Sos z kurek. Bardzo dobry kurczak w sosie kurkowym. Jak się czyści kurki?

Niebo na talerzu

Sos z kurek. Bardzo dobry kurczak w sosie kurkowym. Jak się czyści kurki?

Grzybów w lesie moc, przy drogach sprzedający zbieracze co i rusz. Wszyscy moi znajomi już byli na grzybach, mają co opowiadać i czym się pochwalić. Zapełniają się słoiczki i zamrażarki :)  Nawet w marketach pudełka kurek do wyboru do koloru. Do jajecznicy, omletów, makaronów, na marynowanie, na zupę - pycha, kurki aromatyczne są bardzo.Jak czyścić kurki?  Najlepiej zalać je mocno ciepłą wodą, dodać dwie łyżki soli, zamieszać. Zanieczyszczenia powinny opaść na dno. Po dwóch, trzech minutach grzyby należy wyjąć na papierowy ręcznik przy pomocy łyżki cedzakowej. Często czynność tą trzeba powtórzyć nawet trzykrotnie. Jeszcze na łyżce cedzakowej dobrze jest  grzyby opłukać pod zimną, bieżącą wodą, tym razem z soli, by przy smażeniu były delikatne i nie miały gorzkawego posmaku. Lepiej posolić je na końcu przygotowania sosu.Można też wstawić kurki na krótko pod dość silny strumień zimnej, rozproszonej wody (np. z prysznica)  i również po chwili odsączyć je na papierze. Ten sposób sprawdza się przy mniej zanieczyszczonych egzemplarzach. Nikt nie lubi kiedy aromatyczne, pyszne danie chrzęści w zębach:).Nie należy zabijać smaku kurek nadmierną ilością przypraw, wystarczy sól, ewentualnie szczypta pieprzu i koniecznie - smak masła - wydobędzie naturalne aromaty. Jak zrobić najłatwiejszy sos z kurek - przepis.składniki (na dwie, trzy osoby) : - dwie duże lub trzy małe piersi z kurczaka- półtorej łyżki masła klarowanego do smażenia- sól Piersi przekroić wzdłuż, by plastry były cieńsze. Lekko osolić.Na patelni rozgrzać masło. Mięso podsmażyć krótko, do lekkiego zrumienienia. Przełożyć z patelni na talerz. Można odstawić go do lekko podgrzanego piekarnika, by mięso nie ostygło. Patelni nie myć z zabrudzeń.     sos:  - ok. 0,4 - 0,6 dag oczyszczonych kurek - duża cebula lub półtorej- 2 -3 ząbki czosnku- duża łyżka masła (najlepiej klarowanego)- ew. 50 ml białego wina- 200 ml słodkiej śmietanki 30 - 36% ( może być pół na pół z kwaśną 18 %, sos będzie bardziej wyrazisty) - łyżka posiekanej pietruszki- szczypta soli- ew. łyżeczka mąkiDuże kurki pokroić wzdłuż na pół, mniejsze zostawić w całości.Cebulę pokroić w kostkę.Na patelni po kurczaku rozgrzać masło, wrzucić pokrojoną cebulę, zamieszać i smażyć mieszając dwie, trzy minuty. Pod koniec smażenia dodać rozgnieciony czosnek, kurki i nadal mieszając smażyć kolejne trzy minuty. Wlać wino, zwiększyć ogień i kiedy lekko odparuje, dolać śmietanę. Mieszać aż sos nieco się zredukuje, czyli zrobi się go mniej i lekko zgęstnieje. Gdyby sos był jednak rzadki, można oprószyć go mąką, osolić do smaku, wymieszać. Posypać posiekaną natką pietruszki. Polać mięso przy podaniu na talerzach lub podać w sosjerce.Mówię Wam - niebo na talerzu:)  

Bardzo dobre drożdżówki z malinami. Bułeczki drożdżowe z owocami

Niebo na talerzu

Bardzo dobre drożdżówki z malinami. Bułeczki drożdżowe z owocami

Bardzo dobre bułeczki drożdżowe. Puszyste i lekkie. Uwielbiam drożdżowe ciasta za smak i najlepszy na świecie, maślany zapach. Te drożdżówki z malinami ostro stanęły do konkurencji z moimi ulubionymi jagodziankami. Nie wiem, które lepsze:) A do wnętrza każdej bułeczki można dołożyć kostkę białej czekolady. Albo płatki migdałów, by chrupnęły urozmaicając smak i fakturę. Bułeczki z malinami, białą czekoladą i płatkami migdałów - brzmi cudnie, prawda? :) Ciasto drożdżowe na bułeczki należy wyrabiać możliwie długo. Zdarza mi się nie przywiązywać do tego wagi, z lenistwa, rzecz jasna. I  tak wychodzi jak trzeba. Ważne, by ciasto nie było zbyt gęste; jeśli damy  dużo mąki, będzie się mniej kleiło, wygodniej zagniatało, ale bułki nie nabiorą puszystości. Nawet jeśli nie udało się mi się zagnieść elastycznej, zgrabnej kuli, zostawiam je w luźniejszej postaci do rośnięcia i dopiero przy samym formowaniu bułek podsypuję więcej mąki.Wychodzą przepysznie. Bułeczki z malinami - malinianki :)składniki ( na ok. 20 sztuk) :- 450 g mąki pszennej- 3 dag świeżych drożdży lub 7 g suszonych  - 200 ml ciepłego, niegorącego mleka- pół szklanki cukru  - 2 żółtka- 2 całe jajka- 80 g stopionego, niegorącego masła- ok. 40 dag malin- trzy łyżki cukru- ew. pokrojone kostki białej czekolady i dwie, trzy łyżki płatków migdałowych- cukier puder do posypania Drożdże wymieszać z mlekiem, łyżką mąki oraz łyżką cukru, odstawić do podrośnięcia.Po piętnastu, dwudziestu minutach, kiedy zwiększą objętość, dodać je do pozostałej mąki razem z jajkami i cukrem. Suszone drożdże należy dodawać bezpośrednio do mąki bez rozpuszczania ich w mleku.Ręką lub mikserem z końcówkami "haki" zagniatać ciasto przez ok. 10 - 15 minut. Pod koniec wlewać partiami stopione masło i wyrabiać jeszcze pięć minut.Odstawić pod przykryciem z folii spożywczej lub ściereczki na godzinę, półtorej aż podwoi swoją objętość. W chłodniejsze dni można postawić miskę w słabo nagrzanym piekarniku.Kiedy ciasto wyrośnie, ułożyć je na podsypanym mocno mąką blacie i ręką spłaszczyć na grubość ok. 2 centymetrów.Niedużą szklanką wycinać z ciasta kółka.Na każdym układać po kilka malin i łyżeczce cukru oraz ewentualnie kawałeczki białej czekolady i trochę migdałowych płatków. Bułeczki zlepiać i układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, zlepieniem do dołu.Odstawić pod przykryciem ze ściereczki do podrośnięcia na 20- 40 minut.Piekarnik rozgrzać do 170 stopni.Wstawić bułeczki do całkowicie nagrzanego piekarnika. Piec ok. 15 minut do lekkiego zrumienienia ciasta.Wyjąć z pieca i oprószyć wierzch bułeczek cukrem-pudrem.          Mówię Wam - niebo na talerzu :)

Ciasto ze śliwkami. Kruche ciasto ze śliwkami, budyniem i bezą

Niebo na talerzu

Ciasto ze śliwkami. Kruche ciasto ze śliwkami, budyniem i bezą

Sernik z michałkami. Sernik z czekoladą

Niebo na talerzu

Sernik z michałkami. Sernik z czekoladą

Łatwa zapiekanka z cukinii. Zapiekanka z cukinii z papryką i pieczarkami

Niebo na talerzu

Łatwa zapiekanka z cukinii. Zapiekanka z cukinii z papryką i pieczarkami

Pieczarki faszerowane z grilla lub piekarnika. Ryba w pieczarkach

Niebo na talerzu

Pieczarki faszerowane z grilla lub piekarnika. Ryba w pieczarkach

Duże i małe kapelusze pieczarek lubią dodatek masła. Zwyczajny i powszedni grzyb w połączeniu z masłem (najlepiej klarowanym) od razu nabiera królewskiego charakteru. Im więcej go, tym lepiej. Ogranicza nas tylko ilość kalorii i odporność wątroby.Ryba w pieczarkach tym razem odwrotnie. To pieczarka jest tu podstawą, a ryba występuje w postaci farszu. Baaardzo, bardzo dobra ryba:)  Niektórzy producenci zauważyli potencjał w dużych kapeluszach pieczarek. Na okoliczność faszerowania właśnie, sprzedają je pakowane po kilka okazów. A do kapeluszy można wsadzić dowolną mieszankę ulubionych smaków. Ponieważ  jemy zdecydowanie za mało ryb, zachęcam do takiego połączenia, jest prościutkie, zupełnie nie wymagające żmudnych przygotowań, a smak - wyborny. Będą świetną przystawką albo nawet daniem głównym kolacyjnym. Tomek protestuje. Do takich pieczarek potrzebuje przynajmniej grzanek, świeżej bułki albo sałatki ziemniaczanej. Dla mnie to idealna porcja kolacyjna. Co Państwo myślą? :)  składniki: - 8 dużych kapeluszy pieczarek z nóżkami  lub same kapelusze i kilka małych sztuk grzybów - 30 dag świeżej lub lekko rozmrożonej ryby (morszczuk, mintaj, makrela, łosoś)- pół białej cebuli- ok. 3-4 dag sera pleśniowego lub startego parmezanu lub innego podobnego - łyżka klarowanego masła - łyżka siekanej natki pietruszki lub koperku- sól, pieprz do smaku Kapelusze pozbawić nóżek, nóżki pokroić w kostkę. Jeśli kupiliśmy same kapelusze, w kostkę kroimy małe pieczarki, cebulę oraz rybę. Wszystko podsmażyć na patelni, na łyżce klarowanego masła. Po podsmażeniu zdjąć z patelni i wymieszać z natką pietruszki lub siekanym koperkiem, dodać nieco soli i mielonego pieprzu. Piekarnik ustawić na 200 stopni.  Ser pleśniowy pokruszyć, jeśli używamy parmezanu lub innego sera - zetrzeć na drobnej tarce.Na blasze ułożyć kawałeczki masła.Rybą podsmażoną z cebulą i pieczarkami wymieszać z okruchami pleśniowego sera.  Kapelusze oprószyć solą, napełnić farszem i ułożyć na blaszce. Zapiekać ok. 15 minut. Pod koniec zapiekania, jeśli używamy - posypać całość startym parmezanem. Jeśli grilujemy na zewnątrz, pieczarki można ułożyć na tackach lub zawinąć w aluminiową folię. Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Przepis na domowe lody malinowe. Jak układać rzeczy w lodówce?

Niebo na talerzu

Przepis na domowe lody malinowe. Jak układać rzeczy w lodówce?

Łatwe ciasteczka sezamowe. Ciasteczka z mąki owsianej

Niebo na talerzu

Łatwe ciasteczka sezamowe. Ciasteczka z mąki owsianej

Najlepsze bułeczki z jagodami i serem. Drożdżówki z jagodami

Niebo na talerzu

Najlepsze bułeczki z jagodami i serem. Drożdżówki z jagodami

Od puszystych drożdżówek  z serem lepsze są tylko bułeczki z serem i jagodami:) W żadnej , najlepszej cukierni nie spotkałam tak dobrego wypieku jak ten, domowy. Nawet jeśli wyjdzie nieco koślawo - jest o niebo, niebo lepiej. I wcale nie jest to bardzo skomplikowana czynność do wykonania. Rzecz jasna- drożdżowe ciasto wymaga tylko troszkę więcej zachodu niż muffinki z jagodami  czy łatwe ciasto ze śliwkami. Ciasto można (ale nie trzeba) zagnieść wieczorem poprzedniego dnia, przykryć folią spożywczą i zostawić do rośnięcia w lodówce. Rano pozostanie tylko wymieszać twaróg i uformować bułeczki. Cierpliwie, bez pośpiechu, dla relaksu i odprężenia. To łatwy przepis i udaje się od pierwszego razu.  Mam dziś przyjaciółkowe spotkanie. Drożdżówki z serem i jagodami będą w sam raz. I pokażcie mi dziecko, które nie wyciągnie łapki w stronę tych bułeczek:)P.S. Drożdżówki udają się ze świeżymi i mrożonym i owocami. składniki:   składniki ( na ok. 15 - 18 sztuk) : - 3 szklanki ( 250 ml każda) mąki pszennej  (450g) - 3/4 szklanki letniego (ok. 30  st. ) mleka  (200ml)- 7 g suchych drożdży lub 4 dag świeżych- 1 jajko i dwa żółtka- 3/4 szklanki drobnego cukru (190g)- 1/4 kostki rozpuszczonego masła  (50 g) - 1 łyżka ekstraktu lub cukru waniliowego- 1/2 łyżeczki startej skórki z cytryny- mąka do podsypywania blatu lub stolnicymasa serowa: - ok. 500 g zmielonego, zblendowanego, rozgniecionego widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków białego sera- ok. 2-3 łyżki cukru (trzeba spróbować po zrobieniu i ewentualnie dosłodzić) - jajkoSkładniki masy serowej -  wymieszać. ok. 30 dag jagód lub borówek amerykańskichlukier:  - 2/3 szklanki cukru pudru- 2- 3 łyżki soku z cytrynySkładniki lukru wymieszać na gładką masę, w razie potrzeby dodać nieco więcej soku z cytryny. Lukier powinien spływać powoli z łyżeczki.ciastoJeśli używamy świeżych drożdży, dodać je do letniego mleka z łyżeczką cukru i mąki, czekać ok. 15 minut, by urosły i dodać stopniowo do mąki. Suche wsypać od razu do miski z mąką, dodawać mieszając, stopniowo mleko, jajko, żółtka, cukier, wanilię i skórkę z cytryny. Zagnieść ręką na blacie lub stolnicy (podsypując mąką lub przy pomocy haków miksera w misce) na elastyczne ciasto. Kiedy będzie wyrobione ( po ok. 10 -15 minutach, mikserem szybciej), dodać masło i wyrabiać jeszcze chwilę do wchłonięcia tłuszczu.Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (ok. 24- 28 st)  na ok. godzinę, półtorej. Można zostawić je też do rośnięcia w lodówce na przykład na całą noc. Gdyby z jakiś powodów w lodówce nie urosło (czasem, rzadko tak się zdarzy) trzeba zostawić je w ciepłej kuchni na godzinę dwie, jeśli drożdże są aktywne - urośnie.  Podzielić ciasto na pół, spłaszczyć każdą część umączoną ręką na dobrze podsypanym mąką blacie, na dwa duże prostokąty grubości ok. 0,5 cm.Oba placki posmarować połową porcji sera zmieszanego z jajkiem, cukrem . Posypać jagodami.Złożyć jak na zdjęciach i pociąć na paski ok. 5 cm szerokości. Odwrócić w połowie każdego paska tworząc "muszkę". Wychodzi nierówno i krzywo, tak ma być.Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, w odstępach ok. 3- 4 cm. Odstawić na ok. 20 minut do lekkiego podrośnięcia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 160 st z termoobiegiem. Można wtedy piec dwie blaszki na raz, jeśli nie mamy termoobiegu, pieczemy każdą osobno. Piec w całkowicie rozgrzanym piekarniku ok. 15-20 min. z termoobiegiem, bez niego, ok. 20- 25 minut. Wyjąć z piekarnika i odstawić do ostygnięcia. Polać lukrem.   Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Sałatka z rukoli i tuńczyka

Niebo na talerzu

Sałatka z rukoli i tuńczyka

Jest prosto. Miesza się sałatę, tuńczyka, pomidory i namoczony w sosie chleb albo bułkę. Kto lubi daje jajko czy kawałeczki zielonego ogórka. Albo czerwoną cebulę. Dobrze mieć w spiżarni chomikowane tuńczykowe puszki czy słoiczki na okoliczność pojawienia się niezapowiedzianych gości albo gwałtownej chęci na jakąś sałatkę:)Toskańskim sposobem dołożyłam tu skropione sosem grzanki z bułki. Jak w panzanelli -  sałatce włoskich gospodyń, które nie marnują jedzenia; z pomidorów i czerstwego, namoczonego kwaśnym sosem chleba.By grzanki były półchrupkie, lekko nasiąknięte od pomidorowego soku, część dałam od razu do sałatki, cześć wrzuciłam na chwilę do sosu. Tak jest dobrze. Jest smak i chrupkość. Pomidory powinny być z tych mocno dojrzałych, miękki i soczystych.    Trzymacie się ściśle przepisów, czy płyniecie tworząc sałatki "na winie" i działając według intuicji i zawartości lodówki? Rzadko zdarza mi się działać zgodnie z recepturą. Byłam wczoraj na spotkaniu z przyjaciółmi i żadna z sałatek nie była "przepisowa", wszystkie powstały ze składników które po prostu były :) Z efektami bywa różnie. Najgorsze są majonezowe pulpy, w których nie wiadomo co jest czym. I tak o smaku zdecyduje marka majonezu. Znacie? :)składniki: - 3 kromki ciabatty, bagietki lub innej bułki lub np. chleba z ziarnami (pieczywo może być czerstwe)- 2 łyżki oliwy, oregano- trzy duże garście rukoli - 2 - 3 duże, bardzo dojrzałe pomidory   - puszka lub dwie tuńczyka ( w oliwie lub sosie własnym)- mała, czerwona cebula - 2 fileciki anchois (kto lubi, rzecz jasna)- kilka listków bazylii- 2 ugotowane na twardo jajka - ew. starty parmezan do posypania  sos: - 4 łyżki oliwy- 2 łyżki czerwonego octu winnego (gdy nie ma - białego lub jabłkowego) - łyżeczka miodu- szczypta soli - rozgnieciony i posiekany ząbek czosnku Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Kromki bułki lub chleba pokroić w kostkę ( ok. 1cm),  skropić oliwą i posypać oregano. Wstawić do piekarnika i opiekać aż się zrumienią. Z funkcja "grill" jest szybciej, trzeba tylko częściej sprawdzać poziom zrumienienia. Można też podsmażyć pieczywo na suchej patelni. Na rukoli ułożyć porwanego na kawałki tuńczyka, cząstki pomidorów ze skórką, cieniutko pokrojoną w piórka cebulę i posiekane anchois.Składniki sosu wymieszać. Połowę grzanek wrzucić do niego na chwilę, wyłowić widelcem i dodać do sałatki. Sosem zalać sałatę (troszkę zostawić na koniec), wymieszać składniki delikatnie ręką, starając się naciskać mocniej pomidory, by puściły sok. Udekorować pokrojonymi w ósemki jajkami, posypać pozostałymi grzankami i polać pozostawionym sosem. Na wierzchu ułożyć listki bazylii.  Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Delicja Brzoskwiniowa. Ciasto z galaretką, brzoskwiniami i czekoladowym musem

Niebo na talerzu

Delicja Brzoskwiniowa. Ciasto z galaretką, brzoskwiniami i czekoladowym musem

Ciasto Delicja z galaretką i czekoladowym musem, trochę podobne w smaku do znanych wszystkim okrągłych herbatników o tej samej nazwie. W rzeczywistości - duuuużo lepsze, rzecz jasna. Jest łatwe do wykonania, choć do ubijania musu używa się kilku naczyń, a biszkopt dobrze jest upiec poprzedniego dnia. Brzoskwinie można zamienić na maliny, jabłka albo plasterki pomarańczy.Opis czynności wydaje się długi, w rzeczywistości to nic skomplikowanego. Po prostu nie umiem użyć mniejszej ilości słów :) Czekoladowy mus można przygotować na kilka sposobów. Kto nie chce używać żelatyny powinien zastosować do jego przygotowania dwie tabliczki czekolady po 100 g każda.  Można tez sprawę zupełnie uprościć, podgrzać śmietankę (300 ml)  z połamaną czekoladą (200g) do rozpuszczenia czekolady, ostudzić, a kiedy będzie całkowicie zimna - ubić. To najprostszy sposób, ale zdarza się, że masa się warzy.  Mus z przepisu poniżej ma w składa żelatyna na upały albo transport ciasta mocniej usztywni czekoladową piankę.składniki ( na formę 22 cm):na biszkopt :- 2 duże albo trzy mniejsze jajka- 50 g cukru  (6  łyżek ) - 70 g mąki pszennej ( 5 łyżek) - 20 g mąki ziemniaczanej (2 łyżki) Dno tortownicy wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia, przyciąć go z góry rantem tortownicy, tak by wystawał na zewnątrz, rant zapiąć. Boków formy niczym nie smarować.  Piekarnik ustawić na 160 st. Obie mąki wymieszać ze sobą, przygotować sitko do jej przesiania. Dokładnie oddzielić żółtka od jajek, uważając, żeby żółtko nie dostało się do białka, uniemożliwi to dokładne jego ubicie. Gdyby tak się stało, bardzo cierpliwie należy usunąć łyżeczką jego części. Białka wybić do dużej, starannie wytartej z wody i drobinek tłuszczu miski.Białka ubić trzepaczką lub mikserem ze szczyptą soli.  Kiedy będą sztywne, nie przestając ubijać, powoli dosypywać cukier, porcjami, po dwie - trzy łyżki aż do końca, aż piana będzie lśniąca. Odłożyć trzepaczkę lub mikser i dodawać po jednym żółtku, delikatnie i wolno, od spodu do góry mieszając pianę łyżką lub większą szpatułką.Następnie również porcjami,  po dwie - trzy łyżki, delikatnie wsiewać przez sitko mąkę. Każdą dodaną porcję wmieszać łopatką i dopiero dodawać następną, do całkowitego zużycia mąki.Chodzi o to, żeby piana pozostała sztywna, dobrze napowietrzona i nie opadła, zatem pośpiech, mikser i energiczne ruchy nie są wskazane. Przelać ciasto do tortownicy i wstawić do nagrzanego do 160 - 170st. (druga półka od dołu, funkcja góra-dół) piekarnika. Powinno być gotowe po ok. 20 - 30 minutach. Można to sprawdzić, wkładając w ciasto patyczek od szaszłyków. Wyjęty suchy - ciasto jest gotowe.Wyjąć formę z piekarnika i rzucić z wysokości ok. 60 cm na podłogę lub kuchenny blat. Można podłożyć ręcznik, by uniknąć ewentualnego zabrudzenia. Uderzenie spowoduje gwałtowne wydostanie się z ciasta gazów, które pozostawszy w nim spowodowałyby powstanie pary wodnej, jej skroplenie i opadnięcie. Wstawić ciasto do wyłączonego piekarnika, uchylić lekko drzwiczki i pozostawić do całkowitego ostudzenia. Okroić cienkim nożem ciasto wzdłuż rantu, rozpiąć obręcz, zdjąć papier. Ponownie włożyć biszkopt do formy.do nasączenia - 3/4 szklanki przegotowanej, letniej wody z sokiem z połowy cytryny lub czterema łyżkami syropu z zalewy brzoskwiń,  łyżką lub dwiema ulubionego likieru lub wódki. Poncz należy osłodzić do smaku. - 2 galaretki brzoskwiniowe- 4-5 dużych dojrzałych, świeżych brzoskwiń lub nektarynek albo puszka owoców z syropuGalaretki rozpuścić w ok. 700 ml wrzątku. Mieszając od czasu do czasu ostudzić i czekać aż zacznie tężeć. Można przyspieszyć sprawę wkładając naczynie z galaretką do miski z zimną wodą. Biszkopt możliwie równomiernie skropić ponczem, zwłaszcza brzegi, ułożyć pokrojone na ósemki brzoskwinie i zalać tężejącą galaretką. Odstawić do lodówki. na mus:- 3 łyżeczki żelatyny- 2-3 łyżki wrzątku- 150 g gorzkiej czekolady- łyżeczka masła- 2 łyżki ulubionego likieru (może być brzoskwiniowy, baileys lub inny)- 3 łyżki wody lub syropu z puszki brzoskwiń- 60 g drobnego cukru lub cukru-pudru  - 3 jajka- 150 ml zimnej śmietanki 30 - 36 %Żelatynę rozpuścić we wrzątku. Dobrze rozmieszać i odstawić do ostudzenia. Od czasu do czasu, podczas wykonywania innych czynności, przemieszać.Czekoladę połamać na kostki, umieścić w rondelku nad drugim z gotującą się wodą. Dodać masło, likier, wodę albo syrop i mieszać podgrzewając aż wszystko się rozpuści. Odstawić do ostudzenia.Żółtka jaj oddzielić od białek. Kiedy czekoladowa masa nie będzie już gorąca, wmieszać w nią żółtka.Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając po łyżce cukru. Ubijać aż piana będzie błyszcząca.Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno, pod koniec bardzo cienką strużką, pod łopatki miksera wlać płynną, ostudzoną żelatynę. Gdyby w trakcie studzenia żelatyna się ścięła, można ją lekko podgrzać i ponownie ostudzić.Do reszty czekoladowej masy z żółtkami, przy pomocy rózgi lub łyżki (nie mikserem) delikatnie wmieszać połowę ubitej z cukrem piany z białek, a następnie po łyżce ubitej śmietanki. Kiedy masy się połączą, wmieszać pozostałą pianę.Powstały mus wylać na galaretkę.Odstawić na kilka godzin do lodówki , do stężenia . Wierzch ciasta posypać kakao.     inspiracja - tuMówię Wam - niebo na talerzu:)

Pyszne żeberka pieczone. Przepis na żeberka z grilla lub z piekarnika

Niebo na talerzu

Pyszne żeberka pieczone. Przepis na żeberka z grilla lub z piekarnika

Żeberka kojarzą mi się z jedzeniem z amerykańskich filmów. Ciemne, bardzo rumiane mięso z kostką, soczyste i koniecznie jedzone ręką, widzicie to :)? Kiedy robi się je w piekarniku - łatwiej kontrolować temperaturę pieczenia. Na ogrodowym grillu za to często bywa ciekawiej i przyjemniej, za to nieco mniej zdrowo z uwagi na tłuszcz kapiący, palący się, niedobry dla nas, że hej. Ale od czasu do czasu kto by się powstrzymał - niech tam:)    Przed zamarynowaniem można żeberka obgotować. To jest najlepszy sposób wstępnej obróbki przed włożeniem ich na zwykły, ogrodowy grill ale i przed pieczeniem w piekarniku często wykonuję tę czynność. Wywar zostawiam na zupę. Można pominąć obgotowywanie i wydłużyć czas pieczenia podany w przepisie. Okrasa obgotowuje, Makłowicz od razu na ruszt, Co kucharz - inna metoda, trzeba próbować i mieć swoją:) . By mięso było soczyste, łatwo odchodzące od kości, żeberka trzeba wcześniej zamarynować. O marynatach pisałam kiedyś tutaj. Potrzebne są aromatyczne zioła, coś kwaśnego (albo alkoholowego), coś słonego i coś słodkiego. Od proporcji tych składników zależy późniejsza faktura i smak mięsa. A ten rumiany, ciemny kolor uzyskuje się dodając do bejcy dużej ilości słodkiej papryki i trochę miodu. Już sama marynata pachnie nieziemsko. Ależ to dobre! składniki ( na 3 osoby) : marynata: - 1 cebula- 4 rozgniecione ząbki czosnku- czubata łyżka słodkiej papryki w proszku- duża szczypta ostrej, mielonej papryki chili (wędzonej lub zwykłej)  - 6 łyżek oleju lub oliwy- 3 łyżki miodu (lub łyżka cukru pudru) - 2 łyżki octu jabłkowego- 3 łyżki sosu sojowego (lepszy ciemny ale jasny też się nada)- płaska łyżeczka soli Cebulę zetrzeć na drobnej tarce, wymieszać z rozgniecionym czosnkiem oraz z resztą składników. - 1 kg żeberek wieprzowych (muszą mieć dużo mięsa i troszkę tłuszczu, ale nie za wiele) Żeberka  pokroić na porcje z dwiema lub jedną kostką w środku.Włożyć do garnka z lekko osoloną, zimną wodą, trzema listkami laurowymi, trzema kulkami ziela angielskiego. Gotować ok. 20 minut od zagotowania wody. Przełożyć do marynaty, dobrze wymieszać, by całe mięso pokryte było emulsją z przyprawami. Odstawić na przynajmniej trzy godziny albo na całą noc. Dobrze jest przewracać mięso do czasu do czasu. Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. Jeśli grillujemy - rozpalić i zaczekać aż wytworzy się żar.Ułożyć żeberka w dużym naczyniu żaroodpornym (nie dotyczy grilla, rzecz jasna)  lub na posmarowanej olejem tacce grillowej. Zachować pozostałości marynaty. Piec ok. godziny - w piekarniku, ok. 20 - 40 minut na grillu, po obu stronach. Mięsa w piekarniku nie trzeba przewracać. W trakcie pieczenia/ grillowania można je smarować resztkami marynaty. Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Ruskie pierogi z ciastem szpinakowym

Niebo na talerzu

Ruskie pierogi z ciastem szpinakowym

Babeczki kokosowe z wiśniami. Kokosowe muffinki z owocami

Niebo na talerzu

Babeczki kokosowe z wiśniami. Kokosowe muffinki z owocami

Babeczki mają mocno wilgotne, dość zwarte ale miękkie ciasto, idealne dla wielbicieli kokosowych wypieków. Drugiego a nawet trzeciego dnia  nieźle się trzymają i zachowują świeżość, może poza owocową dekoracją na wierzchu, ale to rzecz oczywista, jeśli chcemy ciastka przechowywać dłużej - omijamy.Babeczki są bardzo łatwe w wykonaniu, mimo dodatku proszku niezbyt wysoko wyrastające ale w sam raz na niekłopotliwe małe co nieco do popołudniowych spotkań przy kawie i herbacie. Jeśli mąkę zamienić na ryżową albo kokosową, powstaną babeczki bez glutenu.  P.S. Wiśnie można zastąpić malinami lub kawałkami jabłek lub brzoskwiń.Jeśli uda Wam się uda upiec coś z moich przepisów - zachęcam do chwalenia się i pisania o tym w komentarzach. Wiem z FB, że często się udaje, tam dajecie znać:) składniki (na ok.12 sztuk) :- 230 g wiórków kokosowych- 70 g mąki pszennej lub kokosowej- pół szklanki  brązowego lub białego cukru (ok. 125 g) - 2 łyżeczki proszku do pieczenia- 2 duże lub 3 mniejsze jajka plus łyżka cukru- 300 ml ciepłego, niegorącego mleka (ok. 1 i 1/4 szklanki) , może być zwykłe lub roślinne- ok. 30 dag wiśnina wierzch :lukier - 2 czubate łyżki cukru pudru wymieszane z ok. dwiema, trzema łyżeczkami soku z cytryny,wiórki z białej czekolady, wiśnie do dekoracjiPiekarnik ustawić na 180 stopni.Formę do muffinek lub babeczek wysmarować olejem i jeśli nie jest silikonowa - wysypać dobrze tartą bułką lub kaszą manną. Można też do wyłożenia foremek użyć grubszych, woskowanych papilotek, zwykłe, papierowe się przyklejają.   Wiórki, mąkę i proszek wymieszać w misce. Zalać mlekiem, dodać roztrzepane widelcem w kubku żółtka jaj i wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę pod koniec dodając łyżkę cukru. Wmieszać w masę.  Do foremek wkładać po łyżce ciasta na nim układać po trzy wydrylowane wiśnie. Przykryć łyżką ciasta.Wstawić do całkowicie nagrzanego piekarnika, na środkową półkę, na ok. 30 minut. Gdyby babeczki bardzo się rumieniły, można je w połowie pieczenia okryć luźno aluminiową folią.Po upieczeniu przełożyć na kratkę do studzenia, zaczekać do ostygnięcia babeczek.Polać lukrem i posypać struganą na wiórki, nożykiem do obierania warzyw - czekoladą.  inspiracja - tu

Ciasto Jagodowy Królewicz. Bardzo dobre ciasto z jagodami

Niebo na talerzu

Ciasto Jagodowy Królewicz. Bardzo dobre ciasto z jagodami

Ciasto jest jak delikatny, bardzo puszysty sernik na miękkim, czekoladowym cieście - brownie.Część sernikowa wykonana jest z naturalnego lub greckiego jogurtu. Dawno temu zamieściłam na blogu podobne ciasto, bez owoców w środku, za to z wiśniami na wierzchu - zobacz przepis Wiśniowa Królewna.Na każdym spotkaniu z przyjaciółmi ktoś bierze ode mnie przepis, deser znika w błyskawicznym tempie, sprawdźcie sami :)By ciasto dobrze utrzymało swoją puszystą strukturę, na dnie piekarnika, podobnie jak robi się to w przypadku serników, dobrze jest ustawić naczynie z wrzątkiem, a całe pieczenie niech lepiej odbywa się na półce-kratce grillowej.Podczas pieczenia deser lekko może popękać, nie należy się tym przejmować. Pyszne.składniki ( na tortownicę 24 cm) : spód brownie: - 100 gorzkiej czekolady- 100 g masła - 3 jajka- 150 g cukru ( 3/4 szklanki) - 50 g mąkipianka jogurtowo -jagodowa- 4 duże jajka lub 5 małych- szklanka cukru pudru- łyżka cukru waniliowego  - 800 ml jogurtu greckiego lub naturalnego- 3 czubate łyżki skrobi ziemniaczanej lub półtora opakowania proszku budyniowego  -1/4 szklanki oleju - 1,5 szklanki jagódpolewa: - 50 g gorzkiej czekolady- 50 g masła- 2 łyżki cukru- 2 łyżki kakao - 50 ml gorącego mleka-  łyżeczka żelatyny   spódPiekarnik ustawić na 180 st. Tortownicę wyłożyć krążkiem papieru do pieczenia. Można też przyciąć rantem formy arkusz.Czekoladę połamać, przełożyć do rondelka, dodać masło i ustawić nad drugim rondlem z gotującą się wodą. Mieszając podgrzewać aż składniki połączą się w jednolitą masę. Lekko ostudzić ( np. w garnku z zimną wodą).W większej misce ubić jajka z cukrem na pienistą masę, dodać czekoladową masę i mąkę, wymieszać.Ciasto wlać do formy, wstawić na nagrzanego piekarnika na 20 minut. Można też nie podpiekać spodu osobno, wyjdzie bardzo miękki. Należy uważnie przelewać na niego następną, jasną masę, by warstwy się nie zmieszały. pianka jogurtowo- jagodowa   Żółtka oddzielić dokładnie od białek uważając, by do białek nie dostała się odrobina żółtka, uniemożliwi to  prawidłowe ubicie piany. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru i ubijać aż piana będzie lśniąca.Odłożyć mikser i dodawać po jednym żółtku, każde wmieszać delikatnie łyżką i dopiero dodawać następne.Do masy wsiać przez sitko po łyżce mąki, każdą porcję delikatnie wmieszać od dołu do góry, jak wyżej.Cienką strużką, dalej powoli mieszając, dodawać jogurt i olej.Połowę jagód rozgnieść widelcem z łyżką cukru.Z powstałej masy jogurtowej masy odlać połowę i dodawać do niej po łyżce jagód aż do wymieszania składników.Jagodową część wylewać na ciemne ciasto w formie, powoli, i przy pomocy łyżki wazowej, jeśli spód nie był podpieczony, by ciasta się nie zmieszały.Na jagodową masę, również przy pomocy łyżki wazowej wykładać białą część.Na dnie piekarnika ustawić naczynie z gorącą wodą. Na drugi poziom od dołu włożyć półkę -kratke grillową. Jeśli nie mamy - trudno, niech będzie zwykła.  Wstawić formę do całkowicie rozgrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180 st i po15 minutach zmniejszyć ją do 160. Piec jeszcze godzinę i 15 minut. Gdyby ciasto mocno się rumieniło w połowie pieczenia okryć deser luźno arkuszem folii aluminiowej.  polewa: Czekoladę połamać, przełożyć do rondelka, ustawić nad drugim z gotującą się wodą. Dodać masło, cukier i kakao i mieszając podgrzewać. W gorącym mleku rozpuścić łyżeczkę żelatyny. Dolać do rozpuszczającej się masy czekoladowej, wymieszać nie dopuszczając do jej zagotowania. Kiedy składniki się połączą, zdjąć polewę z ognia. Wylać masę na ostudzone ciasto, udekorować je owocami. Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Bardzo dobre pierogi z jagodami. Zielone ciasto na pierogi

Niebo na talerzu

Bardzo dobre pierogi z jagodami. Zielone ciasto na pierogi

Zielono-fioletowe, baaaaardzo ciekawe zestawienie na talerzu:) Niezbyt często spotykane w kuchni, bardzo mi się podoba. Niby nic specjalnego, taki dodatek zielonego szpinaku. Smakowo - niewiele się zmienia. Ale ten kolor! Olcia, dzięki za inspirację i przypomnienie.    Ciasto po ugotowaniu jest bardzo elastyczne, sprężyste i nabiera większej głębi koloru. Póki są jagody - trzeba zrobić:)  Ciasto idealnie pasuje również do wersji "ruskiej" albo np. z fetą i suszonymi pomidorami.   składniki ( na ok. 25 - 30 sztuk) : ciasto: - 400 g szpinaku mrożonego w liściach lub ok. 300 g świeżych liści- 40- 50 dag mąki pszennej (typ 380 do 480)- ok. 50 - 100 ml gorącej wody- 4 łyżki kefiruok. 1/2 l jagód2 łyżki cukrudo polania - ok. 200 ml śmietany z dwiema łyżeczkami cukru  lub masło zrumienione na patelni z tartą bułkąNa patelni rozgrzać łyżeczkę masła i wrzucić szpinak. Mrożony wcześniej, dobrze jest choć częściowo rozmrozić. Kiedy listki po kilku minutach smażenia zwiotczeją, mocno odcisnąć i odlać powstały płyn.Zblendować drobno mikserem.    Mąkę wsypać do miski, dodać zblendowany szpinak, gorącą wodę i kefir. Ręcznie lub przy pomocy miksera z końcówkami "haki" zagnieść ciasto. Musi być elastyczne i niezbyt twarde. Jeśli jest bardzo ścisłe, dodać więcej kefiru, jeśli zbyt rzadkie i miękkie - nieco więcej mąki. Odstawić na ok. 15 minut pod przykryciem ze ściereczki.Jagody wymieszać z cukrem.Na mocno podsypanym mąką blacie lub stolnicy cienko rozwałkować połowę ciasta. W trakcie wałkowania trzeba podnosić placek do góry i nieco podsypywać mąką. Ciasto musi być możliwie cienkie, ale nie może rwać się przy sklejaniu. Kieliszkiem do wina, foremką albo specjalnym wykrawakiem wycinać kółka.Na każdym układać łyżeczkę jagód, zaklejać w pierożek i układać na podsypanej mąką desce do krojenia.Ułatwi to potem przeniesienie pierogów do garnka z wodą.W dużym, szerokim garnku zagotować wodę, nieco osolić (ok. 1/2 łyżeczki na litr wody). Włożyć pierogi do wrzątku, zmniejszyć ogień. Gotować ok. 2 minuty od wypłynięcia pierożków na powierzchnię.Wykładać pojedyncza warstwą na półmisek.Polać śmietaną wymieszaną z cukrem lub stopionym masłem ze zrumienioną na nim tartą bułką.Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Łatwa zapiekanka z indykiem i szpinakiem. Kilka słów o kupowaniu drobiu

Niebo na talerzu

Łatwa zapiekanka z indykiem i szpinakiem. Kilka słów o kupowaniu drobiu

Filet z kurczaka, indyka, udka albo całe ptasie tuszki kupuję ze względu na łatwość ich przygotowania.Solisz, przyprawiasz, ewentualnie marynujesz czy czymś owijasz, wrzucasz do piekarnika i jest niemalże bezobsługowy obiad. Niebagatelne znaczenie ma fakt uspokojone sumienie, że jest chudo czyli niezbyt tucząco, w dodatku kieszeń pozostaje niezbyt nadwyrężona, a kto by ją lubił nadwyrężać.Otrzymałam przesyłkę z zapakowaną indyczą piersią oraz obfitą ilość materiałów z badań dotyczących spożywania i kupowania drobiu, stworzonych przez Krajową Radę Drobiarstwa.Wynika z nich między innymi, że tylko 14% z nas sięga po pakowany drób sklepowy i zwykle wtedy, gdy nie planujemy zużyć mięsa w dniu zakupu. Najczęściej kupujemy go  luzem w osiedlowych sklepikach i bazarkach, kierując się raczej zaufaniem do sprzedawcy, a po zapakowane produkty sięgamy rzadziej, nie mogąc mięsa dotknąć i powąchać.A zalet pakowania mięsa jest wiele i rozważyć zmiany nawyków by można. Opakowanie jest hermetyczne i zabezpiecza przed ewentualnym zabrudzeniem i bakteriami.Nie, bym była przesadnie wrażliwa w tym temacie. Zdarza mi się zjeść wytarte rękawem jabłko. Ale zamykanie produktu bez dostępu powietrza blokuje rozwój żyjątek i mięso zwyczajnie dłużej zachowuje świeżość. Nie ma bezpośredniego kontaktu z niczym innym co leży obok i rozmaite bakterie może posiadać. Wygodniej  też się je przechowuje - to duży plus.  Opakowanie ma metkę z informacjami o hodowcy i pochodzeniu stada.  Producenci mają obowiązek podlegać kontroli bezpieczeństwa żywności HACCP. Można sprawdzić czym drób był karmiony, czy chorował i czy podawano mu jakieś leki. Przydatne. Mięso z paczki ściśle podlega kontroli bezpieczeństwa żywności.Tyle w kwestii przydatności pakowania, pozostawiam pod rozwagę:)  A teraz łatwy przepis na zapiekankę z makaronu. Zapiekanka z indykiem (nada się też pierś kurczaka)  szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi. I na to wszystko zapieczony ser. Bardzo dobra! składniki ( na 4 osoby) :- ok. 400 g piersi z indyka- cebula - kilkanaście pomidorków koktajlowych- ok. 200 g szpinaku (świeżego lub z mrożonki w liściach) - ok. 5 dag sera z niebieską pleśnią - 3 ząbki czosnku- 100 ml słodkiej śmietanki- 200 ml jogurtu naturalnego- jajko - 2 łyżeczki słodkiej papryki, sól (ok. 1/4 łyżeczki), pieprz, duża szczypta gałki muszkatołowej, pół łyżeczki siekanej bazylii (może być suszona), łyżeczka oregano- kilkanaście pomidorków koktajlowych  - 150 g startego twardego żółtego sera do smażenia oraz smarowania formy- klarowane masło lub olej Indyka i cebulę pokroić w kostkę, osolić, dodać łyżeczkę słodkiej papryki, szczyptę pieprzu, szczyptę cukru, wymieszać i odstawić do lodówki na 15 minut - pół godziny.Naczynie do zapiekania wysmarować cienko masłem. Odstawić. Makaron ugotować w osolonej wodzie wg. przepisu na opakowaniu, al dente czyli na lekko twardo.Odcedzić, przelać chłodną woda na sicie.Mięso z cebulą wyjąć z lodówki. Na patelni mocno rozgrzać łyżkę oleju lub klarowanego masła i mieszając krótko podsmażyć mięso. Przełożyć na talerz i odstawić.    Na patelni na której smażył się indyk (bez jej mycia) podgrzać łyżeczkę masła, wrzucić szpinak (świeży lub na wpół rozmrożony). Smażyć chwilę mieszając. Kiedy zwiotczeje, odsunąć na bok patelni, dodać rozgnieciony czosnek i pokruszony pleśniowy ser.Wymieszać wszystko razem i od razu przełożyć z patelni wprost na połowę makaronu ułożonego  w naczyniu do zapiekania.Piekarnik ustawić na 200 stopni.Na szpinaku ułożyć podsmażone z cebulą mięso.Na mięso wyłożyć pozostały makaron. Ułożyć na nim pomidorki przekrojone na połówki pomidorki koktajlowe.  Słodką śmietankę, jogurt, jajko oraz pozostałe przyprawy wymieszać w dużym kubku.Powstałym sosem zalać warstwy przyszłej zapiekanki. Lekko potrząsnąć naczyniem, by sos mógł spłynąć nieco w dół naczynia. Całość posypać startym, żółtym serem.Wstawić do piekarnika pod przykryciem (z żaroodpornej pokrywy lub folii aluminiowej) i zapiekać ok. 30 minut. Na ostatnie 10 minut zapiekania należy zdjąć przykrycie.   Post sponsoruje Krajowa Rada DrobiarstwaProjekt finansowany ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego   (_gdeaq = window._gdeaq || []).push(['rtb_hit', 'gde-default', 'dwCa0c8doxzskw5cR3R6m3Xo3_NNQHrE_tyPAD548iv.M7', 'wcengrjguu', 'jrxwaroffkxtehbleeunmcwxmumh', '.A6VhjAWUXemRQ93clQpnbbvHeK8KS8_xxEjQg8HDRf.87', 'dataxu'], ['viewable', 'gde-default', 'dwCa0c8doxzskw5cR3R6m3Xo3_NNQHrE_tyPAD548iv.M7', 'tdltjodlep', '_gde_isndwl_tdltjodlep']);

Prosty chleb żytni na zakwasie

Niebo na talerzu

Prosty chleb żytni na zakwasie

Zakwas na chleb to mąką i woda. Tylko tyle. Każdy, nawet zapracowany człowiek może taki zakwas wyhodować w ciągu siedmiu dni. Podczas tego tygodnia zakwas sfermentuje i powstaną tzw. dzikie drożdże, które spowodują, że ciasto chlebowe będzie mogło urosnąć.Tutaj, szczegółowo opisałam jak zrobić zakwas na chleb. Można też zrobić zwiad wśród znajomych. Chętnie dzielą się zakwasem, bo szybko się rozmnaża, wtedy sprawa pieczenia chleba jest już całkiem banalna. By upiec bochenek, wystarczy zmieszać zakwas z większą ilością mąki i wody. Powstanie ciasto, które trzeba przełożyć do foremki. Siup go do maksymalnie nagrzanego piekarnika. I po 30-40 minutach mamy cudnie chrupiący, domowy chleb. Piekę dużo ciast. Ale takiej satysfakcji jak z własnego, domowego chleba nie mam z najwymyślniejszego tortu. Wiele razy na przyjście przyjaciół, zamiast wymyślnych przekąsek wyciągałam własne pieczywo, smalec i ogórki. To zawsze czyni dobrą atmosferę.  Z ogromną przyjemnością jeżdżę do młyna i kupuję 25 kg mąki. Kilogram kosztuje tam troszkę więcej niż złotówkę a wspomniana ilość starcza nam na pół roku. Że nie ma czasu? Wycieczkę z dziećmi do młyna jest bardzo atrakcyjna, niech wiedzą jak powstaje mąka:) Mniej więcej raz, czasem dwa razy w tygodniu kupuję chleb w sklepie. Na codzienne wypiekanie nie zawsze mam możliwość, a zamrożone połówki szybko się kończą. O jak bardzo wtedy doceniamy ten domowy wypiek. Potwierdzi to  każdy domowy wypiekacz :) Z sił całych namawiam.Przepis powinien sprawdzić się także w maszynach do pieczenia chleba.  P.S. By powstały większe dziurki w chlebie, albo wydaje nam się , że nasz zakwas nie bąbelkuje zbyt mocno, można przygotować również chleb ze wzmocnionym zakwasem, na tzw. zaczynie, który przygotować należy 12 godzin przed pieczeniem. Przepis podawałam kiedyś tu. Oba sposoby są łatwe i każdy sobie z nimi poradzi. składniki (na formę keksówkę 12x24 cm) : -  500 g mąki żytniej jasnej (typ 720)-  półtorej łyżeczki soli - łyżeczka cukru - 150 g aktywnego (bąbelkującego), dokarmionego kilka godzin wcześniej zakwasu-  450 ml ciepłej, niegorącej wodyFormę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować olejem lub masłem i oprószyć mąką, otrębami lub nawet tartą bułką. Najczęściej wybieram wariant ze smarowaniem, nie lubię odklejać papieru.Mąkę wsypać do miski (może być też misa miksera z końcówkami haki lub do maszyna do pieczenia chleba). Dodać sól i cukier, wymieszać, wlać zakwas i wodę. Wymieszać wszystko do połączenia składników.Powstałe ciasto przełożyć do foremki, wygładzić zwilżoną wodą dłonią, ewentualnie posypać nasionami słonecznika czy maku. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce bez przeciągów na ok. 4,5 godziny. Ciasto najczęściej urośnie tyle, by wypełnić formę.Najczęściej wstawiam formę do piekarnika i o ile temperatura otoczenia ma mniej niż 25 stopni - podgrzewam piekarnik do 50 st., natychmiast po podgrzaniu wyłączam i zapalam światełko. Formę należy okryć ściereczką by ciasto nie wysychało. Dobrze sprawdzić po godzinie, dwóch, czy nie przykleiła się do ciasta i rzecz jasna - odkleić. Piekarnik (już bez chleba w środku) rozgrzać do 240 stopni. Na dole można ustawić naczynie z kostkami lodu, skórka będzie bardziej chrupiąca.Wstawić formę z wyrośniętym ciastem, przy pomocy domowego rozpylacza szybko spryskać wierzch ciasta, uwaga, nie kierować wody w kierunku grzałek piekarnika.Piec ok. 40 minut.Wyjąć ciasto z formy, przełożyć na metalową kratkę do ostudzenia.Postukać w spód chleba, powinien powstać głuchy odgłos. Jeśli skórka od spodu nie jest przypieczona i chleb "nie stuka" można go wstawić już bez formy do pieca i dopiec - ok. 10 minut.Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Najłatwiejsze ciasto z wiśniami. Łatwy i szybki placek z owocami i kruszonką

Niebo na talerzu

Najłatwiejsze ciasto z wiśniami. Łatwy i szybki placek z owocami i kruszonką

Kremowy sernik czekoladowy. Najlepszy sernik z malinami

Niebo na talerzu

Kremowy sernik czekoladowy. Najlepszy sernik z malinami

Lubię piec serniki, bo przepis najczęściej wymaga tylko zmieszania składników. Idzie szybko i dzieje się w jednej misce. Wyjątkiem jest sernik puszysty, gdzie ubija się białka i żółtka, ale przecież i to - żadna filozofia. Opisuję to przy każdym kolejnym przepisie, bo sama  uważałam kiedyś, że serniki to wyższa szkoła jazdy. Nic bardziej mylnego. By konsystencja deseru była bardziej kremowa i delikatna, w piekarniku ustawia się naczynie z wrzącą wodą.Wkłada się do niego zabezpieczoną aluminiową folią formę i para wodna podczas pieczenia czyni cuda.Warto zainwestować w dobry, tłusty ser, taki, który w tzw. "sernikowym" wiaderku kosztuje kilkanaście złotych. Poczujecie różnicę, naprawdę.   Ten sernik z malinami jest bardzo kremowy. Bardzo czekoladowy. Wspaniały.  Do kawy i herbaty - najlepszy.   Najlepszy czekoladowy sernik ostatniego czasu. Zróbcie i napiszcie jaki był.We wrześniu planuję zrobić warsztaty z pieczenia serników. Czy są chętni? Znajdę jakieś ładne agroturystyczne miejsce i posiedzimy sobie dwa dni pijąc kawę, gadając i zajadając sernikowe pyszności.Co Wy na to?  składniki (na tortownicę 21 cm): na spód: -ok. 150 g zwykłych herbatników-60 g stopionego masła- łyżka kakaona masę serową:   - 2 tabliczki (po 100 g każda) gorzkiej czekolady- 1 kg dobrego, tłustego sera trzykrotnie zmielonego (może być "wiaderkowy", tłusty, dobrej jakości)- 250 g sera mascarpone lub śmietanki 30-36%. Jeśli sami mielimy ser kupowany "na wagę"-  250 g sera mascarpone oraz 250 ml śmietanki - 4 jajka- szklanka cukru (220 g)- łyżka kakao - 2 czubate łyżki skrobi ziemniaczanej- 450 g malinDno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.Herbatniki mocno pokruszyć w malakserze lub w foliowym woreczku - wałkiem lub tłuczkiem.Do okruchów wlać stopione masło, dodać kakao i wymieszać wszystko na "mokry piasek".Wsypać na dno tortownicy, rozprowadzić równo i ugnieść np. przy pomocy dna szklanki.Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy serowej.Przygotować półkę - kratkę grillową z wyposażenia piekarnika i naczynie, które na czas pieczenia wstawimy na dół piekarnika, wypełnione gorącą wodą. W przypadku braku kratki, trzeba zabezpieczyć spód i boki tortownicy aluminiową folią, a po nalaniu do niej ciasta włożyć ją do większego naczynia lub formy z gorącą wodą.To dwa sposoby na tzw. "kąpiel wodną" dzięki której serniki są bardziej kremowe i delikatne. Piekarnik ustawić na 180 stopni.   Czekoladę rozpuścić w rondelku nad parującą wodą.Do zmielonego sera dodać mascarpone i/lub śmietankę, jajka, cukier, skrobię.Wymieszać dobrze łyżką lub mikserem na wolnych obrotach tylko do zmieszania składników, bez napowietrzania masy. Napowietrzony sernik opadnie.1/3 masy odłożyć do innego naczynia.Do pozostałej w misce, większej części sera dodać stopioną czekoladę i kakao. Wymieszać i wylać na ciasteczkowy spód w tortownicy, wyrównać łyżką powierzchnię.Jasną masę delikatnie wlać na ciemną, wyrównać starając się nie zmieszać kolorów. Na wierzchu ułożyć maliny i delikatnie je wcisnąć w masę.Na dnie piekarnika ustawić naczynie z wrzątkiem, na drugiej półce od dołu wstawić półkę - kratkę lub wstawić formę do większego naczynia z wrzątkiem tak, by wrzątek sięgał do 1/3 wysokości tortownicy.Wstawić formę do całkowicie nagrzanego piekarnika.Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 160 stopni i piec kolejne 60- 70 minut.Pozostawić do ostudzenia w lekko uchylonym piekarniku. Po całkowitym ostygnięciu wstawić na kilka godzin do lodówki.Zdecydowanym ruchem okroić cienkim nożem brzeg ciasta wzdłuż rantu tortownicy.Zdjąć papier i przełożyć ciasto na talerz lub paterę.Udekorować owocami, listkami mięty, orzechami, startą czekoladą itp.Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Przepis na lasagne bolognese

Niebo na talerzu

Przepis na lasagne bolognese

Pyszne naleśniki drożdżowe. Algierskie naleśniki baghrir. Naleśniki z serem i wiśniami

Niebo na talerzu

Pyszne naleśniki drożdżowe. Algierskie naleśniki baghrir. Naleśniki z serem i wiśniami

Dzięki cywilizacyjnym zdobyczom takim jak mikser i teflonowa patelnia naleśniki tracą nieco na klimacie ale są za to bardzo łatwe w przygotowaniu. Oryginalnie potrzebna byłaby tu blacha opalanego prawdziwym ogniem pieca, a grudy mąki rozcierane przez spracowaną dłoń algierskiej babci. Z braku obu - naleśniki wykonuję metodą współczesnej Polki i zachwycam się, bo uwielbiam drożdżowy smak. Naleśniki baghrir, tradycyjnie podaje się często z bardzo słodkim sosem - łyżką miodu rozpuszczonego z masłem, nierzadko z posiekanymi orzechami. Albo z cukrowym syropem lub tym z agawy.W sezonowej wersji widocznej na zdjęciach daję w spolszczonym wariancie z wiśniami i serem.  Placki posiadają charakterystyczne dla ciasta drożdżowego dziurki, które tworzą gąbczastą strukturę, i która w przecudny sposób chłonie każdy sos.Naleśniki smaży się je tylko po jednej stronie. Potem wystarczy je złożyć na pół, dziurkami na wierzch. Można też smażyć je jako małe placuszki przypominające wielkością pancakes czy nasze racuchy.Na śniadanie, obiad czy podwieczorek, pycha.  Źródło przepisu - tu. składniki ( na ok. 8 dużych sztuk) : - łyżeczka cukru- łyżeczka świeżych drożdży lub półtorej suchych- pół szklanki ciepłej, niegorącej wody- pół szklanki ciepłego, niegorącego mleka  - jajko- szklanka mąki pszennej- pół szklanki kaszy manny- szczypta solina sos z wiśniami:- 1/2 kg pozbawionych pestek wiśni- dwie łyżki cukrudo smażenia - masło(najlepiej) klarowane lub olejdo przełożenia:- 25 dag białego sera- łyżka cukru waniliowego- dwie łyżki jogurtu lub śmietanyDrożdże i łyżeczkę cukru zalać 1/4 szklanki ciepłej, niegorącej wody lub mleka. Dobrze wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce aż płyn zwiększy objętość. Uwaga, gdy jest ciepło dzieje się to w ciągu 5-10 minut i może kipieć.Jeśli używamy suchych drożdży wsypujemy je bezpośrednio do miski z mąką, bez sporządzania zaczynu.  Mleko i wodę wlać do innego, dużego kubka i wymieszać z jajkiem.W misce wymieszać sól, mąkę, kaszę mannę, zaczyn drożdżowy a następnie po trochu dodawać mieszaninę wody i mleka z jajkiem.Całość rozetrzeć (mikserem lub kuchenną rózgą) na gładką masę i odstawić pod przykryciem z folii spożywczej lub ściereczką do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny, w gorące dni - krócej. Podwoi objętość. Ciasto powinno mieć odrobinę gęstszą konsystencję niż tradycyjne naleśniki, można je w trakcie wyrastania przemieszać i ewentualnie dodać odrobinę wody lub mleka.Na patelnię położyć okruch masła lub kilka kropli oleju, rozgrzać, rozprowadzić poruszając patelnią.Łyżką wazową wlać porcję ciasta i ponownie, intensywnie poruszając na boki patelnią, rozprowadzić na możliwie cienki placek.  Ciasto nie rozlewa się tak płynnie jak przy tradycyjnych naleśnikach. Nie zawsze udają się okrągłe formy, tak ma być. Przy pomaganiu sobie łopatką, charakterystyczne dziurki zanikają, należy zatem powstrzymać się od chęci równego rozprowadzenia ciasta.  Wiśnie zasypać cukrem w niedużym rondlu i podgrzewać mieszając aż puszczą sok, zwykle zajmuje to 5-10 minut.Ser zblendować lub rozgnieść widelcem dodając śmietanę lub jogurt i cukier.Na każdy naleśnik po gładkiej stronie bez dziurek dawać trochę sera, złożyć placek na pół i polać sosem z wiśniami.   Mówię Wam - niebo na talerzu :)

Łatwe ciasteczka cytrynowe. Maślane ciasteczka cytrynowe na białym serze

Niebo na talerzu

Łatwe ciasteczka cytrynowe. Maślane ciasteczka cytrynowe na białym serze

Szybkie, bezproblemowe ciastka o delikatnym, cytrynowym smaku i zapachu. Nieco wilgotne, przez dodatek białego sera. Są miękkie w środku, chyba, że przetrzymamy je zbyt długo w piekarniku, wtedy stwardnieją. Według mojego widzimisia, te z miękkim środkiem są znacznie lepsze.Ciasto przed pieczeniem wymaga półgodzinnego schłodzenia w zamrażarce lub godzinnego w lodówce. Można też zagnieść je nawet dzień wcześniej, to czasem dość wygodny sposób dla zapracowanych.Dla urozmaicenia smaku warto dodać do nich ulubionych, siekanych orzechów lub innych bakalii, na przykład suszonych moreli czy siekanej żurawiny.Do popołudniowej kawy na leżaku/hamaku/kocyku - polecam:) składniki (na ok. 30 ciastek) : - 100 g masła  (miękkiego, wyjętego wcześniej z lodówki)- 200 g białego sera (zmielonego lub zblendowanego)- 3/4 szklanki cukru pudru lub drobnego cukru  (180g)- jajko- 2,5 szklanki mąki  (375 g)- łyżeczka sody-1/4 łyżeczki soli- 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej- kilka kropli ekstraktu waniliowego lub łyżka cukru waniliowego- skórka otarta z dwóch ekologicznych cytryn- 3 łyżki soku z cytrynyewentualnie - siekane orzechy, migdały, pistacje lub inne ulubione bakalie - ok. pół szklanki   lukier - pół szklanki cukru pudru wymieszanego z łyżką soku z cytryny. Gdyby był zbyt gęsty, należy dodać więcej soku, zbyt rzadki - więcej cukru. Masło rozetrzeć przy pomocy miksera lub malaksera, dodając cukier oraz biały ser.Miksując dodać jajko, połowę mąki, sodę, sól, skrobię, ekstrakt waniliowy lub cukier, skórkę i sok z cytryny. Wymieszać. Wsypać pozostałą mąkę ewentualne bakalie i zagnieść (ręcznie lub malakserem) ciasto na miękką kulę. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na godzinę lub do zamrażarki na pół godziny. Ciasto może też leżakować w lodówce cały dzień a nawet całą dobę.Piekarnik rozgrzać do 170 stopni. Blaszki z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia.Ręką zwilżoną olejem odrywać kawałki wielkości orzecha włoskiego i formować kulki. Układać je na papierze w odległościach 2-3 cm. Nacisnąć dłonią nadając ciastkom spłaszczony kształt.Piec 8-10 minut do bardzo lekkiego zrumienienia ciastek. Dłuższy czas pieczenia spowoduje, że stwardnieją. Odstawić na kratkę do ostudzenia, polać lukrem. Jeśli używamy siekanych orzechów do posypania, trzeba robić to od razu, lukier dość szybko zastyga.      Mówię Wam - niebo na talerzu :)

Najlepsze jagodniki. Bardzo puszyste bułeczki z jagodami

Niebo na talerzu

Najlepsze jagodniki. Bardzo puszyste bułeczki z jagodami

   Puszyste i lekkie jak piórko. Absolutne, drożdżowe mistrzostwo świata nie do kupienia w żadnej cukierni.    Bardzo, bardzo dobry przepis i najlepsze bułki z jagodami jakie udaje mi się upiec.   Podobnej receptury używam w Tłusty Czwartek i z tego samego ciasta piekę pączki. Tak, wiem, dla niektórych to niepączki, pączki się smaży, dodaje samych żółtek i takie tam. Nic nie poradzę, dla mnie i dla wielu osób są najlepsze ever!   Papierowe małe papilotki dyscyplinują nieco leciutkie ciasto i nadają mu kształt. Dlatego bułeczki raczej przybierają kulistą formę. Warto ich użyć, choć nie jest to konieczne. Nawet jeśli bułki trochę się rozleją i połączą się w piekarniku, łatwo dają się rozdzielić. Kto ma papierki- niech używa.   Ten sam przepis nada się na bułeczki z truskawkami, bułeczki z brzoskwiniami, bułeczki z serem , makiem, powidłami i konfiturą.  składniki: - 380 g mąki - 100 ml ciepłego, niegorącego  mleka- 80 g cukru - 7 g suszonych drożdży ( lub 2,5 g świeżych)- 3 jajka- 100 g rozpuszczonego masłanadzienie:  ok.szklanka jagód (świeżych lub zmrożonych) - łyżeczka mąki ziemniaczanej  ok. 2 łyżki cukrudo posmarowania - roztrzepane widelcem jajko lub kilka łyżek śmietanyna lukier - pół szklanki cukru pudru i łyżka soku cytrynowegoJeśli używamy świeżych drożdży, należy je pokruszyć i wymieszać z mlekiem, łyżką cukru i łyżką mąki. Odstawić w ciepłe miejsce na 15 - 30 minut aż drożdże się napuszą.Powstały zaczyn wlać do mąki, suszone drożdże - wsypać. Dodać cukier, jajka, mleko (jeśli używaliśmy suchych drożdży), zamieszać wszystko łyżką i ok. 10 - 15 minut wyrabiać ciasto ręcznie lub przy pomocy miksera.Dodać masło i wyrabiać wszystko jeszcze pięć minut. Ciasto będzie dość luźne i nie należy dodawać do niego więcej mąki, ostatecznie, gdyby było lejące, najwyżej 50 - 100 g. Im więcej damy mąki, tym po upieczeniu ciasto będzie twardsze i bardziej zbite, a nie o ten efekt nam chodzi. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, pod przykryciem z plastikowej folii spożywczej na ok. godzinę. Ciasto powinno podwoić objętość. Blat lub stolnicę mocno podsypać mąką.  Wyłożyć ciasto i rozgnieść dłonią na placek grubości ok. 1. cm.Dużym kieliszkiem do wina , szklanką lub foremką wycinać kółka.    Jagody wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną.Na każde kółko nakładać możliwie dużo (ok. 11/2 -2 łyżeczki) jagód i zaklejać je dokładnie w środku ciasta tworząc bułeczkę.Układać w papilotkach zlepieniem do dołu. Ułożyć na blaszce do pieczenia, nakryć ściereczką i odstawić na ok. 20 - 30 minut do lekkiego podrośnięcia bułeczek. Piekarnik rozgrzać do 170 stopni.Podrośnięte bułeczki posmarować przy pomocy pędzelka roztrzepanym jajkiem.Wstawić do całkowicie nagrzanego piekarnika na 12- 16 minut. Kiedy się zrumienią - są gotowe.Wyjąć z pieca i po kilku minutach (są bardzo miękkie) przełożyć na metalową kratkę, ostudzić.Jeszcze lekko ciepłe można polać lukrem. Ja polałam na dwie tury, w drugiej, do lukru dodałam nieco soku który uciekł na blachę z bułeczek. Można też dodać kilka rozgniecionych jagód.Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Muffinki z kaszą jaglaną i jagodami. Jogurtowe, jaglane muffinki jagodowe.

Niebo na talerzu

Muffinki z kaszą jaglaną i jagodami. Jogurtowe, jaglane muffinki jagodowe.

Muffinki z tego przepisu są mocno wilgotne i długo zachowują świeżość. Sprawia to dodatek ugotowanej kaszy jaglanej. A o jej właściwościach zdrowotnych powszechnie wiadomo i jeść należy jak najczęściej. Dla tych, którzy nie szaleją za jej smakiem, ciasta, budynie czy inne desery to często jedyne rozwiązanie.Babeczki nieźle wyrastają, przy stygnięciu jednak wypukła kopułka nieco opada. Należy uznać - tak ma być. Cienkie, niewoskowane papilotki wklejają się w ciasto, zatem albo uznamy, że nie przeszkadza nam żmudne ich odklejanie albo trzeba poszukać porządnych, sztywnych papilotek albo nie używać ich wcale, a dołki w formie na muffiny wysmarować masłem lub olejem i posypać tartą bułką lub wiórkami kokosowymi.  Na zdjęciach są widoczne cienkie, zwykłe papilotki - była zabawa z odklejaniem:) Nie należy przesadzić z ilością jagód, dodanie większej ich ilości może spowodować powstanie zakalca.Kaszę można (ale nie trzeba) ugotować w przeddzień pieczenia.   Na blogu, w prawej kolumnie wśród kategorii potraw jest zakładka "kasza jaglana". Najczęściej występują tam przepisy na wypieki z kaszą jaglaną w roli głównej właśnie - zajrzyj tutaj. Sprawdzałam je wiele razy na rodzinie i przyjaciołach. Użycie kaszy jaglanej często nie jest rozpoznawalne, a korzyść zdrowotna z jej użycia oczywista. Bardzo polecam.  składniki: - pół szklanki surowej kaszy jaglanej (po jej ugotowaniu będzie szklanka)- 3 duże jajka- 400 ml jogurtu naturalnego - 4 łyżki cukru lub ksylitolu  - szklanka mąki orkiszowej lub zwykłej pszennej typ 450  (150 g) - łyżeczka proszku do pieczenia- pół łyżeczki sody- szklanka jagód lukier - trzy łyżki cukru pudru wymieszać z łyżką soku z cytrynydo dekoracji - owoce, płatki migdałów, posypki, siekane orzechy, starta czekolada itp.  Kaszę jaglaną podprażyć chwilę na suchej patelni, przepłukać wrzątkiem. Zalać w niedużym garnku szklanką wody i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować 15 minut do całkowitej miękkości kaszy. Po lekkim ostudzeniu zblendować ją z połową jogurtu. Piekarnik ustawić na 160 st. Dołki formy do muffinek wyłożyć woskowanymi papilotkami lub wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Białka oddzielić od żółtek.Żółtka ubić z połową cukru na jasną masę. Dodać pozostały jogurt, wymieszać. Przez sitko wsiać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, wymieszać masę.Umytymi łopatkami  miksera ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać pozostały cukier. Pianę wmieszać w masę z żółtkami. Dodać jagody i masę ponownie delikatnie przemieszać. Ciasto nakładać łyżką do foremek na muffinki. Wstawić do całkowicie nagrzanego piekarnika i piec ok. 30 minut. Studzić w lekko uchylonym piecu. Po  ostudzeniu polać cytrynowym lukrem i udekorować owocami i bakaliami. Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Łatwe ciasto czekoladowe z kremem kokosowym. Missisipi mud cake z kremem bounty

Niebo na talerzu

Łatwe ciasto czekoladowe z kremem kokosowym. Missisipi mud cake z kremem bounty

     Bardzo mokre, maziste, wyraźne w smaku ciasto czekoladowe. Przepyszne, uwielbiam jego ciężką, kleistą teksturę, niepodobną do żadnego innego ciasta.      Przepis na  Missisipi Mud Cake czyli ciasto błoto Missisipi podawałam kiedyś tutaj. Charakterystyczne, zgodne z nazwą wnętrze dobrze udało się oddać na zdjęciu. Wystąpiło tam bez kremu, z polewą. Ponieważ łatwo daje się kroić na warstwy, można przełożyć go dowolną masą  i przez pieczenie w różnych formach nadawać mu różne kształty.Na zdjęciu zamieściłam torcik przygotowany w tortownicy 18 cm, z połowy porcji ciasta i całością kremu. Uznaję, że kremu wyszło za dużo, cieniutka warstwa byłaby w sam raz, zatem przepis podaję już na większą ilość ciasta dla tortownicy 21 cm. Missisipi Mud Cake można upiec również w prostokątnej formie i nadać mu formę batoników. Dodany tu krem jest mocno kokosowy i przypomina w smaku popularne batony. składniki: - 180 ml ciepłej wody - 200 g masła (82 % zawartości tłuszczu)- 200 g gorzkiej czekolady (o zawartości kakao pow. 50 %)- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej- 120 ml maślanki, jogurtu naturalnego, kefiru lub mleka (może być też roślinne) - 4 jajka- 2 łyżki oleju- 300 g mąki pszennej - 250 g cukru (lub mniej, jeśli lubimy bardziej wytrawne wypieki) - 80 g kakao- łyżeczka sody oczyszczonej- pół łyżeczki proszku do pieczenia- duża szczypta soli polewa:- pół tabliczki gorzkiej czekolady- ok. 4-5 łyżek słodkiej śmietanki 30 - 36%kokosowy krem: - puszka niesłodzonego mleka skondensowanego- 2 łyżki cukru - 200 g wiórków kokosowych - 2 łyżki mleka w proszku- 40 g masłaewentualnie - owoce do dekoracji,polewa - pół tabliczki gorzkiej czekolady i 4-5 łyżek mleka, rozpuszczone nad garnkiem z parującą wodą Dno tortownicy wyłożyć krążkiem wyciętym z papieru do pieczenia.Wokół rantu włożyć paski papieru wystające ponad brzegi tortownicy lub wysmarować brzegi masłem i wysypać tartą bułką.  Piekarnik ustawić na 160 stopni.Do większej miski (muszą się w niej zmieścić wszystkie składniki ciasta) wlać ciepłą wodę, dodać masło, połamaną czekoladę i kawę. Miskę ustawić na rondlu z gotującą się wodą.Wszystko rozpuścić mieszając na małym ogniu, aż powstanie jednolita masa. Zdjąć z ognia i lekko ostudzić. Mieszając dolać mleko, dodawać po jednym jajku, wlać olej. Przez sitko wsiać mąkę, kakao, proszek, sodę, sól, dodać cukier, wymieszać (łyżką lub mikserem) aż ciasto będzie jednolite. Przelać do formy i wstawić do całkowicie nagrzanego piekarnika, włączonego na funkcję góra/dół, bez termoobiegu. Piec ok. 50- 60 minut. Patyczek od szaszłyka wyjęty z ciasta powinien być wilgotny, może być lekko brudny, ale nieoklejony całkowicie płynnym ciastem. Możliwe, że ciasto trzeba będzie piec dłużej, nawet do godziny piętnaście minut. Zbyt długie pieczenie wysusza ciasto, dlatego trzeba często sprawdzać, by uchwycić właściwy moment. Ciasto studzić w lekko uchylonym piekarniku. Powstałą "górkę" skroić, odłożyć na później do dekoracji.Ciasto przekroić na dwie, możliwie równe warstwy.   Składniki kremu przełożyć do rondelka i podgrzewać mieszając aż będzie bardzo gorące. Kiedy zgęstnieje odstawić do ostudzenia, można przyspieszyć proces wstawiając rondelek do miski z zimną wodą.Na talerzu ułożyć pierwszą warstwę ciasta, zapiąć ma nim rant tortownicy, w ten sposób łatwiej uzyskać prosty torcik. Wyłożyć połowę kremu (łyżką, porcjami w kilku miejscach) rozsmarować, przykryć drugą warstwą, posmarować pozostałym kremem. Odłożoną wcześniej "górkę" ciasta pokruszyć i okruchami udekorować wierzch. Zdjąć rant tortownicy i udekorować ciasto owocami i polać polewą.Mówię Wam - niebo na talerzu:)

Niebo na talerzu

Gicz cielęca z warzywami. Ossobuco czyli mięso pieczone lub duszone w warzywach

     O zaletach giczki cielęcej pieczonej tym sposobem dowiedziałam się od Pani Iwonki z naszego sklepiku. Danie weszło przebojem do ich rodziny za sprawą prawdziwej włoskiej teściowej i nastawionego na wywarcie na niej wrażenia zięcia. Z ciekawością wielką sprawdziłam, zapisałam co i jak i uczyniłam. I z przyjemnością rozpowszechniam, bo przepis świetny i zupełnie łatwy.     Powiem Wam, że sposobem tym można przyrządzać nie tylko giczkę, która nie jest dostępna w każdym , zwykłym mięsnym, naszukać się trzeba. I najlepiej uprosić pana rzeźnika o pocięcie giczki na plastry. Domową metodą lepiej poradzą sobie właściciele elektrycznych noży.    Upieczony na tę samą modłę kurczak będzie palce lizać i wieprzowina nawet, jak sądzę.     Mięso obsmaża się na maśle lub oliwie i dusi lub piecze z winem i warzywami, a na końcu posypuje gremolatą, czyli niczym innym jak siekaną z czosnkiem i otartą skórką cytrynową natką  pietruszki. Niby nic takiego całkiem wymyślnego. Ale już sama nazwa wywiera na gościach piorunujące wrażenie, danie robi się samo, a smak jest, że ach! Kleisty, pyszny sos pozostał na następny dzień, do wykorzystania z makaronem, do innego mięsa, czy makaronu - przepyszność. Trzeba wziąć pod uwagę, że na giczce nie znajduje się wiele mięsa, zatem waga głównie idzie w kość, niech Was nie zwiedzie jej duża objętość.Można podawać np. z ryżem lub tłuczonymi ziemniakami.składniki ( na 4 osoby) : - 1- 1,20 kg pociętej w plastry giczki cielęcej lub z młodej wołowiny - pręgi wołowej- dwie łyżki mąki- szklanka rosołu, najlepiej wołowego- 150 ml białego lub czerwonego wina  - dwie cebule- duża marchewka- łodyga, dwie selera naciowego (niekoniecznie)- łyżka masła- dwie, trzy łyżki oliwy- dwa ząbki czosnku- 400 ml pomidorów z puszki lub domowego przecieru pomidorowego- sól, pieprz, liść laurowy, kilka listków bazylii i ew. gałązka tymiankudo posypania (gremolata) : - dwie czubate łyżki siekanej natki pietruszki- pół łyżeczki skórki (żółta część) startej z cytryny- rozgnieciony lub drobno posiekany ząbek czosnku   Piekarnik ustawić na 180 stopni.Mięso osolić, posypać lekko pieprzem, obtoczyć w mące.Na patelni mocno rozgrzać łyżkę masła z oliwą, obsmażyć mięso na rumiany kolor. Przełożyć je z patelni na talerz. Na tym samym tłuszczu podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę, marchewkę i seler,  a na ostatnie 30 sekund dorzucić rozgniecione ząbki czosnku.Warzywa ułożyć w brytfance lub żaroodpornym naczyniu z przykryciem. Patelni nie myć.Na warzywach ułożyć mięso.Na tą samą patelnię na której smażyło się mięso wlać pomidory, wino, rosół, dać liść laurowy, siekaną bazylię i tymianek. Gotować kilka minut mieszając. Powstałym sosem zalać mięso i wstawić je pod przykryciem do piekarnika na ok. 2 - 2,5 godziny aż mięso będzie miękkie.Posiekaną pietruszkę, skórkę z cytryny i czosnek wymieszać. Powstałą gremolatą posypać mięso.  Mówię Wam - niebo na talerzu:)  

Serniczki z truskawkami. Truskawkowe babeczki sernikowe

Niebo na talerzu

Serniczki z truskawkami. Truskawkowe babeczki sernikowe

Przepis jest taki: zmieszaj składniki, wlej do foremek i gotowe. Jest łatwiej niż z muffinkami, naprawdę! Trzeba pobiec do sklepu po biały, zmielony, tłusty ser, taki 15-16%, a jutrzejsza, poranna kawa będzie mistrzostwem świata.Jeśli podwoi się składniki  i wszystko wleje do tortownicy ( 21 cm) wyjdzie sernik jak malowany, trzeba wydłużyć tylko czas pieczenia i gotowe. Wszystkie serniki są banalne w przygotowaniu, trzeba znać tylko ich upodobania. Nie lubią długiego ubijania, lubią parę, dlatego na spód piekarnika warto wstawiać naczynie z wrzątkiem (tu poradnik, jakby co;) W przypadku zakupu gotowego, zmielonego twarogu  pracy przy tym deserze nie ma zupełnie a serniczki baaardzo puszyste, mięciutkie i pyszne.  składniki ( na 12 sztuk) : spód (można pominąć):  - 130 g ciasteczek ( maślanych lub owsianych)- 50 g stopionego masła serniczki:-500 g zmielonego trzykrotnie białego sera (może być gotowy zmielony sklepowy, najlepiej tłusty - ok. 15%-17%)- 3/4 szklanki cukru - 3 jajka- 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniowy, waniliowy proszek z jednego opakowania- laska wanilii (wyskrobany nożem środek) lub kilka kropli ekstraktu waniliowego albo łyżka cukru waniliowego- kilka truskawekCiasteczka bardzo drobno pokruszyć (malakserem albo w foliowej torebce - wałkiem). Dodać stopione masło, wymieszać.Piekarnik ustawić na 150 stopni.  Papilotki włożyć do dołków w foremkach do muffinek. Jeśli są cienkie, niewoskowane, można je posmarować lekko olejem, ułatwi to późniejsze odklejanie papierków.Na dnie każdej papilotki wsypać trochę ciasteczek, docisnąć małą szklanką albo dnem małego słoiczka dla wyrównania.  Ser, cukier, jajka, mąkę ziemniaczaną i wanilię - krótko zmiksować. Do każdego dołka nakładać po ok. 2 -3 łyżki masy. Na każdej porcji ułożyć skórką do dołu przekrojoną połówkę truskawki.Na dnie piekarnika ustawić naczynie z ok. litrem wrzątku.Formy z ciastem sernikowym wstawić do całkowicie rozgrzanego piekarnika, najlepiej bezpośrednio nad naczyniem, na półce - kratce grillowej, by ciastka miały swobodny dostęp do pary z naczynia.Piec. ok. 30 minut. Pozostawić w lekko uchylonym piekarniku do ostudzenia. Najlepsze - schłodzone w lodówce.Mówię Wam - niebo na talerzu:)  

Łatwe bułki mleczne

Niebo na talerzu

Łatwe bułki mleczne

Bardzo dobre bułeczki mleczne, łatwe, dobrze rosnące, niekłopotliwe do wykonania nawet dla początkujących. Te sklepowe są lekko słodkie w smaku. Kto nie ma w domu zwolenników słodkiego pieczywa, dodaje łyżeczkę miodu dla lepszego rośnięcia ciasta, nie więcej. Otrzyma puszyste, zwykłe bułeczki.Po upieczeniu i ostygnięciu bułek, ewentualny nadmiar ilościowy pakuję w plastikowych woreczkach do zamrażarki. Wystarczy by rozmrażały się potem na kuchennym blacie. Pycha. Bułki mleczne, te sklepowe, mają ROK przydatności do spożycia. Rok!    Co trzeba by zrobić dobowej bułce by tyle wytrzymała???  Ile rozmaitości chemicznych należy do niej zapakować? A przepis naprawdę łatwy. składniki ( na 8 dużych lub 16 małych bułeczek) - 500 g mąki pszennej tortowej- łyżeczka soli - 20 g świeżych drożdży lub 10 g suchych- 2 jajka- 60 g miodu lub cukru lub ksylitolu- 60 g roztopionego, niegorącego masła- 200 ml ciepłego, niegorącego mlekaPrzy użyciu drożdży świeżych należy je rozpuścić w mleku, dodać łyżeczkę cukru i mąki i odstawić do podrośnięcia na 15- 25 minut. Suche wsypuje się od razu do miski z mąką.Mąkę wymieszać z solą, dodać 1 jajko, miód, masło, mleko i drożdże wsypać/wlać do miski i wyrobić ciasto. Ręcznie lub mikserem z końcówkami "haki".Powinno powstać zwarte, elastyczne ciasto, może troszkę się kleić ale nie za bardzo.Przełożyć do miski przesmarowanej lekko olejem, miskę nakryć folią spożywczą by ciasto nie wysychało. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Zimą i w chłodne dni wstawiam je do ustawionego na 50 st piekarnika, wyłączam temperaturę i zapalam światełko.Kiedy ciasto wyrośnie, podzielić je na 8 lub 16 części. Bułki ze zdjęcia to te z podziału na 16.Uformować z ciasta placuszki złożyć je na pół, zlepić jak pieróg, uformować możliwie równo, jak na zdjęciu. Ułożyć zlepieniem na dół na podsypanym mąką blacie. Przykryć ściereczką i niech rosną, ok. 15 - 30 minut.  Piekarnik ustawić na 180 st.Bułki ułożyć na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia. Posmarować pędzelkiem maczanym w rozkłóconym jajku i ewentualnie ponacinać żyletką w trzech miejscach, na skos.Piec w całkowicie rozgrzanym piekarniku, ok. 15 - 20 minut. Po wyjęciu z pieca, postukane od spodu powinny wydać głuchy odgłos, to znak, że nie są surowe w środku. Przełożyć na metalową kratkę do ostygnięcia. przepis znalazłam - tu.Mówię Wam - niebo na talerzu:)  

Cebulowe ciasteczka do piwa i wina. Przekąska na imprezy

Niebo na talerzu

Cebulowe ciasteczka do piwa i wina. Przekąska na imprezy