Pesto z bazylii ma smak rozgrzanych południowym słońcem Włoch. Pachnie latem. Wakacjami. Podróżą.
Dość długo o nim nie pamiętałam. Bazylia wyrastała, a ja na nią patrzyłam i od czasu do czasu dodałam do pomidorów, ususzyłam...
Od jakiegoś czasu nie marnuje się już nawet jeden listek. Pesto z bazylii jest stałym gościem na naszym stole :)
Składniki:
Dość długo o nim nie pamiętałam. Bazylia wyrastała, a ja na nią patrzyłam i od czasu do czasu dodałam do pomidorów, ususzyłam...
Od jakiegoś czasu nie marnuje się już nawet jeden listek. Pesto z bazylii jest stałym gościem na naszym stole :)
- duży pęczek bazylii
- 1/4 szkl. nasion słonecznika lub dyni
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- 1 łyżka płatków drożdżowych (można ominąć, ale warto dodać - fantastycznie podbija smak)
- 1/4 szkl. oliwy z oliwek
Sposób przygotowania:
Bazylię umyj i dokładnie osusz. Wszystkie składniki umieść w naczyniu blendera i miksuj pulsacyjnie do momentu uzyskania równomiernie rozdrobnionej pasty.
Kocham wszelakie pesta! :) Zapraszam na nowy post!:) https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/01/makaron-orkiszowy/
OdpowiedzUsuńpesto jest "the best" :) macaroni z pesto też :)
Usuńoj tak i ja lubię i dzisiaj właśnie miałam zamiar sobie zrobić do brązowego makaronu :)
OdpowiedzUsuńmniam :)
Usuń