Magiczny składnik

Magiczny składnik

Gruzińskie roladki z bakłażana i orzechów

Będąc w Gruzji, nie sposób przejść obojętnie obok ich wersji tapasów, czyli przekąsek do wina i do czaczy (bimbru). Zabierałem się do tego przepisu od roku. Robiłem te roladki już kilka razy na różne imprezy, ale zawsze brakowało mi zdjęć. Ostatnio jednak zawziąłem się i zrobiłem kilka. Tylko tyle udało mi się cyknać, zanim goście ostatecznie nie rozprawili się z przekąskami. Przepis jest prosty, a efekt końcowy wyrafinowany i aromatyczny. Dodałem trochę migdałów, przez co pasta jest bardziej kremowa i jasna. W oryginalnym przepisie nie dodaje się też oliwy, ale uważam, że oliwa świetnie sprawdza się jako baza emulsji, jaka powstaje z i tak tłustych orzechów oraz wody. Spróbujcie zrobić sami i wyślijcie mi zdjęcie poprzez CookUp na dole przepisu znajdziecie przycisk do uploadu zdjęcia :) Gruzińskie roladki z bakłażana i orzechów Składniki: 2 średnie, zwarte bakłażany 2/3 szklanki orzechów włoskich, 1/3 szklanki blanszowanych migdałów 2 ząbki czosnku garść posiekanej kolendry i pietruszki po pół łyżeczki mielonej kolendry, kuminu i czarnego pieprzu kilka łyżek wody kilka łyżek oliwy lub oleju sól do smaku olej i pędzelek pestki granatu do posypania listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='2 średnie, zwarte bakłażany2/3 szklanki orzechów włoskich, 1/3 szklanki blanszowanych migdałów2 ząbki czosnkugarść posiekanej kolendry i pietruszkipo pół łyżeczki mielonej kolendry, kuminu i czarnego pieprzukilka łyżek wodykilka łyżek oliwy lub olejusól do smakuolej i pędzelekpestki granatu do posypania'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Bakłażana pokrój na 3-4 milimetrowe plastry. Możesz to zrobić za pomocą ostrej mandoliny z ukośnymi ostrzami, za pomocą krajalnicy do wędlin lib ostrego szerokiego noża. Posmaruj olejem za pomocą pędzelka i usmaż do miękkości na patelni grillowej lub zwykłej. 2. Do blendera przełóż orzechy, migdały, starty czosnek i przyprawy. Zblenduj na drobno, po czym dodaj wodę oraz oliwę. Zblenduj na gładką masę. W razie potrzeby dodaj więcej wody i oliwy.Przełóż do miski, dodaj posiekana zieleninę i dopraw do smaku jeśli potrzeba. 3. Plastry bakłażana posmaruj cienką warstwą pasty i zawijaj w małe ruloniki. Podawaj w towarzystwie nasion granatu i gruzińskiego wina. Jeśli podobał Ci się wpis, podziel się nim ze znajomymi.

Magiczny składnik

Łosoś i krewetki grillowane na gorącym kamieniu

Pamiętacie wpis o grilowaniu steka na gorącym kamieniu? Firma, która produkuje takie kamienie nazywa się Steak Rock. Jak dla mnie, po przygotowaniu na tym kamieniu łososia i krewetek powinni zmienić nazwę na Seafood Rock. Po sążnych testach stwierdzam, że kamień idealnie nadaje się do przygotowywania tego delikatnego mięsa. Kamień pomimo ogromnej temperatury dużo wolniej oddaje ciepło. Nie wiem na czym to polega, ale owoce morza wydają wydają się delikatniejsze i bardziej soczyste. Nigdy wcześniej nie jadłem tak soczystego łososia i chrupiących wprost krewetek. Muszę spróbować kiedyś z ośmiornicą i przegrzebkami, który wydaje mi się są stworzone do gorącego kamienia. Przepisu jako takiego nie ma. Łososia zrobiłem na dwa sposoby: saute (oprószony solą i pieprzem oraz zamarynowany w sosie teryiaki, tachini oraz soku z limonki i tabasco. W tej samej marynacie trzymałem też krewetki. Zamarynowanego łososia i kreweti nabiłem na patyczki bambusowe i poprzekładałem szynką parmeńską. Do tych pyszności podałem brytyjskie cydry, o których pisze Gabriel z Wina do trzech Dych. Za udział w sesji jako modelce dziękuję Evie Vons, która na co dzień jest wziętą fotografką – zobaczcie jej portfolio! Wszystkie zdjęcia zostały zrobione dzięki współpracy z Nikon Polska, który użyczył mi obiektywu 35mm, f 1.8. Jeśli podobał Ci się wpis, podziel się nim ze znajomymi.

Magiczny składnik

Polędwica wieprzowa ze smażonymi czereśniami

Jakiś czas temu, kiedy żegnałem się ze starym mieszkaniem na Woli, zrobiłem imprezę wieńczącą stare HQ Magicznego Składnika. Niewiele myśląc, z braku czasu złapałem w sklepie jakieś przypadkowe produkty jak szparagi, czereśnie, truskawki i polędwice wieprzową. Sam polędwica jak wiadomo należy do oklepanych i nudnych mięs. Pomyślałem jednak, że stan ten odczaruję i podam ją trochę inaczej, w formie imprezowej i sezonowo. Truskawki i szparagi poszły do innego dania. Polędwiczkę najprościej w świecie zamarynowałem w czosnku z rozmarynem i usmażyłem na różowo. Z czereśni zrobiłem sos na bazie owoców, wody, cukru i tabasco. Czereśnie się zredukowały i zeszkliły. Pozostał gęsty i aromatyczny sos, którym skropiłem pocięte na plastry mięso. Gorące jeszcze czereśnie podałem razem z polędwicą. Powiem Wam w sekrecie, że zaczynające się niedługo wiśnie także będą tu pasowały :) Polędwica wieprzowa ze smażonymi czereśniami Składniki: polędwica wieprzowa 300 gram dojrzałych czereśni pół szklanki wody 2 łyżki cukru kilka kropel Tabasco czosnek i rozmaryn sól i pieprz listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='polędwica wieprzowa300 gram dojrzałych czereśnipół szklanki wody2 łyżki cukrukilka kropel Tabascoczosnek i rozmarynsól i pieprz'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Polędwiczkę skrop olejem. Posyp solą, pieprzem, świeżym rozmarynem i kilkom ząbkami czosnku w skorupce. Natrzyj tym wszystkim mięso. 2. Czereśnie wydryluj. Przełóż do garnka, dodaj wodę, cukier i zagotuj. Pozwól czereśniom powoli się szklić i redukować. Dodaj Tabasco do smaku. 3. Rozgrzej patelnię i używając szczypiec usmaż polędwicę z każdej strony (razem z czosnkiem i rozmarynem). Postaraj się, żeby mięso było lekko miękkie w środku, tak żeby po przekrojeniu było lekko różowe, ale nie surowe. Po usmażeniu pozostaw mięso do wystygnięcia. 4. Podawaj polędwicę pokrojoną na skośne plastry, skropioną czereśniami.   Jeśli podobał Ci się wpis, podziel się nim ze znajomymi.

Magiczny składnik

Cytrynowy rosół

Czysty, kolorowy, aromatyczny i świeży. Inspiracje były dwie: cytrynowa zupa z kurczaka, którą jadłem w Gruzji oraz rosół inspirowany podróżą do Portugalii Jakuba z Masła i Szałwi, który jadłem na targu śniadaniowym na Żoliborzu. Od Jakuba dowiedziałem się, że bulion trzeba gotować tak długo, żeby mięso rozdzielało się na włókna. Ja dla celów estetycznych zatrzymałem gotowanie zaraz przed tym faktem. Nie dodałem też ryżu. Zostawiam was wiec, z tym intensywnym doznaniem :) Cytrynowy rosół Składniki: 4 nogi kurczaka zagrodowego 3 marchewki 1 korzeń pietruszki połowa średniego selera, 1 por 1 cebula liście laurowe i ziele angielskie łyżeczka kurkumy 2 cytryny (sok i skórka) Sól i pieprz listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='4 nogi kurczaka zagrodowego3 marchewki1 korzeń pietruszkipołowa średniego selera,1 por1 cebulaliście laurowe i ziele angielskiełyżeczka kurkumy2 cytryny (sok i skórka)Sól i pieprz'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Najpierw zacznijmy od przygotowania dobrego bulionu z warzyw i kurczaka. Rozgrzej piekarnik do 250 stopni. Pokrój warzywa w mniejsze kawałki i wstaw do piekarnika na 20 minut. Wstępne pieczenie pozwoli wydobyć więcej smaku ze składników. Podgrzej 4-5 litrów wody. 2. Przełóż mięso i warzywa do wody i zagotuj. Dodaj kilka liści laurowych oraz ziele angielskie. Gotuj ok. godzinę. Przestudź trochę i oddziel mięso od kości. Przecedź rosół przez sito i dodaj mięso. 3. Gotuj ok godziny, aż mięso zacznie się rozpadać. W między czasie dodaj kurkumy, soli i pieprzu. Zetrzyj skórkę z 2 cytryn i wyciśnij sok. Dodawaj po trochę kontrolując smak, który powinien być zbalansowany, na delikatną korzyść kwaśnego. Można dodać też trochę cukru do smaku. Jeśli podobał Ci się wpis, podziel się nim ze znajomymi.

Magiczny składnik

Puszysty sernik z czekoladą i wodą różaną

Przyznam, że ten sernik to w połowie dzieło zachcianki i przypadku. Jak wszystko co dobrego spotyka mnie w życiu. Pewnego razu, kiedy kolejny raz nadużywając gościnności mojej ulubionej Magdy z Wrocławia, obudziłem się z rana, na stole stał sernik. Jako, że za ciastami nie przepadam, nie jadam i nie piekę (jaki facet piecze ciasta?), tak serniki uwielbiam i będę się tego trzymał. Ale, uwaga! Co to był za sernik. Istna rozkosz. Puszysty, mokry i delikatnie waniliowy. Zanim się obejrzałem, zostały okruszki na talerzu. No ale do rzeczy. Dlaczego ten sernik jest dziełem przypadku? Po pierwsze, dlatego że w ogóle się udał w moim starym, gazowym piekarniku. Po drugie, zupełnym przypadkiem dostałem od nieocenionej Karo butelkę wody różanej z Dubaju. Nie miałem zielonego pojęcia, do czego ją wykorzystać, aż brak wanilii podsunął mi pomysł. Po trzecie, czekolada, którą widzicie jest dziełem przypadku. Topiąc tabliczki czekolady, niewiele myśląc dolałem haust ziemnego piwa typu staut. Nie wiem co wtedy myślałem, ale efekt był taki, że czekolada się zbryliła. Już chciałem ją wyrzucić, ale wziąłem kawałek w palce i zauważyłem, że mogę ją formować niczym plastelinę. Można ją pougniatać chwilę w rękach, jak ciasto kruche i rozwałkować na pożądany kształt. Nigdy się z tym nie spotkałem, ale sądzę że wam wyjdzie tak samo. Możecie też klasycznie roztopić czekoladę z masłem i wylać na formę o wielkości tortownicy. Po wystudzeniu sernika czekolada posłuży jako spód do ciasta. Przepis dostałem od Magdy, ale trochę go zmodyfikowałem. Dodałem trochę modnej ostatnio ricotty i o połowę mniej cukru. Wszystko wyszło idealnie. Puszysty sernik z czekoladą i wodą różaną Składniki: 500 gram sera na sernik 250 gram ricotty 5 białek i żółtek 100 gram cukru pudru 200 ml mleka 2 łyżki mąki ziemniaczanej łyżeczka proszku do pieczenia 50 ml wody różanej (można zrezygnować i dodać wanilii) 2 tabliczki gorzkiej czekolady 100 gram masła Skórka z połowy z całej pomarańczy Sól do czekolady Magiczny składnik – zimne piwo ;-) listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='500 gram sera na sernik250 gram ricotty5 białek i żółtek100 gram cukru pudru200 ml mleka2 łyżki mąki ziemniaczanejłyżeczka proszku do pieczenia50 ml wody różanej (można zrezygnować i dodać wanilii)2 tabliczki gorzkiej czekolady100 gram masłaSkórka z połowy z całej pomarańczySól do czekoladyMagiczny składnik - zimne piwo ;-)'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Na godzinę przed pieczeniem wyciągnij jajka żeby nabrały temperatury. Oddziel białka od żółtek. Do jednej miski Wsyp wszystkie składniki oprócz białek bez 2 łyżek cukru. Zmiksuj wszystko na gładką masę bez grudek. W osobnym naczyniu ubij białka z 2 łyżkami cukru pudru na sztywno. Dodaj białka do masy delikatnie, ale dokładnie mieszając wszystko razem. Chodzi o efekt puszystości jak w suflecie. 2.  Rozgrzej piekarnik (góra i dół) do 170 stopni. Blachę ok. 24 cm średnicy posmaruj masłem i obsyp mąką lub wyłóż papierem sylikonowym, starannie dociskając. Wlej masę max do 2/3 (urośnie) i wstaw do piekarnika na ok. 60 minut. Zaglądać można dopiero po ok. 40 minutach. 3. W międzyczasie, w kąpieli wodnej roztop czekoladę, dodaj drobno startą skórkę z pomarańczy 2-3 szczypty soli i masło. Kiedy masa będzie płynna, dolej ok. 20 ml zimnego, ciemnego piwa i mieszaj do efektu zbrylenia. Kiedy czekolada trochę się przestudzi ugniataj ją w rękach. Możesz rozwałkować na żądaną grubość i wyciąć spód o pożądanej wielkości. Ustaw najlepiej na docelowym miejscu sernika, gdyż taka czekolada może się pokruszyć. 4. Po ok. 60 minutach wyłącz grzanie, ale pozostaw sernik w piecu do wystygnięcia. Po wystygnięciu połącz sernik ze spodem i podawaj. Jeśli spodobał ci się przepis oceń go i podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Ośmiornica na cytrynowym maśle z blanszowanymi warzywami

By zdobyć stwora tego udałem się aż do Makro, bo serio nie widziałem świeżej ośmiornicy nigdzie w formie, w której chciałbym ją kupić. A że nie mam w zakupie ośmiornic żadnego doświadczenia, stałem w kolejce jak Polak pod amerykańską ambasadą albo prawiczek przed burdelem. Facet zamkną ją szczelnie do worka i czym prędzej ze sklepu uciekłem. Nic dziwnego, gdyż potwór ten siedział mi na plecach. W plecaku. Ostatnio mam dobrą passe i udają mi się dania, których nigdy nie robiłem. W tym przypadku nie miałem takiej pewności. Naoglądałem się tuzin filmów na YouTube jak to kucharze ze wszystkich stron świata sprzedawali swoje cenne rady jak dania nie spieprzyć. Sęk w tym, że każdy z nich robił to w inny sposób. Starałem się jednak wyciągnąć z tych sposobów jakiś element wspólny. Doszedłem do wniosku, że stwora trzeba solidnie przegotować w okolicach godziny. Po całym zabiegu stwierdziłem, że na tę wielkość „gada” gotowałem ją za długo, bo była bardzo miękka, a problem zazwyczaj bywa odwrotny. Na koniec potraktowałem ją na patelni masłem z dodatkiem cytryny. Dzięki temu ośmiornica smakowała niczym kurczak skropiony cytryną. Efekt moich starań został doceniony przez osobę, która jeszcze niedawno nie przepadała za owocami morza. Jak dla mnie to najlepsza rekomendacja. Co do stylizacji, to oceńcie sami :) Ośmiornica na cytrynowym maśle z blanszowanymi warzywami Składniki: 1 średnia ośmiornica (od 400 do 700 gram) 1 cytryna sól morska i pieprz do smaku 1/4 kostki masła 1 średnia cebula 2 ząbki czosnku 50 ml białego wina warzywa do blanszowania (wg uznania) listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='1 średnia ośmiornica (od 400 do 700 gram)1 cytrynasól morska i pieprz do smaku1/4 kostki masła1 średnia cebula2 ząbki czosnku50 ml białego winawarzywa do blanszowania (wg uznania)'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Dużą ośmiornicę warto najpierw zamrozić, aby po ugotowaniu była miękka. Świeżą lub rozmrożoną dokładnie opłucz pod wodą. Odetnij pod „oczami” (zobacz niżej na filmie) oraz wytnij tzw. dziób (po środku pomiędzy mackami, na dole). 2. Zagotuj w garnku wodę i wrzuć ośmiornicę na wrzątek. Możesz dodać połówki cytryny na 10 minut aby dodatkowo ją aromatyzować. Gotuj od 45 minut do godziny. Pod koniec gotowania można dodać trochę soli morskiej. Stworzenie powinno posiadać trochę naturalnej soli z morza. Wyłącz grzanie i przestudź ją w nim do temperatury, w której nie parzy w ręce. 3. Wyciągnij ośmiornice z wody i potnij na kawałki jakie ci pasują. Na mackach powinna się zebrać fioletowy osad, który można usunąć pod bieżącą wodą. Można też usunąć przyssawki, bo nie dla każdego będą one apetyczne. 4. Na patelni roztop masło, wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę, posiekany z grubsza czosnek. Podsmaż 2-3 minuty i dodaj mięso. Podsmaż ze wszystkich stron, po czym dodaj sok z cytryny, sól, pieprz i wino. Duś aż do zredukowania wina jeszcze przez chwilę. Sos z patelni można przecedzić i podawać do dania. 5. Jeśli chcesz możesz zaszaleć ze stylizacją. Zblanszuj warzywa i pobaw się w „namalowanie” jakiejś historii na talerzu :) Do tego wszystkiego dodaj gorącą ośmiornicę i podaj gościom. Jeśli spodobał ci się przepis oceń go i podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Bliskowschodni placek z jagnięciną i ziołami (GIF)

Zainspirowany bogatym asortymentem stoiska z produktami arabskimi (Damas), postanowiłem przygotować coś pysznego w stylu Street Food. Nie mam pojęcia, czy takie danie można dostać na bliskowschodnich ulicach, ale mam takie właśnie przeczucie. Placek składa się z płaskiego chleba typu pita, który można dostać świeże na stoisku Damas w Warszawie (np. Hala Mirowska), dobrze doprawionej ziołami i przyprawami mielonej jagnięciny oraz syryjskiego sera Shelal (takie niteczki). Układamy nadzienie pomiędzy plackami, dociskamy i do pieca. Mięso jest surowe, ale 10 minut powinno wystarczyć. Chodzi o to, by ser się trochę roztopił i połączył wszystkie składniki ze sobą. Można tej placek podawać jak quesadilla’e, czyli pokroić w trójkąty. Jeśli nie zdobędziesz jagnięciny, użyj wołowiny, albo indyka. Będzie równie pyszne. Jeśli zostanie ci trochę nadzienia, możesz zawsze usmażyć burgery :) Bliskowschodni placek z jagnięciną i ziołami Składniki: Chlebek pita (2 na jeden placek) Mielona jagnięcina lub wołowina (ile potrzebujesz) Ser shelal (lub inny ser, np. mozarella) Czerwona cebula Siekana kolendra i mięta Mielony kumin i ziarna kolendry (po 2 łyżeczki na 500 gram mięsa) Sól i pieprz do smaku Sos tabasco listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='Chlebek pita (2 na jeden placek)Mielona jagnięcina lub wołowina (ile potrzebujesz)Ser shelal (lub inny ser, np. mozarella)Czerwona cebulaSiekana kolendra i miętaMielony kumin i ziarna kolendry (po 2 łyżeczki na 500 gram mięsa)Sól i pieprz do smakuSos tabasco'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Mięso powinno mieć temperaturę pokojową, by miało szansę się dopiec. Przełóż je do miski, dodaj posiekane zioła i przyprawy i wymieszaj wszystko dokładnie. 2. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni. Połóż jeden placek na blaszce i połóż na nim ser. Dodaj mięso ale nie za dużo, tak by były widoczne dziury, które pozwolą połączyć się serowi i związać wszystko razem. Na mięso dodaj trochę czerwonej cebuli i skrop sosem Tabasco. Dodaj górną warstwę sera,  na to drugi placek i dokładnie dociśnij. 3. Piecz w piekarniku ok. 10 minut. Możesz sprawdzać w trakcie czy mięso się dopiekło, jeśli nie to podpiecz jeszcze chwilę. Można podawać z sosem chilli typu harrisa i jogurtem.   Jeśli spodobał ci się przepis, podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Galaretka z lemon custard i melisą

Rzadko robię desery, ale jak już, to musi mieć jakąś funkcję. Tak się okazało, że zgrały się w czasie dwa wydarzenia. Zobaczyłem przepis chimerycznej Jemmy na lemon custard oraz fakt, że mój zapas świeżej melisy chylił się ku zwiędnięciu. Lemon custard to taki rodzaj jajecznego budyniu. Można z nim zrobić cytrynową tarte, albo posmarować naleśniki. Melisa natomiast chyba nigdy na poważnie nie zagościła w mojej kuchni. Szkoda mi było żeby się zmarnowała, więc obmyśliłem galaretkę z funkcją uspokajania. Jeśli to nie zadziała, to zawsze zostaje efekt placebo i świetny, intensywny cytrynowo-melisowy smak ;-) Sam lemon custard nie jest jakoś bardzo skomplikowany. Musisz posiadać metalową lub szklaną miskę oraz trzepaczkę. Jajka pod wpływem temperatury delikatnie zagęszczą sos. Możesz na tym poprzestać, albo możesz tak jak ja zrobić z tego galaretkę. Ze względu na czas kręcenia sosu polecam użyć żelatyny, która zgęstnieje dopiero w niskiej temp (agar agar zenie się szybciej). Aby smak melisy był wyczówalny  dodaję ją dopiero po zdjęciu w kąpieli wodnej. Deser można zjeść sam, albo podać z owocami, np. truskawkami. Galaretka z lemon custard i melisą Składniki: 5 żółtek 2 całe jajka Skórka z 1 cytryny Sok z 2 cytryn 2-3 łyżeczki żelatyny 50 ml wody Kilka łyżek cukry do smaku (może być jakikolwiek słodzik lub miód) 60 gram zimnego masła Pęczek melisy cytrynowej (najlepiej, lecz może być też mięta lub bazylia) listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='5 żółtek2 całe jajkaSkórka z 1 cytrynySok z 2 cytryn2-3 łyżeczki żelatyny50 ml wodyKilka łyżek cukry do smaku (może być jakikolwiek słodzik lub miód)60 gram zimnego masłaPęczek melisy cytrynowej (najlepiej, lecz może być też mięta lub bazylia)'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Wyciśnij sok z 2 cytryn. Zagotuj wodę i dodaj wrzątek do soku. Wysp żelatynę i mieszaj co jakiś czas przez 10 minut do całkowitego rozpuszczenia. 2. Podgrzej wodę w garnku. W osobnej misce wbij wszystkie jajka, dodaj cukier, skórkę z cytryny oraz nasz płyn z żelatyną. Mieszaj nad delikatnie gotującą się wodą (ok. 5 minut), aż do zgęstnienia. Kiedy uzyskasz konsystencję miodu zdejmij z pary i dodaj masło. Mieszaj do czasy, aż wszystko się dobrze połączy. 3. Przetrzyj sos przez sito, aby uzyskać kremową konsystencje. Dodaj posiekaną melisę i dokładnie wymieszaj. Przelej do pucharków lub do płaskiego naczynia w celu późniejszego pokrojenia. Podawaj z owocami lub bitą śmietaną. Jeśli spodobał ci się przepis, podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Pasztet z kaczych wątróbek z galaretką z czerwonego wina

Nie byłem wielkim fanem podrobów. Wiem jednak, że bardzo chciałem się przemóc, by mi w końcu posmakowało. Sam smak wątróbki pamiętam z czasów, kiedy mama raz na jakiś czas smażyła drobiowe z cebulką. Wtedy mi smakowało. Chciałem w końcu przełamać mój brak entuzjazmu i przygotować coś smakowitego. Postanowiłem zastosować taktykę małych kroków i na początek przyćmić nieco smak i strukturę wątróbki. Zrobiłem więc pasztet z kaczych wątróbek z mielonymi orzechami włoskimi, który świetnie smakuje z galaretką z wina, i w ogóle, do wina czy wina musującego. Przepis jest prosty, więc każdy sobie poradzi :). W smaku pasztet jest bardzo delikatny, nawet podrobowym sceptykom będzie smakowało. Proponuję podanie jako niewielki kąski, które sprawdzą się podczas imprezy czy uroczystego przyjęcia. Możecie spróbować podać pasztet na jakimś rodzaju pieczywa, by łatwiej można było wziąć do ręki. Pasztet z kaczych wątróbek z galaretką z czerwonego wina Składniki: Kacze wątróbki: 500 gram Cebula: 1 średnia Brandy: 50 ml Orzechy włoskie: 3 łyżki zmielonych Masło: 100 gram + 2 łyżki do smażenia Kaczy tłuszcz (lub masło): 100 gram Tymianek świeży: listki z połowy doniczki Mleko Sól, pieprz Rozmaryn do dekoracji listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='Kacze wątróbki: 500 gramCebula: 1 średniaBrandy: 50 mlOrzechy włoskie: 3 łyżki zmielonychMasło: 100 gram + 2 łyżki do smażeniaKaczy tłuszcz (lub masło): 100 gramTymianek świeży: listki z połowy doniczkiMlekoSól, pieprzRozmaryn do dekoracji'; document.write(" "); Przepis na galaretkę z wina znajdziecie tutaj, na moim blogu. Wykonanie: 0. Dzień wcześniej oczyść wątróbkę z żyłek i błon. Zalej mlekiem i włóż do lodówki na 24 godziny. Dzięki temu smak wątróbki będzie delikatniejszy. 1. Cebulkę podsmażyć na 2 łyżkach masła. Kiedy zacznie się szklić, dodaj wątróbkę i smaż 5 minut. Dodaj brandy, ale nie podpalaj. Smaż jeszcze kilka minut. Wątróbki powinny być trochę różowe w środku, ale nie surowe. 2. Rozpuść masło. Całą zawartość patelni przełóż do blendera, dodaj orzechy, tymianek, masło sól i pieprz. Zmiel na gładki mus. Puryści radzą, by przetrzeć masę na metalowym sicie, ale nie jest to konieczne. Pasztet przełóż do naczynia wyłożonego folią spożywczą. Plastikową packą dokładnie wypoziomuj masę. Rozpuść kaczy smalec lub masło i polej po pasztecie, aby tłuszcz przykrył wszystko kilkucentymetrową warstwą. Dzięki temu pasztet dłużej zachowa świeżość i będzie się świetnie rozsmarowywał na pieczywie. Jeśli spodobał ci się przepis, podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Kotleciki jagnięce na sałatce stir-fry

Jeszcze dwa lata temu, kiedy szukałem baraniny na warszawskich targach, wyglądałem jak kosmita. Chodzi taki i tylko głowę zawraca. Mięso to schab i bitki, nie jakieś fanaberie. Mamy rok 2014 i przechodząc na Mirunie obok pawilonów z mięsem, sprzedawcy sami wołają zachęcając do zakupu jagnięciny. Jak na arabskim targu, biorą człowieka, łapią za rękaw i mówią „Dobra cena dla Ciebie, mój przyjacielu!”. Mięso owiec przeżywa renesans i nawet mój kolega ze studiów – skądinąd znany Jareczek – został pasterzem. How hipster is that?! Wracając do mojego dania. Jest proste i niezobowiązujące. Można go podać na jednym półmisku, żeby każdy nałożył sobie odpowiednią porcję. Potrawa dwa światy. Arabski i chiński. Mięso doprawiam kuminem, kolendrą i chilli. Kotleciki są delikatnie poprzerastane tłuszczem, dlatego mięso będzie soczyste i delikatne. Jagnięcina jest bardziej odporna na przesmażenie, ale ja lubię taką różową w środku. Sałatka ma być na ciepło. Chodzi o to, by warzywa chwilę podsmażyć na woku i dodając odrobinę wody, zblanszować je tak, by były chrupiące. Warzyw specjalnie nie doprawiam. Sól, pieprz, sos sojowy i sok z cytryny. Całą robotę robi posiekana kolendra. Smacznego! Przepis: Kotleciki jagnięce na sałatce stir-fry (2 osoby) Składniki na kotleciki: Kotleciki jagnięce: 4 sztuki Kumin (mielony): 1 łyżeczka Nasiona kolendry (mielone): 1 łyżeczka Chilli: 1/2 łyżeczki Oliwa Sól, pieprz Składniki na sałatkę: Brokuł: 1 sztuka Marchew: 2 stuki Cebula: 1 sztuka Groszek zielony: 0k. 200 gram Chilli: 1 papryczka Cykoria lub sałata rzymska: 2 sztuki (sałaty połowa) Natka kolendry: 1 pęczek Sok z cytryny Woda 1/3 szklanki Sól, pieprz listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='Kotleciki jagnięce: 4 sztukiKumin (mielony): 1 łyżeczkaNasiona kolendry (mielone): 1 łyżeczkaChilli: 1/2 łyżeczkiOliwaSól, pieprzBrokuł: 1 sztukaMarchew: 2 stukiCebula: 1 sztukaGroszek zielony: 0k. 200 gramChilli: 1 papryczkaCykoria lub sałata rzymska: 2 sztuki (sałaty połowa)Natka kolendry: 1 pęczekSok z cytrynyWoda 1/3 szklankiSól, pieprz'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Kotleciki opłucz i wytrzyj. Nasmaruj oliwą i wetrzyj wszystkie przyprawy. Odstaw na bok. Mięso powinno mieć temperaturę pokojową nim trafi na patelnię. 2. Warzywa pokrój. Marchew w słupki (julienne), groszek w romby, cebulę w grube piórka. 3. Rozgrzej patelnię z 2 łyżkami oliwy. Połóż kotleciki, kiedy patelnia będzie naprawdę gorąca. Mięso powinno syczeć. Smaż z każdej strony 3-4 minuty i odstaw na bok, aby odpoczęło. Możesz przykryć folią aluminiową. 4. Kiedy mięso będzie odpoczywało, rozgrzej 2 łyżki oleju w woku. Wrzuć wszystkie warzywa i smaż przez minutę. Dopraw do smaku i wlej wodę. Pomieszaj jeszcze do 2 minut, tak by warzywa pozostały jędrne i chrupiące. Przełóż sałatkę do miski odsączając z wody i posyp posiekaną kolendrą. Na sałatce ułóż kotleciki i tak podawaj. Jeśli spodobał ci się przepis, podziel się nim ze znajomymi!  

Magiczny składnik

Tiramisu z marakują bez cukru

Zastanawiam się czasami, jakie smaki kojarzą mi się z dzieciństwem. U góry stawki będzie na pewno smak marakui (passionfruit, passiflora), który to zdobywany był przez rodziców w Pewexach lub przysyłany był w paczkach od rodziny z USA. Coś zupełnie magicznego. Jak dla mnie w wieku 7 lat, kwintesencja tropików. Po zamknięciu Pewexów, smak dla mnie praktycznie zapomniany. Nie ma możliwości zakupienia soku z marakui w postaci soku. Zupełnym przypadkiem trafiłem na świeże owoce w Tesco. Przed zakupem tego owocu, wydarzyło się coś, co skłoniło mnie do wymyślenia klasycznego, włoskiego deseru na nowo. Moja koleżanka, Ania, zapytała się czy można zrobić Tiramisu bez cukru, którego nie jada. Pierwsze co pomyślałem  – co za problem – wystarczy nie dodawać cukru,w końcu nie jest to jakiś krytyczny składnik. Po prostu, przyjęło się, że deser powinien być słodki. Co jeśli zastąpię go naturalnym słodzikiem? No właśnie nic. Poszedłem więc o krok dalej. Postanowiłem zrobić „dietetyczną” wersję tiramisu lecz z charakterem. Po pierwsze, zamieniłem tradycyjne biszkopty na żytnie chrupkie chlebki, które mają o połowę mniej kalorii niż zwykłe ciastka. Nie pamiętam dokładnie, jak się nazywały, bo opakowanie wyrzuciłem. Ważne byście starali się poszukać zdrowszej alternatywy. Jest to ważne szczególnie dla osób „bezglutenowych”. Ja swoje tiramisu dosłodziłem stewią, która jest wyciągiem z rośliny o tej samej nazwie. Marakuja dodaje tutaj wyjątkowego, kwaśno-tropikalnego charakteru. Zachęcam do eksperymentowania z deserami, które mogą być pyszne i zdrowe.  

Magiczny składnik

Słona czekolada z pistacjami i marhmallows

Cukiernik ze mnie żaden. Pewnie gorszy niż z koziej dupy trąba. W życiu nie zhańbiłem się żadnym cupcakiem. Co więcej, cukier służy mi szybciej do fermentacji wina niż do pieczenia. Zrobiłem jednak deser. Koleżanka z pracy Ola, powiedziała, że smakuje lepiej niż wygląda. Nie zaprzeczę, bo smakuje wybornie. Czekolada z zatopioną solą morską z Krety, ręcznie łuskane przeze mnie słone pistacje i zatopione pianki marshmallows. Przepis: Słona czekolada z pistacjami i marhmallows (z 2 czekolad) Składniki: Czekolada gorzka 70% kakao: 90 gram Czekolada mleczna: 90 gram Sól morska, gruba: 1 łyżka Pistacje łuskane: 5 łyżek Pianki marshmallows: 3 garści listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='Czekolada gorzka 70% kakao: 90 gramCzekolada mleczna: 90 gramSól morska, gruba: 1 łyżkaPistacje łuskane: 5 łyżekPianki marshmallows: 3 garści'; document.write(" "); Wykonanie: 1. Przygotuj kąpiel wodną (garnek z wodą i metalowa miska). Połam czekoladę i rozpuść. Czekolada nie powinna być zbyt gorąca. Dosyp soli i pistacji. Nie mieszaj za bardzo nie chcesz, by sól się rozpuściła. 2. Kiedy czekolada trochę przestygnie, ale ciągle będzie płynna dosyp pianki i delikatnie wymieszaj by się nie rozpuściły (mi się nie udało). Przełóż do formy wyłożonej folią spożywczą. Spożywać połamaną chaotycznie. Jeśli spodobał ci się przepis, podziel się nim ze znajomymi!

Magiczny składnik

Dorada pieczona z topinamburem i gremolatą

Nie wiem czy pamiętacie, jak rok temu pisałem, że moją ulubioną rybą jest pieczony halibut? Ta płastuga dalej jest na szczycie moich rybnych marzeń, ale ostatnio mocno przyblakła w konfrontacji z doradą królewską właśnie. Ta niepozorna ryba, żyjąca (hodowana) w śródziemnomorskich wodach przypomina nieco piranię. Co mnie najbardziej zaskoczyło, jest w niej mnóstwo mięsa i zakup jej po prostu się opłaca. 

Magiczny składnik

Kaszanka z lubczykiem na szałwiowym purée

Uwielbiam warszawską Solec! kuchnio-kawiarnio-klubo-świetlicę. Gotują smacznie i bezpretensjonalnie, wyrafinowanie, ale z prostych składników.

Magiczny składnik

Pie z wołowiną duszoną w piwie typu IPA

To jest typowe pubowe żarcie rodem z Wysp Brytyjskich. Kiedy pracowałem raz w wakacje w typowo angielskiej knajpie, dania typu Pie schodziły najczęściej.

Magiczny składnik

Jabłka pieczone z estragonem flambirowane żubrówką

Deser najprostszy na świecie i najpyszniejszy. Bierzesz kilka jabłek, doprawiasz, pieczesz i podpalasz.