Dania główne

Lato czyli pieczona rzodkiewka i słodka kukurydza.

Ostatnie dni są bardzo gorące. Zarówno pod względem temperatury, doznań, pracy wszelakiej, planowania i sytuacji. Lubię jak się dzieje i lubię odpoczywać, co czasami wydaje się być kompletnie skrajnie usytuowane a nawet trudne do wykonania. Łapię więc każdą okazję do leniuchowania, każde, nawet 10 minut pomiędzy i zanurzam się w odpoczynku. Taplam się w nim z rozkoszą, słucham, smakuję i cieszę się podwójnie.

Czym mniej czasu na słodkie chwile, tym mocniej chcę z nich skorzystać. Na szczęście lato w podskokach niesie ze sobą najprostsze, świeże, pachnące kolorami jedzenie i słońce, które karmi najpiękniej. Jest tyle możliwości, ile zmieści się do płóciennej siatki albo w koszy dyndającym na rowerze. Chłonę, dotykam, trochę zjadam na surowo a resztę z lubością piekę albo grilluję na nadwiślańskiej, jeszcze trochę dzikiej plaży – jedzenie samo się przygotowuje a ja odpoczywam. Zamykam oczy, wsłuchuję się w siebie i rozmawiam, ciągle rozmawiam.

Uwielbiam pogawędki ze sobą, przynoszą mi rozwiązania, nowe pomysły, dogrzebują się do sedna, wyciągają to co się zgubiło dawno temu i smutnieje. Emocje chcą być przeżyte, skonsumowane w całości, zaakceptowane. Tak jak każdy z nas. Sięgam w takich samodzielnych rozmowach głęboko, jak długą i pojemną chochlą mieszam i wyławiam najstarsze, najbardziej zapomniane a rzutujące na aktualne, na to dziś. Przyglądam się, akceptuję i puszczam wolno. Widzę jak szybują wysoko, delikatne jak motyl, wolne –  dawne sprawki. Równowaga osiąga się przez dążenie do ale i odpuszczanie.

Dziś wersja prosta, 2 pęczki rzodkiewek i 4 słodkie kukurydze. Mogą być z piekarnika albo polecam je z grilla, zjedzone na kocu z nogami zanurzonymi w piachu lub soczystej trawie. Na spokojnie, z przyjaciółmi najlepiej.

Dzieciaki szaleją, taplają się i szukają skarbów. Sypanie piachem to najlepsza zabawa, potem tylko trochę chrzęści w zębach ale czego się nie robi dla miłości!

 

 

rzodkiewki_2

 

 

 

 

Rzodkiewki inaczej.

 

2-3 pęczki rzodkiewek

dwie łyżeczki syropu klonowego

4 łyżki oleju sezamowego jasnego

łyżeczka mieszanki przypraw do szakszuki (bio)

łyżka listków świeżego tymianku

szczypta soli

 

Rzodkiewki dokładnie myję, odcinam liście zostawiając centymetr zielonych łodyżek, kroję na pół.

Przyprawy mieszam dokładnie i maceruję w nich rzodkiewki. Zostawiam je na 15 minut, posypuję drobnymi listkami tymianku i wstawiam do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na około 25-30 minut lub wykładam na grilla.

 

 

 

rzodkiewki_3

 

Słodka kukurydza z masłem klarowanym, chłopaki za nią szaleją.

 

kukurydza_4

 

 

 

4 kolby kukurydzy słodkiej

dwie łyżki masła klarowanego

roztarta większa szczypta wędzonej soli

szczypta czarnego pieprzu

tymianek/bazylia świeża

 

Kukurydzę obieram z liści, myję i osuszam. Masło klarowane mieszam z pieprzem, solą i świeżymi liśćmi tymianku lub poszatkowaną na drobno bazylią. Wsmarowuję w kolby kukurydzy i wrzucam całość na grilla lub do nagrzanego piekarnika ( tu przykrywam pokrywką lub folią – tak żeby nie dotykała jedzenia na pierwsze 15 minut, potem odkrywam i podpiekam przez 10 -15 minut). Na grilla można tę kukurydzę pokroić na krążki, szybciej się zgrilluje i nie trzeba będzie jej przekręcać, co oznacza więcej relaksu!

Proste, pyszne i jakie robi miejsce na rozmowy.

 

 

kukurydza

 

 

0