SALADBOOK
Sokowirówka czy wyciskarka?
Od zawszę robię soki. To mi smakuje i daje poczucie, że robię coś dobrego dla siebie.
Do tej pory używałam sokowirówki, jednak od jakiegoś czasu rozmyślałam o wyciskarce wolnoobrotowej.
Jaka jest prawda na temat tych urządzeń?
W tej chwili dużo się słyszy o "lepszości" wyciskarek wolnoobrotowych- że sok zawiera dużo więcej wartości odżywczych itd.
Prawdę mówiąc trochę sobie myślałam, że to jakiś taki nowy snobizm jest. Wyciskarki są drogie i posiadanie takowej jest jak najnowszy iphone ( heh).
Do tej pory wszystko robiłam w sokowirówce bądź blenderze. Sokowirówka też zmieli liście i miękkie owoce- sprawdziłam.
No więc o co chodzi?
Chciałam sama, realnie sprawdzić jakie są różnice.
Napisałam do firmy Philips o umożliwienie przetestowania jednego z ich urządzeń.
I tak oto, trafiła do mnie taka maszyna: wyciskarka wolnoobrotowa Philips.
Zanim opiszę moje doświadczenie wyjaśnię podstawowe różnice:
Jak działa sokowirówka?
Sokowirówka, inaczej wyciskarka odśrodkowa mieli roślinę na pulpę a potem odwirowuje z niej sok przepychając z wielką szybkością przez metalowe sitko. Ta szybkość podwyższa temperaturę co powoduje utlenianie się naturalnych enzymów i witamin. Sok traci naturalny kolor i się rozwarstwia ( piana na górze, sok na dole).
Jak działa wyciskarka wolnoobrotowa?
To z kolei urządzenie "gryzie" roślinę wyciągając z niej sok przy pomocy kręcącego się wolno świdra. Teoretycznie ten proces zajmuje więcej czasu ( w praktyce tego nie odczułam).
Zrobiłam dwa soki. W oba urządzenia wrzuciłam dokładnie taką samą porcję warzyw:
Składniki:
1 jabłko
3 liście sałaty lodowej
garść szpinaku
pół dużej marchewki
kilka listków świeżej kolendry
Pierwsze wnioski
Smak taki sam. Jednak faktycznie sok z sokowirówki miał dużo większą pianę- co widać na zdjęciu. Minusem wyciskarki jest mały otwór- musiałam większość składników pokroić na drobniejsze kawałki. Czas robienia soków był do siebie zbliżony.
Oba urządzenia są małe,mieszczą się na blacie kuchennym.
Plusem wyciskarki jest to, że cicho pracuje, gdy tymczasem moja sokowirówka wydaje się, że za sekundę wystartuje w Kosmos. ;)
A co z tą szaloną różnicą w ilości składników odżywczych?
No właśnie "mówi się", że wyciskarka to jest NUMBER ONE w tej kwestii.
Okazuje się, że nie jest tak do końca.
Uniwersytet Przyrodniczy w Wiedniu zrobił takie badania. Konkretnie policzył ilości składników w sokach z jednego i drugiego urządzenia.
I wyszło, że POZIOM WITAMIN JEST ZBLIŻONY!!
WITAMINA C- więcej będzie z wyciskarki
WITAMINA A- tutaj sokowirówka jest na przedzie
WITAMINA E- wyciskarka
WITAMINA K-sokowirówka
Jednak te różnice nie są jakieś znaczące. Co obala jeden z mitów.
Co z błonnikiem?
Soki z sokowirówek są dużo bardziej klarowne- to też widać na zdjęciu. To ma swoje plusy, kiedy ma się ochotę na coś orzeźwiającego i "czystego" -dzieciom często przeszkadza, że "coś tam pływa".
Soki z wyciskarki są bardziej gęste i też przez to sycące.
Ta wyciskarka, którą mam ma opcję 2 koszyczków- jeden do bardziej klarownego soku, drugi przepuszcza więcej błonnika.
Podsumowując, w tym punkcie WYCISKARKA JEST KRÓLOWĄ.
Warto wspomnieć, że BŁONNIK oprócz uczucia sytości, wspiera florę bakteryjną układu pokarmowego i ma działanie probiotyczne. Zapobiega też nagłemu wzrostowi cukru.
I to jest BARDZO WAŻNA INFORMACJA. Soki z sokowirówki dają niezłego kopa- to z powodu cukru.
Sama tego doświadczyłam kiedyś, pijąc z rana wielką szklankę soku z buraków. Na dłuższą metę można się w ten sposób nabawić problemów zdrowotnych z cukrem!
Dla kogo wyciskarka a dla kogo sokowirówka?
Oba urządzenia mają zbliżone rozmiary. Myślę jednak, że jakby nasza rodzina była większa sokowirówka byłaby bardziej odpowiednia. Robiąc dwa soki, czas był porównywalny. Jednak jak miałabym zrobić ich pięć, kwestia szybkości byłaby dla mnie istotna- a tu sokowirówka szybciej sobie radzi.
Podsumowując
Smak jest ten sam. Poziom witamin podobny. Błonnika jest więcej w soku z wyciskarki. Oba urządzenia są małe. Jedno głośne jak cholera, drugie szumiące.
Oba są łatwe w czyszczeniu i montażu.
Wyciskarka ma więcej elementów, ale ma też opcję QUICK CLEAN, co znaczy, że robi się takie "wstępne czyszczenie" (śruba pracuje w przeciwną stronę).
Plusem wyciskarki jest też fakt, że jest wyższa- duża szklanka się zmieści pod dziubkiem. W mojej sokowirówce jest z tym kłopot.
I ostatnia różnica, która BARDZO, BARDZO MI SIĘ PODOBA a której w mojej sokowirówce nie ma. To ZAMYKANY DZIUBEK.
Po zrobieniu soku, sokowirówka kapie- trzeba coś podstawić, bo robi się kałuża.
W wyciskarce robisz klik i po sprawie.
Taki gadżet a jaki przydatny!
p.s Szykuję dla was krótki filmik z tą wyciskarką. Pokażę wam jak się ją składa i jak to w ogóle wygląda. Powiem wam też, że mam niezłą tremę przed tą premierą.