Jakiś czas temu kupiłam śliczne foremki stempelki, które chciałam wykorzystać do upieczenia wyjątkowych ciasteczek. Czekałam tylko na właściwa okazję i odpowiedni przepis. Chciałam aby ciasteczka były chrupiące, i przypominały mi smak kakaowych ciasteczek z dziurką z mojego dzieciństwa, nie pamiętam niestety nazwy firmy, która je produkowała, ale były też rewelacyjne z cukrem z tej samej firmy. Tak więc po długich namysłach stworzyłam przepis na kakaowe "niebo w gębie" bazując na moich ciasteczkach maślanych. Polecam Wam więc do wypróbowania zarówno te jak i tamte :)
Składniki:
- 250 g masła (temp. pokojowa)
- 350g mąki
- 100g ciemnego kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 żółtek
- 2 łyżki domowego ekstraktu z wanilii
- 200g cukru
Wszystkie składniki wyrobić, zagnieść w kulę, zawinąć w folię i włożyć na noc do lodówki.
Po tym czasie rozgrzać piekarnik do 170 stopni C z termoobiegiem. Ciasto rozwałkować dość grubo, ok. 5 mm wycinać kształty ciasteczek, układać na papierze pergaminowym. Piec ok. 10 -13 minut.
Wyjąć z piekarnika i ostudzić.
Smacznego :)
wyglądają cudownie , a przepis pobudził moje kubki smakowe. No i kolejne ciacha do przetestowania
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie i ślicznie :)
OdpowiedzUsuńAleż one cudownie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuń