Nawiązując do dzisiejszego święta, macie jakieś ciasto (albo deser), które szczególnie kojarzy Wam się z beztroskim dzieciństwem? U mnie to chyba będzie sernik na zimno z galaretką. Gdy byłam mała odwiedzałam razem z rodzicami zawsze tą samą kawiarnię na starówce w Gdańsku, gdzie podawali m.in. sernik na zimno z kolorowymi kawałkami galaretek. Nie było opcji, żebym miała ochotę na coś innego – musiał być ten właśnie sernik i już. W domu mama też najczęściej przygotowywała “piankę” na bazie mleka skondensowanego z dodatkiem galaretki. Szczególna miłość do ciast tego typu pozostała mi zresztą do dnia dzisiejszego 🙂 Tym razem miałam ochotę na lubiany przez wszystkich sernik truskawkowy. Miałam obawy czy uda się go wyjąć bez uszczerbków z formy, ale całe szczęście obeszło się bez problemów.

Truskawkowy sernik na zimno z galaretką

Składniki:

500 g twarogu sernikowego
200 g śmietanki 30 lub 36 proc.
4 łyżki cukru pudru (lub więcej wg uznania)
300 g truskawek (zmiksowanych i przetartych przez sitko)
3 łyżki żelatyny + 1/3 szklanki gorącej wody
1 galaretka truskawkowa
200 g truskawek (lub więcej wg uznania)
58cc1-sernik-truskawkowy-bez-pieczenia
Żelatynę roztapiamy w gorącej wodzie. Śmietankę ubijamy. Dodajemy następnie partiami twaróg sernikowy, a potem cukier puder. Wlewamy mus z truskawek i całość miksujemy do połączenia (sprawdzamy smak masy i w razie potrzeby dodajemy więcej cukru pudru). Do jeszcze ciepłej żelatyny dodajemy łyżkę masy – energicznie mieszamy, a następnie wlewamy całość do masy sernikowej. Przelewamy do formy i wkładamy do lodówki do stężenia (u mnie trwało to ok. godzinę). Galaretkę roztapiamy w 250 ml gorącej wody. Odstawiamy do ostygnięcia. Truskawki kroimy na plasterki i układamy na wierzchu sernika. Zalewamy delikatnie galaretką i wstawiamy do lodówki do stężenia. Przed podaniem ozdabiamy np. listkami mięty, kawałkami truskawek albo kwiatami. Smacznego!
 
3dc50-truskawkowy-sernik-na-zimno

24 komentarze

Odpowiedz