Zdrowy i łatwy deser bez cukru- Orzechowe ciasteczka owsiane (bezglutenowe i wegańskie)

Grochem o garnek

Zdrowy i łatwy deser bez cukru- Orzechowe ciasteczka owsiane (bezglutenowe i wegańskie)

Zdrowe i szybkie śniadanie – Zimowa owsianka orzechowa

Grochem o garnek

Zdrowe i szybkie śniadanie – Zimowa owsianka orzechowa

Szybki obiad wegetariański – Orzechowe spring rollsy

Grochem o garnek

Szybki obiad wegetariański – Orzechowe spring rollsy

Inka bezglutenowa + warsztaty u Tomka Jakubiaka

Grochem o garnek

Inka bezglutenowa + warsztaty u Tomka Jakubiaka

Zdrowy i łatwy deser bez cukru – Ciasto pistacjowe (wegańskie i bezglutenowe)

Grochem o garnek

Zdrowy i łatwy deser bez cukru – Ciasto pistacjowe (wegańskie i bezglutenowe)

Zdrowy i łatwy deser bez cukru – Czekoladki orzechowe (dwuskładnikowe).

Grochem o garnek

Zdrowy i łatwy deser bez cukru – Czekoladki orzechowe (dwuskładnikowe).

Najlepsze ciasto na bezglutenowe pierogi – Bezglutenowe Święta.

Grochem o garnek

Najlepsze ciasto na bezglutenowe pierogi – Bezglutenowe Święta.

Szybki obiad wegetariański – Curry pomidorowe z dynią

Grochem o garnek

Szybki obiad wegetariański – Curry pomidorowe z dynią

Utrzymuj odpowiednie nawodnienie – Jak pić większą ilość płynów?

Grochem o garnek

Utrzymuj odpowiednie nawodnienie – Jak pić większą ilość płynów?

Ilość płynów, które powinniśmy przyjmować zależy od naszego trybu życia oraz warunków panujących na zewnątrz. Jednak dla osób o średniej aktywności fizycznej i prawidłowej masie ciała możemy przyjąć, że zapotrzebowanie wynosi między 2 a 3 litry dziennie. Najlepszym sposobem na wypełnienie zapotrzebowania jest picie wody, ziołowej i zielonej herbaty oraz naturalnych soków owocowych 100%.   Latem zazwyczaj nie mamy dużego problemu z piciem dużej ilości wody. Upały powodują, że co chwilę sięgamy po coś orzeźwiającego do picia. Należy pamiętać tylko, że pragnienie jest już oznaką odwodnienia. Dlatego nadal powinniśmy pilnować ilości wypijanych płynów (szczególnie u dzieci!). Zimą jednak, zapominamy już kompletnie, że nasz organizm potrzebuje konkretnej ilości wody. A zimowe, rozgrzewające herbatki chociaż są super, nie zapewnią nam całego nawodnienia. Przygotowałam mały poradnik, w którym pokazuję jak ja sobie radzę z piciem odpowiedniej ilości wody.   Przygotowuj wodę z dodatkami. Dodawaj do wody owoce świeże lub mrożone. Bardzo dobrze sprawdzają się truskawki, wiśnie czy maliny. Uwielbiam też bardziej kwaśnie – kiwi, cytryny, pomarańcze i grejpfruty. Świetnym urozmaiceniem są zioła – moi faworyci to świeża mięta, rozmaryn czy bazylia albo bardziej rozgrzewający korzeń imbiru (warto go naciąć w kilku miejscach, żeby puścił jak najwięcej soku). Dodatek domowego soku z aronii, pigwy czy malin sprawdzi się głównie zimową i jesienną porą. Gdy jesteś fanem słodkiego smaku możesz dodać do wody odrobinę syropu klonowego – smakuje wybornie! Zobacz przepis na zimową lemoniadę malinową!   Pij z dużego kubka albo słoika. Słoik na zdjęciu głównym ma pojemność 1 litra. Staram się wypijać minimum jeden taki dziennie. Prawda jest taka, że gdy przygotujemy sobie już coś do picia to dużo łatwiej nam to wypić niż pamiętać o tym, żeby za jakiś czas ponownie przygotować mniejszą ilość. To samo tyczy się kubków na herbatę – używam tych największych. Uwielbiam białe, klasyczne kubki ze Starbucksa – największy z nich ma pojemność aż 600ml. Do tego wyglądają świetnie i naprawdę dobrze się je trzyma.   Naucz się rozcieńczać soki. To powinno być przyzwyczajenie, które każdy z nas wynosi z domu. Niestety ani u mnie w domu, ani u żadnej znajomej mi osoby nie było nawyku rozcieńczania soków. Pamiętajmy, że soki owocowe to w dużej ilości fruktoza czyli cukier prosty (sok pomarańczowy często ma tyle samo kalorii w 100ml co Coca-Cola!). Soki mają bardzo intensywny smak, dlatego rozcieńczenie ich w połowie wodą nie powinno wpłynąć na przyjemność z picia. Ja zawsze do połowy szklanki soku jabłkowego dolewam wody oraz sok wyciśnięty z połówki cytryny – pycha!   Miej butelkę  / bidon wody zawsze przy sobie. Kolejna sprawa, która jest kwestią nawyku. Wychodzisz z domu – bierzesz ją ze sobą, siadasz na kanapie do oglądania filmu – ona leży obok, wreszcie kładziesz się spać – a butelka stoi na stoliku nocnym. Pamiętaj, że po otwarciu woda w butelce nadaje się do spożycia przez ok. 24 godziny (pojąc z gwinta zostawiamy w niej bakterie), chyba, że trzymamy ją w lodówce. Oczywiście z ekologicznego punktu widzenia dużo lepiej jest używać bidonów, które możemy uzupełniać nieskończoną ilość razy. Na rynku pojawiły się też butelki wielokrotnego użytku z filtrem wody, dzięki czemu możemy uzupełniać je prosto z kranu.   Pij herbaty, także owocowe i ziołowe. Czarna herbata wcale nie odwadnia! Jest do najczęściej powtarzany mit dotyczący herbaty. Ma za to całkiem pozytywne działanie na serce, więc warto wypić codziennie filiżankę. Pamiętaj tylko, żeby nie dodawać cytryny do jeszcze parzącej się herbaty. Cytryna w połączeniu z fusami od herbarty powoduje wytrącanie się cytryniany glinu, który niestety jest bardzo łatwo przyswajalny, odkłada się w mózgu i przypuszczalnie może spowodować np. chorobę Alzheimera. Dlatego cytrynę dodajemy zawsze do zaparzonej herbaty po wyjęciu z niej torebki czy odsączeniu liści, najlepiej też lekko płyn przestudzić by zachować jak najwięcej witaminy C. Świetną alternatywą są jednoskładnikowe herbaty owocowe, ziołowe czy zielona herbata. Każda z tych opcji ma bardzo dużo pozytywnych konsekwencji dla naszego zdrowia. A pomyślcie tylko jak można je urozmaicić! Przygotować herbatę mrożoną z dodatkiem owoców albo zimową z dodatkiem imbiru, cynamonu i goździków. Możliwości są praktycznie nieograniczone! Przepis na herbatę ze zdjęcia znajdziecie tutaj.   Pamiętaj o owocach. Owoce to źródło witamin, o tym wiedzą wszyscy. Ale fakt, że w dużej części składają się z wody nie jest już tak powszechnie znany. I to wcale nie mam na myśli tylko arbuza bo np. truskawki to aż 85% wody! Dodatkowo oczywiście owoce to błonnik, który jest po prostu kluczowy do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego.   Eksperymentuj z koktajlami. Owoce, warzywa i różne płyny możemy połączyć w przepysznym koktajlu. Warto eksperymentować, żeby poznać swoje ulubione smaki. Jednak pomyśl, że już na śniadanie możesz wypić nawet dwie szklanki płynu! Mój ulubiony przepis to koktajl śniadaniowy z owsianką, jednak na blogu znajdziecie ich dużo więcej – wystarczy kliknąć tutaj.   1 szklanka rano, 1 wieczorem. Pamiętaj, żeby wypić szklankę wody zawsze przed snem i zaraz po przebudzeniu (2 szklanki to prawie 1/4 dziennego zapotrzebowania na płyny!). Wielu zwolenników ma nawyk picia rano szklanki ciepłej wody z sokiem z połowy cytryny. Ja jednak nie czuję się zbyt dobrze gdy tak rozpocznę dzień (może to moja wrażliwość na cytrysy?), jednak polecam spróbować, może na Ciebie podziała świetnie? Wypicie wody rano, zaraz po przebudzeniu pomaga oczyścić organizm z toksyn oraz pobudzić nasz układ trawienny do pracy. Czyli jednym słowem, pomaga nam się obudzić! Picie wody przed snem jest szczególnie korzystne jeśli chcemy uniknąć kaca następnego dnia (w końcu za ten ból głowy, jaki towarzyszy nam dzień po świetnej imprezie w dużej mierze odpowiada właśnie odwodnienie). Jednak nawet na co dzień warto sięgać po wodę przed położeniem się spać, dzięki temu unikniemy wysuszania błon śluzowych w trakcie snu.    Co więcej mogę powiedzieć? Może tylko sparafrazować popularne powiedzenie – Częste picie, wydłuża życie ;)   Zostaw komentarz! Każdy komentarz pozwala mi  chociaż odrobinę poznać co myślisz, dlatego są tak istotne.  Jeśli masz chwilkę to zostaw komentarz i daj znać jakie są Twoje sposoby na picie większej ilości płynów :)

„Kuchnia polska bez pszenicy” – Grochem o Książkę

Grochem o garnek

„Kuchnia polska bez pszenicy” – Grochem o Książkę

Kanapka z twarożkiem

Grochem o garnek

Kanapka z twarożkiem

Domowe suszone pomidory

Grochem o garnek

Domowe suszone pomidory

Wegański koktajl bounty (czekoladowo-kokosowy)

Grochem o garnek

Wegański koktajl bounty (czekoladowo-kokosowy)

Ziołowe koktajle – Banana Split i Miodowa Azja

Grochem o garnek

Ziołowe koktajle – Banana Split i Miodowa Azja

Bezglutenowa pizza na spodzie z dyni

Grochem o garnek

Bezglutenowa pizza na spodzie z dyni

Zupa z dyni i pieczonych pomidorów

Grochem o garnek

Zupa z dyni i pieczonych pomidorów

Wegański makaron ryżowy z sosem orzechowym

Grochem o garnek

Wegański makaron ryżowy z sosem orzechowym

Domowy ser paneer – jak zrobić?

Grochem o garnek

Domowy ser paneer – jak zrobić?

Grochem o garnek

Frittata ze szpinakiem i pieczarkami

„Co spakować na lunch do pracy?” – to pytanie, które zadaje sobie co raz więcej osób. Wzrost świadomości na temat odżywiania jest super, jednak często w naszej głowie rodzą się dylematy, albo po prostu panuje w niej kompletny brak weny. Jako jedną z pierwszych inspiracji na blogu dotyczących jedzenia do pracy przedstawiam frittatę – jest to na tyle proste danie, że absolutnie każdy poradzi sobie z jego przygotowaniem, a do tego można je dowolnie modyfikować i urozmaicać ulubionymi dodatkami.  Skład (4 duże porcje): 5 jajek, 4 garście świeżego szpinaku (około 100g), 2 pieczarki, 1 czerwona cebula, 1 ząbek czosnku, 1/2 świeżej papryczki chili, 2 łyżki śmietanki kremówki bądź jogurtu naturalnego, 4 ugotowane średnie ziemniaki, sól i pieprz, 2-3 łyżki oleju. Na patelni rozgrzać olej, podsmażyć drobno posiekane – cebulkę, czosnek i chili. Posolić i podmażać do miękkości. Do cebuli dodać świeży szpinak oraz pokrojone w plastry pieczarki, lekko całość poddusić następnie dorzucić pokrojone w plasterki ziemniaki. Całość podsmażyć na złoto. Jajka dokładnie wymieszać, dodać sól, pieprz oraz śmietankę bądź jogurt. Warzywa na patelni zalać masą jajeczną, zmniejszyć ogień i smażyć pod przykryciem 3-4 minuty. Następnie przy pomocy talerza odwrócić fittatę na drugą stronę i ponownie podsmażać*. * Zamiast odwracać można całość wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st C i podpiekać, aż góra frittaty się zetnie. Należy jednak pamiętać, że patelnia nie może posiadać żadnych plastikowych elementów.   śniadanie, lunch do pracy

Malinowa kasza jaglana

Grochem o garnek

Malinowa kasza jaglana

Grochem o garnek

Najlepsze przepisy bezglutenowe na Wielkanoc

Zrobiłam podsumowanie na Święta Bożego Narodzenia i dlatego, że Wam się podobało postanowiłam zrobić podobne na Wielkanoc. Wszystkie podane poniżej przepisy są wegetariańskie i bezglutenowe oraz pochodzą z polskich blogów kulinarnych. Serdecznie Was zapraszam do klikania w linki poniżej i korzystania z przepisów.   ZUPY Chrzanowa - Kasia / CookItLean Żurek Staropolski- Kasia / CookItLean Zakwas na barszcz biały – Iwona / Smakoterapia Pieczarkowa - mojego przepisu   TRADYCYJNE Kiełbasa wegetariańska bezglutenowa - Olga / OlgaSmile Pasztet ze słonecznika - Olga / OlgaSmile Pasztet z gruszkami – Marta  / Jadłonomia Smalec fasolowy z kaszą gryczaną – Marta  / Jadłonomia Wegańska sałatka jarzynowa – Marta  / Jadłonomia Jajka faszerowane pastą bazyliową – Kasia  / CookItLean Jajka faszerowane jak kurczaczki – z mojego przepisu   DODATKI Sos tatarski – Olga / OlgaSmile Pasta bezjajeczna – Marta / Jadłonomia Twarożek roślinny z czosnkiem niedźwiedzim - Marta / Jadłonomia Wegański sos pieczeniowy – Marta / Jadłonomia   CHLEBY Najprostszy chleb bezglutenowy - z mojego przepisu, Bezglutenowy chleb bez zbóż paleo – Kasia / CookItLean Chleb wieloziarnisty bezglutenowy – Olga  / OlgaSmile Fantastyczny chlebek jaglany – Iwona / Smakoterapia   SŁODKIE Babka machewkowo-kasztanowa oraz cytrynowa – Kasia / CookItLean Kajmak z mleka roślinnego - Olga / OlgaSmile Ciasto jabłkowe - Olga / OlgaSmile Mazurek jaglany - Olga / OlgaSmile Kokosanki z pomarańczą -  Olga / OlgaSmile Pascha bez sera – Iwona / Smakoterapia Mazurek czekoladowo-migdałowy - z mojego przepisu Klasyczna pascha waniliowa – z mojego przepisu   Chciałabym zaznaczyć, że ta lista jest otwarta - jeśli znacie jakieś inne fajne przepisy bezglutenowe na Wielkanoc to koniecznie dajcie znać w komentarzach, a ja dodam je do listy :) Jakie macie plany na Wielkanocne Menu? Wybraliście coś z moich propozycji czy macie jakieś swoje stałe dania, które przygotowujecie co roku?   Zostań ze mną na dłużej! Obserwuj bloga na: Instagramie, Facebooku oraz Bloglovinie. Zapisz się także do newslettera: // Email  

Bezglutenowe leniwe z batatów + wiosenne inspiracje

Grochem o garnek

Bezglutenowe leniwe z batatów + wiosenne inspiracje

Bezglutenowy mazurek czekoladowo-migdałowy

Grochem o garnek

Bezglutenowy mazurek czekoladowo-migdałowy

Perfekcyjne bezglutenowe pancakes (amerykańskie)

Grochem o garnek

Perfekcyjne bezglutenowe pancakes (amerykańskie)

Bezglutenowe placuszki z cukinii (idealne na obiad)

Grochem o garnek

Bezglutenowe placuszki z cukinii (idealne na obiad)

Dietetyczny tort czekoladowy (bezglutenowy, wegański i bez cukru)

Grochem o garnek

Dietetyczny tort czekoladowy (bezglutenowy, wegański i bez cukru)

Pesto z jarmużu (najlepsze)

Grochem o garnek

Pesto z jarmużu (najlepsze)

Kotleciki jaglane ze szpinakiem

Grochem o garnek

Kotleciki jaglane ze szpinakiem

Muffiny marchewkowe (bezglutenowe i wegańskie)

Grochem o garnek

Muffiny marchewkowe (bezglutenowe i wegańskie)

Tofu dwuskładnikowe (najlepsze)

Grochem o garnek

Tofu dwuskładnikowe (najlepsze)