Kraków to miejsce które darzę miłością i niechęcią zarazem…Mieszkałam w tym mieście dwukrotnie i nie za bardzo się polubiliśmy ;) Byłam szczęśliwa, gdy nadarzyła się okazja by wyjechać do pracy w innym mieście i z perspektywy czasu wiem, że to była bardzo dobra decyzja. Co innego jednak myślę, jeśli chodzi o krótkie weekendowe wyjazdy. Za takimi tęsknię i gdy tylko mam kiedy, odwiedzam Kraków z przyjemnością. W poprzednich latach jeżdziliśmy z dzieckiem —>KLIK, tym razem wybraliśmy się sami, na dwudniową randkę :) No, prawie dwudniową, ponieważ część soboty przeznaczyliśmy na zwiedzanie Auschwitz-Birkenau.
Jeśli jesteście ciekawi, jakie miejsca polecam, by miło spędzić czas w Krakowie, to zapraszam do lektury. Skupię się bardziej na klimacie miejsc. Co do smaku potraw, to już raczej kwestia gustu, źle nie było ale różnie, szczegóły niżej.
Na śniadanie w sobotni ranek udaliśmy się do znanej już nam wcześniej kawiarni Wesoła Cafe (Rakowicka 17). Jak do tej pory to miejsce z najlepszymi śniadaniami i kawą, jakie mieliśmy okazję odwiedzić w Krakowie.
Na puszysty omlet z owocami zdecydowanie warto dłużej poczekać, a samo miesce jest bardzo przyjazne i klimatyczne.
W niedzielę, śniadanie zjedliśmy w izraelskiej restauracji Hamsa (ul. Szerokia 2 / Miodowa 41). Chociaż w tym miejscu serwuje się dania z kuchni izraelskiej oraz bliskowschodniej, to w menu śniadaniowym znaleźliśmy tosty z domowej chałki. Bardzo lubimy takie tosty na styl francuski, więc od razu się skusiliśmy. Przyrumieniona, puszysta chałka, nie za słodka a w sam raz, została podana z masłem z jabłek, cytrusową konfiturą z kardamonem i marchewkową z brandy. Bardzo fajne połączenie. Podsumowując, śniadanie bardzo nam smakowało, miejsce na luzie więc fajnie nadaje się na randkę, ale też obiad ze znajomymi. Wybierając stolik na zewnątrz, możemy przy okazji podziwiać kazimierską architekturę.
Na kawę polecam mega przyjemne miejsce, w którym wystrój mnie osobiście zachwycił. Restauracja Plac Nowy 1 – jedzenie i piwo znajduje się, jak nazwa wskazuje przy Placu Nowym. Delektując się pyszną kawą możemy przyglądać się życiu ulicznemu, które w tym miejscu Krakowa nie ustaje ani na moment. Dzień wcześniej w tym samym miejscu wybraliśmy się na piwo i chociaż restauracja była pełna, to obsługa uwijała się ekspresowo :) Koniecznie musimy tam wrócić by wypróbować dania, które w karcie zapowiadają się super!
Jak już wspomniałam o wyjściu na coś z procentami, to moim ulubionym miejscem, na zrelaksowanie się przy zimnym piwku jest Forum Przestrzenie (ul. Marii Konopnickiej 28). Klubokawiarnia zlokalizowana w budynku dawnego hotelu Forum. Nie ma to jak lenistwo na leżakach, w dodatku ze wspaniałym widokiem na Wisłę, Wawel i Bulwary Wiślane. Żyć, nie umierać! Jeszcze nie mieliśmy okazji próbować tamtejszej kuchni, ale menu prezentuje się wyśmienicie, a ilość osób odwiedzającyh Forum Przestrzenie (nawet zaraz po otwarciu!) potwierdza, że w tym miejscu warto bywać.
A gdy nastanie wieczór, najmilej będzie posiedzieć na jednej z łodzi zacumowanych przy brzegu Wisły. Planowaliśmy wybrać się na polecaną wszędzie Barkę (ul. Podgórska 16 (vis-à-vis)), ale niestety w sobotę wieczorem okazało się, że w lokalu jest impreza zamknięta, a gdy wybraliśmy się tam w niedzielę, byliśmy za wcześnie i mogąc tylko pocałować klamkę, udaliśmy się do Forum Przestrzenie. W sobotni wieczór, ciężko bylo znaleźć miejsce na jednej z restauracyjnych łodzi, tak aby mieć dobry widok na Wisłę, ale blisko Wawelu, udało się. Nie ma nic przyjemniejszego niż zachód słońca w takim miejscu.
Odwiedziliśmy też miejsce, którego tak naprawdę sami z siebie byśmy nie wybrali. Amerykańska sieciówka Jeff’s znajdująca się w Galerii Kazimierz. Dla nas chodzenie po galeriach to raczej kara niż przyjemność, więc i knajpki znajdujące się w takich miejscach raczej omijamy ;) ale jakiś czas temu dostałam zaproszenie do tej restauracji, więc postanowiliśmy skorzystać. Wypróbowaliśmy kilka starterów z menu i były raczej przeciętne, ale nachosy i guacamole bardzo na tak, więc jeśli macie ochotę na dobre drinki i coś małego do przekąszenia, a przy okazji nie przeszkadzają Wam skąpo ubrane, nieco nachalne kelnerki, to można się wybrać ;) Restauracja znajduje się naprzeciwko kas kinowych, więc po drinku można iść na film. Mam mały sentyment do tego miejsca, bo właśnie do tego kina wybraliśmy się na pierwszą randkę, prawie 8 lat temu :)
Wybór restauracji na Kazimierzu powala i czasem ciężko się zdecydować, gdzie wybrać się na obiad. W związku z tym, że mieliśmy ochotę na pizzę wybraliśmy się do Nolio (u.Krakowska 27). Knajpka serwująca autentyczną neapolitańską pizzę jest w wielu miejscach mocno polecana. Podobno to najlepsza pizza w Krakowie i przez to mieliśmy chyba za duże wymagania ;) Chociaż miejsce bardzo fajne, z super obsługą i przyjemnym ogródkiem, to pizza nie powaliła nas na kolana. Może po prostu kiepsko trafiliśmy w menu. Ja zamówiłam pół pizzę, pół calzone o nazwie Mezza luna bianco. Plus to świeże składniki i to poprostu czuć, ale całość była zdecydowania za mdła. Chociaż przyznam, że część calzone z ricottą i szpinakiem przepyszna. Mąż zamówił pizzę z Sopressa z salami i oliwkami i stwierdził, że chociaż jest ok, to nie jest to najlepsza pizza jaką jadł. Naprawdę jedliśmy dużo lepsze, chociażby w tamtym roku w Da Pietro na Rynku. Ale najlepiej będzie jak wyrobicie sobie własne zdanie.
Fajnie się przezpacerować po krakowskim Kazimierzu, tak po prostu bez planu. Gubiąc się między uliczkami podziwiać street art, odkrywać ciekawe knajpki, których nie brakuje w każdym zakamarku tej cześci miasta. Wieczorem to miejsce tętni życiem, więc jeśli lubicie imprezować to tam zdecydowanie znajdziecie miejsce dla siebie.
A spacer po Bulwarach Wiślanych, w dzień czy przy zachodzie słońca to już totalny obowiązek. Chociaż w 2 dni zrobiliśmy na nogach ponad 35 km i po powrocie do domu mieliśmy zakwasy, to psychicznie odpoczęliśmy bardzo! Popatrzcie na te widoki. Prawda, że romantycznie? :)
Nocą nawet Rynek, za którym nieszczególnie przepadam, prezentował się magicznie. Fajnie odkrywać to miasto o każdej porze.
Pozostaje jeszcze kwestia noclegu w Krakowie. Ze swojej strony bardzo polecam wynająć jakieś przyjemne mieszkanko przez portal Airbnb.pl
Nie dość, że możecie mieszkać w ciekawej lokalizacji to jeszcze zdecydowanie taniej niż w hotelu. My wybraliśmy miejsce pomiędzy Rynkiem a Kazimierzem, by wszędzie mieć blisko na nogach. Po kilometrowych spacerach najlepiej odpoczywa się w przyjemnym otoczeniu. A dla Was niespodzianka! Rejestrując się przez ten link —>KLIK i wynajmując mieszkanie na wczasy, dostaniecie zniżkę. Szczegóły na stronie :)
A Wy znacie klimatyczne miejsca w Krakowie? Czekam na Wasze polecenia, bo chociaż podczas pobytu oboje powtarzaliśmy zdanie „nie chciałbym/nie chciałabym mieszkać w Krakowie” to wybierzemy się tam jeszcze nie raz, nie dwa, bo to miasto przyciąga bardzo… :)
14 komentarzy
Piękne kadry, rewelacyjne wnętrza i super relacja, do której na pewno będę wracać przy okazji wypadu do Krakowa :)
Dziękuję bardzo i polecam się na przyszłość :)
Mieto, podaj proszę adres sklepu hiszpańskiego w Tarnobrzegu
http://oleolehiszpania.pl/pl/ :)
Kraków jest tak klimatycznym miastem, że marzę o tym, aby kiedyś się tam przenieść! Ostatnio byłam tam z mężem na romantycznym wypadzie, zabrał mnie na weekend :) nocowaliśmy w cudownym miejscu w QHotel Plus Kraków, wszędzie blisko, jedzenie pyszne, zwiedziliśmy nietypowe miejsca, kolorowe schody na ulicy na P… Genialny wyjazd, Kraków zawsze będzie mnie zachwycać.
Kraków jest taki piękny! Te uliczki, kamienice współgrają ze sobą i nadają miastu klimat. Dodatkowo jeśli mogę tez wypowiedzieć się na temat restauracji, gdzie można zjeść romantyczną kolację to Restauracja Lubicz-Browar, bardzo przyjemny klimat lokalu, dania bardzo smaczne. Warto chociaż raz zajrzeć i posmakować kuchni jaką oferuję lokal.
Uwielbiam to miasto, ale tylko stre dielnice. Niestety obecny rozwój jest strasznie chaotyczny, powstają bloke I biurowce ale nie parki. Jednak te stare części miasta są nie do zastąpienia
Też tak myślę. Poza tym mieszkałam jakiś czas w Krakowie i jednak wole tam przyjechac od czasu do czasu na weekend, niż być na stałe ;)
Zdecydowanie napiękniej jest na Filipia 18. W Krakowie większość knajpek jest taka sama, ten sam klimat i wgl. Na Filipa 18 też jest mega klimatycznie, ale jest jednoczesnie elegancko :) Co do kuchni – wybitna!
Bardzo piękne zdjęcia zrobiłaś :) Sam Kraków w sobie jest idealny na randki, romantyczne uliczki i piękne budynki. Ja najbardziej lubię dzielnicę Kazimierz i mam sentyment do Starej Zajezdni bo tam zabrał mnie kilka razy pewien chłopak…Już nie jesteśmy razem ale te chwile spędzone z nim tam byly dla mnie wyjątkowe. Czasem wracam napić się imbirowego piwa bo takie mi kupował :)
Super artykuł! Bardzo wiele różnych i ciekawych miejsc na randki w Krakowie. Fajnie, że dodajesz dużo zdjęć, co pozwala poczuć klimat tych miejsc :)
Stara Zajezdnia, jak już słusznie tutaj zauważyli niektórzy, to również mega fajne miejsce i w sam raz na odpoczynek po spacerze między zabytkowymi, kazimierzowskimi kamienicami i synagogami ;)
Panuje tam miła atmosfera i podają super kuchnię.
Znalazłaś niezwykle klimatyczne miejsca :) Akurat w weekend będę w Krakowie i szukałam takich miejscówek, dzięki
Jak to, gdzie na randkę? Ja zawsze zabieram moją dziewczynę do pizzerii, ale nie byle jakiej :) Trattoria Corrado w Krakowie to moje sprawdzone miejsce. Jeszcze nigdy nie zawiedli. Mają doskonałą pizzę, pasty i desery. Obsługa zawsze profesjonalna. No i nie boli bardzo kieszeń , bo ceny jak na dzisiejsze czasy są bardzo rozsądne. Polecam wszystkim, randkowiczom również :)