Dieta młodej mamy. Jagoda kamczacka na śniadanie.

Kilka miesięcy temu przyszło na świat nasze pierwsze dziecko. Przygotowując się na ten wielki dzień zaczęłam interesować się tematem żywienia kobiet w ciąży i matek karmiących piersią. Informacje, na które trafiałam w różnych artykułach często wzajemnie się wykluczały. Z niektórych wynikało, że dieta mamy karmiącej piersią nie ma wpływu na skład pokarmu. Natomiast z innych dowiadywałam się czegoś zupełnie odwrotnego. To w końcu jaka jest prawda?

Ostateczenie stwierdziłam, że muszę zacząć zwracać jeszcze większą uwagę na to, co jem. Nawet jeżeli nie wpłynie to na pokarm, którym karmione jest dziecko, to odpowiednio zbilansowana dieta jest po prostu niezbędna. Szczególnie w tak ważnym okresie życia, jakim są pierwsze miesiące od porodu.

Z wykształcenia jestem technologiem żywności i w kręgu moich zainteresowań były przede wszystkim kwestie związane z produkcją i przetwórstwem żywności. Tematy z ogólnie pojętej dietetyki zwykle schodziły na dalszy plan. Teraz jest idealny moment do tego, aby pogłębić wiedzę w tym zakresie. :)

Jagoda kamczacka. Z czym to się je?

Owoce jagody kamczackiej z jakiegoś powodu przypominają mi borówkę amerykańską. Bez znaczenia jest to, że mają inny kształt i smak, okres owocowania i wymagania glebowe. Tylko kolor mają podobny. Te dwie rośliny należą do zupełnie dwóch różnych rodzin. Co do właściwości, to jagoda kamczacka bije na głowę borówkę. Obie rośliny znane są z dość wysokiej zawartości przeciwutleniaczy, jednak jagoda kamczacka zawiera ich znaczeni więcej (21,6) w porównaniu do borówki (4,7). Podobnie wygląda zawartość witaminy C jagody (65) i pomidora (20).

Wyniki licznych badań potwierdzają, że owoce jagody kamczackiej mogą być potencjalnie wykorzystywane w medycynie. Zawarte związki fenolowe mają właściwości przeciwzapalne, zapobiegają chorobom metabolicznym, takim jak otyłość i cukrzyca.

O co chodzi z tymi antyoksydantami?

W uproszczeniu wolne rodniki to cząsteczki, które powstają w naszych organizmach np. pod wpływem słońca czy dymu papierosowego. Tempo ich powstawania jest ogromne i można porównać je do rozgałęzionego domina (pamiętacie film „Podaj dalej”?). Z jednej cząsteczki powstaje kilka nowych itd., a z nich kolejne. Antyoksydanty maja zadanie neutralizować wolne rodniki, a tym samym zapobiec uszkodzeniom komórek organizmu.
Wolne rodniki są potrzebne do prawidłowego przebiegu licznych procesów życiowych. Jednak spełniają one swoją rolę jedynie przy odpowiednim poziomie w organizmie. Ale też odpowiadają za starzenie się organizmu :(

A jagodę powinnismy jeść nie tylko ze względu na dużą zawartość antyoksydantów (przeciwutleniaczy), ale również z powodu jej wyjątkowego smaku. Bo kto nie lubi jagód?

Jagoda kamczacka na śniadanie

  • mały jogurt naturalny
  • 1 banan
  • 5-6 truskawek
  • garść jagody kamczackiej
  • 1 łyżka otrębów pszennych
  1. Jogurt naturalny wlej do miseczki.
  2. Dodaj banana pokrojonego na plasterki.
  3. Truskawki dokładnie wypłucz i usuń z nich szypułki.
  4. Pokrój truskawki na ćwiartki.
  5. Jagody opłucz na sicie, odsącz i razem z truskawkami dodaj do jogurtu.
  6. Całość posyp otrębami.

Oto moja propozycja na lekkie, pożywne i zbilansowane śniadanie. Na talerzy znajdziemy otręby, które są źródłem węglowodanów, świeże owoce bogate w witaminy oraz jogurt naturalny, który dostarczy organizmowi białka.

Drogie Panie, jak sądzicie, czy dieta mamy karmiącej piersią wpływa na smak i jakość mleka matki? Waszym zdaniem ten temat powinien na stałe zagościć na naszym blogu?

jagoda kamczacka na śniadanie

Oceń przepis / post

6 komentarzy do “Dieta młodej mamy. Jagoda kamczacka na śniadanie.”

  1. Miałam ten sam problem – co jeść żeby było dobrze. Oczywiście milion informacji i rad a każda odmienna.
    W końcu postawiłam na swój instynkt i obserwacje malucha. Pomogło.
    Pewne rzeczy musiałam wyeliminować zupełnie, do innych wrócić za jakiś czas a jeszcze inne jadłam bez ograniczeń.
    Myślę że to co jemy wpływa na smak mleka, jakość może nie koniecznie ale ważna jest duża ilość owoców i warzyw, bo to po po prostu same witaminy, które myślę akurat przenikają do mleka. :)
    Ja akurat truskawek nie mogłam bo moje dziecko zareagowało alergicznie.

    Odpowiedz
    • Ja mam prosty przepis sprawdzony przez lata: szklanka mąki, szklanka mleka, 1/3 szklanki oleju, 1 żółtko, troszkę proszku do pieczenia. Wymieszać a następnie dodać ubite na sztywno białko. Piec na złoty kolor :)

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.