłkami

Fudge (krówki) z likierem czekoladowym

MALINOWE POCAŁUNKI

Fudge (krówki) z likierem czekoladowym

Drinki/szoty w formie deseru? W mojej kuchni  z likierami Dalkowski wszystko jest możliwe. Pysznie czekoladowe, słodkie i rozpływające się w ustach kostki...  Mega szybkie w przygotowaniu i wyłącznie z trzech składników.Składniki:125 ml likieru czekoladowego Dalkowski 2 szklanki cukru pudru1 i 1/2 szkl posiekanej ciemnej czekolady Wykonanie:Do likieru wsypujemy cukier puder i dokładnie mieszamy. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i całość dokładnie mieszamy. Pojemnik o boku ok 14 cm wykładamy np folią spożywczą i wylewamy naszą masę. Dokładnie ją rozprowadzamy wyrównując i wstawimy na ok 2-3 godziny do lodówki. Gotowe wyjmujemy i kroimy w kostkę. Najlepszy jest podany od razu po schłodzeniu. Gotowy deser z uwagi, że zawiera alkohol nie nie powinien być spożywany przez dzieci i młodzież do 18 roku życia. 

Salceson z jabłkami i rabarbarem.

MALINOWE POCAŁUNKI

Salceson z jabłkami i rabarbarem.

Typowe jesienne ciasto z pomocą jednego składnika zmieniłam na wiosenne. Zmiana ta, to strzał w dziesiątkę. Szybkie, efektowne i bardzo smaczne. Składniki:6 jajek3/4 lub cała szklanka cukru1 i 1/2 szkl oleju  (rzepakowego Polski)1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej3 szklanki mąki (ekologiczna Szymanowska)3 łyżki kakaołyżeczka cynamonunasiona z laski wanilii/aromat waniliowy5 jabłek100-150 g orzechów włoskich3-4  łodygi rabarbaruWykonanie:Jabłka obieramy i kroimy w kostkę, z rabarbaru zdejmujemy pierwszą warstwę i kroimy, orzechy delikatnie siekamy. Jajka w temp pokojowej wybijamy do miski (bez rozdzielania na białko i żółtko) i ubijamy na puch dodając cukier i wanilię. Następnie dodajemy przesianą mąkę z sodą, cynamonem i kakao i na najniższych obrotach miksera mieszamy całość do momentu połączenia się składników. Na koniec wlewamy powoli olej cały czas miksując. Kiedy ciasto jest gotowe wrzucamy do środka wcześniej przygotowane jabłka, rabarbar i orzechy. Wszystko dokładnie mieszamy i przekładamy na dużą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temp 180 stopni i pieczemy ok 40 min.

Lody o smaku waniliowego puddingu ryżowego

MALINOWE POCAŁUNKI

Lody o smaku waniliowego puddingu ryżowego

Idealne, kremowe lody na bazie waniliowego puddingu ryżowego. Kto nie Ryżykuje ten nie ma i nie poznaje nowych fenomenalnych smaków. Składniki:szkl ryżu jaśminowego np Uncle Bens2 szkl mleka1/2 szkl śmietany kremówki 30 %4-8 łyżeczek brązowego cukrulaska wanilii6 żółtka6 łyżeczek cukru 1 szkl mlekaszkl śmietany kremówki 30%Wykonanie:2 szkl mleka i 1/2 szkl śmietanki wlewamy do garnka i wsypujemy ryż, dodajemy cukier. Laskę wanilii przekrawamy na pół i zeskrobujemy nasionka, które wkładamy razem z laską do mleka i ryżu. Gotujemy całość na małym ogniu do momentu, aż ryż będzie miękki i całość zgęstnieje. Kiedy ryż jest gotowy zagotowujemy szklankę mleka i w międzyczasie ucieramy żółtka z 6 łyżeczkami cukru na jasną lejącą masę. Kiedy mleko się zagotuje cienkim strumieniem gorące przelewamy do masy żółtkowej stale ucierając. Następnie krem custard przelewamy do garnka i podgrzewamy go nie doprowadzając do wrzenia, tak aby delikatnie oblepiał łyżkę i zgęstniał. Kiedy jest gotowy przelewamy go do gorącego puddingu ryżowego i dokładanie mieszamy. Całość przykrywamy folią spożywczą, tak aby dotykała do masy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Szklankę śmietany ubijamy na sztywno i łączymy wszystko delikatnie mieszając. Całość przekładamy do maszynki do lodów i postępujemy zgodnie z zaleceniami producenta. Możemy również masę przelać do pojemnika i wstawić do zamrażarki mieszając ją kilkukrotnie w godzinowych odstępach. Zaryżykowanie opłacało się. Smak i faktura lodów po prostu powaliła nas na kolana. Gorąco polecam. 

Chrupkie oliwki

MALINOWE POCAŁUNKI

Chrupkie oliwki

Koktajl Cookie Monster

MALINOWE POCAŁUNKI

Koktajl Cookie Monster

Makaroniki pistacjowe z kremem czekoladowym

MALINOWE POCAŁUNKI

Makaroniki pistacjowe z kremem czekoladowym

Czekoladki

MALINOWE POCAŁUNKI

Czekoladki

Makaronikowe cake pops

MALINOWE POCAŁUNKI

Makaronikowe cake pops

Lemmy

MALINOWE POCAŁUNKI

Lemmy

                Pozostając w temacie połączenia whisky i "koli". "Lemmy"Składniki:60 g gorzkiej czekolady125 g ciemnego gorzkiego kakao240 ml gorącej wody240 ml oleju (rzepakowy/słonecznikowy)200-300 g cukru3 całe jajka2 żółtkacukier waniliowy50 ml whisky150 g mąki tortowejłyżka soli1 łyżeczka proszku do pieczenia1l i napoju typu "kola"ok 250 ml śmietany kremówki250 g sera mascarpone20 ml whiskey/whiskyok200 g czekolady mlecznej np malinyWykonanie:Napój typu "kola" wlewamy do garnka i na dużym ogniu, gotujemy redukując całość do momentu, aż uzyskamy ok 100 ml gęstego syropu i odstawiamy do wystudzenia.Czekoladę przekładamy do miski, dodajemy przesiane kakao i całość zalewamy gorącą wodą. Dokładnie mieszamy, kiedy wystygnie dodajemy jajka i żółtka, cukier z cukrem waniliowym. Miksujemy dokładnie całość na niskich obrotach. Następnie dolewamy whisky i stopniowo olej. Kiedy masa jednolita i błyszcząca wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszamy do momentu połączenia się składników. Wylewamy do kwadratowej blaszki o boku ok 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 175 stopni. Pieczemy 30-40 min do tzw suchego patyczka.Kiedy wystygnie kroimy upieczone ciasto na 2-3 części.Do misy miksera wlewamy śmietanę, wkładamy ser mascarpone, 20 ml whisky i syrop "kolowy" ( możemy dać go mniej i dodać pod koniec więcej do smaku). Całość ubijamy na sztywno i przekładamy gotowym kremem ciasto.Górę ciasta polewamy roztopioną czekoladą i dekorujemy np malinami.

Odczarowane bezy

MALINOWE POCAŁUNKI

Odczarowane bezy

Warsztaty Fit&Easy WARZYWA DAJĄ MOC

MALINOWE POCAŁUNKI

Warsztaty Fit&Easy WARZYWA DAJĄ MOC

18 marca miałam przyjemność uczestniczyć w kolejnych mega fajnych warsztatach. Nie dość, że było przyjemnie, kolorowo, zdrowo, pomysłowo i odkrywczo, to organizowane były w Studiu Smolna 8. Zapierający dech w piersiach widok z dziewiętnastego piętra i ten wszechobecny, piorunujący zapach wydobywający się z kuchni, którą opanował zawsze uśmiechnięty Jan Kuroń. Organizatorem była marka FIT&EASY, część teoretyczną w przystępny sposób przedstawiłam nam Hanna Stolińska-Fiedorowicz z instytutu żywienia i żywności. Pokazała nam jakie zmiany zaszły w dotychczasowej Piramidzie Zdrowego Żywienia, na czym one dokładnie polegają i dlaczego jest to tak ważne. Nie będę ukrywała, że dowiedziałam się wielu nowych i potrzebnych rzeczy, które staram się wprowadzać w naszą codzienność. Fotografem i autorem wszystkich opublikowanych tu zdjęć była jak zawsze niezawodna Julita Strzałkowska z Wrząca Kuchnia. Na pierwszy ogień poszła nowość Fit&Easy koktajle. Idealne, boskie i ogólnie mieszanki godne polecenia.Koktajl wzmacniający1 opakowanie Super Koktajl green Fit&Easy2 garście świeżego szpinaku1/2 banana1/2 gruszki1/2 awokado1/2 kiwi1/2 łyżeczki mielonego młodego jęczmienia200 ml wody mineralnej niegazowanej WykonanieWszystkie składniki umieszczamy w mikserze i dokładnie miksujemy. Koktajl na libido1 opakowanie Super koktajl red Fit&Easy2 kłącza selera naciowego1/2 awokado2 cm kłącza imbiru szklanka mleka migdałowego1/4 mango  Wykonanie:Wszystko razem dokładnie miksujemy. Podczas całych warsztatów przygotowaliśmy masę przepysznych rzeczy. Produkty były wręcz wypieszczone przez uczestników, a z nich powstały małe dzieła sztuki. Ja z Moniką, Edytą, Martą przygotowałyśmy z małą męską pomocą przy wałkowaniu ciasta fenomenalne pierogi z karpiem i żurawiną.  A oto dania, jakimi mogliśmy się na koniec delektować :) Sałata z czerwoną pomarańczą i anchois Sałata z serem blue, porem  i awokadoPilaf z królikiem w jarmużowej panierceGulasz z ośmiornicy z tabboulehCurry z żabnicą  Nie zabrakło również jak zawsze dobrej zabawy i super przygotowanych stanowisk pracy. 

Tort czekoladowy zamknięty w czekoladowej butelce.

MALINOWE POCAŁUNKI

Tort czekoladowy zamknięty w czekoladowej butelce.

Tort, który po prostu zaskakuje. Nie tylko wyglądem, ale i idealnie zbalansowanym  smakiem z niewyobrażalną ilością czekolady. Wiadomo, że żaden inny produkt nie potrafi tak poprawić humoru jak ona. Dodając do tego Whisky, smak "koli" i jakość produktów Delecta... Bardziej od serca z takim składem chyba już upiec i zrobić się nic nie da.   To wspaniałe pod każdym względem ciasto zrobiłabym i podarowała mojej przyjaciółce. Dziękując za to, że jest i wynagradzając jej ostatnie chwile, kiedy brakuje mi czasu. Fenomenalne ciasto dla wspaniałej osoby, która kocha "kolę", czekoladę i zawsze mnie rozumie, nigdy nie ocenia. Składniki:ok 500 g mlecznej/ciemnej czekoladyumyta i wysuszona butelka po napoju 1l i napoju typu "kola"60 g gorzkiej czekolady125 g ciemnego gorzkiego kakao240 ml gorącej wody240 ml oleju (rzepakowy/słonecznikowy)200-300 g cukru3 całe jajka2 żółtkacukier waniliowy Delecta50 ml whisky150 g mąki tortowejłyżka soli1 łyżeczka proszku do pieczenia Delectaok 400 ml śmietany kremówki250 g sera mascarponeWykonanie:Z umytej, wysuszonej butelki po napoju zdejmujemy delikatnie etykietę, ponieważ przyda się ona nam później. Przecinamy butelkę na 2 części mniej więcej na środku miejsca na etykietę. Napój wlewamy do garnka i na dużym palniku, gotujemy redukując całość do momentu, aż uzyskamy ok 100 ml gęstego syropu i odstawiamy do wystudzenia.Ok 500 g czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej/mikrofali i wlewamy ją do 2 części butelki. Pokrywamy nią dokładnie wszystkie ścianki. Zostawiamy do stwardnienia. 60 g ciemnej czekolady przekładamy do miski, dodajemy przesiane kakao i całość zalewamy gorącą wodą. Dokładnie mieszamy, kiedy wystygnie dodajemy jajka i żółtka, cukier z cukrem waniliowym Delecta. Miksujemy dokładnie całość na niskich obrotach. Następnie dolewamy whisky* i stopniowo olej. Kiedy masa jednolita i błyszcząca wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia Delecta i mieszamy do momentu połączenia się składników. Wylewamy do dużej blaszki ok 40 cm/25 cm wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 175 stopni. Pieczemy 30-40 min do tzw suchego patyczka. Po upieczeniu ścinamy delikatnie wierzch ciasta i z równego kawałka wykrawamy kółka odrobinę mniejsze niż średnica butelki. Osobiście przekroiłam wszystkie na pół uzyskując cienkie plasterki. Do misy miksera wlewamy śmietanę, wkładamy ser mascarpone i syrop "kolowy"( możemy dać go mniej i dodać pod koniec więcej do smaku). Całość ubijamy na sztywno i przekładamy do worka cukierniczego. Kiedy wszystko mamy już gotowe przystępujemy do składania ciasta. Wyciskamy odrobinę kremu na dno butelki i układamy tam dopasowany krążek, na to wyciskamy ponownie krem i układamy ciasto. Postępujemy tak do samego końca. Podobnie robimy z górą butelki. Kiedy wszystko jest gotowe za pomocą ostrego nożyka (skalpel, nóż z łamanym ostrzem) przecinamy i zdejmujemy bardzo delikatnie butelkę z czekolady. Następnie składamy obie części razem i sklejamy je rozpuszczoną czekoladą. Nie obawiamy się tego łączenia, ponieważ będzie ono ukryte pod etykietą. Kiedy wszystko już jest skończone zakładamy na naszą butelkę etykietę i przyklejamy korek. Kroimy ostrym i nagrzanym nożem. Nie ma naprawdę nic fajniejszego niż połączenie whisky, "koli", produktów Delecta i czekolady. To ciacho jest tego przykładem.Poza tym tak pomyślałam, że zrobię je również sobie, tak na poprawę humoru po ogłoszeniu wyników. Chyba moja kreatywność i niebanalne podejście do tematu nie trafiają do jury w akcjach przeprowadzanych przez ten portal ;). * % z whisky podczas pieczenia po prostu się ulotnią i nie pozostaną w cieście.

Tort Coca-Cola

MALINOWE POCAŁUNKI

Tort Coca-Cola

Tort, który po prostu zaskakuje. Nie tylko wyglądem, ale i idealnie zbalansowanym  smakiem z niewyobrażalną ilością czekolady. Wiadomo, że żaden inny produkt nie potrafi tak poprawić humoru jak ona. Dodając do tego Whisky, smak Coli i jakość produktów Delecta... Bardziej od serca z takim składem chyba już upiec i zrobić się nic nie da.   To wspaniałe pod każdym względem ciasto zrobiłabym mojej przyjaciółce. Dziękując za to, że jest i wynagradzając jej ostatnie chwile, kiedy brakuje mi czasu. Fenomenalne ciasto dla wspaniałej osoby, która kocha Colę i czekoladę i zawsze mnie rozumie, nigdy nie ocenia. Składniki:ok 500 g mlecznej/ciemnej czekoladyumyta i wysuszona butelka po napoju 1l i Coca-Coli60 g gorzkiej czekolady125 g ciemnego gorzkiego kakao240 ml gorącej wody240 ml oleju (rzepakowy/słonecznikowy)200-300 g cukru3 całe jajka2 żółtkacukier waniliowy Delecta50 ml whisky150 g mąki tortowejłyżka soli1 łyżeczka proszku do pieczenia Delectaok 400 ml śmietany kremówki250 g sera mascarponeZ umytej, wysuszonej butelki po napoju zdejmujemy delikatnie etykietę, ponieważ przyda się ona nam później. Przecinamy butelkę na 2 części mniej więcej na środku miejsca na etykietę. Napój wlewamy do garnka i na dużym palniku, gotujemy redukując całość do momentu, aż uzyskamy ok 100 ml gęstego syropu i odstawiamy do wystudzenia.Ok 500 g czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej/mikrofali i wlewamy ją do 2 części butelki. Pokrywamy nią dokładnie wszystkie ścianki. Zostawiamy do stwardnienia. 60 g ciemnej czekolady przekładamy do miski, dodajemy przesiane kakao i całość zalewamy gorącą wodą. Dokładnie mieszamy, kiedy wystygnie dodajemy jajka i żółtka, cukier z cukrem waniliowym Delecta. Miksujemy dokładnie całość na niskich obrotach. Następnie dolewamy whisky* i stopniowo olej. Kiedy masa jednolita i błyszcząca wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia Delecta i mieszamy do momentu połączenia się składników. Wylewamy do dużej blaszki ok 40 cm/25 cm wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 175 stopni. Pieczemy 30-40 min do tzw suchego patyczka. Po upieczeniu ścinamy delikatnie wierzch ciasta i z równego kawałka wykrawamy kółka odrobinę mniejsze niż średnica butelki. Osobiście przekroiłam wszystkie na pół uzyskując cienkie plasterki. Do misy miksera wlewamy śmietanę, wkładamy ser mascarpone i syrop Coca-Cola ( możemy dać go mniej i dodać pod koniec więcej do smaku). Całość ubijamy na sztywno i przekładamy do worka cukierniczego. Kiedy wszystko mamy już gotowe przystępujemy do składania ciasta. Wyciskamy odrobinę kremu na dno butelki i układamy tam dopasowany krążek, na to wyciskamy ponownie krem i układamy ciasto. Postępujemy tak do samego końca. Podobnie robimy z górą butelki. Kiedy wszystko jest gotowe za pomocą ostrego nożyka (skalpel, nóż z łamanym ostrzem) przecinamy i zdejmujemy bardzo delikatnie butelkę z czekolady. Następnie składamy obie części razem i sklejamy je rozpuszczoną czekoladą. Nie obawiamy się tego łączenia, ponieważ będzie ono ukryte pod etykietą. Kiedy wszystko już jest skończone zakładamy na naszą butelkę etykietę i przyklejamy korek. Kroimy ostrym i nagrzanym nożem. Nie ma naprawdę nic fajniejszego niż połączenie whisky, Coli i czekolady. To ciacho jest tego przykładem. Poza tym tak pomyślałam, że zrobię to ciacho również sobie, tak na poprawę humoru po ogłoszeniu wyników. Chyba moja kreatywność i niebanalne podejście do tematu nie trafia do jury w akcjach przeprowadzanych przez ten portal ;). * % z Whisky podczas pieczenia po prostu się ulotnią i nie pozostaną w cieście. 

Tosty francuskie

MALINOWE POCAŁUNKI

Tosty francuskie

Idealne śniadanie nie tylko po świątecznym obżarstwie. Szybkie i mega smaczne.Składniki:słodka bułka drożdżowa 2 jajkapół szklanki napoju ryżowego oryginalnego Alpro2 łyżeczki cukru brązowego, odrobina cynamonu  olej do smażenia cukier puder Wykonanie:Jajka roztrzepujemy z napojem Alpro, cukrem i cynamonem. Słodką bułkę kroimy w plastry, moczymy w przygotowanej mieszaninie i smażymy na rumiano z każdej ze stron. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym, układamy na 

Zupa ajerkoniakowa z makaronem kakaowym i malinami.

MALINOWE POCAŁUNKI

Zupa ajerkoniakowa z makaronem kakaowym i malinami.

Fasolka po bretońsku

MALINOWE POCAŁUNKI

Fasolka po bretońsku

Kolejna potrawa, którą możemy spotkać w niemal każdym barze, domu.U mnie jest zazwyczaj robiona wtedy, kiedy nazbiera się troszkę końcówek wędlin w zamrażarce. Składniki: 1/2 kg fasoli suchej np Jaś300- 500 g końcówki wędlin/kiełbasa/surowe mięso 1 cebulakoncentrat pomidorowy sól, pieprz, majeranek, papryka słodka i ostra, listek laurowy, ziele angielskieWykonanie: Zalewamy przepłukana fasolę wodą, najlepiej zrobić to wieczorem i zostawić na noc. PO ok 12 godzinach  dodajemy listek laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego ewentualnie dolewamy wody tak lekko nad poziom fasoli. Włączamy gaz i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na mniejszym ogniu  mieszając co jakąś chwilę. Kiedy wody jest mało możemy jej trochę dolać, tak aby fasola nam się nie przypaliła.. W tym czasie kroimy nasze mięso w kostkę i obsmażamy na patelni pod koniec dodając posiekaną cebulę.  W momencie, kiedy fasola jest na wpół ugotowana dodajemy mięso i całość razem gotujemy do miękkości pilnując, aby jej nie przypalić. Pod sam koniec gotowania dodajemy koncentrat pomidorowy do smaku i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, papryką i majerankiem. Podajemy z pieczywem. Danie podane w porcelanie Bogucice GINA. 

Pyszne ciasteczka fistaszkowo-owsiane

MALINOWE POCAŁUNKI

Pyszne ciasteczka fistaszkowo-owsiane

Food Blogger Fest VI

MALINOWE POCAŁUNKI

Food Blogger Fest VI

Food Blogger Fest jest wydarzeniem, gdzie w jednym miejscu zgromadzeni są ludzie, którzy kochają wszystko co wiąże się z jedzeniem. W tym roku już po raz szósty serwis Ugotuj.to razem z partneramizorganizowali konferencję dla blogerów i osób zainteresowanych tematyką kulinarną.Dzień był pełen miłych atrakcji. Miła atmosfera, cudowne rozchodzące się po całej przestrzeni aromaty, wspaniali ludzie...           Swoją przygodę rozpoczęłam "warsztatami" z Tomaszem Purolem, finalistą 5 edycji Top Chef. Było naprawdę przednio, smacznie i kolorowo za sprawą specjałów kuchni azjatyckiej. Wbrew pozorom tego dnia zjadłam moje pierwsze i chyba najlepsze w życiu krewetki. Podane na znakomitej sałatce z mango i selera naciowego. Urok sprzętów patrona technologicznego Amica zapierał dech w piersiach. Z wielkim rozżaleniem spoglądam na swoją starą płytę i wyobrażam sobie, że może niebawem jej miejsce zajmie dizajnerko podświetlona płyta i nowy piekarnik również z opcją pieczenia na parze i wbudowaną sondą. Całość w białym kolorze...Ach marzenia, dobrze że za nie nie trzeba płacić.Następnie były przekąski, kawa... Słodycze, alkohol...Rozmowy ze znajomymi, Konferencje:- jak jedzenie zmienia przestrzeń miejską- co to jest dobry produkt. Poszukiwanie smaków prosto od człowieka.- Inspiracje: jadalne kwiaty, szkoła LCB.Kolejne były warsztaty z Tesco i dwoma pozytywnie zakręconymi chłopakami Łukaszem Remisiewiczem (www.runeat.pl), Arvindem Juneja (www.fitback.pl).  Było to bardziej spotkanie niż typowe gotowanie, ale było fajnie.  Opowiadania o dietach i o tym o co tak naprawdę w tym chodzi, że każda z nich działa odmiennie na różnych ludzi. Puentą było przygotowanie 3 ekspresowych posiłków, które możemy zabrać ze sobą do szkoły, pracy...Dekorowanie własnego torcika Wedlowskiego sprawiło mi wiele frajdy. Efekt osobiście przypadł mi do gustu i został ochoczo wpałaszowany przez najmłodsze grono po niedzielnym obiedzie. Wisienką na torcie było blending session, czyli możliwość stworzenia swojej własnej whisky. Mała grupa, klimatyczne wnętrze, laboratoryjne przyrządy i ekspert w tej dziedzinie Mateusz Zabiegaj, który wprowadzał nas w temat spotkania... To akurat był mój pierwszy raz na Food Blogger Fest jednak wiem, że za rok będę znów na bank.                         Wszystko dopięte na ostatni guzik, dopracowane, zgrane... Wielkie brawa i jeszcze raz dziękuję za możliwość spotkania się i robienia tego co uwielbiam. Czyli wszystkiego co wiąże się z jedzeniem.

Makaron z warzywami i sosem sojowym.

MALINOWE POCAŁUNKI

Makaron z warzywami i sosem sojowym.