Kuchnia na wzgórzu

Zupa bananowa na ostro. Tajska kuchnia

Kuchnia na wzgórzu

Kurczak pieczony z cytryną i tymiankiem

Kuchnia na wzgórzu

Bułeczki drożdżowe a’la pizza na śniadanie

Kuchnia na wzgórzu

Pierożki chińskie zrób to sam!

Pierożki chińskie zrób to sam! Pierożki chińskie, znowu zagościły u nas na stole. Kilka tygodni temu robiłam chińskie pierożki won ton, teraz ponownie je zrobiłam. Moda, na te pierożki chińskie w Polsce trwa i szczerze bardzo dobrze. Dobrze też, że można je spokojnie zrobić w domu. Wychodzą pyszne i zdecydowanie tańsze niż w zakupione w barze, restauracji. A pomyśleć, że jeszcze czas jakiś temu myślałam, że to takie skomplikowane do zrobienia. A tak naprawdę, tylko wałkowanie mnie wkurzało, bo ciasto musi być naprawdę cienkie. Przepis na ciasto 300 gram mąki pszennej 3/4 szklanki wrzącej wody szczypta mąki Do misy miksera wsypujemy mąkę dodajemy sól i wlewamy wrzątek i włączamy mikser, który wyrobi nam ciasto. Jeśli robimy to ręcznie mąkę zalewamy wodą i mieszamy drewnianą łyżką, jak lekko przestygnie wyrabiamy ciasto. Ciasto wałkujemy bardzo cienko. Nadzienie 500 gram mięsa wieprzowego ( u mnie łopatka mielona ) 2 marchewki 1 pietruszka 1 cebula średniej wielkości 1 por ( biała część ) 2 łodygi trawy cytrynowej 2 cm kawałek imbiru bardzo drobno posiekany 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę 2 łyżki sosu sojowego 1 łyżka sosu rybnego 1 łyżka oleju sezamowego 1 białko jajko kurzego Marchewkę i pietruszkę ścieramy na drobnych oczkach, dodajemy drobno pokrojonego pora, oraz cebulę i mięso, dodajemy przyprawy wraz z drobno pokrojoną trawą cytrynową, imbirem i czosnkie dokładnie mieszamy całość, odstawiamy na ok. 30 minut. Po tym czasie dodajemy białko i mieszamy. Farsz gotowy. Teraz nadziewamy pierożki i sklejamy. Ja podpatrywałam jak sklejać na różnych stronach np. tu Pierożki gotujemy na parze. Koszyk do gotowania na parze ( bambusowy, metalowy) wykładamy papierem do pieczenia, układamy na papierze pierożki i gotujemy ok 15 minut, przy gotującej się wodzie. Do pierożków możemy podać sos sojowy, z odrobiną oleju sezamowego i płatków chili razem wymieszanych. Z takiej ilości składników wyszło mi koło 50 niedużych pierożków. Na zdjęciu poniżej widać jak jeden z pierożków został nadgryziony, nie mogłam się powstrzymać w trakcie robienia zdjęcia. Smacznego! Pierożki chińskie zrób to sam!

Kuchnia na wzgórzu

Fish and chips czyli angielski obiad u nas

Kuchnia na wzgórzu

Pierogi ruskie nasze ulubione, a Twoje ?

Kuchnia na wzgórzu

Polędwiczki wieprzowe z sosem miodowo musztardowym

Polędwiczki wieprzowe z sosem miodowo musztardowym Polędwiczki wieprzowe z sosem miodowo musztardowym z dodatkiem śmietany i makaronem. To pyszne danie ze znakomitym sosem, które zrobisz w naprawdę krótkim czasie. Polędwiczki wieprzowe z sosem miodowo musztardowym z makaronem papardelle 1 opakowanie makaronu De Cecco papardelle 1 kg polędwiczek wieprzowych 3 łyżki musztardy starofrancuskiej 2 łyżki miodu górskiego 2 łyżki oliwy 1 łyżeczka pieprzu 500 ml śmietanki Łaciata 30 % + 2 łyżki wody 5 łyżek oliwy 5 łyżek masła klarowanego Sałatka: rukola pomidorki koktailowe oliwa Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu. W miseczce przygotować marynatę : wymieszać musztardę, miód, oliwę oraz pieprz. Polędwiczki umyć i osuszyć papierem ręcznikowym, usunąć ewentualne białe błony. Polędwiczki dokładnie natrzeć marynatą przygotowaną wcześniej. Odstawić na 15 minut. Po tym czasie polędwiczki pokroić na plastry grubości maksymalnie 2 cm. Na patelni rozgrzać oliwę z masłem i delikatnie ułożyć na niej polędwiczki wraz z marynatę. Delikatnie i na niewielkim gazie je dusić przez około 5 minut z każdej strony, po tym czasie dolać śmietankę i 2 łyżki wody. Delikatnie zamieszać i dusić około 15 minut. Podawać z ugotowanym makaronem na końcu posypać świeżo zmielonym pieprzem. Sałatka : Rukolę umyć, osuszyć dodać pokrojone na ćwiartki pomidorki koktajlowe i skropić oliwą. Przepis był przygotowany dla Alma24.pl Polędwiczki wieprzowe z sosem miodowo musztardowym

Kuchnia na wzgórzu

Zupa krem z brokułów

Zupa krem z brokułów Zupa krem z brokułów. Brokuły to warzywa kojarzące mi się z dzieciństwem moich dzieci, kiedy ich ukochanym jedzeniem były brokuły ze słoiczka z dodatkami. Postanowiłam jednak ostatnio odczarować brokuły i zrobić z nich zupę krem. Szczerze, była pyszna i wszystkim smakowała. Zupa krem z brokułów 2 opakowania mrożonych brokułów po 450 gram 2 ziemniaki 1,5 litra rosołu domowego 10 dkg groszku ptysiowego sól, pieprz do smaku Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę. Rosół w garnku lekko podgrzać dodać do niego brokuły oraz ziemniaki, ugotować warzywa do miękkości. Gdy warzywa się ugotują zupę zmiksować za pomocą blendera, doprawić. Przelać do miseczek posypać groszkiem ptysiowym i gotowe. Najszybsza i najprostsza zupa a jaka pyszna i na dodatek śliczna :) Do kremu z brokułów możesz jeszcze dodać : pokrojonego łososia wędzonego grzanki grzanki z żółtym serem śmietaną gorgonzolę jajko z koszulce prażone migdały czyli kombinacji jest wiele, spróbuj pobawić się smakami :) Smacznego ! Zupa krem z brokułów

Kuchnia na wzgórzu

Plac Imbramowski w Krakowie i nowości

Plac Imbramowski w Krakowie i nowości Plac Imbramowski w Krakowie. Plac Imbramowski to plac targowy w północnej części Krakowa, niedaleko skrzyżowania ulic Opolskiej i 29 listopada. Plac na którym kiedyś był postrzegany jako plac targowy, ale hurtowy. Szczerze mówiąc od kilku lat wg mnie tak już nie jest. Teraz na placu kupimy warzywa, owoce – również wprost od rolników, ale w cenach nie odbiegających od rynkowych. W lecie możemy trafić na okazje cenowe owoców i warzyw. Na placu kupimy też w budkach mięso, wędliny, nabiał ale też drobne wyposażenie AGD, ale i ubrania, kosmetyki czy gazety. A wśród tych budek w jednej z alejek odkryłam ostatnio budkę w której sprzedawane są takie cuda jak na zdjęciach poniżej. Liście bananowca: Kurkumę : Karczochy czy ziemniaki truflowe. Z tego co dowiedziałam się od obsługi, jeśli będzie zainteresowanie asortyment będzie powiększany – tak więc na zakupy moi mili ! A tu zdjęcie budki w chwili obecnej jest rozbudowywana : ( druga alejka od strony Opolskiej oraz trzecia od strony Biedronki ) Wg planu to stanowisko C1 Plac Imbramowski w Krakowie i nowości

Kuchnia na wzgórzu

Pulpety w sosie śmietanowym

Kuchnia na wzgórzu

Kurczak duszony w sosie pomidorowym z warzywami

Kuchnia na wzgórzu

Pojemniki próżniowe Dafi czyli recenzja z używania

Kuchnia na wzgórzu

Zupa z krewetkami i mlekiem kokosowym

Kuchnia na wzgórzu

Indyk duszony z cukinią szybki obiad

Indyk duszony z cukinią szybki obiad Indyk duszony z cukinią, czyli pyszny pomysł na szybki obiad. Indyk duszony z cukinią to pomysł na pyszny i szybki obiad. Obiad dietetyczny. Potrzebujemy tylko kilku minut, kilku składników i obiad gotowy. Ten obiad powstał w dniu, gdy miałam wolne .. he he .. jak to ładnie brzmi ;) wparowałam do domu na chwilę tylko i musiałam coś zjeść :) Mięso z indyka możesz wymienić na mięso z kurczaka. Indyk duszony z cukinią 15 dkg mięsa z uda z indyka 1 ząbek czosnku 1/2 cebuli szczypta pieprzu i szczypta chilli łyżka sosu sojowego 1/2 cukinii u mnie cienkie paski ( ale może być pokrojona inaczej ) 1 łyżka oleju rzepakowego 2 łyżki wody Cebulę obrałam i pokroiłam w piórka, czosnek obrałam i pokroiłam w kosteczkę drobną. Na patelni rozgrzałam 1 łyżkę oleju i szybko podsmażyłam cebulę i czosnek. Dodałam pokrojonego indyka w małe kawałki wraz z sosem sojowym i przyprawami – podsmażyłam. Po chwili dodałam wodę i cukinię, całość przykryłam pokrywką i dusiło się wszystko razem około 5 minut. I obiad gotowy :) Ja zjadłam to danie w towarzystwie dwóch łyżek ryżu, ale możesz dodać makaron, ziemniaki. Smacznego ! Indyk duszony z cukinią szybki obiad

Kuchnia na wzgórzu

Najedzeni Fest! Afrodyzjaki, 14 lutego Hotel Forum Kraków !

Najedzeni Fest! Afrodyzjaki, 14 lutego Hotel Forum Kraków ! Najedzeni Fest ! już w niedzielę ! Już w najbliższą niedzielę kolejna odsłona Najedzeni Fest, tym razem pod hasłem Afrodyzjaki. Tu znajdziecie listę większości wystawców .. oj, już mam kilku zaznaczonych i będę testować :) A tu kilka słów od Organizatorek :) Trufle, chilli i czekolada. To tylko kilka spośród afrodyzjaków, które będzie można znaleźć na walentynkowym wydaniu Najedzeni Fest! Pierwszą edycję festiwalu kulinarnego Najedzeni Fest! w nowym roku, zadedykowałyśmy miłości i jej kulinarnym wcieleniom. Nie bez racji do dziś aktualne jest powiedzenie „Przez żołądek do serca”. Tym razem, zgodnie hasłem edycji „Afrodyzjaki”, na Najedzeni Fest! będzie można skosztować potraw i napojów miłosnych sporządzonych według receptur z całego świata. Każda kultura ma swoje pomysły na temat tego, co pobudza zmysły. My sięgniemy do odległego Meksyku, nad Morze Kaspijskie, ale i na nasze łąki. Spróbujemy smakowitego curry, będziemy wciągać aromat trufli, upajać się winami i rzemieślniczym cydrem, próbować najlepszych czekolad i pikantnego chilli oraz delikatnych ciast. Najedzeni Fest! to jak zawsze świetna okazja, by sprawdzić co w krakowskich kulinariach piszczy. Tym razem wygłodniałych mieszkańców Krakowa nakarmi ponad 70 wystawców, zarówno tych dobrze już znanych festiwalowym bywalcom, jak i wspaniałych debiutantów. A na deser o godz. 14 na festiwalowej scenie rozpoczną się walentynkowe warsztaty Chwastożerców „Chwastne Serce”, które poprowadzi Anna Rumińska, propagatorka chwastów jadalnych zaangażowana w lobby na rzecz rozwoju ruchu pieszego i ochrony lokalnych zasobów przyrodniczych i rolniczych, liderka Slow Food Dolny Śląsk. Tradycyjnie w poprzedzającą festiwal sobotę, 13 lutego o godz. 13 zapraszamy do Kina Pod Baranami, gdzie w ramach Najedzeni Fest! „Movie przy jedzeniu”, odbędzie się pokaz filmu „Smak curry”, w reżyserii Ritesha Batry, opowieść o miłości i jej posłanniku: menażkach z aromatycznym curry. Po seansie przy szklance znakomitego polskiego cydru, od SLOW FLOW GROUP, i zielonym aromatycznym curry, przygotowanym przez Agnieszkę Bielawską z Green Win Vege Food, porozmawiamy o tym, jak trafić przez żołądek do serca. Najedzeni Fest! – 14 lutego w godz. 11-18 w Forum Przestrzenie – ul. Konopnickiej 28 w Krakowie. Wstęp wolny. Pokaz filmowy – 13 lutego o godz. 13 w Kinie Pod Baranami. Bilety w cenie 25 zł można kupić w kasie Kina Pod Baranami lub online. Najedzeni Fest! Afrodyzjaki, 14 lutego Hotel Forum Kraków !

Kuchnia na wzgórzu

Tłusty czwartek .. to pączki

Kuchnia na wzgórzu

Paluszki rybne – czyli ryba na obiad !

Kuchnia na wzgórzu

Sałatka z polędwiczką wieprzową – lunch do pracy

Kuchnia na wzgórzu

WWF i warsztaty kulinarne Kraków

Kuchnia na wzgórzu

Domowy majonez

Kuchnia na wzgórzu

Kalmary faszerowane chorizo z sosem pomidorowym

Kuchnia na wzgórzu

Muffiny z różą – czyli pączki inaczej ;)

Muffiny z różą – czyli pączki inaczej ;) Muffiny z różą to przepis, który ostatnio wypróbowałam i bardzo nam smakowało, więc się nim z Wami szybko dzielę. W sobotni poranek z kubkiem pysznej zielonej herbaty przeglądałam różne kulinarne gazetki i tak wpadł w moje ręce ten przepis. Przepis banalnie prosty znajdował się w jednym z wydań Good Food ( polska edycja) . Wstałam, zrobiłam i wszyscy w babeczkach się zakochali :) Przepis naprawdę jest super prosty i sądzę, że spokojnie można dodać zamiast róży inną konfiturę czy owoce, byle nie bardzo mokre. A.. dlaczego inne pączki ? bo dzięki róży i kolorze uzyskanym z mieszanki mąk wyglądają troszkę jak pączki, ciasto zresztą w środku też wygląda podobnie. Muffiny z różą ( 12 sztuk ) suche składniki 140 gram cukru 200 gram mąki ( u mnie mieszanka maki pszennej, żytnej i pełnoziarnistej) * 1 łyżeczka sody mokre składniki 100 ml jogurtu naturalnego 2 jajka 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 140 gram masła rozpuszczonego ( u mnie rozpuszczone w kąpieli wodnej) nadzienie konfitura z róży do posypania cukier puder Suche składniki mieszamy w jednej misce, mokre składniki w drugiej misce ( większej ). Do większej miski z mokrymi składnikami dodajemy suche składniki i dokładnie mieszamy trzepaczką. Formę na 12 muffinek smarujemy masłem. Do każdego gniazdka z formy dajemy łyżkę ciasta, potem łyżeczkę nadzienia i znowu łyżkę ciasta. Wstawiamy formę do nagrzanego do 190 C piekarnika i pieczemy muffiny przez 18 minut. Po tym czasie wyjmujemy muffiny, odstawiamy w formie do ostudzenia. Posypujemy cukrem pudrem i gotowe. * nie jestem w stanie podać w jakich proporcjach miałam mąkę, bo wszystkie mam w jednym słoju :) a to dlatego że staramy się nie jeść tylko białej mąki i tak jest prościej; ) Muffiny z różą – czyli pączki inaczej ;)

Kuchnia na wzgórzu

Kalmary smażone w pysznej panierce

Kalmary smażone w pysznej panierce Kalmary smażone, to pyszne danie na przystawkę. Kalmary smażone to danie a wręcz przystawka, którą zrobiłam niedawno i bardzo wszystkim u mnie w domu zasmakowała. Po pierwsze możecie kupić mrożone krążki kalmarów, ale jeśli trafilibyście na całe kalmary to ja polecam ten filmik który pokazuje jak się do nich dobrać. I wcale nie jest to takie trudne jak mogłoby się wydawać. Kalmary smażone 10 sztuk kalmarów ( u mnie kalmary baby ) 1 szklanka mąki 2 szczypty chili 2 szczypty pieprzu 2 szczypty soli olej do smażenia do podania – ew. ćwiartki z cytryny, może być oliwa smakowa, możesz też do panierki do kalmarów dodać np. chili Kalmary przygotowałam wg filmiku, potem je umyłam pokroiłam w plastry ( wyszły krążki ) , możesz też wykorzystać macki z kalmarów ( widoczna na pierwszym zdjęciu ). W misce wymieszałam mąkę, chili, pieprz i sól. Na patelni rozgrzałam olej ( w miarę głęboki tak na 3 cm ) i w nim smażyłam przez maks 3 minuty kalmary. Ponoć jak smaży się dłużej wychodzą gumowe, ja nie próbowałam ;). Odkładałam usmażone kalmary na deskę wyłożoną ręcznikiem papierowym i lekko je osuszyłam z tłuszczu. Podałam gorące. Były pyszne i chrupiące. Moje kalmary pochodziły ze sklepu Tresoro del Mar Kalmary smażone w pysznej panierce

Kuchnia na wzgórzu

Warsztaty dla seniorów – Krzeszowice

Kuchnia na wzgórzu

Dorada z patelni czyli pyszny pomysł na obiad

Dorada z patelni czyli pyszny pomysł na obiad Dorada z patelni, danie proste a jakże pyszne:) Dorada z patelni to danie które bardzo lubię a zdecydowanie za rzadko robię. Gdy widzimy rybę w sklepie, całą, nie wypatroszoną to ja przynajmniej do jakiegoś czasu, bałam się je kupić .. bo co ja z nią zrobi. Aż brałam udział w jednych a potem kolejnych warsztatach gdzie braliśmy ryby na tzw warsztat. A teraz ryby znalazły się u mnie w domu i dawaj wzięłam rybę do ręki i poczułam się jak mi się klapka w głowie otwiera i już wiedziałam jak ją wyczyścić i każdy kolejny krok. A Wam o tym opowiem. Dorada z patelni 1 dorada na osobę 1 plasterek cytryny sól, pieprz do smaku 3 łyżki masła klarowanego 1/3 szklanki oleju rzepakowego Doradę należy umyć pod bieżącą zimną wodą, osuszyć ręcznikiem papierowym. Delikatnie pod łuskę nożem zeskrobać łuski. Doradę przeciąć od spodu i wyjąć wnętrzności. Doradę z każdej strony posolić i doprawić pieprzem. Do dziury przez nas zrobionej od spodu, włożyć po plasterku cytryny. Doradę kładziemy na boku na desce do krojenia i zrobić nożem na każdej stronie nacięcia – kratkę. Na patelni rozgrzewamy olej z masłem. Położyć na rozgrzanym tłuszczu rybę i smażyć z każdej strony na średnim ogniu po około 5 minut. Ściągamy gorącą rybę z patelni na talerz, podajemy z cytryną. U mnie jako dodatek były ziemniaki z piekarnika z sosem czosnkowym oraz rukola z pomidorami. Smacznego ! Moja dorada pochodziła ze sklepu Tesoro del Mar . Dorada z patelni czyli pyszny pomysł na obiad

Kuchnia na wzgórzu

Domowe wędliny – Robert Winckiewicz – książka na niedzielę

Kuchnia na wzgórzu

Wonton pierożki zrób je sam :)

Kuchnia na wzgórzu

Sałatka w tortilli – pyszny pomysł !

Kuchnia na wzgórzu

Raw food – Janek Paszkowski – książka na niedzielę + KONKURS

Kuchnia na wzgórzu

L’antica Stazione – Trzebinia czyli gdzie na obiad iść ?