Makaron z kurkami to u mnie danie obowiązkowe w każde lato. Bo zawsze dostaniemy od rodziców trochę aromatycznych kurek, bo jest szybkie do przyrządzenia, proste i pysznie smakuje. Zazwyczaj przygotowuję je z makaronem takim, jaki po prostu zalega w szafce – wstążki, rurki, kokardki – a gotowe danie posypuję obficie natką pietruszki. Klasyka. Tym razem zwykły makaron zastąpiłam czarnym, a pietruchę – szpinakiem. Bardzo mała modyfikacja sprawiła, że danie nabrało niecodziennego charakteru 🙂 Polecam w obu wersjach – szczególnie jak macie kurki prostu z lasu (niestety te marketowe zazwyczaj nie są najlepszej jakości) – warto wybrać się na leśny spacer za miasto! Porcja dla 2-3 osób.
Czarny makaron z kurkami i szpinakiem:
- 250 – 300 g świeżych kurek leśnych
- 250 g makaronu tagliatelle (u mnie czarny, barwiony atramentem kałamarnicy – może być też zwykły)
- 1 duża cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 łyżki masła lub oliwy z oliwek
- mniej niż 1/4 szklanki białego, wytrawnego wina
- niepełne 1/2 szklanki śmietanki kremówki 30%
- 2 duże garści świeżego szpinaku baby (w wersji tradycyjnej – posiekana natka pietruszki)
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
Kurki przebieramy i płuczemy pod bieżącą wodą, aby pozbyć się zanieczyszczeń. Jeśli są duże – kroimy na mniejsze kawałki – małe mogą pozostać w całości. Cebulę obieramy i kroimy w małą kostkę. Makaron gotujemy w osolonym wrzątku al dente – zgodnie z przepisem na opakowaniu. W tym samym czasie na patelni rozgrzewamy masło lub oliwę. Dodajemy pokrojoną cebulę i podsmażamy, aż będzie szklista. Dodajemy wtedy kurki i wyciśnięty ząbek czosnku. Podsmażamy przez ok. 2 minuty, aż kurki puszczą wodę. Dodajemy białe wino i czekamy, aż się zagotuje. Gotujemy ok. 1-2 minuty. Dolewamy śmietankę kremówkę, mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Dusimy ok. 5 minut. Po tym czasie dodajemy szpinak. Gdy zmięknie, wrzucamy odsączony makaron. Mieszamy, aż oblepi się w sosie, a cały sos zgęstnieje. Gdy nabierze odpowiedniej konsystencji od razu podajemy.
Ciekawy przepis… Nigdy nie jadłam czarnego makaronu 🙂
bardzo fajne połączenie 🙂
Czarny makaron dodaje magii na talerzu
Ależ bym pojadła, pycha!