TRENINGI: Podsumowanie sierpnia

Bazyliowy Mus

TRENINGI: Podsumowanie sierpnia

FOTORELACJA - trening otwarty: Głowacki - Usyk

Bazyliowy Mus

FOTORELACJA - trening otwarty: Głowacki - Usyk

Na 25 dni przed walką pomiędzy Krzysztofem Głowackim i Oleksandrem Usykiem, pięściarze spotkali się na treningu otwartym na warszawskiej starówce. Przed Wami kilka zdjęć z tego wydarzenia.Bilety na galę do dostania TUTAJ.

krem z batatów z masłem orzechowym

Bazyliowy Mus

krem z batatów z masłem orzechowym

CATEROMARKET, czyli znajdź catering dla siebie

Bazyliowy Mus

CATEROMARKET, czyli znajdź catering dla siebie

KONKURS - Dieta z niskim indeksem glikemicznym

Bazyliowy Mus

KONKURS - Dieta z niskim indeksem glikemicznym

Kolejny miesiąc i kolejna, obowiązkowa pozycja na półce każdej osoby, która lubi jeść, a przy tym stara się na zażerać czym popadnie. Dieta z niskim indeksem glikemicznym to książka dla wszystkich tych, którzy chcą się zdrowo odżywiać, jednocześnie kontrolując swój poziom cukru. Znajdziesz w niej informacje o tym, jak działa metoda IG, dlaczego kaloria jest nierówna drugiej kalorii, tabele z produktami o niskim indeksie glikemicznym, oraz całą masę przepisów na dobrą, zdrową szamkę. Wszystko to na kolorowo, dokładnie opisane i uzupełnione o zdjęcia z myślą o tych, których wyobraźnia nie działa aż tak prężnie i muszą wiedzieć "co to w ogóle jest i jak to ma wyglądać". Zdjęcia nie robią na mnie wrażenia, ale przepisy...sztos. Proste i dobre. No i zawsze to coś innego, bo ile można jeść kurę z ryżem? Pięć przepisów z książki, które polecam:1. Sałatka z serem Halloumi i grillowaną papryką2. Grillowaną cukinia z parmezanem i orzechami3. Saszetki z kurczaka nadziewane salami4. Semifreddo5. Dresing z mangoKONKURS!Mam do rozdania trzy egzemplarze książki "Dieta z niskim indeksem glikemicznym".Zadanie konkursowe: NAPISZ co zdrowego jesz, gdy masz niepohamowaną chęć na słodycze.1. KONKURS TRWA OD 10.08.2016 DO 17.07.2016 WŁĄCZNIE2. Wyniki konkursu będą podane TUTAJ, dlatego proszę, sprawdzajcie czy udało Wam się wygrać.3. Na adresy zwycięzców czekam do 31.08.2016 ( wysyłamy na bazyliowymus@gmail.com) - jeśli nie zgłosicie się do tego czasu, nagroda przechodzi na kolejnego, wybranego zwycięzcę.

przepisy z odżywką białkową

Bazyliowy Mus

przepisy z odżywką białkową

FIT: ryż z odżywką białkową i owocami

Bazyliowy Mus

FIT: ryż z odżywką białkową i owocami

Kolejny "sposób na odżywkę białkową", a więc ryż z odżywką białkową i owocami. Dobra alternatywa, gdy macie wielkie pragnienie na słodkie, a nie chcecie się rzucać na wszystkie słodycze świata, jeszcze lepsza gdy nie macie pomysłu na lekki obiad, który zje Wasze wybredne dziecko. Przydatne również, gdy białko wypijane po treningu wychodzi Wam już uszami. Co tu dużo gadać, pycha i pyszka, a przepis prosty jak drut, więc...PRZEPIS NA RYŻ Z ODŻYWKĄ BIAŁKOWĄ I OWOCAMISkładniki:- ciemny ryż 100 gramów- odżywka białkowa, smak biała czekolada ( do kupienia TUTAJ ) - 50 gramów- maliny 150 gramów- woda do gotowania ryżu / wymieszania odżywki- opcjonalnie: wiórki kokosowe ( łyżka )Przepis:1. Ryż wsypujemy luzem do garnka.2. Zalewamy wodą ( lekko ponad dwa razy większa objętość ).3. Gotujemy aż woda całkowicie odparuje.4. Odżywkę białkową mieszamy z wodą ( 100 ml ).5. Wlewamy do ryżu, mieszamy aż całość zlepi się w papkę ( jeśli jest za dużo wody, wstawiamy jeszcze na moment na bardzo mały gaz i cały czas mieszamy ).6. Dodajemy maliny, mieszamy.7. Posypujemy wiórkami kokosowymi.

LARK BOXING SHOW 2016 - FOTORELACJA

Bazyliowy Mus

LARK BOXING SHOW 2016 - FOTORELACJA

Fotorelacja z gali LARK BOXING SHOW 2016, która odbyła się w sobotę w Darłówku. W sprawie pozostałych zdjęć proszę o kontakt przez www.facebook.com/bazyliowymus

Obóz Landowski Boxing Darłówko 2016 - fotorelacja

Bazyliowy Mus

Obóz Landowski Boxing Darłówko 2016 - fotorelacja

Pierwsza część fotorelacji z  obozu bokserskiego Landowski Boxing Darłówko 2016. Bracia Landowscy:Strona WWW: http://landowskiboxing.comFacebook: https://www.facebook.com/landowskiboxingPS. Udało mi się zrobić ponad 900 zdjęć, czego niestety nie uniosła karta pamięci i część z nich, odleciała w siną dal. Pozostałe, które udało mi się uratować - około 700 - będą na serwerze. Jeśli więc jesteś szalonym obozowiczem, który chce je zdobyć, kontaktuj się ze mną mailownie - bazyliowymus@gmail.com lub w wiadomości prywatnej na Fejsbuniu ---> http://facebook.com/bazyliowymus(zdjęcia z gali Lark Boxing Night pojawią się w tygodniu)

TRENINGI: podsumowanie lipca

Bazyliowy Mus

TRENINGI: podsumowanie lipca

Świstu gwizdu poszło w ... ;) Tak tak. Pytacie o moje treningi, a że to nuda i nic nadzwyczajnego i z reguły o nich nie piszę, chyba że głupoty, to dziś postanowiłam zrobić wyjątek i pyknąć szalone podsumowanie lipca, co by nie było, że sobie same fotki w sportowych slipach wrzucam. Wraz z podsumowaniem, pojawia się dobra nowina dla hejterów, oraz wszystkich tych, którzy myślą, że radę trzeba dawać zawsze i na sto procent: otóż ja w lipcu nie dałam rady. Możecie powiedzieć, że jestem cienias, prawdę mówiąc mam na to wywalone :)Plan na lipiec - moje oczekiwania:- przebiec między 150 a 200 kilometrów- zrobić długie wybieganie na 30 kilometrów- przejechać na rowerze 1000 kilometrów- odwiedzić siłownię przynajmniej 8 razyPlan na lipiec - moja rzeczywistość- nie dobiłam chyba nawet do 150 kilometrów, wstyd- wybieganie na 30 kilometrów nadal przede mną- przejechałam na rowerze blisko 900 kilometrów- siłownia + treningi w domu, wykonane więcej razy niż zakładałamTłumaczenie się jest głupie, ale nie mogę sobie odmówić tej przyjemności. Potencjalne długie wybieganie przerwał ciężki upał, oraz policja przestraszona moim stanem, podczas tegoż upału. Plan jest taki, by w tym miesiącu to jednak nadrobić. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo nadal jestem słabeuszem i padam jak mucha. Po latach notorycznego omdlewania i zalewania się ciepłem, postanowiłam jednak zabawić się w detektywa i rozwiązać zagadkę z cyklu: "mdleję bez powodu". Póki co wszystkie wyniki mam w normie i nikt nie zna odpowiedzi, ale wzięłam się ostro, więc pobujam się jeszcze po lekarzach, aż ktoś w końcu znajdzie przyczynę i niczym różdżką magiczką uleczy mój schorowany łepek.Rower...cóż, gdyby nie 3 kolizje w ciągu miesiąca, zdarte kolana i łupanie w krzyżu, ze spokojem dałabym radę. W tym miesiącu ponownie planuję przejechać co najmniej 1000 kilometrów i o ile nie rozjedzie mnie jakiś przygłup, lub nie zacznę się z kimś ścigać kończąc na słupie. Drżyjcie więc wszyscy i uważajcie na szaloną rowerzystkę z poznańskiej Wildy. Siłownia... latem jest dla mnie wiele atrakcji poza nią, więc i tak jestem w szoku, że chce mi się na niej czasem pojawiać i że mam jeszcze ochotę trenować w domu poślady z Mel B. Ilość treningów zwiększę na jesień.Jak widzicie mniej u mnie treningów siłowych, zdecydowanie więcej cardio. Wielokrotnie już mówiłam, że nie jestem na konkretnej diecie, więc i teraz nie napiszę Wam niczego odkrywczego. Stosuję się do zasad, o których niejednokrotnie pisałam na blogu. Jeśli chodzi o alkohol... piłam w tym miesiącu dwa razy, z czego raz była to jedna puszka piwa. W sierpniu raczej nie napiję się wcale, bo i tak zachowuję się jakbym była wiecznie nawalona, a po piwie mam zawsze ochotę na...kolejne piwo, co w konsekwencji kończy się szaloną imprezą i brakiem treningu następnego dnia. W lipcu jadłam głównie mięso (może nawet za dużo mięsa), jajka, owoce i warzywa. Miewam też ostatnio rzuty na słodycze, dlatego na wszelki wypadek w zamrażarce trzymam cały czas lody z białkiem, ale przyznaję że takie czekoladowe pianki sprzedawane u mnie w sklepie, też robią robotę. Całkowicie wykluczyłam ze swojej diety wszelkie jogurty i ciastka owsiane. Chciałabym napisać, że unikam glutenu, ale nie po to się tu produkuję, żeby Was okłamywać. Nowy miesiąc to jeszcze większa motywacja, jeszcze ciekawsze plany i jeszcze lepsze perspektywy. Jesteśmy tylko ludźmi, nie wyszło, trudno. Zobaczymy, może tym razem się uda. Najważniejsze, że jestem na dobrej drodze i że po kontuzji odzyskałam pełną sprawność w nodze. Tu chciałabym jeszcze raz bardzo podziękować, bić brawo, pochwalić i zareklamować FIZMED W WARSZAWIE - Mateusz jest jedyną osobą od lat, która przemówiła mi trochę do rozsądku - a nie trzeba mnie jakoś specjalnie znać, by wiedzieć, że jestem uparta i głupia jak koza i że naprawdę ciężko mi coś wbić do głowy. Naprawdę postanowiłam zadbać o rozciąganie, rollowanie i rozbijanie tego syfu (ups), który sprawiał, że czułam się, jakbym zamiast nóg ciągnęła za sobą walec. Nie zdawałam sobie z tego sprawy i nigdy bym na to nie wpadła, ale po solidnych rolkach czuję, że pierwszy raz od lat, nie bolą mnie nogi i nie muszę ich co wieczór wrzucać na sufit, okładając zmrożonym karpiem, by poczuć ulgę. Uff, dzięki Mateusz i do szybkiego zobaczenia! Pytacie jeszcze o wymiary: BIUST: 87 cmTALIA: 65 cmBIODRA: 90 cmWzrost: 163 cm - myślę, że warto to tu podkreślić, bo ilekroć spotykam któregoś z czytelników na ulicy, tylekroć słyszę "ale Ty jesteś niska, w Internecie wyglądasz na wysoką". Jeśli chodzi o talię, cóż. Mam krótki tułów i nigdy nie będę mieć wcięcia. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek miała mniej niż 63 cm w talii, a przecież kiedyś byłam prawdziwym patykiem. Mam za to dłuższe nogi, więc summa summarum i tak jestem zadowolona. Mój plan na ten sierpień:- wszystko to, co miałam zaplanowane na lipiec+ jeszcze bardziej cisnąć pupkę+ zejść dwa kilogramy ( ha i tak się nie uda :))+ pić więcej zielonej herbaty i wody ( nigdy nie miałam z tym problemu, ostatnio mam )...a jak Wasze plany na sierpień? :)

sałatka z batatów i soczewicy

Bazyliowy Mus

sałatka z batatów i soczewicy

Szybka, zdrowa, słodka, choć bez słodyczy - taka jest własnie sałatka z batatów i soczewicy! Idealna, gdy potrzebujesz zjeść coś, co Cię "zapcha", a nie masz dużo czasu na stanie przy garach. Bataty są ostatnio modne, choć ich według mnie dopiero nadchodzi. Przepisami z soczewicą zamęczałam Was już nie raz. Pora więc to połączyć, dorzucić pestki dyni, doprawić i... gotowe! Idealna z waflami lub piersią kurczaka - zależy od potrzeb :)Składniki:- batat średniej wielkości- soczewica czerwona - trzy łyżki- pestki dyni - dwie łyżki- olej kokosowy - łyżka ( do kupienia w Bulk Powders: olej kokosowy )- pieprz- sól himalajska- opcjonalnie: wiórki kokosowe - pół łyżeczkiPrzepis: 1. Bataty kroimy w drobną kostkę ( wielkości marchewki w zestawach z groszkiem ;)).2. Soczewicę przepłukujemy zimną wodą.3. Soczewicę zalewamy wrzątkiem (lekko ponad soczewicę), wstawiamy na gaz i gotujemy ok trzy minuty.4. Na suchą, rozgrzaną patelnię wsypujemy pestki dyni.5. Pestki prażymy aż się zarumienią i zaczną "gwizdać", zrzucamy do miski.6. Na tej samej patelni rozgrzewamy olej kokosowy.7. Wrzucamy pokrojone bataty.8. Smażymy cały czas mieszając przez ok 2 minuty - aż się zarumienią i zmiękną.9. Posypujemy solą, mieszamy.10. Bataty zrzucamy do pudełka ( jeśli jest potrzeba, odsączcie je na ręczniku papierowym ).11. Do batatów dodajemy ugotowaną soczewicę, mieszamy.12. Doprawiamy lekko pieprzem, a jeśli chcemy wersję super słodką - wiórkami.13. Posypujemy pestkami dyni.

Pytania i odpowiedzi - część druga

Bazyliowy Mus

Pytania i odpowiedzi - część druga

ciemny ryż z pesto, kurczakiem i dodatkami

Bazyliowy Mus

ciemny ryż z pesto, kurczakiem i dodatkami

Dziś zdrowe danie obiadowe do pudełka, czyli ciemny ryż z pesto, kurczakiem i pomidorami. Nie jestem zwolennikiem kurczaka, ale to chyba najprostsze i na pewno najpopularniejsze mięso. To danie równie dobrze smakowałoby z polędwiczką wieprzową, ale zakładam że i tak wybralibyście kurkę. Jeśli jesteście "na diecie", taki przepis na pewno się przyda. Pamiętajcie tylko, że pestki dyni są dość kaloryczne. Składniki:ciemny ryż - 100 gramówpomidory koktajlowe - 200 gramówpierś kurczaka - jedna, pojedynczacebula czerwona - sztukapesto - dwie łyżkipestki dyni - 3 łyżkipieprz - wedle gustuświeża bazylia - garśćczosnek granulowany - do smakuoliwasól do gotowania ryżuPrzepis:1. Kurczaka myjemy, okrawamy, kroimy na małe kawałki.2. Oliwę (3-4 łyżki) mieszamy z czosnkiem, zalewamy kurczaka, mieszamy tak, by wszystkie kawałki "załapały się" na mieszankę :)3. Do garnka wsypujemy ryż, solimy, zalewamy wodą ( dwa razy więcej niż ryżu ), gotujemy aż woda wyparuje a ryż będzie gotowy.4. Pestki dyni wrzucamy na suchą patelnię, prażymy aż będą "nadmuchane" i lekko zarumienione. 5. Cebulę kroimy w bardzo drobną kostkę, pomidory przekrawamy na pół.6. Na patelni smażymy cebulę, po minucie dodajemy kurczaka.7. Gdy kurczak będzie już prawie gotowy dodajemy pomidory, delikatnie mieszamy by się nie rozpadły, doprawiamy pieprzem, bazylią.8. Gotowy ryż, mieszamy z pesto, przesypujemy do kurczaka z warzywami.9. Mieszamy, gotowe!

szybki deser z odżywką białkową

Bazyliowy Mus

szybki deser z odżywką białkową

Po statystykach widzę, że pomysły na dania z odżywką białkową, to coś, czego często szukacie. Nie dziwię się, bo nawet najpyszniejsze białko, może się znudzić i wychodzić uszami. Dziś deser z białkiem i owocami, idealny po treningu lub w chwili totalnej słabości, gdy naprawdę czujecie, że musicie zjeść coś słodkiego. Białko o smaku miętowej czekolady smakuje jak czekoladki After Eight, więc jeśli ktoś je uwielbia ( jak ja :)), to ten deser na pewno mu podpasuje. Poza tym robi się go w trzy i pół minuty i nie trzeba przy tym brudzić innych naczyń - czego chcieć więcej? Szybki deser z odżywką białkowąSkładniki:- białko o smaku miętowej czekolady ( do kupienia tutaj: bulkpowders.pl/bialko-serwatkowe ) - 50 gramów- maliny - kilka sztuk- nektarynka - pół- wiórki kokosowe - pół łyżeczki- woda - dwa kieliszki- opcjonalnie: orzechy nerkowcaPrzepis:1. Białko zalewamy wodą, mieszamy aż znikną grudy2. Dodajemy pozostałe składniki3. Prawda, że szybkie i proste? :)

książki na lipiec + KONKURS

Bazyliowy Mus

książki na lipiec + KONKURS

Tony Kososki - Nie każdy Brazylijczyk tańczy sambęNie każdy kocha wycieczki z biurem podróży, leżenie przy basenie, pochłanianie kolejnych drinków i ewentualne poznawanie miejscowych sklepików. Jest to co prawda wygodne, ale i nudne jak flaki. Ta książka jest opowieścią o zupełnie innym sposobie podróżowania. Spontaniczna zmiana miejsc, przemieszczanie się autostopem, poznawanie miejscowych - wszystkie te smaczki opisane ze szczególną starannością. Autor książki Tony Kososki pokonał w ciągu czterech lat w ten sposób ponad 70 000 kilometrów. Chłopak z Gdańska, który korzysta z życia i bierze je garściami. Inspirujące historie, "normalne zdjęcia" i opis życia, które zmieniło się od wolontariatu na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej. Piękna opowieść, z której mogłoby powstać wiele książek, nie tylko podróżniczych, ale i motywacyjnych przede wszystkim. Polecam bardzo, bo naprawdę jest warta uwagi!Jakub Milszewski Kamil Sadkowski - GastrobandaJest spora grupa osób, która dniami i nocami na liście swych marzeń, umieszcza jedno, to o otwarciu swej pięknej knajpeczki, w której podawać można tylko dobre jedzenie, a właściciel podchodzić będzie niespiesznie do kolejnych gości, by popijać z nimi espresso. Większość z tych marzycieli nigdy nie znalazła swego miejsca w gastronomii, nie była zmywaku, ani na kuchni, a już przede wszystkim nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego, gdy nadchodzi wielka tabaka, sympatyczne kelnerki są zajęte. Oto Panowie napisali właśnie książkę dla wszystkich tych ludzi. Gastrobanda to książka opisująca cały kulinarny świat, bez ogródek i zahamowań. Książka, w której się przeklina ( bo tak Drodzy Państwo, w tych wymarzonych knajpeczkach również rzuca się mięsem ), obśmiewa i obnaża aż nadto. Napisana językiem "przez ludzi dla ludzi", a więc takim, którym trafia nawet do najbardziej opornych. Gastrobanda jest lekka, idealna w podróż pociągiem wprost na wakacje, na których można solidniej przemyśleć swoje marzenia.Grażyna i Jarosław Uścińscy - Zdrowie w smaku. Niezwykłe dania z niezwykłych roślin."Ta książka jest opowieścią o smakach roślin - ziół, kwiatów, owoców i warzyw" - czytam i już wiem, że ta książka wyjątkowo ucieszy, bo takich u nas brakuje. Przeciętna księgarnia zawsze zaopatrzona jest bowiem w lektury o kuchni polskiej, włoskiej, francuskiej, takiej i śmakiej, nieprzeciętna w kilka perełek więcej, ale temat tego, co rośnie w każdym ogródku i lesie, a  z czego możemy korzystać w kuchni, najczęściej jest pomijany. Mówi się o warzywach czy owocach, ale zapomina o ziołach, kwiatach, roślinach. Ta książka jest inna - przepisy bazują na korzystaniu z tych dobrodziejstw natury, o których większość z nas nawet nie wie, a reszta zapomina. Znajdziemy tu przepisy na dziczyznę w lukrecjowym sosie, kandyzowane kłącze tataraku z serem pleśniowym czy zupę z owoców czarnego bzu. Wszystko to przeplatane jest dokładnych opisem kolejnych roślin - ich składem, działaniem, sposobami zastosowania. Całość uzupełniona o ładne zdjęcia i jeszcze ładniejsze rysunki. Polecam wszystkim, szczególnie tym, którzy lubią jeść zielono i zdrowo, a sałata lodowa wychodzi im już uszami.KONKURS!Mam do rozdania dwa egzemplarze książki "Zdrowie w smaku. Niezwykłe dania z niezwykłych roślin".Zadanie konkursowe: NAPISZ jaka jest Twoja ulubiona jadalna roślina, swoją odpowiedź uzasadnij - liczę na Waszą kreatywność :) (odpowiedzi udzielamy w komentarzu pod tym postem)1. KONKURS TRWA OD 10.07.2016 DO 17.07.2016 WŁĄCZNIE2. Wyniki konkursu będą podane TUTAJ, dlatego proszę, sprawdzajcie czy udało Wam się wygrać.3. Na adresy zwycięzców czekam do 31.07.2016 ( wysyłamy na bazyliowymus@gmail.com) - jeśli nie zgłosicie się do tego czasu, nagroda przechodzi na kolejnego, wybranego zwycięzcę.

lody malinowe z odżywką białkową

Bazyliowy Mus

lody malinowe z odżywką białkową

Interesują Cię pomysły na odżywkę białkową? Oto przepis dla Ciebie. Lody z malinami i odżywką białkową - pyszna bajeczka, którą możesz zrobić w kilka minut, nie mając żadnych umiejętności. Nie będą to lody najwyższych lotów, bo zakładam, że tak jak ja, nie masz do nich nawet maszynki, ale myślę że z czystym sumieniem, zastąpisz nimi kolejne zasłodzone rożki ze sklepu. Lody z odżywką białkową są bez dodatkowego cukru, bo wydaje mi się, że ten z odżywki, jak i owoców zdecydowanie wystarczy. Całość uzupełniona o wiórki kokosowe - jeśli lubicie je szczególnie, dodajcie ich też kilka do foremek przed zalaniem. Ja użyłam foremek do lodów z Ikea (kliknij tutaj).Składniki:300 gramów świeżych malin50 gramów odżywki białkowej o smaku maliny ( do kupienia tutaj: bulkpowders.pl/bialko )łyżka wiórków kokosowychpół szklanki wodyPrzepis:1. Do foremek wrzucamy dwie - trzy maliny.2. Pozostałe owoce wrzucamy do pojemnika / wysokiej plastikowej szklanki.3. Owoce w pojemniku zasypujemy odżywką białkową.4. Dodajemy wiórki kokosowe.5. Zalewamy wodą. Blendujemy.6. Gotową płynną masą zalewamy foremki.7. Jeśli coś jeszcze zostało w pojemniku, wypijamy.7. Zalane foremki odstawiamy na kilka godzin do zamrażarki.

Projekt KUCHNIA - Poznań

Bazyliowy Mus

Projekt KUCHNIA - Poznań

Nie znoszę knajp w centrach handlowych. Kofi to, kofi tamto, budka z burgerami i smród pysznego popcornu - wszędzie jest tak samo; bez klimatu, bezdusznie i bez wyjątków. Kolejne lokale tworzone na jedno kopyto z niezbyt sympatyczną, znudzoną obsługą, identycznymi meblami i mrożoną kawą, zalaną obrzydliwie dużą ilością mleka, bitej śmietany z puszki i klajstrowatego syropu. Wszędzie znajdzie się pizza tonąca w taniej mozzarelli, sałatki "typu grecka", desery z "owocami sezonowymi" ( kiwi i pomarańcze królujące w każdej porze roku ), słowem niezbyt apetycznie, zbyt oficjalnie i ogółem tak, że jestem na nie. Wśród tych wszystkich niezbyt ciekawych knajp, znajduję przyjemny wyjątek od reguły - Projekt Kuchnia, czyli restaurację w samym centrum poznańskiego Starego Browaru. Czym wyróżnia się więc Projekt Kuchnia, że jest to miejsce, do którego chce się wracać, a nie tylko z niego w te pędy uciekać?Projekt Kuchnia to miejsce tworzone dla ludzi przez ludzi. Nie wchodzisz tu jak do cyrku. Czujesz się GOŚCIEM, a nie tylko kolejną marną osóbką z imieniem na kubku. Obsługujące Panie rozpoznają kolejnych gości, pamiętając o tym co kto lubi, jak i co jadł poprzednim razem. Jeśli widzą Cię po raz pierwszy, chętnie doradzą, powiedzą co dobre, a co jeszcze lepsze....a dobroci Ci tu nie braknie. Podstawą kuchni są proste, zdrowe posiłki z wysokiej jakości produktów. Sezonowe warzywa od lokalnych dostawców, ekologiczne dania, posiłki wegańskie, a wszystko to pyszne i pięknie podane. Menu z adnotacją o daniach zawierających gluten, zdrowymi śniadaniami na wypasie i obiadami, które uraczą każdego - kaczka z gruszką i rabarbarem to prawdziwa petarda! Wszystko to w uroczym, pastelowym wnętrzu, pełnym wysmakowanych dodatków. Przede wszystkim jest tu jednak zdrowo i choć "fit" to jednak dania są na bogato i nikt nie wyjdzie stąd głodny.Jeśli więc jesteś jedną z tych osób, która unika sieciówek w imię klimatycznych knajp, musisz tu koniecznie zajrzeć. Jestem pewna, że to co tu zastaniesz, zadowoli Cię w pełni. Mnie zadowala.  PROJEKT KUCHNIAul. Półwiejska 32PoznańTelefon: 606 992 999WWW: http://projektkuchnia.plFacebook: https://www.facebook.com/projektkuchniapoznan

lektura obowiązkowa - OSWOIĆ NARKOMANA

Bazyliowy Mus

lektura obowiązkowa - OSWOIĆ NARKOMANA

Są takie książki, które nigdy nie będą szkolnymi lekturami choć powinny. Dziś będzie właśnie o jednej z nich. Nieczęsto podejmuję się recenzji książek niezwiązanych z jedzeniem lub innymi tematami poruszanymi na blogu, jednak gdy już się za to zabieram, zawsze są to książki, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. "Oswoić narkomana", czyli rozmowa Ireny A. Stanisławskiej z Robertem Rutkowskim jest właśnie jedną z nich.To nie jest książka, do której trzeba się zmuszać. Temat narkotyków zawsze przyciąga masy, bo i masy są nimi zafascynowane. Już od najmłodszych lat w szkolnych bibliotekach, częściej wypożyczało się "My, dzieci z dworca ZOO" niż znienawidzonego "Pana Tadeusza". Robert Rutkowski opowiada o czymś, co zna doskonale - określenie "liznął temat", byłoby tu nietaktem. On go nie liznął, on go wciągnął, on tym tematem był. Heroina, kokaina, marihuana i alkohol - nie przez przypadek znany psychoterapeuta zajmuje się pomaganiem innym, wyciąganiem ich z uzależnieniem. Sam był uzależniony, osiągnął dno, a nawet dno dna. Nie oszukuje, nie namawia, nie podaje gotowych, bezmyślnych rozwiązań, które i tak będą nieskuteczne. W swoich terapiach widzi więcej, nie dlatego, że urodził się Panem Bogiem, a dlatego że doskonale zna zachowania, reakcje i sposób myślenia osoby uzależnionej. Przedstawia historie przerażające - jak ta o facecie, który w manii prześladowczej wydłubał sobie oko. W wywiadzie przeprowadzonym przez Irenę A. Stanisławską, Robert Rutkowski opowiada o sobie, swoim życiu, sukcesach, porażkach, przyczynach i skutkach brania narkotyków. Porusza tematy z pozoru mniej ważne - kontakty z rodziną, partnerkami, bliskimi, przede wszystkim jednak robi niezłe wrażenie, nawet na tych, którzy niejedno już widzieli. Na mnie zrobił ogromne. Polecam WSZYSTKIM, bez wyjątków. Szczególnie wszystkim tym, którzy nie mogą się doczekać weekendu z nadzieją na posypane, nieprzespane noce.

deser białkowy po treningu

Bazyliowy Mus

deser białkowy po treningu

Mówią, że jak jest dieta to zero cukru i słodyczy i że niedobrze, niesmacznie i fuj. Ilekroć to słyszę, tylekroć zastanawiam się, czy osoba opowiadająca te brednie, choć raz w życiu, komfortowo o siebie zadbała czy naprawdę wierzy, że wpieprzając frytki z maczka, nie odnajdzie nigdzie na świecie, smacznej i zdrowej alternatywy dla nich. Owszem, ja również kocham te ziemniaki i nie będę ściemniać, że już nigdy ich nie kupię, bo kupię je nie raz. Jednak czasy, gdy na półkach hulała pustka już dawno minęły i teraz naprawdę można zrobić coś, co nam nie zaszkodzi, a pomoże, a do tego będzie naprawdę sztosikiem. Do rzeczy.Dziś przepis na posiłek po treningu - słodki, owocowy, czekoladowy, idealny również na deser. Czekoladowe białko, słodkie owoce i chia - co może być lepszego? Ok, przy upale ta wersja byłaby lepsza jako lody, ale dziś znów jest zimno, więc... :)DESER BIAŁKOWY PO TRENINGUSkładniki:- duży banan- odżywka białkowa czekoladowa 60 gramów ( ja użyłam > TEJ < z Bulk Powders )- łyżka chia ( do kupienia tutaj: CHIA )- ulubione owoce ( tu truskawki, winogrona, brzoskwinia )- 100 ml wody niegazowanejPrzepis:1. Owoce myjemy.2. Banana zasypujemy odżywką białkową, zalewamy wodą, 3. Całość blendujemy, zlewamy do miseczki.4. Owoce kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy.5. Posypujemy nasionami chia.PS. Pamiętajcie, że na produkty z http://www.bulkpowders.pl macie zniżkę z kodem!

najlepsze miejsca w Poznaniu - TOSTOWINA

Bazyliowy Mus

najlepsze miejsca w Poznaniu - TOSTOWINA

Jeśli istnieje gdzieś najbardziej nieobiektywna opinia świata, moja dziś ją przebije. Nie napiszę o tej knajpie złego słowa, choć uważam, że mogłaby mieć więcej kwiatów i ładniejszą podłogę. W swojej nudnej opowieści, będę zalewać słodkością nad słodkościami, o tym, że ohy, ahy i że warto, że tanio i wspaniale. Chlapnę coś również, że właściciel ma najsłodszego psa na świecie, choć za psami raczej nie przepadam. Będę chwalić, bo nie wypada nie chwalić knajpy, w której bez pytania grzebie się za barem. Jednak do całej masy swoich subiektywnych westchnień, dorzucę, że na 69 opinii na Fejsbuniu, ta knajpa ma 68 piąteczek i jedną skromną czwóreczkę! Przypadek? Nie sądzę! Mili moi i niemili również - oto TOSTOWINA!Możesz być jednym z tych, którzy nie jedzą glutenu, nabiału, mięsa i czego tam jeszcze, a i tak wyjdziesz stąd najedzony. Jest wegański ser, bezglutenowe pieczywo, dużo warzyw i dobre mięsko z Gusti d'Italia , a wszystko to w naprawdę godnych porcjach. Choć trafisz tu zupkę ( zawsze wege ) i inne dania, specjalnością jak nazwa wskazuje są tosty - jedna porcja to cztery trójkąty, a wszystko to za jedyne 15 złotówek! Tosty są robione na różnych grillach, nie będzie więc jak w wielu poznańskich knajpach, że niby już jesteś przekonany, że zamawiasz wege, ale nie wiesz, że Twoje grillowane warzywa grzeją się właśnie w towarzystwie tłuszczu pysznej polędwicy. Poza dobrym żarciem jest tu jedyny w Poznaniu taras, na który wychodzi się przez okno, oraz dobra muzyka - w weekendy grana na żywo, często do godzin porannych. Słowem jeśli szukasz miejsca na biforek i after, to jest to strzał w dychę. Nie musisz przychodzić sam. Tostowina to jedna z tych knajp, do których możesz zajrzeć z czworonożnym łobuzem i on również nie wyjdzie stąd o suchym pysku. We współpracy z Mopsy w potrzebie, organizowane są tu cykliczne imprezy dla psów, jak MOPSIE WALENTYNKI - nie znam żadnej innej knajpy, która by coś takiego organizowała. Sam właściciel też ma mopsa - Halinę, którą często możecie tu spotkać - to ten mały wielki pies, który ze łzami w oczach błaga o to, by mógł zaopiekować się Twoim plastrem boczku. Dlaczego o tym piszę? Uwielbiam tosty i sos musztardowo-miodowy, ale to za mało, by napisać coś tak lukrowanego. Piszę Wam o Tostowinie, bo to lokal Oliego, którego większość "siedzących na mieście" osób, kojarzy z knajp - Oli za barem i na kuchni przepracował naprawdę grube lata, a jest tak uroczy, że ciężko go zapomnieć. Pamiętam, że gdy przyszedł pracować ze mną na kuchni, byłam chyba jedyną osobą, która go nie znała. Była to zima i nie miał wtedy najlepszego okresu w życiu, ale zamiast beczeć, mówił że raz dwa się ogarnie i jeszcze wlecimy na szamkę do niego i choć większości wydawało się to absurdalne, w bardzo krótkim czasie zrobił to i dopiął swego. Podziwiam jego upór, optymizm i odwagę i właśnie dlatego polecam Tostowinę. Żadne miejsce nie będzie przyjemne, jeśli będzie tworzone przez niewłaściwych ludzi. Oli jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Tworzy dobrą atmosferę i klimat, o którym wspomina się w komentarzach na stronie - "w Tostowinie czuję się jak w domu". Jestem pewna, że gdyby ktokolwiek przejął Tostowinę, upadłaby w bardzo krótkim czasie. Dobrzy ludzie, tworzą dobrą przestrzeń - właśnie dlatego musicie zajrzeć do Tostowiny."Podzielę się z Wami dlaczego Tostowina. Po wielu latach w gastronomi, rozczarowany jakością produktów i obsługi postanowiłem otworzyć coś swojego (za co mam nadzieję się wstydzić nie będę) I tak oto powstanie pierwsza w Poznaniu TOSTOWINA, miejsce, w którym grill mięsny nie będzie służył do przygotowywania potraw dla wegetarian (sic!), w którym nie będę zastępował dobrego produktu, tańszym odpowiednikiem, jednym z naszych dostawców jest bardzo zdrowa i smaczna włoska żywność z Gusti d'Italia a wodę pobieramy prosto z Bieszczad Woda W Butelce. Żyję w biegu, jestem od tego uzależniony więc zdrowy tost , taki z warzywami z ekologicznej uprawy i chlebem bez konserwantów, stał się wybawieniem w mojej kuchni. Oferować będę różnego rodzaju tosty: mięsne i bezmięsne w duecie z dobrym winem pochodzącym z różnych części świata Mondovino. Wielu z moich przyjaciół to weganie i wegetarianie. To od nich nauczyłem się zastępować mięso i jeść zgodnie z porami roku, to co lokalne i najsmaczniejsze! Dlatego też latem znajdziecie tu kremy z nowalijek, zimą rozgrzewającą zupę dyniową. Przez cały rok tosty z dobrego pieczywa. TOSTOWINA to miejsce dla każdego z Was, gdzie drzwi są zawsze otwarte, gdzie dobrze zjesz, porozmawiasz przy lampce wina, poczillujesz lub posłuchasz muzyki. Wpadajcie do mnie na jam session i chrupiące tosty do strefy OFF Garbary." - źródło: Facebook Tostowina, lipiec 2015 ( miesiąc przed otwarciem )TOSTOWINAOFF GARBARYul. Małe Garbary 7a509 368 440Facebook: Facebook.com/tostowina

koktajl truskawkowy z białkiem

Bazyliowy Mus

koktajl truskawkowy z białkiem

Zalewam Was przepisami na koktajle, ale wiecie że lubię je prawie tak bardzo jak mięsko, a więc miłością nad miłością i w ogóle oh i ah. Przepis na najszybszy koktajl świata, bo przecież w upale nie ma co tracić czasu na siedzenie w kuchni. Dodatkowo jest to koktajl białkowy - bo ciągle pytacie czy mam pomysł jak je przemycić w diecie, a jak wiadomo w koktajlu najłatwiej. Ten będzie idealny po treningu, może nawet po rowerowej wycieczce za miasto, albo co tam komu przyjdzie do głowy. Koktajl truskawkowy z białkiemPorcja dla dwóch osób - składniki:- 0,5 kilograma truskawek- 50 gramów białka o smaku białej czekolady ( ja polecam z Bulk Powders, bo jest bardzo tanie i bardzo smaczne, a przy tym nie jest obrzydliwie przesłodzone jak to się w niektórych firmach trafia )- 200 ml wody niegazowanejPrzepis:1. Truskawki przemyć i obrać z szypułek.2. Zasypać białkiem.3. Zalać wodą.4. Zblendować.5. Wypić.

sałatka z polędwiczką wieprzową i szparagami + KONKURS

Bazyliowy Mus

sałatka z polędwiczką wieprzową i szparagami + KONKURS

Dziś przepis na sałatkę, po której żaden facet nie powie Wam, że traktujecie go jak królika. Mięso mięso i mięso - to króluje w tej sałatce. Iście wiosenna - z zielonymi szparagami i malinami, słodka - z miodowym sosem i konkretna - nie znam nikogo, kto po takiej sałatce nie byłby najedzony. Z mięsem jak wiadomo - bywa różnie. Co chwila mówi się o jego złej jakości, o tym że krówki jednak były chore, a kurki napchane hormonami tak, że nie przypominały już kurek, a raczej wielkie, rude mutanty. Ja do mięsa podchodzę ostrożnie. Wolę zapłacić więcej, niż kupić mięso na promocji, które śmierdzieć zaczyna nim przekroczę próg domu. Dobra jakość mięsa to Wasze zdrowie, pamiętajcie o tym. Od jakiegoś czasu trwa w Polsce kampania QAFP - system gwarantowanej jakości mięsa. O QAFP wspominałam Wam już tutaj - warsztaty QAFP. Sięgam po mięso ze znaczkiem QAFP, bo mam gwarancję, że to mięso będzie mięsem, a nie sztucznym zlepkiem hormonów.  Pamiętajcie, że czasem naprawdę warto zapłacić złotówkę więcej i mieć pewność, że się nie trujecie.Składniki:- polędwiczka wieprzowa QAFP - jeden większy kawałek- boczek surowy wędzony z plastrach - cztery plastry- szparagi zielone - pęczek- maliny - 100 gramów- sałata lodowa - garść ( ok 1/8 główki )- oliwa z oliwek ( 3-4 łyżki )- miód ( łyżka )- pieprz, tymianek, ostra papryka- płatki migdałów - garść- opcjonalnie: liście świeżej bazylii, nasiona chiaPrzepis:1. Sałatę myjemy, suszymy, rozrywamy na mniejsze części i układamy na talerzu.2. Dodajemy liście bazylii.3. Szparagi gotujemy - dla ułatwienia: jak ugotować szparagi - proste porady4. Polędwiczkę kroimy, lekko rozbijamy ręką. Doprawiamy pieprzem, tymiankiem i ostrą papryką.5. Oliwę i miód mieszamy. Powstałym "sosem" polewamy sałatę.6. Na bardzo rozgrzaną patelnię wrzucamy boczek, smażymy aż się zarumieni.7. Gdy boczek jest już gotowy, ściągamy, a na pozostawionym tłuszczu smażymy polędwiczkę po maksymalnie 2 minuty z każdej strony.8. Gdy mięso jest gotowe, ściągamy je.9. Na sałacie układamy kolejni szparagi, polędwiczki, boczek i maliny.10. Całość mieszamy.11. Migdały prażymy na suchej patelni, a gdy będą rumiane, zrzucamy na sałatę.12. Posypujemy nasionami chia.QAFP organizuje konkurs!Dwuczęściowy konkurs przewiduje etap kulinarno-artystyczny obejmujący przygotowanie dowolnego dania bądź przekąski z użyciem produktu QAFP, a następnie zamieszczenie jego zdjęcia na Facebooku lub Instagramie z hasztagiem #dobrysmakznatury. Co tydzień 12 najlepszych zdjęć wygrywa torby na zakupy QAFP i fartuch. Wygrane zdjęcia pojawią się tu i tu.Aby jednak powalczyć o główną nagrodę, należy zarejestrować swój paragon, za który dokonało się zakupów w delikatesach ALMA, a następnie odpowiedzieć na proste pytanie związane z tematyką QAFP: Co wyróżnia mięso i wędliny QAFP spośród innych produktów tego typu?" (odpowiedzi znajdują się na stronie www.dobrysmakznatury.pl).Zainteresowanych szczegółami kampanii odsyłam na stronę www.dobrysmakznatury.pl, gdzie ogłaszane są działania kampanii i można rejestrować paragony konkursowe. Kampania zogniskowany jest wokół degustacji produktów QAFP w sieci sklepów Partnera Akcji oraz konkursu dla konsumentów, w którym główną nagrodą jest uczestnictwo aż 5 laureatów w specjalnym, prestiżowym Warsztacie Kulinarnym QAFP - „Zdrowe gotowanie z QAFP".Partnerem akcji jest firma ALMA - www.almamarket.pl"Certyfikat QAFP to gwarancja wysokojakościowego produktu, wielokrotnie selekcjonowanego i kontrolowanego na każdym etapie powstawania. Restrykcyjne procesy nadzoru produkcji i dystrybucji sprawiają, że za każdym razem mięso i wędliny QAFP mają tę samą powtarzalną, wysoką jakość, doskonały smak i wspaniały aromat."

TRENING OTWARTY już w NIEDZIELĘ!

Bazyliowy Mus

TRENING OTWARTY już w NIEDZIELĘ!

W najbliższą niedzielę o godzinie 12:00 w poznańskiej Akademii Boksu Krzysztofa Chudeckiego, odbędzie się trening medialny, na którym będzie można porównać swoje umiejętności z doświadczonymi zawodnikami jak Damian Wrzesiński, Mariusz Biskupski czy Roman Szymański. Zapisy na: info@boxingchudecki.pl ( udział bezpłatny )Partnerami wydarzenia są: LYFE Diet Catering, Bulk Powders, Woda W Butelce, Good Choice Sport, FIZMED oraz StepOne Fitness PolskaWięcej informacji na temat treningu: http://facebook.com/akademiaboksuBędę tam ja, bądźcie i Wy!

STYLOWO NA SIŁOWNI

Bazyliowy Mus

STYLOWO NA SIŁOWNI

książki, które polecam w czerwcu

Bazyliowy Mus

książki, które polecam w czerwcu

Co jakiś czas polecam Wam lektury godne uwagi, ale w maju naprawdę nie miałam zbyt wiele czasu, by czytać i wyszukiwać kolejnych, ciekawych propozycji. Dziś nadrabiam i polecam Wam trzy pozycje, ale za to takie, które powinny naprawdę zaspokoić Waszą ochotę na czytanie.Andrzej Polan - Doradca SmakuBiszkopt z buraka z truskawkami, brokuły smażone z orzechami, naleśniki z wędzonym twarogiem... wystarczy kilka przepisów, by wiedzieć, że chce się mieć taką książkę w domu. Andrzej Polan jest bardzo dobrze znanym Polakom szefem kuchni, wszyscy kojarzą go choćby z telewizji. Dopracowane przepisy, wyczucie, odpowiednio skomponowane smaki...to wszystko znajdujemy tutaj, w książce Doradca smaku 3. Książka zawiera przepisy prostsze ( dla dosłownie każdego ) i te "trudniejsze" ( których nie każdy się podejmie, choć w gruncie rzeczy dałby sobie z nimi radę), a każdy z nich uzupełniony jest o zdjęcie. Książka zawiera też czterdzieści dodatkowych przepisów, a więc naprawdę jest w czym wybierać. Moim faworytem są gruszki w szynce dojrzewającej, pudding z kaszy manny ze smażoną chałką i truskawkami, oraz pasztet z wątróbki z karmelizowanym jabłkiem. Jeśli więc oglądaliście Andrzeja Polana w porannej telewizji, bądź mieliście możliwość wypróbowania jego dań i chcielibyście upichcić coś podobnego, koniecznie sięgnijcie po tę książkę!Naomi Moriyama - Japonki nie tyją i się nie starzejąO Japonkach i ich stylu życia napisano już wiele. Nie bez przyczyny wiele z ich codziennych nawyków, jest tak rozsławionych i godnych naśladowania. Kolejną pozycje opisujące ich nawyki, zalewają rynek, a jedną z godnych polecenia nowości, jest książka "Japonki nie tyją i się nie starzeją", a więc pozycja poruszająca tematy interesujące pewnie większość kobiet. W książce Naomi Moriyama znajdziecie sekrety kuchni Japonek, które wyjaśnią Wam dlaczego "nie tyją i się nie starzeją", oraz szereg trików, które możecie sprawdzić na sobie, by szybko cieszyć się efektami, o których dotychczas tylko marzyliście. Na kolejnych stronach znaleźć można proste przepisy do zastosowania w swojej kuchni, oraz obszerne wyjaśnienie, dlaczego to właśnie ten przepis jest godny uwagi. Książka pokazuje jak bardzo różnią się nasze style gotowania, nasze podejście do jedzenia, a przede wszystkim nasze smaki - jajecznica z cukrem - czy ktoś z Was taką przyrządza co rano? Wśród wszystkich przepisów moi faworyci to: zupa z groszkiem cukrowym, smażony kurczak po tokijsku, oraz tempura z warzyw i krewetek. Brzmi pysznie, prawda?Piotr Żyłka, Jan Kaczkowski - Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłośćNie wiem jak to się stało, że wcześniej niewiele wiedziałam o księdzu Kaczkowskim. Kojarzyłam go trochę z telewizji, ale nie wiedziałam nic szczególnego ani o jego działalności, ani o jego poglądach. Na trop księdza Kaczkowskiego trafiłam, gdy ten już nie żył, a ja któregoś razu przez przypadek odsłuchałam wywiad przeprowadzony z księdzem przez Łukasza Jakóbiaka. Zatkało mnie.Kaczkowski był człowiekiem szczerym, odważnym i żyjącym po swojemu. Chorując na glejaka, potrafił się śmiać sam z siebie, a przede wszystkim żyć, choć początkowo jego wyrok brzmiał: "ostatnie pół roku życia". Nie położył się, by umrzeć, działał - przeciwstawiał się kościołowi, prowadził hospicjum, jeździł "żebrać" prowadząc msze święte w kolejnych zakątkach kraju. Niepoprawny optymista, otwarty na ludzi - tak wiernych, jak i niewiernych, sam oddany bezgranicznie Bogu i swoim ideałom - taki był ksiądz Jan. Żadna recenzja nie odda wzruszenia, które towarzyszy czytaniu tej książki - książki wywiadu, którego podjął się Piotr Żyłka. Polecam bardziej niż bardzo.(https://www.youtube.com/watch?v=KspGQfRjqKM)

deser białkowy z owocami i matchą

Bazyliowy Mus

deser białkowy z owocami i matchą

Dziś przepis na deser białkowy z owocami i matchą. Taki proteinowy deser będzie idealny po treningu - może ze spokojem zastąpić picie odżywki lub zjadanie batonów proteinowych. Dodatek matchy sprawia, że deser nabiera "drugiego dna". Jeśli szukacie przepisów na spożycie odżywek białkowych w innej formie niż zwykle, to ten z pewnością będzie smaczną alternatywą, a przy okazji nie zajmie Wam zbyt wiele czasu.DESER BIAŁKOWY z owocami i matchąSkładniki:odżywka białkowa np o smaku białej czekolady 50 g - ja wzięłam taką z Bulk Powdersbanan - jeden dużytruskawki - trzy sztukikiwi - sztukamatcha - pół łyżeczki ( do kupienia tutaj: http://www.bulkpowders.pl/ )woda - 120 mlPrzepis:1. Banana obieramy, zasypujemy odżywką, matchą.2. Zalewamy wodą. 3. Blendujemy.4. Masę przekładamy do szklanki.5. Kiwi i truskawki myjemy, kroimy w plasterki.6. Dekorujemy deser owocami, opcjonalnie możemy jeszcze posypać matchą.

płaski brzuch - podsumowanie akcji - metamorfozy

Bazyliowy Mus

płaski brzuch - podsumowanie akcji - metamorfozy

Są takie posty, które pisze się dłużej, a nawet na okrągło, bo ilekroć skończysz i chcesz kliknąć "opublikuj", stwierdzasz, że wszystko to bez sensu, że trzeba skasować i napisać jeszcze raz. To jest właśnie jeden z takich postów. Nie wiem, który raz zaczynam go pisać od nowa, na pewno nie pierwszy, choć pozostaję pełna nadziei, że ostatni. To jest post o metamorfozach, o zmianach w głowie, o tym że choćby cały świat Cię motywował, to nie zawsze się chce, ale bywa też tak, że absolutnie nikt i nic nie chce Cię motywować, a jednak dajesz radę. To jest post, który ma podsumować akcję "płaski brzuch w dwa miesiące", choć tak naprawdę nie wiem czy cokolwiek odda to, co robimy na co dzień.JaOd początku wiedziałam, że nie będę w akcji uczestniczyć tak jak pozostali - miałam czas z czterema treningami w tygodniu i taki z siedmioma i naprawdę nie dałabym rady do tego dorzucić brzucha. Połączyłam co się dało - trenowałam czasem brzuch z Wami, czasem robiłam go na treningach. Starałam się, by nie było to ani więcej, ani mniej - tak by efekt był obiektywny. Przy poprzedniej akcji ( sexy pupa w 30 dni ), zamieszczone efekty były tylko i wyłącznie efektem treningów z wrzucanymi w akcji filmami. Efekty są zadowalające - już prawie pozbyłam się boczków.  Pierwszy raz od lat mogę bez wstydu wyjść z domu w topie, a więc z odkrytym brzuchem:Mój błąd - choć wyrzeźbiłam brzuch, nie trzymałam diety tak jak powinnam. Nie wiem gdzie popełniłam błąd, może po prostu jestem za słaba, w każdym razie mimo, iż mój brzuch jest już twardy jak skała i naprawdę mięśnie mam całkiem ładne, całość okrywa mała warstwa tłuszczu, przez co hmmm no cóż, wstydzę się go napiąć. Pamiętając, że "dopóki walczysz jesteś zwycięzcą", nie poddaję się i wiem, że w końcu się uda. Moim największym sukcesem tej akcji byli CZYTELNICY. Dostawałam dziesiątki maili o próbach walki, o efektach, o tym, że brzuchy wyrzeźbione, ale przede wszystkim humor lepszy. Część z Was jak zwykle to bywa poddała się bardzo szybko, część dotrwała do końca. Nie każdy chciał się chwalić efektami publicznie, ale wrzucam Wam trzy metamorfozy, byście widzieli jakie efekty można uzyskać. Cieszę się, że te akcje spotykają się z tak pozytywnym przyjęciem. Dostaję dziesiątki maili o tym, że wkręcacie się w ćwiczenia, zmieniacie swoje podejście do życia, cieszycie się nim. To daje mega power, szczególnie gdy i mnie dopada kryzys. WIELKIE DZIĘKI dla Was wszystkich i do zobaczenia podczas kolejnych akcji i nie tylko! Cała akcja rozpisana na dwa miesiące rzetelnej pracy, do znalezienia tutaj: PŁASKI BRZUCH NA WIOSNĘJoannaAgnieszkaEwa

rozciąganie pleców - top 5 filmów z YT

Bazyliowy Mus

rozciąganie pleców - top 5 filmów z YT

Dziś wrzucam filmy z ćwiczeniami na rozciąganie pleców. Takie ćwiczenia są dobre zarówno po treningu, jak i jako osobny trening. Rozciąganie pleców może być też przydatne, gdy jesteście pospinani, dokuczają Wam bóle pleców, kręgosłupa, szyi. Pozwalają się rozluźnić, pozbyć bólu głowy, zrelaksować. 1. Vilduś - Rozciąganie pleców( https://www.youtube.com/watch?v=FqTLrP2iyBk )2. Poradnia bólu pleców( https://www.youtube.com/watch?v=vAI0ZXCjBpc )3. Zdrowy kręgosłup. Ćwiczenia rozciągające na bóle w dole pleców.( https://www.youtube.com/watch?v=c9XJboU97KI )4. Piotr Kopczyński - Ból karku i głowy(https://www.youtube.com/watch?v=dzDgLCIwXZY)5. Rozciąganie górnych partii - Paweł Zontek(https://www.youtube.com/watch?v=xDO6SbWwf40)

Targi FIT EXPO Poznań 2016 - KONKURS

Bazyliowy Mus

Targi FIT EXPO Poznań 2016 - KONKURS

Już w następny weekend w Poznaniu targi FIT EXPO! Mam nadzieję, że z niejednym z Was zobaczymy się na poznańskich targach, a aby Wam to ułatwić, przygotowałam konkurs. Przez trzy kolejne dni na moim facebookowym profilu - http://facebook.com/bazyliowymus - pojawiać się będą bardzo proste konkursowe zadania. Osoby, które wykonają je jako pierwsze - wygrywają jednodniowe wejściówki na targi FIT-EXPO!Osoby, którym uda się zdobyć wejściówki, proszone są o jak najszybszy kontakt - jeżeli nie zgłoszą się do czwartku wieczór ( 20:00 ), wejściówki przekażę kolejnym osobom.Ilość wejściówek do zdobycia w konkursie:NIEDZIELA - 5 SZTUKPONIEDZIAŁEK - 3 SZTUKIWTOREK - 3 SZTUKIPowodzenia!O targach FIT-EXPO wie każdy kto choć liznął branży fitness. 3 intensywne dni podczas których profesjonaliści z branży dostarczają sobie dawkę wiedzy i kondycji  na cały rok. Nowości sprzętu, akcesoriów czy odżywek i suplementów diety, innowacje w aranżacji klubu, siłowni, a ostatnio także hotelowej strefy fitness. Merytoryczny Kongres FIT-EXPO Trendy i Innowacje dla managerów klubów i właścicieli siłowni. Sportowe i kulturystyczne gwiazdy. I oczywiście Międzynarodowa Konwencja Fitness EU4YA Powerem by Tiguar – 9 stref treningowych, godziny ćwiczeń, litry przelanego potu oraz warsztaty z ekspertami. Szczegółowy plan wydarzeń znajdziecie >>TUTAJ<<Godziny otwarcia targówPiątek (20.05): 10:00 - 17:00Sobota (21.05): 10:00 - 17:00Niedziela (22.05): 10:00 - 16:00

BULK POWDERS - WYNIKI KONKURSU!

Bazyliowy Mus

BULK POWDERS - WYNIKI KONKURSU!