Przepis na cebularze z dużą ilością cebuli i z makiem.

Poezja Smaków

Przepis na cebularze z dużą ilością cebuli i z makiem.

O cebularzach słyszał już chyba każdy, choć może tylko przelotnie. Te pszenne placuszki nadziewane cebulą i posypane makiem to już nasz krajowy tradycyjny wypiek wywodzący się z czasów przełomu 19 i 20 wieku, a najbardziej popularny jest na Lubelszczyźnie. Cebularze są tanie w wykonaniu jednak dość czasochłonne, przez co rzadko w domowym zaciszu się je przygotowuje. Jednak jeżeli mamy wolne popołudnie czy poranek, to pracę nad tym przepisem możemy sobie wygodnie rozłożyć w czasie. Prawda jest taka, że oprócz tego że jest to danie czasochłonne bo ciasto musi wyrastać, to tak naprawdę wcale nie jest trudne. Ot,  jak to powiedział mój synek - bułki z cebulą.Najbardziej lubię takie cebularze, które mają duuużo farszu, są delikatne i aromatyczne a skórkę mają leciutko chrupiącą - zapraszam po taki właśnie przepis. Składniki na około 20 sztuk:Ciasto:800 g mąki pszennej60 g świeżych drożdży2 jajkapłaska łyżeczka soliłyżka cukru1,5 szklanki letniej wody (szklanka = 250 ml)1 jajo do posmarowania wierzchu ciastaFarsz:1 kg cebuli białej20 dag żółtego serałyżka makułyżka śmietany 18 %sól i pieprz, gałka muszkatołowa najlepiej świeżo mielonaolej do podsmażeniaWykonanie:Do małego naczynia pokruszyć drożdże, dodać łyżkę cukru i łyżkę maki. Zamieszać. Zalać połową ciepłej wody i odstawić na 10 minut. Drożdże powinny napęcznieć i się spienić.Do dużego naczynia przesiać mąkę, wbić dwa jaja, wsypać płaską łyżeczkę soli, rozczyn oraz pozostałą wodę. Wyrobić ciasto - powinno być zbite i elastyczne. Przykryć je ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 2 godziny.Cebulę przekroić na pół, pokroić w plastry, plastry przekroić jeszcze raz na pół. Na patelni rozgrzać tłuszcz, podsmażać cebulę z dodatkiem soli. Cebula powinna zmięknąć - jednak nadal powinna pozostać blada (w razie potrzeby można podlać wodą i wodę odparować). Zostawić do przestygnięcia.Na tarce zetrzeć ser, dodać go do chłodnej cebuli wraz z śmietaną. Doprawić do smaku pieprzem, gałką oraz w razie konieczności solą.Z wyrośniętego ciasta urywać kawałki, formować płaskie placuszki, układać je na lekko oprószonej mąką stolnicy. Przykryć ściereczką by nie obeschły i pozostawić na pół godziny do podrośnięcia. W każdym placuszku robić wgłębienie za pomocą szklanki - lub rozszerzając placek palcami. W wgłębienie nakładać sporą ilość farszu.Rozkłócić 1 jajko. Posmarować każdego cebularza jajkiem (można także mlekiem) za pomocą pędzelka, następnie posypać go makiem.Placuszki układać na papierze do pieczenia i piec przez 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.Smacznego!Instagram /// FACEBOOK

Syrnyky - ukraińskie racuchy z sera białego.

Poezja Smaków

Syrnyky - ukraińskie racuchy z sera białego.

Dziś mam dla Was przepis, do którego nie potrzeba ani miksera, ani ogromu czasu. Syrnyky to ukraińskie placuszki smażone z białego sera. Niby podobne do racuchów jakie zajadamy u nas w Polsce, jednak zdecydowanie się różnią.  Są niezwykle delikatne - jeszcze ciepłe są kremowe w środku, tężeją dopiero po przestygnięciu. Mocno serowe. Dobre zarówno na zimno jak i na ciepło. Z racji tego, że syrnyky to słodkie danie, warto je podać z owocami, bitą śmietaną czy tylko z cukrem. Szczerze polecam! Składniki:1 kg białego miękkiego kremowego sera*2 duże jajka9 pełnych łyżek mąki pszennej200 g cukrucukier waniliowy - 1 op.olej do smażenia* użyłam sera do serników z wiaderka, bardzo gęsty ser sobie mielony można rozcieńczyć 0,5 szklanki mlekaWykonanie:Ser pomieszać z cukrem i cukrem waniliowym. Kiedy cukier się rozpuści dodać mąkę oraz jaja. Połączyć łyżką na jednolitą masę.Na patelni rozgrzać tłuszcz (musi być dobrze rozgrzany), nakładać łyżką stołową porcje które następnie rozpłaszczyć zmoczoną w wodzie łyżką (ciasto się wtedy nie przyklei do niej) formując okrągłe placuszki. Rumienić najpierw z jednej strony, przełożyć za pomocą dwóch łyżek na drugą stronę i zrumienić z drugiej strony.Gotowe osuszyć na papierowym ręczniku.Ps. Jeżeli masz problem ze smażeniem, bo ciasto jest według Ciebie zbyt rzadkie, można dodać jeszcze trochę mąki. Niestety ser serowi nie równy ;) Mój był kremowy, ale nie lejący.Smacznego! :)Obserwuj bloga przez Facebook lub Instagram.

Najłatwiejszy przepis na chleb pszenny.

Poezja Smaków

Najłatwiejszy przepis na chleb pszenny.

Nie należę do osób, które  często wypiekają chleby. Jednak coraz częściej skłaniam się w ich stronę. Uwielbiam świeżutkie pieczywo. Ciepłe pieczywo. To ono sprawia, że nasze niedzielne śniadanie jest wyjątkowe, nawet kiedy jemy zwykłą kanapkę. A niedzielne wspólne śniadania uwielbiam celebrować. To jedyny czas w tygodniu, kiedy możemy wszyscy razem zasiąść do stołu nawet rankiem.Ten przepis to przepis, z którym poradzi sobie absolutnie każdy. Nasza praca przy chlebie zajmie dosłownie kilka minut.  Nie trzeba nawet rozczynu drożdżowego robić. A warto? No pewnie! Chlebek jest mięciutki i wilgotny w środku, idealnie się kroi i nie kruszy się. Skórka natomiast jest chrupiąca. Wspaniale smakuje z wędliną oraz serem albo jeszcze ciepły z odrobiną masła. A aby go zrobić wystarczy mieć w szafce mąkę i drożdże instant.Ta porcja odpowiada małemu chlebkowi.Składniki:2 szklanki mąki pszennej (użyłam tortową) + 2 łyżki do formowania chleba1 pełna szklanka ciepłej wody1 pełna łyżeczka drożdży instant (suszone drożdże)płaska łyżeczka soli(szklanka - 250 ml)Wykonanie:Sól, mąkę i sól pomieszać ze sobą. Dolać wodę i energicznie pomieszać całość łyżką. Tak by składniki się połączyły - wystarczy dosłownie chwilka. Ciasto odstawić do wyrośnięcia na 4 godziny.Chlebek najlepiej piec we formie - ciasto jest dość rzadkie (ale dzięki temu osiągniemy delikatny chlebek).Małą tortownicę lub naczynie żaroodporne posmarować oliwą i posypać mąką. Ciasto pomieszać, uformować kulkę, spłaszczyć ją i włożyć do formy. Zostawić na godzinę do ponownego podrośnięcia. Piekarnik rozgrzać do 220 stopni (kuchenka gazowa) lub 200 stopni (kuchenka elektryczna). Na spód piekarnika wstawić małe naczynie żaroodporne z wodą (250 ml). Do rozgrzanego pieca włożyć chlebek. Piec przez 40 minut na piękny brązowy kolor. Warto bochenek naciąć, by sam z siebie nie pękł (nie zawsze pęka ale może się to zdarzyć). Da się to dobrze zrobić po 5 minutach pieczenia. Przed pieczeniem ciasto jest za rzadkie by utrzymać nacięcie :)Smacznego!Obserwuj bloga przez Facebook i Instagram.

Gołąbki z farszem rybnym, podane z sosem pieczarkowym.

Poezja Smaków

Gołąbki z farszem rybnym, podane z sosem pieczarkowym.

Wiem, wiem, że ostatnio sporo gołąbkowych dań na blogu :) Obiecuję, że przez jakiś czas ich nie będzie, jednak jeszcze dziś zapraszam na propozycję gołąbków z farszem bez mięsa. Nigdy nie robiłam gołąbków z rybą w składzie, wcześniej nie wpadłam na taki pomysł, aż do teraz. Danie okazało się niebanalnym smakołykiem na naszym stole a zaserwowałam je w Środę Popielcową. To chyba grzech w tak ogromny post zajadać takie pyszności ;) Ale cóż, stało się. Gołąbki smakują jeszcze lepiej kiedy są uzupełnione sosem pieczarkowym i naprawdę nie warto z niego rezygnować ze względu na łyżkę mąki czy śmietanę - całego i tak nie zjemy w pojedynkę a świetnie podkreśla smak gołąbków ;)Danie to polecam też na Wigilię Bożego Narodzenia - z pewnością zaskoczy zaproszonych gości :)Składniki na 12-15 gołąbków:duża (jak największa) główka kapusty włoskiej1,2 kg filetów ryby ( użyłam mrożone - świeżych można kupić mniej)oliwa z oliweksok z połowy cytryny250 g pieczarek200 g ryżu białego1 duża cebulaprzyprawy: sól, pieprz, mielony imbir, czosnek granulowany, bazylia (można też użyć przyprawy do ryb)woda z dodatkiem soli do podlania gołąbków - około 1 szklankana sos:250 g pieczareksól i pieprz500 ml wody100 ml słodkiej śmietany 12-18%łyżka mąki pszennejłyżka oleju do podsmażeniaWykonanie:Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu w osolonej wodzie, na miękko. Odcedzić. Rybę oprószyć obficie przyprawami, oraz skropić sokiem z połowy cytryny, lekko posolić. Włożyć na posmarowaną oliwą blaszkę i wstawić do piekarnika na 20 minut ( temp 180 stopni). Upieczoną rybę pokroić w kostkę.Pieczarki (25 dag) pokroić w kosteczkę i razem z drobno posiekaną cebulą podsmażyć do miękkości. Wszystkie te składniki połączyć ze sobą ( ryż, pieczarki, cebulę i rybę). W razie konieczności dosolić lub dodać pieprzu.Z kapusty usunąć kilka pierwszych największych i odstających liści. Pozostałe odcinać od głąba uważając by ich nie rozerwać. Ja odcięłam 15 które nadawały się do zawinięcia. Każdy liść wkładać na wrzątek i gotować około 5 minut. Wyjmować szczypcami lub łyżką cedzakową.Nakładać farsz wewnątrz liścia, zawijać zgrabne gołąbki. Po zawinięciu ściąć na płasko trzonek liścia z zewnętrznej strony (tą część która bezpośrednio jest przyrośnięta do głębia), by gołąbek był zgrabniejszy i równo się ugotował.Gołąbki ułożyć ciasno w naczyniu do zapiekania, podlać osoloną wodą do połowy ich wysokości, skropić oliwą, przykryć liśćmi które odrzuciliśmy na początku i wstawić do piekarnika na 40 minut - temp 170 stopniW tym czasie przygotować sos. Pieczarki przeciąć na pół i pociąć w plastry, podsmażyć je do miękkości z dodatkiem soli i pieprzu, podlać wodą, zagotować, wyłączyć. Dodać śmietanę rozkłócona z płaską łyżką mąki i ponownie doprowadzić do wrzenia.Gołąbki podawać polane sosem,Smacznego!Zapraszam na profil Facebook i instagram.

Tarta cebulowa z ziołami i mięsem.

Poezja Smaków

Tarta cebulowa z ziołami i mięsem.

 Dość rzadko robię tarty, do tej pory na blogu pokazałam tylko brokułową, choć pewnie niedługo mi się to zmieni, bo można w nich przemycać ogrom składników. Muszę w końcu zrobić kilka spodów i je zamrozić, wtedy wszystko pójdzie bardzo sprawnie :) W tym przepisie postawiłam na cebulę - wszyscy zachwalają tarty cebulowe, a ja cebulę uważam za składnik, bez którego moja kuchnia nie może funkcjonować. Choć wiem, że są ludzie, którzy cebuli szczerze nie lubią (na przykład moja mama - na sam zapach dostaje mdłości i wcale nie udaje). Do tarty dodałam mięso, pomimo, że byłaby dobra z samą cebulą, i można pominąć ten składnik, jednak fajnie jest zrobić coś co jest zawsze trochę bardziej różnorodne w składniki niż popularne tarty cebulowe. Danie to jest bardzo syte, i uwierzcie, że jak zjecie dwa kawałki to będziecie mieć dość. Nawet mój mąż odpuścił po trzecim kawałku, a pizzy w tej wielkości zjadłby niemal całą blaszkę.Składniki na formę do tart o tradycyjnej średnicy:200 g mąki pszennej tortowej100 g masła (można użyć margaryny)50 ml wodyszczypta soliłyżeczka masła do posmarowania formySkładniki na farsz:0,5 kg białej cebuli10 dag owędzanego boczku1 pojedyncza pierś kurczaka - około 30 dag (można też dać mięso z udźców)150 ml jogurtu greckiego3 jaja20 dag żółtego serazioła prowansalskiesól, pieprz i ostra czerwona paprykatłuszcz do podsmażaniaWykonanie:Składniki na ciasto włożyć do dużego naczynia, zagnieść sprawnie. Formę posmarować masłem, wyłożyć na nią ciasto aż po same brzegi. Włożyć do lodówki przykryte folią, by się schłodziło (około pół godziny). W tym czasie przygotować farsz.Cebulę pokroić na bardzo bardzo cienkie plasterki, ja używam do tego szatkownicy. Cebule dość mocno posolić by zmiękła (ale bez przesady). Boczek pokroić w kostkę, wrzucić na patelnię, kiedy wytopi się z niego tłuszcz dodać cebulę. Całość podsmażać na złoty kolor, tak by cebula była już całkowicie szklista, miękka - jednak pilnować by się nie przypaliła. Mięso z kurczaka pokroić w kostkę, podsmażać na patelni z ziołami prowansalskimi (dałam łyżeczkę) i odrobiną soli, do miękkości.Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać do niego jajka i jogurt. Całość zmiksować na jednolitą masę. Doprawić do smaku solą, pieprzem i ostra czerwoną papryką oraz ziołami. Tarta musi być dość pikantna po upieczeniu, inaczej będzie mdła.Rozgrzać piekarnik do 180 stopni, wyjąć blaszkę z lodówki, ciasto nakłuć widelcem w wielu miejscach, by nie wybrzuszyło się podczas pieczenia. Wstawić na 15 minut i piec by odeszło od brzegów formy.Wyjąć ciasto z piekarnika, wyłożyć na nie cebulę i mięso, zalać sosem serowym. Wstawić ponownie do piekarnika i zapiekać jeszcze 25 - 30 minut na złoty kolor. Podawać lekko przestygniętą - po 20 minutach :)Smacznego!Zapraszam na Instagram i Facebook bloga.

Kapusta pekińska i kalafior zapiekane pod mięsem i serem - zapiekanka kalafiorowa.

Poezja Smaków

Kapusta pekińska i kalafior zapiekane pod mięsem i serem - zapiekanka kalafiorowa.

Ostatnio coraz częściej tęsknie za sezonowymi owocami i warzywami. Często przemycam choć te zagraniczne do obiadu, pomimo, że nie są tak smakowite jak bym tego chciała :) Kiedy będzie sezon na kapustę, można użyć zamiast pekińskiej - młodą białą kapustą. Kalafior i kapustę połączyłam z rozkłóconym jajkiem i jogurtem greckim, natomiast piersi posypałam serem. Chyba nie muszę pisać, że cała zapiekanka jest wyśmienita? Jeżeli lubisz kalafiora i kapustę to więcej niż pewne, że podbije Twoje serce. Ważne jest też to, że nie posiada miliona kalorii. Składniki na tę porcję spokojnie wystarczą na obiad dla 4 osób.Składniki:filety piersi z kurczaka - 2 sztuki ( około 70 dag)mała główka kapusty pekińskiejkalafior 500 g5 jajjogurt grecki 200 gser żółty 20 dagłyżeczka masłaprzyprawy (wszystko w proszku):świeżo mielony pieprz czarnysólcurryimbirkmineksłodka paprykaostra paprykaMożna użyć też swojej ulubionej mieszanki przypraw do kurczaka czy np. gyros.Wykonanie:Piersi rozciąć tak jak na schabowe wzdłuż mięsa, na 6 części. Robić je tłuczkiem, oprószyć przyprawami, pozostawić na minimum godzinę w lodówce do przegryzienia.Kalafior umyć, podzielić na różyczki, włożyć na posolony wrzątek i blanszować około 6 minut - tak by warzywo wyraźnie zmiękło, jednak by nadal było pół surowe.  Z kapusty usunąć głębie, poszatkować ją w kostkę i posolić by zmiękła. Jajka zmiksować z jogurtem greckim, dodać do nich przyprawy, by masa była pikantna i wyraźna  smaku. Masę jajeczną połączyć z kapustą. Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach.Naczynie do zapiekania posmarować cienko masłem. Najpierw ułożyć kalafiora, następnie pomiędzy przerwy między różyczkami powkładać kapustę. Na to położyć mięso z piersi i całość posypać serem.Wstawić do nagrzanego piekarnika do 175 stopni i zapiekać 45 minut. Jeżeli ser zacznie się przypiekać, to można na samym końcu nakryć naczynie. Wyjąć, kroić po 10 minutach aż zapiekanka przestanie wrzeć. Zajadać ciepłe.Smacznego!Instagram i Facebook

Gołąbkowy garnek.

Poezja Smaków

Gołąbkowy garnek.

Lubicie gołąbki? My z mężem uwielbiamy, a nasze dzieciaki wprost za nimi przepadają. Ale wiadomo jak to jest z tymi gołąbkami - trzeba poświęcić sporo czasu na zawijanie, gotowanie i całą resztę. Ale kiedy najdzie nas ochota na coś podobnego, to możemy najzwyczajniej w świecie wrzucić składniki do jednego garnka i ugotować pyszny gęsty pożywny ragout (czy jak ktoś woli może nazwać to danie leczem). Wszystko jest smakiem bardzo podobne do tradycyjnych gołąbków, tyle, że w wersji bardzo szybkiej i sporo łatwiejszej. Z tego przepisu wychodzi spory garnek, więc spokojnie można go podzielić na dwa obiady. Warto pozwolić całości się przegryźć - na następny dzień danie jest jeszcze pyszniejsze!Składniki:70 dag mięsa mielonego wieprzowego z łopatkipół główki włoskiej kapusty (można dać białą, będzie bardziej wyczuwalna)pół korzenia świeżego selerakorzeń pietruszki (1 większy lub dwa mniejsze)3 świeże marchewki (około 25 dag)puszka pomidorów w zalewie 400 gkoncentrat pomidorowy 200 ml2 cebule białe2 ząbki czosnku1,5 litra wody (jeżeli masz rosół to jak najbardziej możesz go dać zamiast wody)100 g ryżu parabolicznego - 1 woreczekliść laurowy1 łyżeczka słodkiej papryki w proszkupłaska łyżeczka ostrej papryki w proszkuczubata łyżka przyprawy currysól i pieprz do smaku według uznaniałyżeczka majerankutłuszcz do podsmażeniaWykonanie:W pierwszej kolejności podszykować wszystkie składniki: z kapusty usunąć głąb, pokroić ją w kostkę. Seler, marchew, pietruszkę, cebulę, czosnek zetrzeć na tarce o grubszych oczkach. Pomidory pokroić, zalewę zostawić, będziemy dodawać do garnka. W dużym garnku rozgrzać tłuszcz, włożyć mięso mielone i podsmażać mieszając aż się porozbija, dodać jarzyny (marchew, cebule, czosnek, pietruszkę, seler), liść laurowy, sól i pieprz - podsmażać około 10 minut, by wszystko zmiękło.Do garnka dolewamy 1,5 litra gorącej wody, dodajemy sól i pieprz, koncentrat i pomidory wraz z zalewą, zagotowujemy i gotujemy na małej mocy panika około 25 minut. Następnie dodajemy kapustę. Kiedy kapusta jest już dość miękka (po około 10 minutach), uzupełniamy całość brakującymi przyprawami (curry, papryki, majeranek), wsypujemy ryż i gotujemy jeszcze około 15 minut by był miękki.Jeżeli podczas gotowania okazuje się, że całość jest zbyt gęsta, można nieco jeszcze rozcieńczyć wodą.Smacznego! :)Obserwuj bloga przez Facebook oraz Instagram.

Pizza Stromboli

Poezja Smaków

Pizza Stromboli

Pizza Stromboli to nic innego jak prostokątna pizza zawinięta wzdłuż krótszego boku. Pierwszy raz wykonano ją w Stanach Zjednoczonych a autorami są rodowici Włosi. Stromboli podbija już cały świat w tym powolutku naszą Polskę. O tej pizzy można śmiało powiedzieć, że jest to faszerowana bułka, którą można zajadać na gorąco; jest to także świetny pomysł na zimne danie. Stromboli można zabrać ze sobą do pracy jako drugie śniadanie, czy dać dziecku do szkoły. Można także postawić na stole zamiast nuggetsów czy obok nich i podać z sosem czosnkowym na domówce pełnej znajomych. Z pewnością zrobi furorę :)Przygotowałam przepis na bazie wody, z mąką typ 550 która jest odpowiednikiem włoskiej 00 i na drożdżach instant - muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Pizza świetnie się upiekła i nie odkształciła się. To co włożymy do środka jest tak naprawdę kwestią indywidualną. Warto wrzucić swoje ulubione dodatki. Przepis na samo ciasto drożdżowe nadaję się także do klasycznej pizzy.Składniki na dwie pizze:na ciasto:500 g mąki pszennej 550 (można użyć także 450)280 ml ciepłej wody1 jajoopakowanie drożdży instant 7 gpłaska łyżeczka solipłaska łyżeczka cukrupozostałe składniki:suszone oregano i bazylia10-12 plasterków salami250 g pieczarek + tłuszcz do podsmażeniasłoiczek ogórków kiszonych 500 mlsłoiczek papryki konserwowej 500 mldwa rodzaje żółtego sera, np gouda i mozarella ( po 200 g każdego)sól i pieprz1 jajo do posmarowania ciasta po zawinięciudobry jakościowo ketchup do posmarowania ciasta lub przygotować własny na szybko** domowy ketchup na szybko otrzymamy odparowując pokrojone pomidory z puszki na patelni, z dodatkiem odrobiny czosnku granulowanego i pieprzu.Wykonanie:Wszystkie składniki na ciasto włożyć do dużego naczynia i zagnieść na gładką masę. Ciasto oprószyć delikatnie mąką, przykryć ściereczka i zostawić do wyrośnięcia na około 40 minut. Powinno podwoić soją objętość.W czasie kiedy ciasto będzie rosło, przygotować potrzebne składniki.Odsączyć z zalewy ogórki i paprykę. Ogórki poszatkować natomiast paprykę pokroić w kostkę. Pieczarki umyć, pokroić na plastry i zrumienić na patelni, posolić dopiero kiedy będą miękkie. Sery zetrzeć na tarce o grubych oczkach i połączyć ze sobą.Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części, każdą przygotować w taki sam sposób:Z pomocą mąki rozwałkować ciasto dość cienko, na prostokąt o wymiarach około 35 x 45 - długość dostosować do wsuwanej blachy naszego piekarnika. Wierzch ciasta posmarować cienko ketchupem, pozostawiając z każdego brzegu 3 cm wolnej przestrzeni. Na ketchup wsypać odrobinę oregano i bazylii, oprószyć pieprzem. Na to dać składniki tak jakbyśmy kładli je na normalną pizzę, tyle że rzędami: najpierw np, szynka, następnie pieczarki itp. Całość posypać serem i zawinąć jak roladę wzdłuż krótszego boku. Pilnować by łączenie pozostało od spodu, boki zawinąć pod spód.Pizze ułożyć na papierze do pieczenia, posmarować dokładnie rozkłóconym jajkiem, posypać na wierzchu oregano. Wstawić do nagrzanego piekarnika - 175 stopni z termoobiegiem na 35 minut. Przed pokrojeniem pozwolić pizzy chwilkę przestygnąć.Smacznego!Obserwuj bloga na instagramie oraz facebooku.

Pieczone udźce z kurczaka z rodzynkami brazylijskimi i cykorią.

Poezja Smaków

Pieczone udźce z kurczaka z rodzynkami brazylijskimi i cykorią.

Jakiś czas temu, przechodziłam w Poznaniu koło ryneczku z warzywami. Nie byłam sama, szedł ze mną mój bardzo dobry znajomy. Spojrzałam na stragany i spytałam go, czy zna jakieś warzywo lub owoc, który jest oryginalny i nadałby się do stworzenia ciekawego przepisu. Odpowiedział: "Physalis...". Stanęłam jak osłupiała, nasłuchując o czym on mówi... Kontynuował: "... to taki owoc zamknięty w kwiatku, liście odrzucasz a sam owoc zjadasz... Nazywało się to jakoś inaczej, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. Bardzo to pyszne, lekko słodkie, lekko cierpkie - no musisz spróbować.... Poważnie nie znasz tego???" - "Chyba nigdy nie rzuciło mi się to w oczy..." - odpowiedziałam. Choć jestem sklerotykiem, to nie mogłam zapomnieć o naszej rozmowie...Okazało się, że owoc ten ma dużo więcej nazw niż jedna. Spotkałam się z nazwą miechunka, z jagodą czy rodzynką brazylijską - i ta ostatnia spodobała mi się najbardziej. Physalis jest już aktualnie dostępny w każdym lepszym warzywniaku. Zastanawiałam się z czym go zestawić, na początku myślałam o jakimś deserze. Jednak doszłam do wniosku, że smak tej rodzynki świetnie się sprawdzi także w wersji wytrawnej. Tak więc powstał przepis na tego kurczaka. Całość uzupełniłam cykorią - fani cykorii powinni być zachwyceni tym przepisem :)Składniki:1 kg udźców kurczaka300 g cykorii białej - im mniejsze główki tym lepiej100 g rodzynki brazylijskiej100 g dobrego masłaprzyprawy:sólpieprz czarny świeżo mielonykminekkurkumasłodka papryka w proszku czosnek w proszkuWykonanie:Cykorię umyć, przeciąć na 4 części wzdłuż, wyciąć głąby. Blanszować we wrzącej wodzie przez 4 minuty. Zostawić na durszlaku, by zgubiły nadmiar wody. Posypać ją obficie kurkumą. Rodzynki obrać z kwiatów i umyć.Kurczaka oprószyć przyprawami, ułożyć na blaszce. Masło pokroić w kostkę i wyłożyć na mięso. Wstawić do piekarnika na 1 godzinę - piec w 170 stopniach. Raz na jakiś czas podczas pieczenia otworzyć piekarnik i polać wywarem mięso. Na 10 minut przed zakończeniem pieczenia dołożyć cykorię i rodzynki.  Podawać gorące z np. ryżem lub ziemniakami - można je polać wywarem powstałym podczas pieczenia.Smacznego!Obserwuj bloga przez Facebook oraz Instagram.

Kremowy torcik bezowy z ganache czekoladowym - idealny do kawy.

Poezja Smaków

Kremowy torcik bezowy z ganache czekoladowym - idealny do kawy.

Kiedyś ktoś mnie zapytał: "Jakie ciasto podałabyś do pysznego Espresso?". Nie musiałam się długo zastanawiać nad odpowiedzią. Torcik bezowy z kremem czekoladowym o lekkim smaku alkoholu!Ale nie byle jaki tort. To musi być tort z domowej bezy, z takiej która tylko na zewnątrz jest chrupiąca a w środku białko pozostaje w formie lekko ciągnącej. Do tego pyszne ganache czekoladowe, na kremówce i z serkiem mascarpone. Brzmi obłędnie, prawda? Z podanego przepisu przygotujesz torcik, który będzie wspaniałym uzupełnieniem pysznej kawy.Tutaj może nasunąć się pytanie, jaka kawa będzie odpowiednia do takiego ciasta? Odpowiedź także jest prosta - oryginalna włoska kawa Illy. Wszyscy wiedzą, że we Włoszech parzy się najlepszą kawę. Mielona kawa Illy Espresso nadaje się do tradycyjnych kawiarek i ekspresów, a jej smak jest delikatny nawet gdy zaparzymy podwójną porcję, aromat natomiast jest doskonale intensywny. Ze względu na specjalnie zaprojektowane zamykanie, kawa zachowuje bardzo długo świeżość. Za każdym razem pachnie tak, jakby była dopiero co palona i zmielona. Kawę Illy kupisz w sklepie www.konesso.plSkładniki na blaty bezowe:4 białka200 g drobnego cukrupłaska łyżeczka mąki ziemniaczanejpłaska łyżeczka octu spożywczego 10%szczypta soliNa papierze do pieczenia narysować 3 koła o średnicy 15 cm każdy. Można skorzystać z talerzyka o podobnej średnicy lub cyrkla. Na najwyższych obrotach miksera ubić sztywno białka z szczyptą soli. Kiedy będą już bardzo sztywne, zmniejszyć obroty i stopniowo łyżka po łyżce dodawać cukier stale ubijając. Masa musi być gęsta, lepka. Na końcu dodać mąkę ziemniaczaną i ocet, zmiksować.Przygotowaną masę wyłożyć na papier do pieczenia, idealnie w narysowane foremki. Rozgrzać piekarnik do 140 stopni i na środkową półkę wstawić blaty bezowe. Zapiekać w 140 stopniach przez 20 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i zapiekać przez kolejne 40 minut. Studzić przy uchylonych drzwiczkach.Ganache czekoladowe z mascarpone i rumem:Składniki:100 ml schłodzonej śmietany kremówki 30%100 g czekolady mlecznej125 g mocno schłodzonego serka mascarpone2 łyżki rumuWykonanie:Czekoladę połamać i rozpuścić w kąpieli wodnej, pozostawić do przestygnięcia. W między czasie ubić kremówkę na sztywno. W osobnym naczyniu utrzeć mikserem mascarpone i dodać delikatnie ubitą kremówkę, połączyć. Do masy cieniutkim strumieniem dolewać czekoladę, miksować do połączenia. Na końcu wmiksować rum.Polewa:50 g czekolady mlecznejłyżka masłałyżka mlekaWszystkie składniki umieścić w małym rondelku, mieszać do rozpuszczenia i połączenia.Wykonanie:Blaty bezowe przełożyć kremem, polać polewą i podawać schłodzone - do pysznej kawy!Po więcej zdjęć zapraszam na FB oraz Instagram.

Gołąb z tortownicy - gołąbki pieczone po francusku.

Poezja Smaków

Gołąb z tortownicy - gołąbki pieczone po francusku.

 Kiedy zobaczyłam ten przepis w książce "Apetyt na Francję", wiedziałam, że zrobię go bardzo szybko. Wariacja na temat gołąbków autorstwa Mimi Thorisson, pokazana w jej książce z kuchnią francuską zachwyciła nas wszystkich. Moi domownicy bardzo lubią gołąbki, czy te zawijane czy te bez zawijania. Jednak z taką wersją spotkaliśmy się po raz pierwszy. Ten gołąb (bo gołąbkiem ciężko go nazwać :)), przypomina mięsny tort i to dosłownie. Farsz został zawinięty w kapustę i kilka razy nią przełożony. Jak smakuje? Kapusta jest delikatna, wprost rozpływa się w ustach. Natomiast farsz - obłędny, mieszanka przypraw zrobiła tu ogromną robotę podkreślając smak wszystkich składników. Całość jest dużo łatwiejsza w wykonaniu niż tradycyjne gołąbki a pozostawia co najmniej dobre wrażenie. Do tego, świetnie się kroi oraz nie rozpada się.Zobacz moją recenzję książki "Apetyt na Francję". Składniki wystarczą na tortownice o średnicy 18 cm. Można użyć formy do sufletów.Ja na moją formę 24 cm zrobiłam 1,5 porcji.Składniki:główka kapusty włoskiej, niezbyt duża30 dag mięsa wieprzowego mielonego30 dag mięsa wołowego mielonego2 średnie marchewkimasło do posmarowania formy2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia1 cebula drobno pokrojona1 marchew drobniutko pokrojona2 ząbki czosnku drobno posiekane (można przecisnąć przez praskę)2-3 gałązki świeżego tymiankuliść laurowy - jedensól i pieprz czarny świeżo mielony100 g pomidorów w puszcze rozdrobnionych i z sokiem1 duże jajkoprzyprawa Rabelais - pół łyżeczki ** przyprawa Rabelais to mieszanka ziela angielskiego, gałki muszkatołowej, curry.Wykonanie:W pierwszej kolejności należy przygotować liście. Wstawić wodę w dużym garnku, posolić ją by była lekko słona. Wyciąć głąb z kapusty, odrzucić 2-3 pierwsze liście i oderwać kolejne. Włożyć je do wrzącej wody i gotować 8 minut. Odcedzić, zostawić do ostygnięcia. Najgrubsze części liścia, u jego podstawy można delikatnie wyciąć.Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić marchew i cebulę. Podsmażać kilka minut by zmiękły. Dołożyć mięsa oraz przyprawy - czosnek, tymianek, liść laurowy, rabelais, sól i pieprz. Podsmażać aż mięso się zarumieni. Dodać pomidory z puszki i gotować chwilkę, by płyny odparowały. Odstawić do przestygnięcia. Kiedy całość jest chłodna, wyjąć tymianek i liść laurowy, wbić jajo i połączyć masę.Formę wysmarować masłem. Na spód ułożyć największy liść, zabezpieczyć kolejno i dokładnie boki. Wyłożyć pierwszą warstwę mięsa na grubość około 1 cm. Przykryć liściem. W ten sposób zrobić kolejne warstwy aż do wyczerpania farszu. Powinny być to spokojnie 3 - 4 poziomy. Na samym wierzchu ułożyć  dużego liścia, łyżką zawinąć go pod boki, by farsz nigdzie nam nie wypłynął. Na wierzch położyć troszkę masła - oczywiście nie chcemy by się przypalił.Gołębia wstawić do nagrzanego piekarnika. Autorka przepisu podaje, by wstawić go na 40 minut w temperaturę 180 stopni. Sądzę, że 30 minut spokojnie wystarczy.Wyjmij gołębia z formy. Otwórz tortownicę, zdejmij bok formy, przyłóż talerz i obróć wszystko do góry nogami. Podawaj ciepłe :)Życzę smacznego!Obserwuj bloga prze Facebook oraz Instagram.

Książka kucharska z przepisami ale też do poczytania - Apetyt na Francję.

Poezja Smaków

Książka kucharska z przepisami ale też do poczytania - Apetyt na Francję.

"Apetyt na Francję" to książka autorstwa Mimi Thorrison. Mimi to młoda mama siódemki (!) dzieci mieszkająca we Fracji. Nie jest czystą Francuzką, jej ojciec jest Chińczykiem. Mimi to jednak przede wszystkim bardzo popularna blogerka kulinarna, prowadzi bloga Manger. Sukces zawdzięcza ogromnemu talentowi kucharskiemu, oraz (jak sądzę) mężowi fotografowi, który dba o piękne zdjęcia, co znalazło ujście w tejże książce. Mimi jako blogerka, ogarnęła w książce trzy najważniejsze dla mnie kwestie: treść, różnorodność przepisów, zdjęcia. Recenzja więc musiała się tu znaleźć.Pierwszą i najważniejszą rzeczą, którą ja kieruję się przy wyborze książki, to treść. Uwielbiam czytać wszelakie powieści. Chomikuje też książki kulinarne z prędkością minimum jedna na miesiąc. Więc możliwość nabycia książki kulinarnej, która zawiera w sobie cechy powieści i przepisy kulinarne, była jak spełnienie książkowego marzenia, bo naprawdę ciężko o taką książkę. Z książki dowiadujemy się o tym, jak autorka żyje, co lubi, jak mają na imię jej dzieci, ogólnie poznajemy ją całkiem dobrze. Wszystko jest przekazane w bardzo subtelny sposób, treść współgra z przepisami. Same przepisy natomiast są owiane zawsze choć krótkim wstępem - nie są sztywne. Ja sama pilnuję by na moim blogu wstęp do przepisu zawsze był, by czytelnik wiedział czego oczekiwać od przepisu, i to bardzo w książkach zawsze doceniam. Książka jest naprawdę bardzo dobrze napisana, Mimi ma świetne pióro. Czyta się ją z ogromną przyjemnością. Widać ogromny szacunek do pokarmów, do sztuki gotowania, miłość do bliskich. Druga rzecz -zdjęcia, ach te zdjęcia. Są niesamowite! Zupełnie inne niż można spotkać na naszych rodowitych blogach. My przede wszystkim staramy się by zdjęcia były jasne, by nie było w nich zbyt dużo cieni. Tutaj tak samo jak na blogu (bo w takim stylu utrzymana jest książka) mąż Mimi pokazał, że ciemne fotografie mają klimat. Zdjęcia są magiczne.Trzecia rzecz - przepisy. Jakie przepisy znajdziemy w książce? Jest to przede wszystkim kuchnia francuska. Znajdziemy tu sporo przepisów na tarty, przepis na ciasto francuskie, na ptysie, na owoce morza wszelakiej maści (np. na homara), zupy i inne typowo francuskie dania, których nazw wypowiedzieć nie umiem. Książka zawiera 94 przepisy i jest podzielona na 4 rozdziały. Wiosna, lato, jesień, zima. W każdym rozdziale znajdziemy stosownie do pory roku - przepisy na przystawki, dania główne i desery. Wiele z przepisów jest do wykorzystania przez każdego w kuchni codziennej. Wiele przepisów jest przedstawionych w sposób, który nie przyszedłby nam na myśl - na przykład gołąbki, zapiekane zupełnie inaczej niż nasze krajowe. Bo w tortownicy i krojone podobnie jak tort. Jakież to ułatwienie :) Przepis ten pokażę Wam na blogu bo jest to coś wspaniałego! Są też przepisy, jak ja to mówię, do których trzeba dojrzeć - czyli np. przepis na ślimaki - ale warto mieć gdzieś i taki przepis. Jedno jest pewne - z tej książki można dużo się nauczyć! Polecam!Książkę kupisz w sklepie www.Platon24.pl - do końca miesiąca jest tam ogromna wyprzedaż, nawet do 75 % !! 

Maślane pączki z dziurką - pieczone w piekarniku. Dietetyczne pączki.

Poezja Smaków

Maślane pączki z dziurką - pieczone w piekarniku. Dietetyczne pączki.

Dziś mam coś dla tych, którzy nie chcą w Tłusty Czwartek najeść się do syta ociekającymi tłuszczem pączkami. Nie będę ukrywać - te smażone smakują nieco inaczej niż te z piekarnika, jednak warto je zrobić jeżeli faktycznie liczymy kalorie. Poza tym, są obłędne. Technika przygotowania jest podobna. Wyrabiamy, czekamy aż wyrośnie, wykrawamy a po chwili ... pieczemy zamiast smażyć w głębokim tłuszczu. Ograniczamy w ten sposób ilość kalorii o naprawdę ogromną sumę.  Zatopiłam je  jednak na samym końcu w maśle a następnie posypałam cukrem i cukrem z cynamonem - bo pączki muszą być choć trochę słodkie :-)Z podanych składników wyjdzie około 25 pączków.Składniki na ciasto:1 i 1/3 szklanki mleka20 g świeżych drożdży (1/5 opakowania)50 g masła 2/3 szklanki cukru2 jajka5 i pół szklanki mąki pszennej1 łyżeczka soliDo panierki:150 g masła1 szklanka cukrułyżka cynamonuWykonanie:W pierwszej kolejności zrobić rozczyn drożdżowy. Podgrzać mleko, odlać pół szklanki do osobnego naczynia, włożyć drożdże i wsypać łyżkę cukru. Poczekać aż zaczną pracować.Masło rozpuścić. Do dużego naczynia włożyć wszystkie składniki - mąkę, sól, rozczyn, mleko, cukier, wbić jaja. Wszystko krótko ale dokładnie zagnieść, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na dwie godziny w ciepłe miejsce.Wyrośnięte ciasto ponownie ale krótko przerobić. Rozwałkować na placek około 1 - 1,5 cm.Z ciasta wykrawać krążki, tak jak na oponki. Ja użyłam do tego kufla od piwa i kieliszka. Tak przygotowane pączki włożyć na papier do pieczenia, odstawić jeszcze na pół godzinki by podrosły.Piekarnik rozgrzać do 180 stopni - grzałka gór i dół z włączoną funkcją termoobiegu. Do gorącego pieca wstawić pączki, piec 8-10 minut. Po 8 minutach sprawdzić - jeżeli są dobre to wyjąć, jeżeli nie to dać im jeszcze te dwie minutki. Ale nie wolno przesadzić z czasem, bo będą za suche.W między czasie, kiedy pączki są w piecu, rozpuścić masło. Po wyjęciu z piekarnika odczekać chwilkę - minutę lub dwie. Następnie maczać pączusie najpierw w maśle z obu stron, następnie w cukrze lub w cukrze połączonym z cynamonem. Pączki zostawić na kratce do wyschnięcia panierki. A potem... a potem zajadać :)Smacznego!Obserwuj bloga przez FB oraz Instagam.

Lane faworki, inaczej wężowe chrusty.

Poezja Smaków

Lane faworki, inaczej wężowe chrusty.

Pewnie większość z Was ma zazwyczaj w domu składniki potrzebne na wykonanie takich lanych faworków, tylko nawet o tym nie wie! Chruściki te "chodziły" za mną już od zeszłego roku, ale nie mogłam się zmobilizować, gdyż byłam pewna, że wykonanie zajmie mi bardzo bardzo dużo czasu. A tu, nie dość że są bardzo szybkie w wykonaniu to jeszcze wszystkie składniki miałam w domu dosłownie na wyciągnięcie ręki. Faworki takie okazały się niesamowicie smaczne. Jeżeli zrobimy je bardzo cienkie to będą kruche ale jednocześnie delikatne i miękkie. Jeżeli natomiast wlejemy je ciut grubszym strumieniem, to otrzymamy wyrób podobny w smaku do pączków. Ja będę smażyć z pewnością je ponownie w Tłusty Czwartek, bo chrusty są obłędne w smaku.Z podanych składników zapełnimy chrustami talerz obiadowy.Składniki:3 jajkapół opakowania cukru waniliowego - 16 g200 g mąki pszennej tortowej150 ml mlekaszczypta soli 25 ml spirytusucukier puder olej do smażeniaWykonanie:Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Żółtka utrzeć niemal na biało z cukrem waniliowym, dolać mleko, dwie łyżeczki spirytusu a następnie stale miksując stopniowo dodawać mąkę. Teraz do masy dodać ubite białka, jednak na najniższych obrotach miksera. Ciasto jest ciut bardziej geste niż to na naleśniki.W szerokim rondlu rozgrzać olej, wystarczy nalać go na wysokość 3 cm. Dolać resztkę spirytusu. Olej bardzo dobrze rozgrzać, tak jak na frytki (temp. 180 stopni). Chrusty wlewać na olej np. szprycą do kremów, rękawem cukierniczym, butelką z "dziubkiem". Można także posłużyć się woreczkiem foliowym.Posypać cukrem pudrem! I cieszyć się smakiem, smacznego! :)Obserwuj bloga przez FB oraz Instagram.

Rolada z polędwiczki wieprzowej nadziewana jarzynami i rodzynkami.

Poezja Smaków

Rolada z polędwiczki wieprzowej nadziewana jarzynami i rodzynkami.

Kiedy kupuję polędwicę, to zawsze zastanawiam się jak ją najlepiej wykorzystać. Jest to najdelikatniejsze mięso z całej sztuki wieprzowej, więc potencjał tego mięsa można zaprezentować w bardzo różnorodny sposób. Z racji tego, że mięso jest miękkie, delikatne i kruche a co za tym idzie - szybko się upiecze i nie będzie suche, postanowiłam je użyć do zrobienia rolady. To, co dziś znalazło się w mojej roladzie to: marchew, korzeń selera, cebula, ser i garść rodzynek dla przełamania smaku. Całość otoczyłam musztardą, nadając lekko pikantnego smaku. Takie danie jest dobre na obiad, ale nie tylko. Rolada świetnie sprawdzi się pocięta w paski, jako przekąska, podana na zimno.Przepis własny.Z 1 rolady wychodzi około 15 kawałków.Składniki:polędwica wieprzowa, około 60 dag20 dag marchewki1 cm plaster korzenia selerapół średniej cebuli1/3 szklanki rodzynek20 dag żółtego serasól, pieprz, odrobina oleju do podsmażenia, łyżeczka majeranku, łyżeczka cukrułyżka pikantnej musztardy Wykonanie:W pierwszej kolejności przygotować farsz. Marchew, seler i cebulę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Wrzucić na rozgrzany tłuszcz i podsmażać przez około 10 minut by składniki zmiękły. Pozostawić do wystygnięcia. Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Rodzynki zaparzyć wrzątkiem, odcedzić i posiekać. Wszystkie składniki połączyć ze sobą, doprawić cukrem, pieprzem i majerankiem.Polędwiczkę naciąć głęboko wzdłuż węższego boku, rozłożyć, zabezpieczyć folią spożywczą i rozbić tłuczkiem na placek około 0,5 cm grubości.Folię posmarować musztardą. Mięso oprószyć solą a następnie rozłożyć na nim farsz. Zawinąć ciasno wzdłuż dłuższego boku, przełożyć na folię aluminiową. Roladę ciasno i dokładnie zawinąć we folię. Tak przygotowaną roladę można włożyć na godzinę do lodówki by mięso przeszło zapachami. Można też przygotować kilka godzin przed pieczeniem.Mięso piec przez 40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Smacznego! Pozdrawiam ciepło.FB oraz Instagram

Soczysta pieczeń wieprzowa z ziołową skórką.

Poezja Smaków

Soczysta pieczeń wieprzowa z ziołową skórką.

Soczysty, długo pieczony kawałek mięsa wieprzowego w aromatycznych przyprawach. Bardzo lubię takie dania, nie tylko dlatego, że są bardzo smaczne i niezbyt kaloryczne. Uwielbiam je piec ze względu na łatwość przygotowania. Taka pieczeń to idealne rozwiązanie na np. niedzielny obiad, kiedy po całym zabieganym tygodniu chcemy celebrować ten lżejszy dzień tygodnia także w kuchennym zaciszu, pozwalając sobie na odrobinę lenistwa. By przygotować tą pieczeń, potrzeba wykonać tylko kilka krótkich czynności, więc nasza praca zajmie najwyżej 15 minut, licząc od początku do końca. Warto zrobić tej pieczeni więcej niż zamierzamy zjeść, gdyż reszta mięsa może stanowić wyśmienitą wędlinę domowej roboty. Przepis własnySkładniki:mięso wieprzowe, kawałek 1,5 kg (łopatka, szynka)folia aluminiowa + łyżeczka smalcu do natłuszczenia folii1 jajokopiasta łyżka musztardy ziołowejłyżka białej gorczycy10 ziaren ziela angielskiegopłaska łyżeczka pieprzu ziołowegoliść laurowyłyżka suszonego oreganosok wyciśnięty z 1 cytrynyłyżeczka soliWykonanie:Mięso natrzeć solą i skropić sokiem z cytryny, wstawić na minimum godzinę do lodówki. Zioła które nie są w proszku zmielić w młynku, czyli ziele angielskie oraz gorczycę. Jeżeli nie masz w domu młynka, możesz roztłuc je wałkiem do ciasta (zawsze to jakieś rozwiązanie). W misce rozkłócić jajko, dodać łyżkę musztardy oraz przyprawy (pieprz, gorczycę ziele angielskie, oregano, połamany liść laurowy). Całość utrzeć na pastę. W  pastę włożyć mięso i kulistymi ruchami przez chwilkę wtłaczać ją w mięso. Wiadomo, że nie da się tego zrobić idealnie, jednak pasta będzie się lepiej trzymać. Folię aluminiową natłuścić smalcem, ale tylko ten kawałek który będzie bezpośrednio stykał się z mięsem. Tak przygotowane mięso owinąć szczelnie w natłuszczoną folię i wstawić do piekarnika na 2,5 godziny. Najpierw piec w 200 stopniach przez pierwszą godzinę, następnie zmniejszyć moc piekarnika do 160 stopni.Po tym czasie przeciąć folię i pozwolić mięsu troszkę się zarumienić. Czyli pieczemy jeszcze około 10 minut.Po wyjęciu z piekarnika pozwolić mięsu chwilkę postać, by wewnątrz mięso przestało wrzeć. Kroić je dopiero po 10-15 minutach.Smacznego!Pozdrawiam ciepło :) FB oraz Instagram

Makowiec przekładany kremem z mascarpone (przepis na biszkopt makowy).

Poezja Smaków

Makowiec przekładany kremem z mascarpone (przepis na biszkopt makowy).

Oprócz biszkoptu jasnego i ciemnego, warto zapisać w swoim zeszycie z przepisami także przepis na biszkopt makowy. Można przekładać go co rusz to innymi kremami a ciasto za każdym razem będzie równie pyszne - biszkopt makowy w końcu nie tak często się spotyka. Ten przepis nie jest wymagający a uwierzcie, ze biszkopt wyrasta naprawdę fenomenalnie i co najważniejsze - nie opada. Ciasto spokojnie można przekroić tak, by przełożyć go dwa razy kremem a wręcz jest to wskazane. Zachęcam do przekładania go delikatnymi kremami.Przepis na tradycyjna prostokątną blaszkę 27x35 cm.Na małą tortownicę użyć 2/3 składników.Składniki na biszkopt:Wszystkie w temperaturze pokojowej.7 jajek (białka oddzielić od żółtek)225 g drobnego cukru180 g mąki pszennej3 łyżki mąki ziemniaczanej1 łyżka proszku do pieczenia (łyżka 15 ml)300 g maku suchego (nie poddajemy go żadnej obróbce chemicznej, nie parzymy ani nie mielimy)Suche składniki tj. mąki, proszek do pieczenia i mak połączyć dokładnie ze sobą. Białka ubić na sztywną pianę, kiedy białka będą ubite dodawać łyżka po łyżce cukier ciągle miksując a następnie żółtka (jedno po drugim).Wyłączyć mikser, stopniowo i delikatnie wmieszać mieszankę suchych składników.Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec 45 minut, do tzw. suchego patyczka. Kiedy ciasto wystygnie przekroić je na 3 równe blaty. Nasączyć pączem z pół szklanki przegotowanej wody i łyżki cukru.Krem.Składniki:250 g serka mascarpone0,5 l śmietany kremówki 30-36%cukier puder według uznania (dałam 3 łyżki)Składniki powinny być bardzo mocno schłodzone, by powstał krem. W przeciwnym razie możemy otrzymać produkt odwrotny - czyli masło i maślankę ;) - inaczej mówiąc krem się zważy i rozwarstwi.Kremówkę ubić na bardzo sztywno, łyżka po łyżce stopniowo dodawać serek. Masę miksować kilka minut by stała się wyraźniej gęstsza w swej konsystencji. Dodać cukier puder.Blaty przełożyć kremem.Wierzch ciasta:słoiczek dżemu z czerwonej porzeczki 200 gopakowanie płatków migdałowych 80 gWierzch posmarować dżemem i posypać migdałami.Smacznego!

Sałatka pokoleniowa - z selerem , szynką i serem

Poezja Smaków

Sałatka pokoleniowa - z selerem , szynką i serem

Witajcie w Nowym Roku! Obiecałam sobie na ten Nowy Rok, że nie będę narzekać - a przynajmniej spróbuję :) No ale nie da się a szczególnie wtedy, kiedy matka i córka znajdują się razem w kuchni i robią to samo danie. Robią od podstaw - bez przepisu. Nie wiem, czy to tylko u mnie tak jest (proszę powiedzcie, że nie) ale moja mama w gotowaniu ma pozjadane już wszystkie rozumy. Pomimo tego, że ja dobijam wielkimi krokami do 30 a mama do 60 i gotujemy w zupełnie inny sposób, to zawsze wszystko co ja robię jest po prostu nie tak. Bo "jak można dodać to do tego", czy "przecież nikt Ci tego nie będzie jadł" - a potem wielkie zdziwienie - "nawet dobre to". Moja mama stwierdziła, że zrobimy tę sałatkę ze składników, które ja do sałatek wrzucam na szarym końcu czyli bardzo rzadko. Stwierdziłam więc, by dodać coś dla przełamania smaku, coś równoważącego np. fasolę z puszki - w tym przypadku wypadło na żółty morski ser (jest wyrazisty i słony). Postanowiłam też, że dodamy ryż, by sałatki wyszło więcej - natychmiast wywiązała się debata na temat tego, który rodzaj ryżu ma w sałatce się znaleźć (z mrugającą już z nerwów powieką odpuściłam rezygnując z ryżu parabolicznego na korzyść zwykłego białego). Każdy składnik został dokładnie przeanalizowany przez dwie sfrustrowane swoją obecnością przy garach kobiety.W konsekwencji sałatka wyszła na prawdę smaczna, wyrazista i syta :) - bo co dwie głowy, to nie jedna :) Sałatka to jedna z lepszych jakie jadłam. Wystarczy jej by zapełnić dwa spore półmiski.Jak wygląda u Was relacja z rodzicielkami w zaciszu kuchennym? Zgadzacie się w kucharzeniu czy raczej macie odmienne zdania i tak jak my spotykacie się przy wspólnym gotowaniu tylko w okresie świątecznym? :)Przepis własny,Składniki:dwa woreczki ryżu (polecam paraboliczny ;))dwa słoiczki selera naciowego konserwowego (łącznie około 1 l)30 dag sera morskiego30 dag szynki drobiowejpuszka kukurydzy konserwowejpuszka czerwonej fasoli konserwowejsłoiczek 0,5 l papryki konserwowejsłoiczek 0,5 l ogórków konserwowych5 jajeksłoiczek majonezu - 0,5 lsól i pieprz do smakuWykonanie:Ryg ugotować według opisu na opakowaniu z dodatkiem soli, zostawić do przestygnięcia. Jajka ugotować na twardo, wystudzić, pokroić kostkę. Seler, paprykę i ogórki odsączyć - seler można posiekać lub zostawić w całości natomiast paprykę i ogórka pokroić w kostkę. Kukurydzę i fasolę odsączyć. Szynkę i ser pokroić w kostkę.Wszystkie składniki włożyć do dużego naczynia, doprawić solą, pieprzem oraz majonezem i dokładnie połączyć.Smacznego! :)

Co podać w Sylwestra? Szybkie przepisy sylwestrowe - zestawienie.

Poezja Smaków

Co podać w Sylwestra? Szybkie przepisy sylwestrowe - zestawienie.

Jeżeli tak jak my, będziecie siedzieć w domu, czy to tylko we dwoje, czy z grupą znajomych zobaczcie co możecie przygotować na tą specjalną okazję. Zestawienie które przygotowałam  to najczęściej odwiedzane przepisy na blogu, które cały czas żyją, są testowane, komentowane a co najważniejsze - smakują wszystkim!Jeżeli zamierzacie świętować tylko we dwoje, to proponuję - pizze, guiche, chińszczyznę, chaczapuri - czyli coś bardziej dla dwojga. Każdą z tych rzeczy można przygotować wcześniej i tylko odgrzać.Jeżeli natomiast wpadają do Was znajomi, to już trzeba troszkę bardziej się postarać. Zazwyczaj jest tak, że musimy naszykować się na minimum dwa rzuty jedzenia (kolacja plus zimny stół) oraz pomiędzy - kawę z ciastem. Wybrałam przepisy łatwe, szybkie w wykonaniu, gdyż wiem że w ten dzień czasem ciężko wygospodarować więcej czasu na zrobienie czegoś wymyślnego.Na samą kolację proponuję zapiekanki. Gyros cieszy się ogromnym powodzeniem. Na blogu podawałam dwa przepisy - tu i tu. Ta pierwsza, z naleśników jednak nie jest zbyt szybka, tak więc polecam tę z ryżem. Obie są bardzo smaczne, idealnie zapełnią żołądki 4 osób do syta i jeszcze zostanie.Oprócz zapiekanki możecie podać kurczaka przygotowanego w chrupiącym cieście - takiego jak z KFC - tutaj przepis. Przygotować frytki lub upiec ziemniaki (tu i tu). Całość uzupełnić swoją ulubioną surówką - np taką oraz ulubionymi zimnymi sosami.Jeżeli chodzi o ciasto, to ja uwielbiam te na zimno. Nie da się takiego zepsuć a i w przygotowaniu są zazwyczaj błyskawiczne. Największą popularnością na blogu w tej kategorii niezmiennie cieszą się: biały maxi king i szarlotka bez pieczenia z mascarpone jednak zajrzyjcie do całej zakładki tutajA już w Nowym Roku, po północy możecie podać sałatki, wybierzcie np. 2 i zróbcie każdy przepis z połowy porcji. Oto 5 najczęściej odwiedzanych sałatek na blogu:- sałatka z makaronem tortellini- sałatka ogórkowa ze spaghetti- sałatka z makaronem ryżowym- sałatka z zupek chińskich- sałatka z kurczakiem i ananasemOprócz sałatek możecie postawić garść przystawek, czyli np. koreczki z żółtego sera i oliwek, talerz szynek, talerz różnorodnych serów. Dobrze sprawdzi się także tutaj pocięta w plastry pieczeń z jajkiem podana na zimno.Mi nie pozostało teraz nic innego jak życzyć Wam udanego wieczoru! A w Nowym Roku samych pozytywnych chwil, wytrwałości w dążeniu do celów, pewności siebie oraz zdrowia!Pozdrawiam ciepło :)

Jak suszyć pomarańcze? Jadalne, suszone i pachnące ozdoby świąteczne.

Poezja Smaków

Jak suszyć pomarańcze? Jadalne, suszone i pachnące ozdoby świąteczne.

Pomarańcze to nieodzowny element naszych polskich świąt. Właśnie teraz jest na nie sezon i teraz są najlepsze. Uwielbiam zapach pomarańczy, nie tylko tych świeżych ale też właśnie tych suszonych. No i nie tylko pomarańczy - bo suszyć można mandarynki, limonki, cytryny i inne cytrusy. W domu pięknie będzie pachnieć a taka ozdoba niesamowicie ożywi stroik czy drzewko świąteczne. Suszenie nie jest trudne - jest wręcz bardzo przyjemne, ponieważ zapach unosi się po domu cały czas. Metod na suszenie jest też kilka i naprawdę warto minimum dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia się za to zabrać, wprowadzimy dzięki temu już bardzo świąteczny nastrój.Pomarańcze przed suszeniem wyszorować - zwłaszcza jeżeli mamy w domu małe pociechy które mogą zakradać się po takie naturalne ozdoby. Cytrusy kroimy na paseczki o grubości około 7 - 10 mm (nie grubiej) - można cieniej, jednak te cieniutkie będą się wywijać i mogą być nie do końca tak kształtne, jakbyśmy tego chcieli.Metoda 1 i chyba najbardziej magiczna, świąteczna, nastrojowa.Suszone plastry zawiązujemy na sznureczkach i suszymy nad piecem, przywiązane do innego sznurka (mocniejszego). Jak ktoś ma angielską kuchnię to wie o czym mówię. Suszymy nad rozgrzaną płytą pieca, na wisząco. Moda na angielki wraca do łask wielkimi krokami, także musiałam o tym wspomnieć. Jest to najbardziej ekologiczna metoda suszenia nie tylko owoców ale i grzybów itp.Metoda 2.Suszenie na grzejniku. Na blaszkę do pieczenia ciast wykładamy folię aluminiową. Układamy na niej plastry cytrusów. Suszymy co jakiś czas przewracając owoce. Metoda ta jest najdłuższa, bowiem suszenie trwa około 24 godziny pod warunkiem, że grzejnik cały czas jest gorący.Metoda 3.Suszenie w piekarniku. Pomarańcze układamy na blaszce wyłożonej folia aluminiową, wkładamy do piekarnika. Włączamy termoobieg i ustawiamy piekarnik na 70 stopni, zostawiamy uchylone drzwiczki. Suszenie trwa kilka godzin, pamiętajmy przewracać owoce raz na jakiś czas.Metoda 4 i najłatwiejsza.Korzystamy z suszarki do grzybów - suszymy tak długo aż osiągniemy pożądany efekt. Około 6-8 godzin.Kochani, jest to prawdopodobnie ostatni wpis przed Świętami, także życzę Wam zdrowych, wesołych, pysznych, rodzinnych i udanych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam ciepło, Kasia :)

Schab 5-cio minutowy - domowa wędlina.

Poezja Smaków

Schab 5-cio minutowy - domowa wędlina.

Witajcie, grudzień na blogu będzie już Świąteczny :) Cykl ten zacznę domową wędliną. Domowe wędliny zazwyczaj stawiamy na naszych stołach w Święta  i szkoda, że tylko wtedy. Domowe wędliny są naturalne, są prawdziwie aromatyczne i mamy pewność co do świeżości. Ten przepis to banalnie prosta sprawa - wkładamy do garnka wszystkie składniki, gotujemy 5 minut, odstawiamy na kilka godzin i znów gotujemy 5 minut, chłodzimy i to wszystko. Nie bójcie się tych "5 minut" - całość ma wystarczająco dużo czasu, by mięso w środku dostało odpowiedniej temperatury. Jak widać na zdjęciach - nie jest surowe. Schab jest soczysty oraz mięciutki. Składniki:2 litry wodykawałek schabu - np. 1 kg4 łyżki soli5 ziaren jałowca3 goździki5 ziaren ziela angielskiego3 posiekane ząbki czosnkupłaska łyżka pieprzu ziołowego1,5 łyżki majonezu1,5 łyżki musztardy1 łyżka majeranku1 płaska łyżka kolendry w ziarnach2 liście lauroweWykonanie:Wszystkie składniki razem z mięsem włożyć do garnka. Wstawić na gaz o średniej mocy palnika i doprowadzić do wrzenia. Gotować 5 minut. Całość zostawić pod przykryciem na 7 godzin (odstęp pomiędzy gotowaniem powinien wynosić minimum 6 godzin). Po tym czasie ponownie zagotowujemy wszystko, gotujemy 5 minut i wyłączamy. Zostawimy do całkowitego wychłodzenia. Mięso owijamy w folię aluminiową i chowamy do lodówki by kolejnego dnia cieszyć się wspaniałym smakiem gotowanego schabu :)Smacznego!Pozdrawiam, Kasia :)Inspiracja wpisu

Włoska zupa jarzynowa - Minestrone, z makaronem Tortellini.

Poezja Smaków

Włoska zupa jarzynowa - Minestrone, z makaronem Tortellini.

Ziemniaki pieczone po szwedzku.

Poezja Smaków

Ziemniaki pieczone po szwedzku.

Zapraszam Was dziś po przepis na pieczone w piekarniku ziemniaki, pocięte w poprzek i doprawione tylko odrobiną morskiej soli. Ziemniaki tak przygotowane zostały pierwszy raz w Szwecji, dokładniej w restauracji Hasselback (pod nazwą hasselback też można je spotkać). Jakie są tak przygotowane ziemniaki? Miękkie w środku a chrupiące na zewnątrz - prawie jak ziemniaki z ogniska :) Są świetnym uzupełnieniem obiadu - pasuje do nich wyrazista surówka i np. karkówka w ketchupie. Zapraszam też do zapoznania się z przepisem na pieczone krojone ziemniaki.Składniki:małe ziemniaki - o średnicy 3-4 cm - ilość według uznaniaolej lub oliwa z oliwek rafinowana (ma wyższą temperaturę dymienia niż ta najwyższej jakości i można na niej smażyć czy piec w temp. 220 stopni)sól morska gruboziarnistapomocny będzie: sylikonowy pędzelekWykonanie:Ziemniaki wyszorować szorstką stroną gąbki lub drucikiem do czyszczenia naczyń. Porządnie wypłukać. Każdego ziemniaka ponacinać w poprzek co 3 mm. Ważne by nie przeciąć go do końca, ja przecięłam troszkę za połowę jego głębokości.Naczynie do zapiekania natłuścić. Dno powinno mieć warstwę tłuszczu około 1-2 mm - czyli widoczną dla oka. Każdego ziemniaka posmarować tłuszczem (olejem czy oliwą) najlepiej za pomocą sylikonowego pędzelka, spróbować nieco natłuścić ziemniaki także w szparkach. Warzywa posypać solą.Tak przygotowane ziemniaki wstawić do nagrzanego do 220 stopni piekarnika i piec 40 minut jeżeli są to bardzo młode ziemniaki - do 70 minut jeżeli są to stare ziemniaki. Przed końcem pieczenia (około 10 min), kiedy ziemniaki są już otwarte, jeszcze raz je natłuścić. Można przełączyć funkcje piekarnika na grillowanie, by ziemniaki troszkę się przypaliły.ps. Ziemniaki można posypać także swoją ulubiona przyprawą czy ziołami.Smacznego!Pozdrawiam, Kasia :)

Kaszowiec - ciasto z kaszy manny (bez pieczenia)

Poezja Smaków

Kaszowiec - ciasto z kaszy manny (bez pieczenia)

Ciasto to robiłam już wiele razy.  Pewnie część z Was też zna ten przepis. Ale z pewnością są też takie osoby, które jeszcze nie poznały smaku tego ciacha a warto zapisać taki tani i szybki przepis na czarną godzinę :) Ciasto jest banalnie łatwe i tak naprawdę z banalnych składników. Każdy z nas jadł kiedyś kaszę mannę. Tutaj dodaje się do niej kilka dodatków i powstaje świetny krem, którym można przełożyć herbatniki. Co ciekawe, znam osobę, która po spróbowaniu nawet nie wiedziała, że zjadła kaszę której normalnie jak twierdzi nie lubi - w końcu każda rzecz odpowiednio doprawiona czy przygotowana nabiera nowego smaku. Zawsze warto eksperymentować i próbować, nawet jeżeli coś nam wcześniej nie smakowało :) Zachęcam do przygotowania :)Z zeszytu teściowej.Przepis na blaszkę 20 x 30Na tradycyjną blaszkę 30 x 40 należy zrobić 1,5 porcji.Składniki:herbatniki na 3 warstwy blaszki - około 40 dag (to tylko orientacyjna waga)1 litr mleka 3,2 %1 szklanka kaszy manny1 kostka margarynycukier waniliowy 1 opakowanie1 szklanka cukru1 kopiasta łyżka kakaona polewę: łyżka kopiastego kakao, 1/4 kostki margaryny, łyżka cukru, 2 łyżki wodyWykonanie:W pierwszej kolejności ułożyć na blaszce pierwszą warstwę herbatników.Ugotować pierwszą część - ciemną (z połowy składników):Kakao rozkłócić w odrobinie mleka. Włożyć do garnuszka, dodać połowę mleka, pół szklanki cukru, połowę cukru waniliowego i pół kostki margaryny. Zagotować całość, co jakiś czas mieszając aż do rozpuszczenia składników. Na gotujące się mleko wsypywać wolno pół szklanki kaszy stale mieszając (by nie przywarła do dna). Gotować na małym ogniu przez 3-5 minut - do momentu aż masa będzie wyraźnie gęsta i przestanie przelewać się przez łyżkę. Gorącą masę wyłożyć na herbatniki, rozłożyć równo, przykryć drugą warstwa herbatników. Ułożyć je równolegle do poprzednich. Ugotować drugą część, czyli masę białą. Powtarzamy czynności, które robiliśmy przy ciemnej części - nie dodajemy już tutaj jednak kakao.Jeszcze gorącą masę wykładamy na herbatniki, rozkładamy równo, przykrywamy równolegle trzecią warstwą herbatników.Ciasto zostawiamy do ostygnięcia.Kiedy ciasto jest już chłodne, należy przygotować polewę.W garnuszku rozmieszać wodę i kakao, dodać cukier i margarynę. Podgrzewać aż wszystkie składniki się połączą. Polać ciasto i schować do lodówki.Smacznego! Pozdrawiam, Kasia.

Rogale Marcińskie (ciasto półdrożdżowe - półfrancuskie). KROK PO KROKU

Poezja Smaków

Rogale Marcińskie (ciasto półdrożdżowe - półfrancuskie). KROK PO KROKU

11 listopad to nie tylko rocznica odzyskania Niepodległości przez Polskę. W Wielkopolsce obchodzimy tego dnia Dzień Świętego Marcina. Tego dnia tradycyjnie już w wielu piekarniach można dostać legendarnego Marcinka. Skąd się wziął? Historia mówi, że w pod koniec wieku dziewiętnastego ksiądz Jan Lewicki służący w parafii pod wezwaniem św. Marcina w Poznaniu poprosił wiernych, by tak jak ich patron zrobili coś dla biednych. Wierni upiekli rogale, biedni dostawali je za darmo. Zaczęto robić tak co roku, aż wypiekanie rogali stało się tradycją. Dziś niestety już nie można ich dostać za darmo a prawdziwe rogale marcińskie można kupić w niewielu miejscach pod oryginalną nazwą. Nazwa jest zastrzeżona i bez odpowiednich certyfikatów pod tą nazwą sprzedawać nie wolno. Jednak, kto zabroni nam cieszyć się w domu prawdziwym rogalikiem marcińskim?Rogale marcińskie tradycyjnie są wypiekane z ciasta półdrożdżowego - półfrancuskiego, a nadziane są białym makiem. I taki przepis też Wam dziś zaprezentuje. Biały mak jest ciężko dostępny, jest tylko w kilku sklepach na rynku i warto zacząć go szukać dużo wcześniej. Rogale dnia pierwszego są dość suche, jednak już po kilku godzinach miękną i wilgotnieją. Czas który spędzimy na przygotowanie, naprawdę w smaku zwróci nam się kilkukrotnie. Rogaliki do łatwych nie należą, są bardzo czasochłonne, jednak trzeba mieć naprawdę dwie lewe ręce by zepsuć ten przepis. Przepis  na ciasto które Wam tu podaje stworzył Michel Roux  - jeden z najbardziej szanowanych francuskich kucharzy, znany na całym świecie. Ciasto można wykorzystać nie tylko do tych rogalików.Składniki na ciasto ( wyjdzie około 30 rogalików):pół kostki świeżych drożdży - 50 g0,5 litra mleka 3,2%1 kg mąki tortowej  (użyłam typ 405) plus troszkę do podsypywania24 g drobnej soli (dałam 3 płaskie łyżeczki, czyli troszkę mniej niż wg. Roux)100 g cukru pudru550 g dobrego masła (chłodnego)Składniki na farsz:500 g białego maku120 g biszkoptów100 g orzechów włoskichskórka otarta z pomarańczy100 g płatków migdałowych 2 jajka100 g rodzynekcukier puder - według uznania (dałam pół szklanki)Dodatkowo:1 jajko do posmarowania ciastasok z połówki pomarańczy2 łyżki cukru pudruzmielone migdały - 80 gWykonanie:Zrobienie rogalików warto rozłożyć sobie na dwa dni. W pierwszej kolejności zarobić ciasto. Mleko podgrzać w rondelku by było lekko ciepłe. Drożdże rozkruszyć, dodać do nich trochę mleka, poczekać aż zaczną pracować. Do dużego naczynia wsypać mąkę oraz cukier i sól, pomieszać łyżką. Dodać mleko i drożdże. Ciasto wyrobić tak by odchodziło od brzegów naczynia. Uformować kulkę, przykryć ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie uderzyć ciasto by opadło, przykryć i schować do lodówki na minimum 4 godziny. Można zostawić na całą noc (ja właśnie tak zrobiłam).Schłodzone ciasto ponownie przerobić. Wyjąć na stolnicę, można podsypać mąką w miarę potrzeby. Ciasto naciąć w krzyż na głębokość około 3 cm.Następnie rozwałkować. Każdą naciętą część rozwałkować od środka na zewnątrz w miarę możliwości jak najcieniej. Na tym etapie z ciastem pracuje się jeszcze dość ciężko i opornie. Następie za pomocą wałka, lub dłoni na folii spożywczej rozwałkować masło. Masło przełożyć na środek ciasta. Ciasto zawinąć tak by schować masło wewnątrz.Ciasto teraz rozwałkować na długi prostokąt, o bokach około 60 x 30 cm. Zawinąć go na 3 części wzdłuż dłuższego boku. Jest to pierwszy obrót, a takie obroty musimy zrobić 3 razy. Ciasto schować do lodówki na 60 minut owinięte w folię spożywczą.Drugi obrót: ciasto rozwałkować w przeciwnym kierunku niż poprzednio ponownie na prostokąt 30 x 60. Znów złożyć ciasto na 3 razy. Znów zawinąć w folię spożywczą i chłodzić w lodówce przez 60 minut. Trzeci obrót: powtarzamy tą samą czynność co poprzednim razem, wałkujemy ciasto w odwrotnym kierunku niż poprzednio. Zawijamy we folię i chłodzimy około 60 minut.Teraz nasze ciasto jest już gotowe do wypiekania. Wyjmujemy je i kroimy wzdłuż na 3 części. W przekroju muszą być widoczne warstwy ciasta.W międzyczasie kiedy będziemy przygotowywać ciasto, przygotujmy farsz do rogalików:Mak wypłukać, zalać go wrzątkiem, wstawić na gaz i gotować co jakiś czas mieszając przez 10 minut. Wyłączyć. Zostawić na 15 minut w garnku. Następnie odcedzić na ściereczce lub gazie - chodzi o to, by mak nam nie uciekł. Pozostawić na godzinę do dokładnego odsączenia.Orzechy, migdały, rodzynki zaparzyć wrzątkiem. Orzechy obrać w miarę możliwości ze skórki.Przez maszynkę do mielenia przepuścić na sicie o drobnych oczkach trzy razy - mak, biszkopty orzechy, migdały i rodzynki. Masa musi być gładka. Do masy wbić 2 jajka, dodać skórkę z pomarańczy oraz cukier puder. Wyrobić. Masa powinna być plastyczna. Jeżeli jest zbyt zbita dodać jeszcze jedno jajo lub łyżkę miodu.Wracamy do rogalików.Każdą z trzech części ciasta rozwałkować (podsypywać mąką w razie potrzeby) tak by ciasto miało około 1 cm grubości. Ciąć trójkąty o długim boku. Ciasto można zawijać na dwa sposoby. Pierwszy sposób:Nakładamy na ciasto farsz pozostawiając 3 cm wolnego miejsca na końcu i zwijamy w rulon zaczynając od dłuższej krawędzi.Drugi sposób:Nakładamy farsz na ciasto pozostawiając 3 cm na końcu wolnego ciasta. Zawijamy od szerszego końca tylko jeden raz, następnie nacinamy do połowy ciasto, rozszerzamy i zawijamy ciasto do końca.Tak zawinięte rogaliki zostawiamy na 60 minut do wyrośnięcia.Po tym czasie rozkłócić 1 jajo i bardzo dokładnie posmarować nim rogale.Rogale piec w nagrzanym do 170 stopni piekarniku, grzałka góra dół z termoobiegiem, na papierze do pieczenia aż się ładnie zarumienią, czyli około 20 minut.Lukier:Jeszcze letnie rogaliki polukrować. Pół szklanki cukru pudru i dwie łyżki soku z pomarańczy dokładnie ze sobą połączyć mieszając je około 5 minut. Smarować lukrem rogaliki i posypać pokruszonymi migdałami.Smacznego!Pozdrawiam, Kasia :)

Pizza z wędzonkami i pastą chili

Poezja Smaków

Pizza z wędzonkami i pastą chili

Kiedyś wrzucałam przepis podstawowy na domową pizze. Dziś pokazuję Wam co dodać by ta pizza była jeszcze lepsza :) Ostatnio w Lidlu jest mnóstwo włoskich produktów i warto się rozejrzeć. Ja produkty takie dostałam jako bloger (oczywiście tylko wybrane), w prezencie, co było da mnie niespodzianką. Nie miałam o tym pojęcia, że Lidl coś szykuje a ostatnio też zrezygnowałam z warsztatów Lidla z przyczyn losowych, więc cieszę się, że mnie nie skreślili :). Oczywiście nie wszystko każdemu może przypaść do gustu bo są to typowo włoskie produkty a ludzie tam jedzą inaczej, jednak naprawdę warto kupić chociażby pastę chili i przyprawę do pizzy. Nadają głębi pizzy i jeżeli ktoś ma problem z doborem przypraw to będzie zachwycony efektem końcowym.Przepis własnySkładniki na 2 blaszki okrągłe jak na zdjęciu.Składniki na ciasto:1 jajo30 dag mąki pszennej tortowej3 dag drożdży3/4 szklanki mlekałyżeczka cukruszczypta soliMleko podgrzać tak by było ciepłe. Rozkruszyć drożdże, rozetrzeć z cukrem i dodać mleko. Kiedy drożdże napuchną dodać pozostałe składniki i wyrobić ciasto. Pozostawić je do wyrośnięcia na minimum 20 minut w zaciemnionym i ciepłym miejscu.Pozostałe składniki:pasta chili  (dostępna w słoiczkach) Italiamo - łyżeczkaoliwa z oliwek Italiamo - 2 łyżkiprzyprawa do pizzy Italiamo - paska łyżkasuszone pomidory kilka sztuk Italiamo20 dag wędzonej kiełbasy20 dag wędzonego serapół czerwonej paprykikilka pieczareksólPieczarki pociąć w plastry, podsmażyć z solą. Pomidory pokroić drobno, podobnie paprykę. Kiełbasy pociąć w plastry a żółty ser zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.Ciasto rozwałkować płasko w koło, ułożyć na blaszce. Jeżeli nie macie typowej blaszki do pizzy, trzeba je nakłuć dość mocno widelcem. Wierzch posmarować warstwą oliwy. Na to wylać około łyżeczkę pasty z chili, równo rozprowadzić. Z pastą trzeba uważać bo jest bardzo ostra, dla mnie łyżeczka to dawka maksymalna idealnie podkreślająca smak, ale jeżeli lubicie ostre potrawy to można dodać więcej.Na pastę położyć składniki - kiełbasę, pomidory, paprykę, pieczarki. Delikatnie posolić, posypać przyprawą do pizzy i posypać serem. Piec 15 minut w temperaturze 200 stopni. Wkładać do już rozgrzanego piekarnika.Smacznego! :)

Szybka, ale zdrowa chińszczyzna

Poezja Smaków

Szybka, ale zdrowa chińszczyzna

Jak to się stało, że nie wrzucałam tego dania jeszcze na blog? Robię je dość często, ale zawsze znika nim się obejrzę. Wszyscy bardzo lubimy tak przygotowaną chińszczyznę. Jest szybko - danie da się zrobić spokojnie w 30 minut. Jest smacznie. Jest także zdrowo.To danie to moja wersja, taka "spolszczona" - nie ma tu chińskich grzybów ani bambusa. Jest za to czerwona papryka, która teraz jesienią jest najsmaczniejsza; jest cebula i zielony groszek który absolutnie uwielbiam (ale tylko jako świeży ugotowany czy mrożony). Do tego mięso z piersi kurczaka oraz mieszanka przypraw, która jest już bardziej "chińska". Całość jest bardzo smaczna i dająca się polubić na tyle by weszła na stałe do naszego menu.Przepis własny.Składniki na 3-4 porcjemięso z piersi kurczaka (a jeszcze lepiej odłączone od kości mięso z udźca kurczaka) - 0,6 kgryż paraboliczny 200 g - 2 woreczki (ryż ten nigdy się nie skleja, jest sypki; ma też więcej właściwości odżywczych niż zwykły biały ryż)1 duża czerwona papryka200 g groszku zielonego (może być mrożony)2 cebule średniej wielkościtłuszcz do podsmażeniaPrzyprawy po szczypcie, ja zawsze dokładam według uznania troszkę więcej któregoś z poniższych:słodka paprykaostra paprykapieprz ziołowykmin rzymski (tego daję kilka szczypt)imbirsólMożna skorzystać z gotowej mieszanki do kuchni chińskiej, pilnować tylko by nie zawierała konserwantów itp.Wykonanie:Ugotować ryż według opisu na opakowaniu z dodatkiem soli.Mięso pokroić w kostkę. Paprykę oczyścić z nasion, pokroić w paski, przeciąć na pół lub na 3 części jeżeli papryka jest bardzo duża. Groszek ugotować na miękko. Cebule pokroić w cieniutkie plastry.Na patelni rozgrzać tłuszcz, najpierw podsmażyć cebulkę z dodatkiem soli, po chwili dodać paprykę (podsmażać aż lekko zmięknie), następnie dodać mięso. Kiedy mięso jest już miękkie dodać groszek. Doprawić do smaku. Danie powinno być wyraziste, pikantne.Mięso z dodatkami podawać ułożone na ryżu. Ryż można także doprawić do smaku kminem i imbirem.Ps.Jeżeli na patelni zostało trochę tłuszczu, można dolać do niego szklankę bulionu, doprawić w/w przyprawami i zaklepać mąką. Polać tak przygotowanym sosem ryż.Smacznego!Pozdrawiam, Kasia.

Naleśnikowa zapiekanka Gyros

Poezja Smaków

Naleśnikowa zapiekanka Gyros

 Mój mąż jest istnym zwolennikiem mięsa w przyprawie Gyros, wystarczy by dodać do niego paprykę i trochę cebulki, podsmażyć i jest zadowolony. Jednak nie jemy tego często, lubię różnorodność w kuchni. Ale jak już robić coś z gyrosem, to tak by było zawsze ciut inaczej. Robiłam jakiś czas temu zapiekankę Gyros z ryżem, która zbiera pozytywne komentarze i wcale się nie dziwię, bo jest bardzo smaczna. Kiedy zajrzałam po nią to naszła mnie ochota na jakąś zapiekankę, ale chciałam spróbować czegoś nowego. Wpadłam na pomysł, by farsz z gyrosem włożyć w naleśniki je zapiec w sosie serowym i to jest także coś wspaniałego. Jeżeli czasem zdarza się Wam, że robicie takie naleśniki z farszem i przyprawą gyros (coś al'a wrapy) to warto spróbować tej zapiekanki, wygląda dużo efektowniej a tak naprawdę to tylko kilka minut pracy więcej. Nada się na wiele okazji a znajomi będą prosić o przepis - gwarantuję :)Przepis własny.Przepis na blaszkę o wymiarach 20 x 30 cm.Starczy dla 4 osobowej rodziny i jeszcze zostanie.Składniki na naleśniki ( weszło mi w blaszkę 17 naleśników):1 i 3/4 szklanki mąki tortowej pszennej3 jaja300 ml300 ml wody gazowanej1 łyżka przyprawy Gyrosszczypta soliolej do smażeniaMożna zrobić naleśniki według własnego przepisu, nie dodawać do ciasta cukru tylko dodać łyżkę przyprawy gyros.Jeżeli robisz naleśniki pierwszy raz, zapraszam Cię do poradnika naleśnikowego :)Składniki na farsz:0,8 kg mięsa drobiowego z piersi kurczakałyżka przyprawy gyrosmała główka kapusty pekińskiej1 zielony ogórek ( nie za duży)1 pomidorpuszka kukurydzy konserwowejczerwona paprykatłuszcz do podsmażenia mięsaSkładniki na sos serowy:30 dag miękkiego żółtego seraszklanka gęstej śmietany 18%3 jajka, łyżeczka przyprawy gyrosNim zaczniecie dodawać przyprawę gyros do farszu i sosu to spróbujcie czy jest słona, jeżeli nie jest to należy dodać też troszkę soli.Dodatkowo:sos czosnkowy lub ketchupWykonanie: Składniki na masę naleśnikową zmiksować, ostawić na 10-20 minut do napęcznienia. Na rozgrzaną patelnię wlewać po trochu ciasta, smażyć naleśniki na złoto po obu stronach.Przygotować farsz.Mięso usmażyć z dodatkiem przyprawy. Warzywa umyć. Kapustę bez twardych części drobno pokroić w kostkę. Ogórka obrać, pokroić kostkę, podobnie pomidora. Kukurydzę odsączyć. Z papryki usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę. Wszystkie składniki połączyć ze sobą jak na sałatkę. Przygotować sos:Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach (można także na tej o drobnych). Zmiksować ze śmietaną, jajami i przyprawą.Farsz nakładać w naleśniki i zwijać je w ciasne rulony. Ułożyć jedną warstwę na spodzie, tak by na długość mieściły się po dwa naleśniki. Polać 1/3 sosu serowego, ułożyć drugą warstwę ale odwrotnie niż poprzednią, tak by na długość mieścił się już tylko jeden naleśnik. Wylać resztę sosu.Zapiekankę wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika, piec około 25 minut by wierzch sie zarumienił. Podawać z ketchupem lub sosem czosnkowym.Zapiekanka świetnie się kroi, nie rozpada się. Do farszu można dodać także trochę żółtego sera, całość będzie jeszcze bardziej zwarta.Smacznego! :)Pozdrawiam, Kasia.

Cygański kociołek na bazie cukinii, z kiełbasą i pieczarkami

Poezja Smaków

Cygański kociołek na bazie cukinii, z kiełbasą i pieczarkami

Historia moich krzaczków z cukinią w tym roku była niezbyt napawająca optymizmem. Zaczynając od tego, że zasiałam odmianę zieloną - którą mój mąż wykopał bo myślał że to chwasty tylko dlatego, że szukał robaków na przynętę dla ryb. Nie będę nawet pisać jaka wściekła na niego byłam ;) Odmiana zielona jest dużo lepsza od żółtej a musiałam za drugim razem kupić tą żółtą bo już zielonej nie było. Zielona cukinia może rosnąć do sporych rozmiarów a pomimo tego skóra pozostaje stosunkowa miękka i dająca się łatwo obrać - czego nie można powiedzieć o tej blado żółtej (dorodną można siekierą rąbać a i tak ciężko). Zielona idzie w długość a nie jak żółta w szerokość, jest też jej więcej na krzaczkach. Pomimo tego, że żółte były siane na końcu czerwca to ładnie obrodziły i wymyślam tylko jak je wykorzystać, nie dopuszczając oczywiście by przerosły. Młode do 1,5 kg wagi są jak najbardziej miękkie w skórce i w smaku takie jak zielone.Z udziałem cukinii był przepis na leczo, na smażone kwiaty cukinii, na pasztet i dżem cytrynowy a także na sos konserwowy. Dziś dla odmiany prezentuję Wam przepis na Cygański Kociołek, który bazuje także na kabaczkach. Stwierdzam, że jest to ulepszona wersja lecza z cukinią, bogatsza o kilka składników - jednak nie do końca smakuje tak samo. Tutaj dzięki dodatkowi ziemniaków otrzymałam bardziej korzenny smak. Gdybym robiła to danie o miesiąc wcześniej z pewnością dorzuciłabym trochę fasolki szparagowej. Nie ma tu reguły co się daje do środka, ważne jest to by było różnorodnie i warzywnie. Romowie dodawali też mięso gotowane (takie po rosole), leśne grzyby. Można kombinować. Cukinia to idealny dodatek do takich dań bo świetnie przechwytuje inne smaki, ale musi się przegryźć. Czyli przygotowujemy danie tak, by przed podaniem mogło choć godzinkę postać. Przepis własny:Składniki:2 kabaczki o łącznej wadze 2,5 - 3 kg (po obraniu i wydrążeniu wyjdzie nam wagowo o połowę mniej)0,5 kg dobrej kiełbasy w pętkach ( zwyczajnej np. śląska)0,5 kg małych pieczarek2 cebule2 ziemniakiszklanka rosołu (zamienna na wodę jeżeli nie macie pod ręką)2 czerwone papryki - 0,5 kgsłoiczek koncentratu pomidorowego 200 gsól, pieprz, bazylia (łyżka stołowa), łyżeczka słodkiej mielonej papryki, płaska łyżeczka ostrej mielonej papryki, łyżka cukru - jako przyprawysmalec do podsmażaniaWykonanie:Cukinie (kabaczki) obrać ze skórki, przeciąć na pół i wydrążyć miąższ z pestkami odrzucając środek. Pozostałą część pokroić w kostkę. Do garnka wlać bulion, włożyć cukinię i ją posolić - szybciej zmięknie. Gotować na średniej mocy palnika mieszając co jakiś czas. Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę, wrzucić do garnka. Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych, umyć, posiekać w kostkę i dodać do cukinii. Pieczarki pociąć w plastry, cebulkę drobno pokroić -  przesmażyć razem na tłuszczu, dodać do garnka. Kiełbasy nie obierać ze skóry, pociąć na plastry, zrumienić na tłuszczu, dołożyć do pozostałych składników.Na końcu dodać przecier pomidorowy oraz przyprawy, te najlepiej według uznania, każdy ma inne gusta :)Całość pozostawić do przegryzienia. Można mrozić i pasteryzować :)Smacznego!

Domowy smalec z pieczarkami, kiełbasą i cebulą

Poezja Smaków

Domowy smalec z pieczarkami, kiełbasą i cebulą

Pamiętam, że taki smalec robiła nasza babcia. Ale nigdy nie chcieliśmy tego jeść :) Ostatnio zrobiłam za namową męża (i za jego namową jest na blogu). Wiem, że wiele osób podchodzi sceptycznie do smalcu, nawet tak głębokiego w smaku jak ten. Ja też wolę masło, czy oliwę. Ale jajecznica na takim smalcu to naprawdę coś genialnego. Uwielbiam do jajecznicy dodawać właśnie te składniki co tu - ale wtedy spędzam nad nią około 20 minut. W tym przypadku zajmuje mi to tyle co smażenie zwykłego jajka. Jest to naprawdę fajna rzecz dla tych, którzy rano chcą zjeść smaczne, ciepłe i pachnące śniadanie. Smalec może w lodówce stać długo, zamknięty w słoiczku spokojnie nawet miesiąc. Najpewniejszy i o dłuższej przydatności będzie ten, który wytopimy sobie sami ze słoniny - ale oczywiście można skorzystać także już z gotowego.Przepis własny:Składniki:1 sztuka (pętko) dobrej gatunkowo kiełbasy1 średnia cebula0,5 kg kiełbasysól i pieprzsmalec 0,5 kg lub 0,5 kg słoninyWykonanie:Jeżeli używacie słoniny, to najpierw trzeba ją przetopić. Kroimy w kostkę i w garnku z grubym dnem topimy na małej mocy palnika co jakiś czas mieszając (nie podlewamy niczym!). Jeżeli używacie smalcu, należy go roztopić.Pieczarki oczyścić, posiekać w drobniutką kostkę. Podobnie kiełbasę i cebulkę - w drobniutką kostkę. Na patelnię ułożyć trochę smalcu - najpierw podsmażyć z dodatkiem soli pieczarki, następnie dodać kiełbasę i cebulę. Kiedy składniki są gotowe dodać je do smalcu, dokładnie połączyć, dodać soli i pieprzu. Kiedy lekko całość przestygnie - spróbować. Taki smalec jest najlepszy kiedy jest słonawy w smaku, wtedy nadaje się nawet do posmarowania kromki chleba.Smacznego :)