Relish meals
Jabłkowe ciasto
Jednoporcjowe ciasto jabłkoweapple pie for oneKolekcja śniadaniowych wypieków właśnie poszerzyła się o kolejną wariację, która mnie zachwyciła. Ciasto jest słodkie, delikatne, a kiedy wystygnie, można bez problemu wyjąć je z foremki. Ja nie czekałam na ten moment, ale wiem to, bo wczoraj zrobiłam to ciasto w wersji XXL - znikło w ciągu jednego popołudnia głównie za sprawą mamy, wielbicielki wszelkich słodkości. Mogę jedynie powiedzieć, że szczerze polecam ten wypiek - i nie jestem jedyna! :)/1 porcja/- 1/2 szklanki mąki żytniej- 1 jajko- 2 łyżki mleka- 1 łyżeczka masła- 1 łyżeczka syropu z agawy- 150g jabłka- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia- szczypta cynamonu- kilka kropel ekstraktu z waniliiMąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem, następnie miksujemy z mlekiem, roztopionym masłem, syropem i ekstraktem. Na końcu dodajemy starte na tarce jabłko i mieszamy ciasto łyżką. Przekładamy masę do lekko natłuszczonego ceramicznego naczyńka i zapiekamy 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C.Akcja: Nakarm Cukrzyka JesieniąNominacja od Aleksandry - dziękuję :)1. Ostatnie odkrycie muzyczne?Supernaked i ich cudowny utwór "Terrible person", od którego się uzależniłam.2. Najgorsze wspomnienie z przedszkola?Mam dwa takie. Jedno to zabawa z dziewczyną, której nigdy nie lubiłam, która skończyła się moim wywróceniem jej na ziemię. Teoretycznie nie dla mnie było to najbardziej nieprzyjemne, choć i tu bym się spierała. Drugie takie to majonezowy sos do ziemniaków, przez który się rozpłakałam i wyrzuciłam go pod stół. Ach, te dziecięce dramaty...3. Ulubione ciasto?Sernik, chlebek bananowy, czekoladowe ciasto cukiniowe, kukurydziane, to dzisiejsze też jest chyba w czołówce. Jednego jedynego nie mam.4. Jaka pogoda sprawia, że najlepiej się czujesz?25 stopni, słońce częściowo skryte za chmurami, lekki wiatr.5. Jakieś pozaszkolne, dodatkowe zajęcia? (do studentów: praktyki?)Już nie.6. Jesteś od czegoś uzależniona?Chyba ciężko byłoby mi żyć bez muzyki, kawy i internetu. 7. Czy jest jakiś typ ludzi, z którymi nigdy nie znajdziesz wspólnego języka?Nie zdzierżę homofobicznych tekstów i nieumiejętności tolerancji innego koloru skóry, religii lub właśnie seksualności. Nie cierpię też obłudy.8. Jakim byłabyś zwierzęciem po reinkarnacji?Kotem, oby tylko takim, który ma dobrego właściciela.9. Obyczaj (w naszym kraju lub nie) którego nigdy nie zrozumiesz?Obyczaj lub zwyczaj, to swego rodzaju ograniczenia pod względem inności, zwyczajowe dziwienie się i nadmierna, niepotrzebna wrogość widoczna na szczęście nie u wszystkich, jednak wciąż wielu osób. Już specjalnie nie przeszkadza, niemniej wciąż trochę dziwi.10. Humanista czy ścisłowiec?Humanistka, ale w gruncie rzeczy nie uważam matematyki za zło wcielone.11. Z kim z życia publicznego/fikcyjnego mogłabyś się zamienić rolami na jeden dzień? (Chodzi mi o konkretne imię i nazwisko, osoby prawdziwej, lub z książki/filmu itp.)A to dobre pytanie... Naprawdę niezłe. Myślałam i myślałam, aż w końcu doszłam do wniosku, że wszędzie i zawsze chciałabym być sobą. Hmm. Tak, tyle sobie uświadomiłam i to przyjemny wniosek, więc powiedzmy już nieco na odczepne, z uroczym infantylizmem, że ciekawie byłoby być przez jeden dzień Emmą Watson, podkraść Danielowi pelerynę niewidkę i cały jeden dzień udawać, że jest się niewidzialnym.