Policzki wieprzowe w sosie chrzanowym

Daily Cooking

Policzki wieprzowe w sosie chrzanowym

Kandyzowany ananas

Daily Cooking

Kandyzowany ananas

9 najlepszych sylwestrowych przekąsek

Daily Cooking

9 najlepszych sylwestrowych przekąsek

Najprostsza pasta jajeczna na kanapki

Daily Cooking

Najprostsza pasta jajeczna na kanapki

Boże Narodzenie

Daily Cooking

Boże Narodzenie

Lekki torcik owocowy z dżemem porzeczkowym, cynamonowym jabłkiem i śmietanowo-budyniowym kremem

Daily Cooking

Lekki torcik owocowy z dżemem porzeczkowym, cynamonowym jabłkiem i śmietanowo-budyniowym kremem

Napój mleczny a'la dyniowe latte

Daily Cooking

Napój mleczny a'la dyniowe latte

Zioła wspomagające trawienie

Daily Cooking

Zioła wspomagające trawienie

Święta w polskiej kulturze to czas spędzany głównie przy stole. A stoły muszą być obowiązkowo zastawione smakołykami. O ile coraz więcej młodych osób stosuje zasadę zdrowego rozsądku i aktywniejszego spędzania świątecznego czasu, to starsze osoby, niestety, nie wyobrażają sobie innych świąt niż te, spędzone za stołem. Bardzo wyraźnie to widać, kiedy odwiedzamy nasze babcie. One raczej nie rozumieją, że nie mamy apetytu na kolejne 10 pierogów, 5 krokietów czy potężną porcję kapusty z grzybami. Jak sobie radzić z przejedzeniem? Razem z marką Fitaqua przygotowałam dla Was krótki poradnik.Najprostszym sposobem są ziołowe herbatki. Do wyboru mamy naprawdę sporo różnych ziół, więc można je dobrać według własnego smaku. Najbardziej popularne to mięta, koper (włoski, ogrodowy), i rumianek. Ziół wspomagających trawienie jest jednak znacznie więcej. Przy kłopotach ze wzdęciami skuteczne są: ziele tysiącznika, kminek (dodawany do dań z kapusty sprawa, ze jest ona nieco mniej wzdymająca), tatarak, gorczyca, anyż i arcydzięgiel. Trawienie pobudzą także: kwiat lawendy, kwiat rumianku pospolitego, ziele dziurawca, bazylia, majeranek, cząber, korzenie lubczyku, mniszka czy też kłącze melisy. Sklepy są pełne ziół w formie gotowych porcji w saszetkach lub luźnego suszu. Na opakowaniach zawsze jest napisane w jakiej ilości należy stosować dane zioła. (Przeważnie jest ilość mniej więcej półtorej łyżeczki na szklankę wody.) Warto przed świętami zaopatrzyć się w taką herbatkę. Na pewno nie zaszkodzi po obfitym posiłku wypić filiżankę ziół zamiast kolejnej kawy.Jak najlepiej parzyć zioła? Ziół nie powinno się zalewać intensywnie bulgoczącym wrzątkiem. Najlepsza jest temperatura w momencie, kiedy woda zaczyna wrzeć i staje się jakby mętna, z dużą ilością maleńkich bąbelków. Wodę w tej temperaturze i tym stanie dalekowschodni znawcy nazywają białym wrzątkiem.Naczynie, w którym parzą się zioła, należy przykryć (na około 8-10 minut.) Zapobiegnie to szybkiemu schłodzeniu napary oraz ulatnianiu się olejków eterycznych, które stanowią największą wartość ziół. Dobrym sposobem jest parzenie ich w termosie.Tylko korę i korzenie można gotować.Ziół nie powinno się słodzić. Zioła należy pić powoli, w żadnym wypadku duszkiem.Zioła powinny być wypijane na ciepło, bezpośrednio po zaparzeniu. Nie należy ich odgrzewać.Napary przygotowuje się w kubkach, szklankach, naczyniach emaliowanych i nierdzewnych (kwasoodpornych).Ważna jest jakość wody użytej do przygotowania naparu. Z byle jakiej wody, pełnej zanieczyszczeń, metali ciężkich i pestycydów - jakość naparu będzie mizerna.Rzadko która woda płynąca z kranu jest naprawdę dobrej jakości. Można mieszkać w nowym domu, z nową, czystą instalacją. Woda jednak nie płynie z wodociągów od razu do naszego kranu. Płynie wiele kilometrów rurami, które bardzo często mają wiele lat, a ich wnętrze...lepiej nie myśleć jak wygląda, skoro woda w czajniku pozostawia tyle osadów. Czajniki odkamieniamy, zmieniamy co jakiś czas. Rury zmieniane są bardzo rzadko... Każda herbata nabierze innego, lepszego smaku, jeśli przygotujemy ją z naprawdę czystej wody. Zioła uwolnią całą swoja moc tylko w czystej wodzie.Markę Fitaqua znacie już z moich wpisów. Polecam jednak ją dlatego, że z tych filtrów korzystam i nie wyobrażam sobie herbaty czy kawy zaparzonej na wodzie prosto z kranu. Fitaqua oferuje różne rodzaje filtrów kuchennych: od tych  większych, montowanych w szafce pod zlewem, do mniejszych, stojących obok zlewu. Jest jeszcze jeden filtr, Alabaster, który bardzo mi się podoba ze względu na możliwość spersonalizowania w postaci dowolnego nadruku na obudowie filtra. Ważne jest jednak, że woda z każdego z nich jest idealnie oczyszczona, zmineralizowana i o najlepszym dla naszego organizmu alkalicznym ph."dobry filtr do wody to najlepszy prezent pod choinkę dla całej rodziny - a najszczęśliwsze będzie nasze zdrowie"p.s. pamiętacie, że jako moi czytelnicy macie zniżkę na kuchenne filtry Fitaqua? Na hasło DAYLICOOKING otrzymacie 10 % rabatu

Tatar śledziowy z marynowanymi pieczarkami na krakersowej kruszonce

Daily Cooking

Tatar śledziowy z marynowanymi pieczarkami na krakersowej kruszonce

Kawowa legumina z wiśniową frużeliną

Daily Cooking

Kawowa legumina z wiśniową frużeliną

Sałatka rybacka ze śledziem, kukurydzą i groszkiem

Daily Cooking

Sałatka rybacka ze śledziem, kukurydzą i groszkiem

Kruche obwarzanki z piwnego ciasta, z dodatkiem sezamu

Daily Cooking

Kruche obwarzanki z piwnego ciasta, z dodatkiem sezamu

Wiśniowa latte z kawą Inką, z dodatkiem mielonych płatków chilli

Daily Cooking

Wiśniowa latte z kawą Inką, z dodatkiem mielonych płatków chilli

Soczysta pieczeń wieprzowa

Daily Cooking

Soczysta pieczeń wieprzowa

Korzenny krem dyniowy

Daily Cooking

Korzenny krem dyniowy

Pikantna zupa na żeberkach, c kukurydzą, czerwoną fasolą i cukinią

Daily Cooking

Pikantna zupa na żeberkach, c kukurydzą, czerwoną fasolą i cukinią

Kawa kajmakowa z bitą śmietaną

Daily Cooking

Kawa kajmakowa z bitą śmietaną

Ciastka francuskie z korzennym miodem, gruszkami i orzechami nerkowca

Daily Cooking

Ciastka francuskie z korzennym miodem, gruszkami i orzechami nerkowca

Konfitury dyniowe według przepisy Marco Ghia

Daily Cooking

Konfitury dyniowe według przepisy Marco Ghia

Flaczki cielęce w rosole

Daily Cooking

Flaczki cielęce w rosole

Zapiekanka ziemniaczana z tuńczykiem i jajkiem

Daily Cooking

Zapiekanka ziemniaczana z tuńczykiem i jajkiem

Co wybierasz? Stasio czy kawa?

Daily Cooking

Co wybierasz? Stasio czy kawa?

Wiem, że takich apeli w internecie jest mnóstwo. Nie się jednak co dziwić, bo i dzieci chorych jest sporo, a nasze państwo nie bardzo chce pomagać w takich przypadkach. Zadziwia mnie fakt, że pojedynczy ludzie są w stanie zebrać astronomiczne często kwoty, a nasi politycy umywają ręce od takich tematów. Łatwiej jest wydać pieniądze na siebie i swoje przyjemności... No ale nie o polityce dziś chciałam porozmawiać z Wami.Staś jest malutki, bardzo malutki. Serce boli, kiedy czyta się o tym, co to maleństwo przeszło i z jakim cierpieniem musi się mierzyć. O bólu rodziców nie wspomnę... Zrozumie ten, kto przeżył paraliżujący strach i bezsilność w obliczu choroby dziecka. Jeśli na drodze do wyleczenia stoją (prozaiczne, zdawałoby się) pieniądze, to rodzic cierpi jeszcze bardziej. Tylko pieniądze i aż pieniądze. W przypadku Stasia kwota olbrzymia, bo około półtora miliona złotych. Rodzicie nie mają takich pieniędzy...Kim jest mały Staś?Urodził się w Kielcach dwa miesiące przed terminem, w 32 tygodniu ciąży. Od pierwszej chwili lekarze walczyli o jego życie i zdrowie. Robią to do teraz. O szczegółach możecie poczytać na stronie Stasia.Badanie dna oka w Centrum Zdrowia Dziecka potwierdziło przerażającą diagnozę – nie tylko SIATKÓWCZAK, lecz SIATKÓWCZAK OBUOCZNY! Przyjęto Stasia na oddział , wykonano rezonans, lekarze stwierdzili, że trzeba rozpocząć chemię ogólną. Ponieważ wiek u wcześniaków się koryguje, Staś przyjął CHEMIĘ mając zaledwie 14 dni! Następna chemia, już mocniejsza odbyła się 3 tygodnie później. Guz w prawym oczku 14 września miał już 2,5 milimetra, w lewym oczku pojawił się naciek...Na leczenie Stasia potrzeba bardzo dużo pieniędzy, bo około półtora miliona złotych. Rodzice nie są w stanie samodzielnie tego sfinansować. Dlatego ja również przyłączam się do akcji Puść Oczko Do Stasia i Uratuj Mu Życie. Proszę o to również Was, moich czytelników.Codziennie pozwalamy sobie na mniejsze lub większe szaleństwa. Kupujemy kawę, czekoladę, papierosy... Tak naprawdę to nie są dla nas duże pieniądze. Ot, parę złotych. Zamiast kupić tę kawę, czekoladę czy papierosy - wpłaćmy tę kwotę dla Stasia. Albo wyślijmy sms. Tylko tyle i aż tyle. Jest nas dużo, a chyba każdy może wesprzeć dzidziusia drobną kwotą? Tak, wiem, że co chwilę skądś napływają apele i prośby o pomoc. I co z tego?? A co by było, gdyby to Twoje dziecko potrzebowało pomocy? albo Twojej przyjaciółki? albo brata? To byłoby inaczej, prawda? Tylko, że jeśli oczekujemy wsparcia od innych, liczymy na nie w trudnych chwilach, to powinniśmy mieć oczy szeroko otwarte i nie zamykać ich, nie odwracać głowy kiedy ktoś potrzebuje naszej pomocy. Jak pomóc Stasiowi?FUNDACJA RYCERZE I KSIĘŻNICZKIUL. ZAGÓJSKA 2/4 /8504-101 WarszawaPKO Bank Polski SA90 1020 1042 0000 8902 0324 4142tytułując przelew:„DAROWIZNA DLA STASIA”Do wpłat zagranicznychSwift:BPKOPLPW 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142IBAN: PL90102010420000890203244142tytułując przelew:„DAROWIZNA DLA STASIA”konto walutowe USD:IBAN:PL98 1020 1042 0000 8502 0342 2383z tytułem„DAROWIZNA DLA STASIA”SMS o treści STAS na nr. 79567za 9zł netto (11,07zł brutto)SMS o treści STAS na nr. 76567za 6zł netto (7,38zł brutto)AUKCJEALLEGROstrona Stasia na FacebookuPamiętaj,dla Ciebie to jest tylko kilka złotych.Dla Stasia to walka o najcenniejsze: o życie.Możesz pomóc.Kawa...Papierosy...Piwo...Kino...Można bez tego żyć. Można ŻYĆ. Bez naszej wspólnej pomocy Stasio nie przeżyje.Co więc wybierasz? Stasio czy kawa?...

Dyniowy syrop korzenny do kawy - Pumpkin Spice

Daily Cooking

Dyniowy syrop korzenny do kawy - Pumpkin Spice

Pieczona dynia - baza nie tylko do zupy

Daily Cooking

Pieczona dynia - baza nie tylko do zupy

À Nouche - klimatyczna wegańska kawiarnia w Warszawie

Daily Cooking

À Nouche - klimatyczna wegańska kawiarnia w Warszawie

Podczas jednego z ostatnich moich pobytów w Warszawie, miałam okazję gościć w cudownym, bardzo klimatycznym lokalu À Nouche. Razem z moją przyjaciółką Grażyną, postanowiłyśmy właśnie tam uczcić moje imieniny. Kawiarni w Warszawie jest sporo, dlaczego zatem wybrałyśmy akurat to miejsce? À Nouche to przede wszystkim wegańskie słodycze, czyli pochodzenia tylko i wyłącznie roślinnego, ale nie tylko słodycze. Byłam bardzo ciekawa co można zrobić tylko z roślinnych produktów.Pewnie nie powinnam się przyznawać, ale zaszalałyśmy i spróbowałyśmy kilku pysznych deserów. Zaczęłyśmy od wegańskiego sernika z...orzechów nerkowca. Sernik był delikatnie zielony dzięki matcha, czyli sproszkowanej zielonej herbacie. Smak naprawdę cudowny! Porównać go można do smaku tradycyjnego sernika z dobrej jakości twarogu. Gdybym nie wiedziała z czego jest zrobiony, to nie wpadłabym na to, że to orzech.Po serniku przyszła kolej na praliny, a potem kawę. Ja wybrałam matcha latte, czyli zieloną herbatę matcha podaną w formie latte. Grażyna natomiast wybrała dyniową latte. Obie kawy-bez kawy, jak je określam, były pyszne. Właśnie dyniowa latte zmobilizowała mnie do zrobienia w domu syropu z dyni - niebawem podzielę się z Wami moim przepisem.Nasze słodkie imieninowe szaleństwo zakończyłyśmy ptasim mleczkiem z chia. Był to dość ciekawy deser, który polecam Wam do spróbowania. Między dwiema warstwami czekoladowej galaretki (do przygotowania jej użyto nie żelatyny lecz agaru) słodka masa z nasionami chia. I wiecie co? po tym szaleństwie stwierdziłyśmy, że więcej nie zmieścimy ;)Ale À Nouche urzeka nie tylko smakami. Jest to niewielki lokal o bardzo ciepłym i klimatycznym wystroju. Idealne miejsce nie tylko dla wielbicieli wegańskich przysmaków, ale także dla osób lubiących ciszę i spokój, bez zgiełku i hałasu. My miałyśmy okazję poznać właścicielkę tego smacznego miejsca, panią Irinę, z pochodzenia Ormiankę. Rozmawiałyśmy na temat tego, jak przygotowywane są potrawy w À Nouche, czym kieruje się dobierając smaki i które z nich pochodzą z jej rodzinnej Armenii. To było naprawdę sympatyczne i smaczne popołudnie :)Zapraszam Was do odwiedzenia À Nouche jeśli będziecie w okolicach, a jeśli jesteście już teraz ciekawi jak wygląda wnętrze, to zapraszam Was na wirtualny spacer.

Pizza i focaccia - warsztaty kulinarne w Akademii Kulinarnej Whirlpool / dużo zdjęć

Daily Cooking

Pizza i focaccia - warsztaty kulinarne w Akademii Kulinarnej Whirlpool / dużo zdjęć

Lekkie konfitury ze śliwek, z dodatkiem octu winnego, rumu i korzennych przypraw

Daily Cooking

Lekkie konfitury ze śliwek, z dodatkiem octu winnego, rumu i korzennych przypraw

Ciasto migdałowe z gruszką

Daily Cooking

Ciasto migdałowe z gruszką

Jesienne ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką

Daily Cooking

Jesienne ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką

Światowy Dzień Żywności trwa cały rok - nie marnuj jedzenia!

Daily Cooking

Światowy Dzień Żywności trwa cały rok - nie marnuj jedzenia!

16. października obchodzony był Światowy Dzień Żywności (World Food Day.) Z tej okazji w piątek Akademia Kulinarna Whirlpool zorganizowała spotkanie z przedstawicielami Federacji Banków Żywności, dziennikarzami i blogerami. Tematem spotkania była, najogólniej mówiąc, kwestia nadmiernej ilości wyrzucanego jedzenia. Ten wpis powinien ukazać się właśnie w niedzielę, 16. października, jednak do domu wróciłam późnym wieczorem (własnie w niedzielę), więc było zbyt mało czasu, aby napisać coś sensownego. Niemniej jednak uważam, że na ten temat powinniśmy rozmawiać nie tylko jednego dnia w roku.Spotkanie rozpoczęliśmy od obejrzenia kilku spotów, które zostały przygotowane przez Akademię Kulinarną Whirlpool z udziałem znanych osób. Każdy z nich opowiadał w jaki sposób dba o zagospodarowanie resztek jedzenia, jak i czy w ogóle planuje swoje zakupy. Byliśmy mile zaskoczeni, że w akcji wzięła również pani Prezydentowa Jolanta Kwaśniewska. Prezes Federacji Polskich Banków Żywności, pan Marek Borowski, przedstawił nam sporo faktów, które nieco nami wstrząsnęły oraz opowiedział pokrótce na czym polega działalność Banków Żywności. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale na świecie, według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa FAO (2013), całkowita strata części jadalnych produktów wynosi 1,3 mld ton rocznie (Global food losses and food waste, Food andAgriculture Organization of the United Nations, Roma, 2011).  Eurostat podaje, że źródłami strat i marnotrawstwa żywności w Unii Europejskiej są wszystkie etapy łańcucha produkcji i dystrybucji żywności, choć w różnym stopniu. W 2016 grupa projektowa EU Fusion,działająca na zlecenie Komisji Europejskiej, wskazuje, że głównym źródłem marnotrawstwa są wciąż gospodarstwa domowe (53%) a następnie przetwórstwo (19%), gastronomia (12%), produkcja (11%) oraz sprzedaż (5%) ("Food waste data set for EU-28", 2016, EU Fusions). W Unii Europejskiej marnuje się rocznie 88 mln ton żywności (± 14) w tym jadalnych i niejadalnych części pożywienia W przeliczeniu na każdego mieszkańca marnowane jest średnio 173 kg. Ilość ta stanowi ekwiwalent 20% całej produkcji w Unii Europejskiej. Straty sięgają 143 mld Euro rocznie. Gospodarstwa domowe odpowiadają za niemal 47 mln ton wyrzucanego jedzenia, co stanowi 98 mld Euro rocznie. Koszt ten jest znaczny również ze względu na kumulację na tym etapie wszystkich kosztów związanych z produkcją, transportem i obróbką kulinarną żywności.W Polsce, jak podają szacunkowe dane Eurostatu z 2006 roku, opublikowane w raporcie Komisji Europejskiej w październiku 2010 r., marnuje się blisko 9 mln ton żywności. Produkcja odpowiedzialna jest za marnowanie około 6,6 mln ton odpadów żywnościowych, gospodarstwa domowe za 2 mln ton, natomiast inne źródła za 0,35 mln ton. W przeliczeniu każdy Polak wyrzuca około 52 kg żywności rocznie. Dane te sytuują Polskę na piątej pozycji państw marnujących żywność w Unii Europejskiej za Wielką Brytanią, Niemcami, Francją i Holandią. Niestety wciąż brakuje stałego monitoringu strat i marnotrawstwa żywności w Polsce, który mógłby przyczynić się do aktualizacji danych na temat skali marnotrawstwa dla poszczególnych etapów łańcucha żywności.Nie uważacie, że te liczby zatrważają?Oszczędzę Wam reszty danych, ale jeśli zastanowić się nad nimi, to wychodzi, że przeciętne statystyczne  3-osobowe gospodarstwo domowe wyrzuca do śmieci 3 kg jedzenia tygodniowo. Wyobraźcie sobie standardowe zakupy, których waga da 3 kg. Wyobraźcie sobie ziemniaki, marchew, chleb, wędliny...i tak dalej. Te 3 kg to spora ilość, którą można podarować innym ludziom. I możemy to zrobić kontaktując się z Bankami Żywności. Może nie tak dosłownie, ze zawozimy tam skrawki wędlin czy kromkę chleba, ale czasami w życiu zdarza się, ze pozostaje nam sporo świeżego jedzenia (np. po weselach, komuniach czy świętach) i nie bardzo wiadomo, co z tym zrobić. Wystarczy wtedy wyszukać najbliższy nam Bank Żywności i po prostu zawieźć nadwyżki jedzenia. Na pewno znajdą się chętni na nie. O idei i celach Banków Żywności możecie poczytać na stronie internetowej organizacji. Zerknijcie tam przynajmniej, bardzo proszę.Na Youtube, na kanale Akademii Kulinarnej Whirlpool znajdziecie wszystkie spoty nagrane z udziałem także: Stefano Terrazzino (tancerz), Kamila Szczawińska (modelka), aktorzy Magdalena Lamparska i Maciej Stuhr, projektanci mody duet Bizuu i Michał Szulc, a także bloger modowy Ekskluzywny Menel oraz bloger kulinarny Bartek Kieżun (Krakowski Makaroniarz).Podczas naszego spotkania, oprócz części teoretycznej (nazwijmy to tak w skrócie), mieliśmy okazję zjeść potrawy, które wcześniej przygotował dla nas szef Marco Ghia. Były to dania, do przygotowania których można użyć takich produktów, którym np. kończy się termin ważności, a wiemy, że nie zdążymy zjeść ich w tej postaci (np. chleb, bułki), czy resztki produktów, którymi trudno byłoby obdzielić całą rodzinę (np. końcówki szynek, kiełbas.) Nie zabrakło makaronu z sosem czy pysznej zapiekanki z chleba, sera i kiełbasy. Wspólnie przygotowaliśmy konfitury z dyni i śliwek. Nie zabrakło luźnej atmosfery, jak zresztą podczas każdego spotkania w Akademii Kulinarnej Whirlpool, ale większość z tych rozmów dotyczyła właśnie niemarnowania jedzenia i naszych sposobów, aby temu zapobiegać.Korzystając z okazji podzielę się z Wami moimi sposobami na racjonalne gospodarowanie pieniędzmi i żywnością, bo przecież jedno z drugim jest ściśle związane.Przede wszystkim staram się planować zakupy. Przeważnie robię je raz w tygodniu, zawsze z kartką. Najpierw planuję menu na cały tydzień. Kiedy mam już wypisane co zamierzam ugotować, wtedy przeglądam swoje zapasy i na listę lądują poszczególne produkty. Orientacyjnie planuję też produkty typowo śniadaniowo-kolacyjne, czyli na przykład sery, mleko, jajka etc. Na początku taki system wydawał mi się dość skomplikowany, z czasem jednak okazało się, że oprócz naprawdę minimalnych ilości wyrzucanych do śmietnika (nie uwierzę, że są domy gdzie NIGDY NIC nie ląduje w śmieciach), zaczęliśmy oszczędzać naprawdę znaczące kwoty. Zawsze podczas zakupów jest margines pewnej improwizacji, jednak niewielki. Ten system z powodzeniem działa w moim domu od kilku lat i chyba nie wrócę już do zakupowej wolnej amerykanki. No i nie chodzę na zakupy głodna, bo wtedy nagle okazuje się, że bardzo wiele produktów jest mi "niezbędnie potrzebnych".Kolejną, bardzo ważną kwestią jest kontrolowanie daty ważności. Od momentu zakupu produktu, do chwili wykorzystania go. Wiem, że ciągle niewiele osób sprawdza na opakowaniu te kilka cyferek, ale przez to narażają się na kupno czegoś, co bardzo szybko będzie przeterminowane, a stąd droga do kosza już jest prosta.Co zrobić z produktami czy daniami, których mamy nadmiar lub mają krótki termin?RybySmażone ryby można zamrozić owijając je szczelnie folią spożywczą lub pakując do woreczków strunowych. Pamiętajmy o dokładnym usunięciu powietrza z opakowania. Taką rybę możemy także zamarynować w occie lub słodko-kwaśnym sosie pomidorowym. PieczywoDo woreczków lub owinąć folią spożywczą i zamrozić. Praktykuję ten sposób od lat. Chleb rozmrażamy i mamy świeży. A jeśli wrzucimy go na kilka minut do piekarnika (po rozmrożeniu) to mamy ciepły, chrupiący i pachnący.Pieczenie mięsneStandardowo - folia i do zamrażarki. Można jeszcze przygotować sos chrzanowy lub musztardowy i udusić w nim mięso. Kolejnego dnia mamy pyszny obiad.CiastoWiększość ciast też zamrażam. Dzielę na niewielkie kawałki, owijam folią i po rozmrożeniu w temperaturze pokojowej jest dodatek do popołudniowej kawy. Jakie ciasta mrożę? Serniki, ciasta drożdżowe, ciasta przekładane kremem budyniowym etc. Galarety mięsne i rybnePo przełożeniu do plastikowego pudełeczka wrzućcie je do zamrażarki. Po rozmrożeniu są tak samo smaczne.ZupyMożna zamrozić lub zapasteryzować w słoiczku. Nawet niewielka ilość, pojedyncza porcja, przyda się, kiedy pewnego dnia zabraknie czasu na gotowanie.Warzywa i owoceZ warzyw (marchew, pietruszka, seler, etc.) można zrobić po ugotowaniu ich najprostszą sałatkę lub po prostu surowe zetrzeć na jarzynowej tarce, przesypać solą i wymieszać. W ten sposób mamy gotową jarzynkę-przyprawę np. do zup.ZiemniakiZ nich najprościej zrobić sałatkę (np. z czosnkiem), pyzy, kopytka lub obsmażyć je na patelni (danie na kolację idealne) czy też zapiec z dodatkiem wędlin czy sera.Świetnym rozwiązaniem są pojemniki próżniowe, które można kupić w wielu sklepach. Kosztują też stosunkowo coraz mniej. Warto w nie zainwestować, gdyż można zaoszczędzić na jedzeniu, które można przechować dłużej i lepiej, a co za tym idzie nie trzeba kupować świeżego.Ty tylko niektóre proste rozwiązania. Jeśli zaczniecie zmieniać swoje podejście do żywności, to sami zauważycie, że niemarnowanie jedzenia jest proste, bo wyrobicie w sobie kreatywność.Życzę Wam dobrej organizacji kuchennych zapasów i kupowania rozsądnie. Warto wyrabiać sobie takie nawyki, bo z czasem stają się czymś naturalnym i jakże pożytecznym. A jak kiedyś przyjdzie Wam wyrzucić jedzenie, to pomyślcie o tych, którym życie tak się ułożyło, że kupno najzwyklejszego chleba staje się problemem. Kiedy zaczniecie myśleć o innych, wtedy będziecie w stanie uszanować każdy okruszek na Waszym stole. I pamiętajcie, że istnieją Banki Żywności, gdzie możecie wspomóc potrzebujących. Uważam, że człowiek jest wart tyle, ile ma szacunku, zrozumienia i empatii wobec innych.Bardzo dziękuję Akademii Kulinarnej Whirlpool za zaproszenie na to niezwykłe spotkanie.