Szybka zupa dyniowa i pierwsze hiszpańskie wrażenia

SALADBOOK

Szybka zupa dyniowa i pierwsze hiszpańskie wrażenia

Dobrze wyciśnięte. Czyli z jakich jabłek zrobisz najlepszy sok z WYCISKARKI

SALADBOOK

Dobrze wyciśnięte. Czyli z jakich jabłek zrobisz najlepszy sok z WYCISKARKI

Jakie jabłka na sok z WYCISKARKI? I czemu wychodzi mus jabłkowy a nie sok? Od kilku miesięcy testuję wyciskarkę marki Philips. Już kilka słów o tym napisałam na przykład tu. Zrobiłam w niej „mleko“ migdałowe, szereg soków- mój ulubiony to pomarańcza, grejpfrut i imbir i wszelkie mieszanki z jabłkami. No właśnie, z jabłkami. Zauważyłam pewną prawidłowość, że przeważnie jak robiłam SAM sok jabłkowy, bardzo często wychodził mi mus. Taki, który najlepiej jeść łyżeczką. Nie zawsze o taki efekt mi chodzi. Postanowiłam rozgryźć temat. Dlaczego z wyciskarki wychodzi mus zamiast soku? W necie czytałam różne opinie, zadałam też to pytanie na kilku grupach „zdrowotnych“ na fb. Sama też przeprowadziłam „badania“. ;) Kupiłam jednego dnia 4 odmiany jabłek: Empayer, Kortland, Champion, i Rubin. Wszystkie były twarde i jędrne. Każdy rodzaj wrzuciłam do wyciskarki i porównałam efekty. Z wszystkich rodzajów wyszedł mus! W wyciskarce było założone mniejsze sitko ( to które nie przepuszcza tyle miąższu). Mimo wszystko efekt był podobny. Najbardziej gęsty i „suchy“ mus wyszedł z odmiany Rubin i Kortland. Lżejszy był z jabłek Champion- miał ciut więcej wody. Bardziej "płynny" okazał się z odmiany Empayer, jednak również był to mus a nie czysty, przejrzysty sok. Co „mówi“ internet na pytanie,                                                  Jakie jabłka na sok z wyciskarki? - Jabłka powinny by jak najbardziej jędrne ( wiadomo) i schłodzone! - Wiele osób twierdziło, że odmiana jabłek LIGOL daje piękny, klarowny sok. - Wyciskarka przepuszcza więcej pektyn dlatego sok nigdy nie będzie tak klarowny jak z sokowirówki- tutaj zaczęła się mała dyskusja, nie wszyscy się z tą teorią zgodzili. - I znowu odmiana jabłek LIGOL się pojawiła, jako ta która daje najlepsze efekty. Jakby były jeszcze schłodzone przed wrzuceniem do wyciskarki- to super extra efekt!! Wnioski? Na konsystencję soku nie ma wpływu wyciskarka, tylko odmiana jabłek i sposób ich przechowywania. Ja, niestety akurat na Ligole nie trafiłam w sklepie, ale jak tylko je kupię to schłodzę i zrobię mam nadzieję, klarowny, pyszny sok!

Podsumowanie roku 2016 i plany na kolejny

SALADBOOK

Podsumowanie roku 2016 i plany na kolejny

Święta, czas start!

SALADBOOK

Święta, czas start!

W poszukiwaniu CIASTKA IDEALNEGO

SALADBOOK

W poszukiwaniu CIASTKA IDEALNEGO

Jak zrobić mleko migdałowe? Inne oblicze wyciskarki

SALADBOOK

Jak zrobić mleko migdałowe? Inne oblicze wyciskarki

Gdzie zjeść w Krakowie i Międzynarodowe Targi Książki

SALADBOOK

Gdzie zjeść w Krakowie i Międzynarodowe Targi Książki

Ciastka z płatków owsianych

SALADBOOK

Ciastka z płatków owsianych

Co to są patisony? Kilka przepisów na to dziwne warzywo

SALADBOOK

Co to są patisony? Kilka przepisów na to dziwne warzywo

SALADBOOK

Sokowirówka czy wyciskarka?

Od zawszę robię soki. To mi smakuje i daje poczucie, że robię coś dobrego dla siebie. Do tej pory używałam sokowirówki, jednak od jakiegoś czasu rozmyślałam o wyciskarce wolnoobrotowej. Jaka jest prawda na temat tych urządzeń? W tej chwili dużo się słyszy o "lepszości" wyciskarek wolnoobrotowych- że sok zawiera dużo więcej wartości odżywczych itd. Prawdę mówiąc trochę sobie myślałam, że to jakiś taki nowy snobizm jest. Wyciskarki są drogie i posiadanie takowej jest jak najnowszy iphone ( heh). Do tej pory wszystko robiłam w sokowirówce bądź blenderze. Sokowirówka też zmieli liście i miękkie owoce- sprawdziłam. No więc o co chodzi? Chciałam sama, realnie sprawdzić jakie są różnice. Napisałam do firmy Philips o umożliwienie przetestowania jednego z ich urządzeń. I tak oto, trafiła do mnie taka maszyna: wyciskarka wolnoobrotowa Philips. Zanim opiszę moje doświadczenie wyjaśnię podstawowe różnice: Jak działa sokowirówka? Sokowirówka, inaczej wyciskarka odśrodkowa mieli roślinę na pulpę a potem odwirowuje z niej sok przepychając z wielką szybkością przez metalowe sitko. Ta szybkość podwyższa temperaturę co powoduje utlenianie się naturalnych enzymów i witamin. Sok traci naturalny kolor i się rozwarstwia ( piana na górze, sok na dole). Jak działa wyciskarka wolnoobrotowa? To z kolei urządzenie "gryzie" roślinę wyciągając z niej sok przy pomocy kręcącego się wolno świdra. Teoretycznie ten proces zajmuje więcej czasu ( w praktyce tego nie odczułam). Zrobiłam dwa soki. W oba urządzenia wrzuciłam dokładnie taką samą porcję warzyw:   Składniki: 1 jabłko 3 liście sałaty lodowej garść szpinaku pół dużej marchewki kilka listków świeżej kolendry Pierwsze wnioski Smak taki sam. Jednak faktycznie sok z sokowirówki miał dużo większą pianę- co widać na zdjęciu. Minusem wyciskarki jest mały otwór- musiałam większość składników pokroić na drobniejsze kawałki. Czas robienia soków był do siebie zbliżony. Oba urządzenia są małe,mieszczą się na blacie kuchennym. Plusem wyciskarki jest to, że cicho pracuje, gdy tymczasem moja sokowirówka wydaje się, że za sekundę wystartuje w Kosmos. ;) A co z tą szaloną różnicą w ilości składników odżywczych? No właśnie "mówi się", że wyciskarka to jest NUMBER ONE w tej kwestii. Okazuje się, że nie jest tak do końca. Uniwersytet Przyrodniczy w Wiedniu zrobił takie badania. Konkretnie policzył ilości składników w sokach z jednego i drugiego urządzenia. I wyszło, że POZIOM WITAMIN JEST ZBLIŻONY!! WITAMINA C- więcej będzie z wyciskarki WITAMINA A- tutaj sokowirówka jest na przedzie WITAMINA E- wyciskarka WITAMINA K-sokowirówka Jednak te różnice nie są jakieś znaczące. Co obala jeden z mitów. Co z błonnikiem? Soki z sokowirówek są dużo bardziej klarowne- to też widać na zdjęciu. To ma swoje plusy, kiedy ma się ochotę na coś orzeźwiającego i "czystego" -dzieciom często przeszkadza, że "coś tam pływa". Soki z wyciskarki są bardziej gęste i też przez to sycące. Ta wyciskarka, którą mam ma opcję 2 koszyczków- jeden do bardziej klarownego soku, drugi przepuszcza więcej błonnika. Podsumowując, w tym punkcie WYCISKARKA JEST KRÓLOWĄ. Warto wspomnieć, że BŁONNIK oprócz uczucia sytości, wspiera florę bakteryjną układu pokarmowego i ma działanie probiotyczne. Zapobiega też nagłemu wzrostowi cukru. I to jest BARDZO WAŻNA INFORMACJA. Soki z sokowirówki dają niezłego kopa- to z powodu cukru. Sama tego doświadczyłam kiedyś, pijąc z rana wielką szklankę soku z buraków. Na dłuższą metę można się w ten sposób nabawić problemów zdrowotnych z cukrem! Dla kogo wyciskarka a dla kogo sokowirówka? Oba urządzenia mają zbliżone rozmiary. Myślę jednak, że jakby nasza rodzina była większa sokowirówka byłaby bardziej odpowiednia. Robiąc dwa soki, czas był porównywalny. Jednak jak miałabym zrobić ich pięć, kwestia szybkości byłaby dla mnie istotna- a tu sokowirówka szybciej sobie radzi. Podsumowując Smak jest ten sam. Poziom witamin podobny. Błonnika jest więcej w soku z wyciskarki. Oba urządzenia są małe. Jedno głośne jak cholera, drugie szumiące. Oba są łatwe w czyszczeniu i montażu. Wyciskarka ma więcej elementów, ale ma też opcję QUICK CLEAN, co znaczy, że robi się takie "wstępne czyszczenie" (śruba pracuje w przeciwną stronę). Plusem wyciskarki jest też fakt, że jest wyższa- duża szklanka się zmieści pod dziubkiem. W mojej sokowirówce jest z tym kłopot. I ostatnia różnica, która BARDZO, BARDZO MI SIĘ PODOBA a której w mojej sokowirówce nie ma. To ZAMYKANY DZIUBEK. Po zrobieniu soku, sokowirówka kapie- trzeba coś podstawić, bo robi się kałuża. W wyciskarce robisz klik i po sprawie. Taki gadżet a jaki przydatny! p.s Szykuję dla was krótki filmik z tą wyciskarką. Pokażę wam jak się ją składa i jak to w ogóle wygląda. Powiem wam też, że mam niezłą tremę przed tą premierą.

SALADBOOK

Lunchbox, śniadaniówki dla dzieci. Tydzień CZWARTY

Ten post już czeka z wrzuceniem kilka dni. Jakoś tak się stało, że ostatnio więcej tego mojego pisania jest. Debiutuję na stronach WIRTUALNEJ POLSKI i niedługo będzie mój kolejny tekst w Be Active. Jestem szczęśliwa i trzymajcie kciuki, żeby tak było dalej, nawet lepiej ;). Powinnam ten post zatytułować "Moje życie poza korpo" ;). A teraz do rzeczy: Lunchbox, śniadaniówki dla dzieci. Minął pierwszy miesiąc. Uzbierałam 20 przepisów, czasem trochę się powtarzają. Już wiem co zdało egzamin, a co nie. Przedstawiam ostatni wpis z tej serii. Przynajmniej na razie :). Dam wam odpocząć od moich pudełek. Wiem też, że powinnam jeszcze jeden lunchbox nabyć. Okazało się, że może jeden nie wystarczyć- bo przecież może zostać w szkole? ;) PONIEDZIAŁEK: -2 babeczki wytrawne, które robiłam dzień wcześniej na niedzielne śniadanie, -pszenna bułka z awokado -czerwona papryka -jabłko do picia: CAŁY TEN TYDZIEŃ rządziły soki w kartonie :/   Babeczki wytrawne, to była po prostu: szynka, grzanka, liść szpinaku, mały pomidorek plus ubite białko- Zu nie lubi żółtek. Wyglądały obłędnie, można je zobaczyć na moim instagramie. WTOREK: -liść sałaty lodowej, kawałek papryki i awokado+ sok z cytryny. oliwa z oliwek (ciut ciut) -pół bajgla z siemieniem lnianym i szynką z indyka -2 kawałeczki bułki cynamonowej ŚRODA: Lunchbox został w szkole, więc musiałam zapakować w siatkę. Czujecie różnicę wizualną? -2 małe okrągłe kanapki z bułki z ziarnami + szynka z indyka -serek Liliputek -w papierze orzechy nerkowca -2 kawałki bułki cynamonowej -jabłko CZWARTEK: -ciastka owsiane- a tu  przepis na ciastka owsiane -znowu bułka cynamonowa ( rarytas tego tygodnia) -UFO -jabłko -suszone banany PIĄTEK: -kanapka:chleb z ziarnami+ kurczak z rożna+ sałata lodowa -sałata lodowa -ciastka owsiane -jabłko   Podsumowując, babeczki wytrawne zrobione dzień wcześniej nie nadawały się. Wchłonęły wilgoć i stały się miękkie. To jest danie najpyszniejsze po wyjęciu z piekarnika. Reszta zdała egzamin, jednak cały czas robię tego za dużo, Mała Zu zjada mniej więcej połowę porcji.   Jak u was to wygląda? Co wasze dzieci najbardziej lubią dostawać do szkoły? Strasznie jestem ciekawa  

SALADBOOK

Ser feta i co z niego można zrobić?

Kiedyś czytałam książkę "Moja wielka grecka przygoda"Johna Mole'a. Zapowiadało się rozrywkowo. Wiecie, czytanie o zrealizowaniu marzenia "zostawiam wszystko i kupuję dom "na końcu świata" gdzie żyję długo i szczęśliwie". Książki nie skończyłam bo okazała się być strasznym gniotem, ale natrafiłam tam na taki przepis: Ser feta i co z niego można zrobić? Składniki: ser feta oliwa świeży rozmaryn Trzy składniki, zero wysiłku. I mamy: pastę do chleba, do warzyw, do mięsa. Ja najbardziej lubię taką fetę na chrupiącej grzance. Jestem osobą starającą się znajdywać plusy w każdej sytuacji. Jak widać, nawet z książkowego gniota mi się udało ;)

SALADBOOK

Wiecie, że kocham INSTAGRAM?

Dawno nie wrzucałam żadnych podsumowań instagramowych. Obiecałam sobie wrzucać to raz w miesiącu, ale jakoś nie wychodzi. Będzie raz na jakiś czas, za to SOLIDNIE i NA BOGATO. Na tym kolażu jest dużo mojej córki Małej Zu, jest mój STULETNI najlepszy na świecie pies i moja kochana przyjaciółka Agnieszka, ze swoim znakiem pokoju :). Mówię wam, niezły z niej charakterek.. Jest też okładka książki Zuzy Zak POLSKA. To moja duma. Znam Zuzę od ponad 20 lat. I jestem z niej tak bardzo dumna!! Zrobiła wspaniałą robotę!! No i jestem tam też wspomniana... Jupi! Love

Lunchbox,  śniadaniówki, tydzień trzeci

SALADBOOK

Lunchbox, śniadaniówki, tydzień trzeci

Lunchbox – czyli śniadaniówki dla dzieci

SALADBOOK

Lunchbox – czyli śniadaniówki dla dzieci

Soki warzywne, tym razem zielone!

SALADBOOK

Soki warzywne, tym razem zielone!

SALADBOOK

Pasta z ciecierzycy, czyli jak zrobić a’la hummus

Składniki: ciecierzyca sok z cytryny czosnek woda oliwa z oliwek sól, pieprz Pasta z ciecierzycy czyli lekkie urozmaicenie w kuchni. Czasami używam cieciorki z puszki, ale też mam zapas suszonej i mimo że więcej pracy to wymaga, biorę taką na warsztat. Jak ugotować ciecierzycę? To wbrew pozorom nie jest takie proste zadanie. Okazało się, że do tej pory nie robiłam tego zbyt dobrze. Jednak przeczytałam tutaj jak to powinno wyglądać. Dziękuję Agnieszka Maciąg. :) Mój pierwszy błąd, posoliłam ciecierzycę- to sprawia, że ziarna robią się twarde. Solimy dopiero przy etapie miksowania. Drugi, nigdy nie słyszałam o tym, że powinno się dodać sodę oczyszczoną. Robi się to z tych samych powodów co z solą- żeby nie była twarda.W mojej wersji pasty z ciecierzycy nie używam pasty tahini. Nie za bardzo mogę jeść sezam, więc mimo jego prozdrowotnych właściwości rezygnuję. Przed gotowaniem przepłukałam cieciorkę i zalałam wodą na całą noc i poranek. Po drodze, dwa razy zmieniłam jej wodę. Następnie znowu przepłukałam (kiedy podwoiła swój rozmiar) i wrzuciłam do gotowania. To trochę trwa, około 1,5h. Podczas gotowania pojawi się piana- taki "szum" trzeba to wyłowić i wyrzucić. Po ugotowaniu, odcedzoną połączyłam z pozostałymi składnikami: czosnkiem sokiem z cytryny wodą solą, oliwą z oliwek Woda, jest tu elementem, który ma pastę rozrzedzić. Kiedyś spróbowałam dać dużo oliwy i wyszło okropne- tłuste. Po uzyskaniu odpowiedniej konsystencji, polewamy ją oliwą z oliwek i posypujemy na przykład mieloną czerwoną papryką/ natką pietruszki bądź pieprzem. Pasty z ciecierzycy używam do mięs, pieczywa, jako dip do warzyw. Jak widać ma szerokie zastosowanie. :) p.s Celowo nie podaję ilości. Wszystko jest "na oko" i na "spróbuj jak za mało słone dodaj sól".

Sałatka z pomidorów, czyli sezonie trwaj!

SALADBOOK

Sałatka z pomidorów, czyli sezonie trwaj!

Jak ułatwić sobie życie? O kurczaku i pęczaku

SALADBOOK

Jak ułatwić sobie życie? O kurczaku i pęczaku

Kolejny pomysł na śniadanie

SALADBOOK

Kolejny pomysł na śniadanie

Koktajl z porzeczek i mleka owsianego

SALADBOOK

Koktajl z porzeczek i mleka owsianego

Jak powstał SALADBOOK?

SALADBOOK

Jak powstał SALADBOOK?

Sezonowe owoce i co z nich można zrobić?

SALADBOOK

Sezonowe owoce i co z nich można zrobić?

Sopocki rynek

SALADBOOK

Sopocki rynek

Gdzie zjeść w Sopocie ?

SALADBOOK

Gdzie zjeść w Sopocie ?

Owsianka- bez mleka, czyli zdrowe śniadanie w Sopocie

SALADBOOK

Owsianka- bez mleka, czyli zdrowe śniadanie w Sopocie

Nostalgicznie

SALADBOOK

Nostalgicznie

Ostatnio na INSTAGRAMIE

SALADBOOK

Ostatnio na INSTAGRAMIE

Trochę, z tego wszystkiego, zapomniałam o moim podsumowaniu INSTA. Wrzucam na szybko :) I pozdrawiam was z kolejnej wyprawy :) Tym razem jestem nad polskim morzem! Czy wspominałam, że znajdziecie mnie też na SNAPCHATCIE?

SALADBOOK

Amore italiano

Zamykając temat włoski, muszę wrzucić to zdjęcie. Uwielbiam je! Kocham Włochy

SALADBOOK

Kwiaty cukinii z Certaldo

Składniki: kwiaty cukinii ser ricotta pesto z bazylii suszone pomidory Kwiaty nadziałam ricottą, suszonymi pomidorami i pesto z bazylii. Usmażyłam je na maśle i podałam z sosem pomidorowym.   Florencja nas pokonała. Pojechałam tam nastawiona na, hm sama nie wiem na co, na kulturę? Kontakt z PRAWDZIWĄ sztuką, którą widziałam tylko w albumach. Jednak natłok ludzi i jakiś taki chaos na ulicach, to że nie można przejść na drugą stronę chodnika bo wpada się z jednej wycieczki w drugą. I to, że kolejki- nawet z biletami w ręku!- były na 1,5h czekania. To wszystko potwornie mnie zmęczyło i sprawiło, że marzyłam, żeby zwiać z tego miasta asap! Chociaż widok z placu Michała Anioła na miasto jest nieziemski!! Wcześniej zaliczyliśmy Sienę, mniejszą i jakąś taką bardziej przyjazną. Chociaż powiem wam, że tam pierwszy raz zetknęłam się z kawiarnią w bardzo turystycznym miejscu, która w toalecie nie miała klamek a przy zlewie kurków do odkręcenia wody.. Dobrze, że tam piliśmy tylko cappuccino ;) Dzisiaj siedzimy na wsi. Słucham pszczół i cykad. Obudziłam się z myślą o czymś pysznym i w naszej nieco improwizowanej kuchni zrobiłam omlet z dżemem malinowym. Wiecie, że LAMPONI to maliny? Potem naszła mnie fantazja na zrobienie kwiatów cukinii. Jest teraz na nie sezon tutaj. Jak na pierwszy raz, i warunki jakie tu mam, wyszło molto bueno!